Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2390
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1297 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: vinnichi »

Temat trochę z pogranicza masochizmu bo wiadomo nikt nie lubi być przegrywem ale... są gry którym to wybaczamy.

A więc nigdy nie wygrałem w:

U mnie jest to na pewno "cholerny" Bus od Splotter Spellen (12 partii). W grze musimy zaprogramować akcje tak sprytnie żeby ubiec innych graczy przed sprzątnięciem pasażera do przewiezienia. Obojętne czy z nowymi osobami czy starymi wyjadaczami, po prostu mój mózg tego nie potrafi zaplanować, przewidzieć i kończy się "jak zawsze".

Kolejnym tytułem z czarnej listy jest Pan Lodowego Ogrodu (17 partii). Zazwyczaj gram zielonym i próbuję iść na indywidualny cel czyli zamknięcie regionów. Bardzo, bardzo dobry tytuł, który uwielbiam w każdym składzie. Nigdy mi się jeszcze nie udało zaplanować strategii wygrywającej ale mam ogromną radość z samego próbowania.

Polis narazie mam tylko 9 partii ale zawsze coś pójdzie nie tak. Nawet jak już witam się z gąską, już prawie odcinam przeciwnika od korytka to zawsze tak wierzgnie kopytkami, że mi cały plan wywraca. Gra opowiada o wyniszczającej wojnie domowej Sparty i Aten. Gra wymaga dalekosiężnego planu ale przede wszystkim mądrych reakcji na działania przeciwnika. W grze często zagrożeniem jesteśmy my sami, nasza zachłanność na podbijnie kolejnych polis, co niestety kończy się głodem i nędzą.

Caylus (stara wersja, 10 partii) Ta gra to dla mnie zagadka, głównie grałem w nią z żoną i zawsze gdzieś na 2 zakręcie spadałem z rowerka. Nie mogłem tego zrozumieć jak to możliwe. Szło mi bardzo dobrze, silnik naoliwiony, surowce same spadają z nieba a tu nagle TRACH i widzę jak ona odjeżdża dalej a ja mogę tylko pomachać na pożegnanie albo walnąć w stół żeby wywrócić planszę.

To chyba tyle, być może przypomnę sobie jakiś tytuł. Jeśli był podobny temat to proszę połączyć, jeśli nie to ciekaw jestem czy macie takie gry w swoim sercu/kolekcji?
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Witchma
Posty: 450
Rejestracja: 19 sty 2020, 11:25
Has thanked: 145 times
Been thanked: 85 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Witchma »

Szarlatani z Pasikurowic - jeżeli trzeba coś losować, to wiadomo, że przegram :lol: Dostałam już (dość obraźliwą) propozycję wrzucania mi do woreczka tylko jednego czosnku (żadna z tego śnieguliczka!), ale znając moje nadprzyrodzone zdolności - i z pustego woreczka wyciągnęłabym ze trzy czosnki. Mimo wszystko lubię tę grę, bo jest ładna i fajnie wykonana, a tłumaczenie (czy raczej adaptacja) tytułu to prawdziwe mistrzostwo świata.

Londyn - ostatnio już mi tak dobrze szło, biedoty przez 3/4 gry miałam tyle co nic, a potem i tak się wszystko posypało. Nie zniechęcam się jednak, bo pomimo seryjnych porażek, nadal mam ochotę w to grać.
Awatar użytkownika
tomuch
Posty: 1906
Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
Lokalizacja: zza winkla
Has thanked: 147 times
Been thanked: 172 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: tomuch »

Oj, mam i ja swoje perełki. Troyes i Concordia - dwie gry, które uwielbiam, ale raczej rzadko mi się udaje wygrywać (w sumie w temacie jest "nigdy", ale to moje "rzadko" zmierza ku nigdyczności). Całe szczęście, że po ligach ktoś w to chce grać, może uda się nabrać trochę wprawy :)
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Gizmoo »

Ogólnie dość często zdarza mi się uzyskać dobry wynik w grach, a już w tytułach mocno ogranych - zdarza mi się częściej kończyć na pierwszym miejscu niż na ostatnim. Ale... Mam jednak swój "kryptonit". :lol:

Są nim w zasadzie wszystkie duże gry Uwe (wyłączając Reykholt, bo tu zdarzyło mi się wygrać, ale on znowu nie jest taki duży. ) Nie przypominam sobie ani razu, bym wygrał kiedykolwiek w Kawernę, Le Havre, czy Ora et Labora. Akurat w ten ostatni tytuł mam na liczniku tylko trzy rozegrane partie, więc może jest jeszcze dla mnie szansa. :lol: Za to Kawernę zawsze kończyłem na ostatnim miejscu. W Ucztę dla Odyna jeszcze nie grałem, ale nie wiem, czy chcę. :lol:

Jeżeli trochę naciągniemy zasady i zrobimy z "nigdy" - "rzadko/raz", to znajdą się jeszcze dwa tytuły:

Może raz w życiu wygrałem w Race for the Galaxy na kilkadziesiąt rozegranych partii. Będzie ich na liczniku już na pewno blisko 50-tki. Kocham Rejsika, ale jakoś nie potrafię w niego skutecznie grać. W Rolla i Jump Drive wygrywam często, ale Rejsik ma dla mnie za dużo kryptonitu w sobie. :lol:

Może raz zdarzyło mi się wygrać w 51 Stan Master Set. Ale tutaj pamięć szwankuję i mogę się mylić. Na kilkanaście rozegranych partii, kilka było w stanie mocnego zmęczenia i choć nie zaliczałem dołu tabeli, to nie pamiętam, czy udało mi się ukończyć kiedyś z najwyższym wynikiem punktowym.
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: lotheg »

Lignum! Zawsze wykręcam co najmniej solidny wynik punktowy, a zazwyczaj dość wysoki, a zawsze (no prawie) znajdzie się osoba, która ma wyższy :) I ogólnie jest tak, że nie zajmę w tej grze trzeciego czy czwartego miejsca...drugie jest do mnie przyspawane ;) Jak Adaś Miauczyński ;)
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2322
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 915 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Galatolol »

Offtop, ale co mi tam: czemu nazwy tematów w tym dziale tak rzadko mają przecinek przed "który"? W tej chwili jest pięć takich wątków na pierwszej stronie.
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: feniks_ciapek »

Galatolol pisze: 02 lut 2021, 16:11 Offtop, ale co mi tam: czemu nazwy tematów w tym dziale tak rzadko mają przecinek przed "który"? W tej chwili jest pięć takich wątków na pierwszej stronie.
Nie mówiąc już o przecinkach przed "ale".

Babilonia - może nie tak, że nigdy nie wygrywam, ale znacznie rzadziej, niż w inne tytuły. A gierka jest wyśmienita.
pieprzowa
Posty: 158
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:24
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 17 times
Been thanked: 15 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: pieprzowa »

W zasadzie każda moja niekooperacyjna gra :D

Ale przede wszystkim Food Chain Magnate i Scythe. Noga ze mnie w te gry, a uwielbiam miłoscia wielką.
Mam i gram: mini-kolekcja
foxikos
Posty: 489
Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 132 times
Been thanked: 245 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: foxikos »

Shadowrun Crissfire
Dobra karcianka ale tak trudna ze na 30 partii mam 2 wygrane
Moja kolekcja
Potrzebujesz insertu - zaglądnij https://insertme.pl/
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2390
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1297 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: vinnichi »

pieprzowa pisze: 02 lut 2021, 17:16 W zasadzie każda moja niekooperacyjna gra :D

Ale przede wszystkim Food Chain Magnate i Scythe. Noga ze mnie w te gry, a uwielbiam miłoscia wielką.
A jak wrażenia z Ketchupu?
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
dispe
Posty: 347
Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
Lokalizacja: WWA
Has thanked: 259 times
Been thanked: 109 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: dispe »

Chyba nie mam takiej gry ale mam znajomego, z którym nie da się wygrać w żadne euro... na początku myślałem, że po prostu zna te gry lepiej i ma je lepiej rozpracowane, niestety wygrywał też w gry, które znałem lub w gry, w które grał pierwszy raz. Ma duże doświadczenie i euro są jego ulubionymi grami ale czy to możliwe, że istnieje coś takiego jak "talent" do gier? czy po prostu po ograniu kilkuset tytułów, po kilku latach wyrabiają się pewne zdolności i łatwiej widzi się zależności wskazujące w co lepiej pójść żeby końcowy wynik był najwyższy. Oczywiście w gry z odrobinę większą losowością z nim wygrywałem ale jak gramy w jakiekolwiek euro/worker placement itp. to pokonanie go chociaż raz wydaje się nieosiągalne... Nie wiem, nie mogę go rozgryźć, ciekawe czy też znacie takich ancymonów...?
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1965
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 191 times
Been thanked: 839 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Neoptolemos »

Są osoby bardziej ogarniające powiązania z gier euro itp. i po prostu świetni optymalizatorzy, ale żeby ktoś wygrywał w nową grę z jej wyjadaczami - to nie widuję. Sam byłem z siebie dumny, że w swojej pierwszej partii w Brassa zabrakło mi dosłownie 3 punktów do drugiego i 5 punktów do pierwszego miejsca (a pozostali mieli już za sobą sporo partii).

Jednocześnie o ile gra nie jest ultrapasjansem, to pytanie, na ile nowicjuszowi się pozwala na pewne akcje, a na ile skupia na innych rywalach.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2390
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1297 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: vinnichi »

dispe pisze: 02 lut 2021, 17:40 Chyba nie mam takiej gry ale mam znajomego, z którym nie da się wygrać w żadne euro... na początku myślałem, że po prostu zna te gry lepiej i ma je lepiej rozpracowane, niestety wygrywał też w gry, które znałem lub w gry, w które grał pierwszy raz. Ma duże doświadczenie i euro są jego ulubionymi grami ale czy to możliwe, że istnieje coś takiego jak "talent" do gier? czy po prostu po ograniu kilkuset tytułów, po kilku latach wyrabiają się pewne zdolności i łatwiej widzi się zależności wskazujące w co lepiej pójść żeby końcowy wynik był najwyższy. Oczywiście w gry z odrobinę większą losowością z nim wygrywałem ale jak gramy w jakiekolwiek euro/worker placement itp. to pokonanie go chociaż raz wydaje się nieosiągalne... Nie wiem, nie mogę go rozgryźć, ciekawe czy też znacie takich ancymonów...?
To jest w ogóle ciekawy temat: jak różnie mózg radzi sobie z różnymi mechanikami. Są gry które doskonale rozumiem i dobrze się w nich czuję (np Terra czy Projekt) a przychodzi taki Bus i leżę - mimo że nie jest trudniejszy. Widzę to też u innych graczy. Ostatnio nasz drużynowy eurozjadacz wyłożył się na Marco Polo II gdzie inne dużo trudniejsze łyka jak pelikan. Niezbadane są ścieżki neuronów
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
dispe
Posty: 347
Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
Lokalizacja: WWA
Has thanked: 259 times
Been thanked: 109 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: dispe »

Neoptolemos pisze: 02 lut 2021, 17:43 Są osoby bardziej ogarniające powiązania z gier euro itp. i po prostu świetni optymalizatorzy, ale żeby ktoś wygrywał w nową grę z jej wyjadaczami - to nie widuję.
Miałem na myśli to, że gra była dla nas wszystkich nowa, np. takie euro z kampanią czyli 8 podobnymi ale lekko różniącymi się scenariuszami, wszyscy grali w nią pierwszy raz, on wygrał wszystkie 8 gier... Teraz gramy kolejnego eurasa ze scenariuszami, na razie wygrał pierwsze 3... i pewnie wygra pozostałe, czuję się totalnie bezradny.
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: scarletmara »

Ja się szybko adaptuję do wszelkich eurogier i potrafię wygrać w euraska grając w niego pierwszy raz z osobami, które już znaja daną grę. Ale mam pewien talent optymalizacyjny właśnie, który nie tylko w grach się objawia, więc mnie to nie dziwi za bardzo. Dziwi mnie natomiast, że w mojego ukochanego Blood Rage'a nie umiem. No poprostu nie i już. Wygrałam w niego raz, za pierwszym razem, nie pamietam już jakim cudem. I juz nigdy potem sie to nie zdarzyło. Mało tego jestem gdzies na szarym końcu zawsze, inni odsadzaja mnie pierdyliardem punktów. I mam wrażenie, ze czym bardziej sie staram kombinować tym bardziej mi nie idzie, może własnie dlatego wygrałam tą pierwsza swoja partię bo gry nie znałam i jeszcze za dużo nie kombinowałam ? Mam wrażenie, że Blood Rage wymaga jakiegoś odwrotnego myślenia niż typowe euro. Tak jakby na opak trzeba było wszystko.
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Szewa »

Innowacje - mam zapisanych 12 partii (nie wszystkie zapisywałem), a wygrałem tylko 3 razy. Wybijam się do przodu, tłukę te punkty i zbieram osiągnięcia, ale w większości przypadków przegrywam. Nie mogę domknąć rozgrywki i często się zdarza, że mam 5/6 osiągnięć i tego ostatniego złapać nie mogę.

Najlepsza gra o kotach - gram głównie z dziewczyną i nie daję jej w ogóle forów, a i tak mnie ogrywa. Kończę z mniejszą ilością kotów, jedzenia i punktów, siadam w kącie i wzdycham.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3354
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Ardel12 »

Eclipse - pokochałem go już na etapie zapowiedzi a im dalej było lepiej i lepiej aż do kolejnych partii, gdzie po prostu wygrana zawsze była mi nie tyle wydzierana, co zabierana jak dziecku cukierek. Byłem po prostu w nią beznadziejny :D Raczej miejsca od końca piastowałem. Eclipse świetnie ogarnia temat 4X, ma wiele ciekawych zależności, grę nad stołem, technologie mające ogromny wpływ na partię.
Darkstorm
Posty: 853
Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
Has thanked: 133 times
Been thanked: 213 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Darkstorm »

No to u mnie to by był Eldritch Horror i Horror w Arkham LCG. Win ratio na bardzo niskim poziomie :wink:
Awatar użytkownika
Atopos
Posty: 100
Rejestracja: 20 mar 2016, 15:18
Has thanked: 23 times
Been thanked: 12 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Atopos »

Tikal - nie wiem ile partii ale nigdy nie wygrałem mimo że grę lubię. Mało tego. Poza jednym wyjątkiem gdzie od zwycięstwa dzielił mnie punkt, zawsze jestem ostatni :lol:
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 306
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 502 times
Been thanked: 174 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: nimsarn »

Madeira - kocham tą grę, jej złożoność, temat i w ogóle wszystko, ale jakoś zawsze się zdekoncentruję, zawalę jedną turę a potem... Moim marzeniem jest nauczenie się korzystać z taktyki "na strażnika", albo wygrać przez kolonie...
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Leszy2 »

Cosa Nostra
Nigdy nie wygrałem. Przypuszczam, że przyczyną jest to, że gra jest moja, ja rozkładam, pilnuję porządku i odpowiadam na pytania dotyczące zasad, ponadto lubię grę nad stołem i się wczuwam, co skutkuje podświadomym 'bij mistrza' u pozostałych graczy.
Awatar użytkownika
wildatheart
Posty: 76
Rejestracja: 03 lut 2021, 14:07
Has thanked: 21 times
Been thanked: 29 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: wildatheart »

Abominacja - super mi się podoba temat tej gry i ogólnie klimat, ale też jak jest przedstawiony w samym działaniu gry. Ale zawsze przegrywam przez to, że nie chce mi się wkładać energii w sprawianie by nie marnowały mi się surowce i się wszystko dopinało :oops:
Awatar użytkownika
helloween85
Posty: 162
Rejestracja: 14 maja 2018, 14:39
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 83 times
Been thanked: 48 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: helloween85 »

Small World - gramy tylko w 3 osoby (z żoną i z synem) i mam wrażenie, że zawsze się zmawiają przeciwko mnie. Albo tylko sobie tak tłumaczę swoje porażki :wink:

Jakbym tego posta miał pisać wczoraj to bym dodał jeszcze Barrage, ale wreszcie udało mi się wygrać :D
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: Uncle_Grga »

Nie że nigdy nie wygrywam, ale relatywnie rzadko. W każdym razie rzadziej wygrywam niż przegrywam. To na pewno. A jest nie tylko grą, którą lubię ale moją ulubioną grą ever. I jest to RC..
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4517
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1670 times
Been thanked: 2095 times

Re: Gra(y) w którą nie mogę nigdy wygrać ale ją bardzo lubię

Post autor: PytonZCatanu »

Dominant Species.

Moje porażki podpadają pod masochizm :D
ODPOWIEDZ