Gra miesiąca - luty 2009
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Gra miesiąca - luty 2009
Podtrzymując nową świecką tradycję - co was urzekło w poprzednim miesiącu, w co najwięcej graliście?
U mnie 'słabo' - tylko 29 rozgrywek w 16 różnych gier (najczęściej niestety zagrałem tylko po razie, albo dwa, z jednym wyjątkiem). Miesiąć w którym bardzo mało grałem w Race'a (tylko dwie potyczki plus jedna z robotem - trzeba to naprawić ) Gry w które grałem: link
W poczekalni trzy gry:
Nexus Ops (2 rozgrywki) - wreszcie ameritrash którego szukałem. W czwórkę jednak wydaje się słabszy niż w dwójkę, gdzie jest zaskakująco strategiczny
Rails of Europe (2 rozgrywki) - bardzo przyjemne rozszerzenie Railroada (grałem już wcześniej ale dopiero teraz mogłem sobie wyrobić zdanie)
Castle for All Seasons - 2 rozgrywki, z czego jedna na BSW - obie tylko dwuosobowe. Ślicznie wydana gra, moim zdaniem bardzo dobra. Nie widzę tu jakiejś strasznej twórczości jak twierdzą niektórzy (i jak ktoś powie, że widać za mało grałem, dostanie w zęby ;P) Muszę zdecydowanie pograć na więcej osób
Ale zdecydowanie grą miesiąca zostaje u mnie, gra w którą grałem 9 razy: Battlestar Galactica ... The Card Game. Prototyp Fillipposa, który miałem wielką przyjemność razem z Agą testować. Zdecydowanie godna polecenia gra do spróbowania. Bardzo miła karcianka dla dwóch osób, lekki element blefu, zarządzanie ręką - świetna. Jak widać luty upłynął mi w większości pod znakiem prototypów - zobaczymy jak będzie w marcu
U mnie 'słabo' - tylko 29 rozgrywek w 16 różnych gier (najczęściej niestety zagrałem tylko po razie, albo dwa, z jednym wyjątkiem). Miesiąć w którym bardzo mało grałem w Race'a (tylko dwie potyczki plus jedna z robotem - trzeba to naprawić ) Gry w które grałem: link
W poczekalni trzy gry:
Nexus Ops (2 rozgrywki) - wreszcie ameritrash którego szukałem. W czwórkę jednak wydaje się słabszy niż w dwójkę, gdzie jest zaskakująco strategiczny
Rails of Europe (2 rozgrywki) - bardzo przyjemne rozszerzenie Railroada (grałem już wcześniej ale dopiero teraz mogłem sobie wyrobić zdanie)
Castle for All Seasons - 2 rozgrywki, z czego jedna na BSW - obie tylko dwuosobowe. Ślicznie wydana gra, moim zdaniem bardzo dobra. Nie widzę tu jakiejś strasznej twórczości jak twierdzą niektórzy (i jak ktoś powie, że widać za mało grałem, dostanie w zęby ;P) Muszę zdecydowanie pograć na więcej osób
Ale zdecydowanie grą miesiąca zostaje u mnie, gra w którą grałem 9 razy: Battlestar Galactica ... The Card Game. Prototyp Fillipposa, który miałem wielką przyjemność razem z Agą testować. Zdecydowanie godna polecenia gra do spróbowania. Bardzo miła karcianka dla dwóch osób, lekki element blefu, zarządzanie ręką - świetna. Jak widać luty upłynął mi w większości pod znakiem prototypów - zobaczymy jak będzie w marcu
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
U mnie to byl najbardziej obfity miesiac w granie, 50 partii (w ok.25 roznych gier) maksymalnie po 3-4 partie w jedna gre.
W czolowce uplasowaly sie: Blue Moon, Samuraj, Powerboats i LOTR the boardgame.
Najwiekszy fun o dziwo (nie lubie losowosci w grach) mialem przy Powerboats czyli prostej wyscigowce z koscmi ktora jak sie okazuje bardzo dobrze chodzi na 3 osoby (jest wowczas dynamiczna i szybka).
W czolowce uplasowaly sie: Blue Moon, Samuraj, Powerboats i LOTR the boardgame.
Najwiekszy fun o dziwo (nie lubie losowosci w grach) mialem przy Powerboats czyli prostej wyscigowce z koscmi ktora jak sie okazuje bardzo dobrze chodzi na 3 osoby (jest wowczas dynamiczna i szybka).
Zawsze gram o zwycięstwo!
Re: Gra miesiąca - luty 2009
U mnie 29 partii i zdecydowanie wygrywa Race for the galaxy z 14 partii, Dominion 7.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2009, 12:16 przez blazej, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Mój luty też był gorszy od stycznia. Rozegrałem 88 partii w 32 gry. Grą lutego zdecydowanie zostaje Race for the Galaxy. Nie mogłem się do wyścigu przekonać przez ponad rok, a po dwóch udanych rozgrywkach na początku lutego tak mi się odmieniło, że kopiłem własny egzemplarz z dodatkiem i zapakowałem w koszulki. To znaczy pakowanie było rodzinne, córka podawała koszulki a ja z żoną wkładaliśmy karty. Marysia nazwała grę księżyc, więc super, nawet chciała grać, ale postanowiłem nie testować gry na 2-latce.
Moje lutowe wyczyny tutaj:
http://www.boardgamegeek.com/plays/thum ... 2009-02-28
Moje lutowe wyczyny tutaj:
http://www.boardgamegeek.com/plays/thum ... 2009-02-28
-
- Posty: 1684
- Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 19 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
nie grało się zbyt dużo w lutym(20), ale odkrycie Bootleggers i Meuterera bardzo przyjemne:) z tych dwóch wybrałbym jednak ten drugi tytuł bo był większą niespodzianką a i krótki i wszędzie go zabrać można;)
polecam tym, którzy jeszcze nie wydali na niego tych 30zł;)
pozdrawiam
polecam tym, którzy jeszcze nie wydali na niego tych 30zł;)
pozdrawiam
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Ja w lutym grywałem tyle, co zwykle, czyli naprawdę mało - 7 partii w 7 gier. Za to w dłuższe, cięższe gry.
Wygrywa bezapelacyjnie Railroad Tycoon - jedna megawypaśna partia w pełnym składzie, wygrana jednym punktem
Na drugim miejscu bardzo fajna partia w Catan Card Game z dodatkiem Kupcy i Barbarzyńcy.
Na trzecim dwa tytuły: Agricola i Comuni - po dwuosobowej partyjce.
Wygrywa bezapelacyjnie Railroad Tycoon - jedna megawypaśna partia w pełnym składzie, wygrana jednym punktem
Na drugim miejscu bardzo fajna partia w Catan Card Game z dodatkiem Kupcy i Barbarzyńcy.
Na trzecim dwa tytuły: Agricola i Comuni - po dwuosobowej partyjce.
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Luty był miesiącem Blue Moon. Sam nie wiem czemu nie kupiłem tej gry zdecydowanie wcześniej.
Drugą grą lutego było Santiago. Kupiłem po przeczytaniu kilku dobrych opinii na forum i się nie zawiadłem. Ciekaw jestem ile jeszcze jest gier poza setką BGG o tak wysokiej grywalności.
Drugą grą lutego było Santiago. Kupiłem po przeczytaniu kilku dobrych opinii na forum i się nie zawiadłem. Ciekaw jestem ile jeszcze jest gier poza setką BGG o tak wysokiej grywalności.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Mnóoóóóóstwo. Dużo gier pozostaje nawet poza 500 bo mało osób je ocenia. Nie przywiązuj zanadto wagi do miejsca w rankingu na BGG.Omar pisze:Ciekaw jestem ile jeszcze jest gier poza setką BGG o tak wysokiej grywalności.
Draco: brawo! Prawdziwa męska decyzja (dotycząc R4TG)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
A to dopierodraco pisze:Mój luty też był gorszy od stycznia. Rozegrałem 88 partii w 32 gry. Grą lutego zdecydowanie zostaje Race for the Galaxy. Nie mogłem się do wyścigu przekonać przez ponad rok, a po dwóch udanych rozgrywkach na początku lutego tak mi się odmieniło, że kopiłem własny egzemplarz z dodatkiem i zapakowałem w koszulki.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Gra miesiąca - luty 2009
rozegrałem 49 partii w 25 różnych gier. było zdecydowanie lepiej niż w poprzednim roku i trochę lepiej niż w poprzednim miesiącu. Tutaj możecie zobaczyć w co grałem i i le razy. a grą miesiąca zostaje Stone Age. na drugim miejscu Keltis.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Zdecydowanie Reef Encounter. Po przeczytaniu z głupia frant instrukcji na SpielByWeb uwiódł mnie i jestem już po 11 partiach (1 live, reszta SBW, w tym 4 ze znajomymi).
Od 12 lutego dałam się wciągnąć w rejestrowanie każdej rozgrywki na BGG i licznik pokazuje 34 rozgrywki, z czego 15 na żywo.
Od 12 lutego dałam się wciągnąć w rejestrowanie każdej rozgrywki na BGG i licznik pokazuje 34 rozgrywki, z czego 15 na żywo.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Jak dla mnie to wygląda, że jesteś raczej graczem komputerowym a nie graczem w planszówkiPerpetka pisze:Od 12 lutego dałam się wciągnąć w rejestrowanie każdej rozgrywki na BGG i licznik pokazuje 34 rozgrywki, z czego 15 na żywo.
[osobiście nie rejestruję rozgrywek na kompie]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Tommy
- Posty: 1739
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 27 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
No to jak nowa świecka tradycja to proszę:
W lutym nie grałem prawie wcale, stąd bodajże 5 czy 6 partii w Kingsburg czyni ją zarówno najczęściej graną, ale także największym zachwytem (co ważniejsze) lutego 2009.
W lutym nie grałem prawie wcale, stąd bodajże 5 czy 6 partii w Kingsburg czyni ją zarówno najczęściej graną, ale także największym zachwytem (co ważniejsze) lutego 2009.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Ja ogólnie czuję, że to był cudowny miesiąc 55 rozgrywek w 32 różne gry. Poznałem kilka gier ocenionych na 8 (Memoir'44, Alchemik, Duell of Ages) i mnóstwo innych fajnych gier. Ponadto zagrałem w 5 z 8 gier ocenianych przeze mnie na 10 i w kilka dziewiątek. No i poznałem Żółwiki
A grą miesiąca zostaną cudownie niemiłe Lifeboats
A grą miesiąca zostaną cudownie niemiłe Lifeboats
- Furan
- Posty: 1553
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 217 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Samuraj. 10 dni i 10 rozgrywek.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
Re: Gra miesiąca - luty 2009
17 rozgrywek w 8 roznych gier - czyli w okolicach mojej normy.
gra lutego zostaje Lord of the Rings - Confrontation, w ktora wreszcie udalo mi sie zagrac pare razy i bardzo mi sie podoba.
gra lutego zostaje Lord of the Rings - Confrontation, w ktora wreszcie udalo mi sie zagrac pare razy i bardzo mi sie podoba.
All work and no play makes Jack a dull boy!
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Hmm u mnie 4 partie w Fury of Dracula z czego jedna nie skończona. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie czas rozgrywki, który przekładał się na to że plansza musiała być rozłożona przez 2 dni żeby skończyć partię. Poza FoD, grałem sporo w świetnego Space Alerta(przy czym większość partii treningowych, niewiele pełnych) - genialną grę kooperacyjną ze świeżym spojrzeniem na tą tematykę. Jedyne co w nim przeszkadza to mocno problematyczne wdrażanie nowych graczy do rozgrywki.
Ale grą miesiąca zostaje gra która jeszcze bardziej mnie zachwyciła mechaniką... nowatorką jak na gry planszowe, grałem tylko raz do tego z błędami i w zasadzie to ja praktycznie w rozgrywce nie uczestniczyłem bo musiałem jednocześnie grać i wyjaśniać nieścisłości w zasadach, a że w grze czynnik czasu rzeczywistego jest bardzo ważny ... No tak, coś się nie zgadza, przed chwilą mówiłem o Space Alert, a to przecież jest chyba najnowszy tytuł z mechaniką wiążącą czas rzeczywisty... Pewnie cześć już wie o co chodzi, a to tytuł troszkę mniej szumny od SA, konkretnie chodzi o 3... 2... 1... Space Dealer. Mechanika zaczerpnięta w pewien sposób z komputerowych RTSów - klepsydry, świetnie się sprawdzają. Gdy budujemy cokolwiek to w komputerowej strategii mamy animację, w SD mamy po prostu klepsydrę która odmierza czas do końca budowy. Przy okazji w grze nie brakuje elementów handlu, planowania, negatywnej interakcji(którą można włączyć do gry, ale nie ma takiej konieczności!). A to wszystko w 30 minut rozgrywki bądź mniej. Jedyny minus to przedział graczy 3-4(po dokupieniu drugiej kopii max 8 graczy... jednak 260 pln to moim zdaniem trochę przesada i wydaje mi się że przy takich ilościach graczy potrzeba naprawdę doświadczonych zawodników, żeby nie było chaosu, z tym że tylko wydaje mi się, pewności nie mam ), aczkolwiek istnieje duże prawdopodobieństwo, że stworzenie wariantu 2 osobowego też będzie ciekawe i grywalne. Polecam serdecznie spróbować, bo gra naprawdę nietuzinkowa.
Ale grą miesiąca zostaje gra która jeszcze bardziej mnie zachwyciła mechaniką... nowatorką jak na gry planszowe, grałem tylko raz do tego z błędami i w zasadzie to ja praktycznie w rozgrywce nie uczestniczyłem bo musiałem jednocześnie grać i wyjaśniać nieścisłości w zasadach, a że w grze czynnik czasu rzeczywistego jest bardzo ważny ... No tak, coś się nie zgadza, przed chwilą mówiłem o Space Alert, a to przecież jest chyba najnowszy tytuł z mechaniką wiążącą czas rzeczywisty... Pewnie cześć już wie o co chodzi, a to tytuł troszkę mniej szumny od SA, konkretnie chodzi o 3... 2... 1... Space Dealer. Mechanika zaczerpnięta w pewien sposób z komputerowych RTSów - klepsydry, świetnie się sprawdzają. Gdy budujemy cokolwiek to w komputerowej strategii mamy animację, w SD mamy po prostu klepsydrę która odmierza czas do końca budowy. Przy okazji w grze nie brakuje elementów handlu, planowania, negatywnej interakcji(którą można włączyć do gry, ale nie ma takiej konieczności!). A to wszystko w 30 minut rozgrywki bądź mniej. Jedyny minus to przedział graczy 3-4(po dokupieniu drugiej kopii max 8 graczy... jednak 260 pln to moim zdaniem trochę przesada i wydaje mi się że przy takich ilościach graczy potrzeba naprawdę doświadczonych zawodników, żeby nie było chaosu, z tym że tylko wydaje mi się, pewności nie mam ), aczkolwiek istnieje duże prawdopodobieństwo, że stworzenie wariantu 2 osobowego też będzie ciekawe i grywalne. Polecam serdecznie spróbować, bo gra naprawdę nietuzinkowa.
Re: Gra miesiąca - luty 2009
U mnie 3 kategorie:
Na 4 osoby: Kingsburg
na 2: Konfrontacja Deluxe
solo: Touch of Evil
Na 4 osoby: Kingsburg
na 2: Konfrontacja Deluxe
solo: Touch of Evil
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Duel in the Dark x 12
Race for the Galaxy x 12
Blue Moon x 8
Reef Encounter x 3
DitD w zasadzie był grany na 4 posiedzeniach, ale każda rozgrywka to trzy noce pod rząd. W ostatnim posiedzeniu udało mi się w końcu wygrać niemcami i to kilkunastoma punktami. Bardzo klimatyczna gra, ciekawe jak chodzi w więcej osób.
RftG i Blue Moon to stałe hity, szybkie i dające ogromną satysfakcję.
Reef Encounter na razie ma ciężką sytuację - po kilku dwuosobowych grach nie załapałem chyba geniuszu tej gry, mózgożerność bardziej mnie odstręcza niż punktuje, nie bardzo mam pomysł co robić w kolejnych turach - gdyby nie drewniane krewetki to pewnie bym sobie dał spokój, ale pogram jeszcze, może się coś z niej wyciągnie.
Race for the Galaxy x 12
Blue Moon x 8
Reef Encounter x 3
DitD w zasadzie był grany na 4 posiedzeniach, ale każda rozgrywka to trzy noce pod rząd. W ostatnim posiedzeniu udało mi się w końcu wygrać niemcami i to kilkunastoma punktami. Bardzo klimatyczna gra, ciekawe jak chodzi w więcej osób.
RftG i Blue Moon to stałe hity, szybkie i dające ogromną satysfakcję.
Reef Encounter na razie ma ciężką sytuację - po kilku dwuosobowych grach nie załapałem chyba geniuszu tej gry, mózgożerność bardziej mnie odstręcza niż punktuje, nie bardzo mam pomysł co robić w kolejnych turach - gdyby nie drewniane krewetki to pewnie bym sobie dał spokój, ale pogram jeszcze, może się coś z niej wyciągnie.
Re: Gra miesiąca - luty 2009
U mnie, z racji natłoku obowiązków, w lutym niewiele było grania ale najwięcej grałem w Race for the Galaxy a konkretnie wariant jednoosobowy tejże gry. Zdecydowanie grą miesiąca lutego b.r. dla mnie jest właśnie RftG.
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Ja tylko 15 gier, ale az 5x Trough the Ages. Niezmiennie i zdecydowanie TtA
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Re: Gra miesiąca - luty 2009
w sumie ze 20 rozgrywek w 5-8 gier
poznalem w ostatni piatek 4 nowe gry z czego jedna bardzo mi przypadla do gustu i jest "w zakupie"
pare rozgrywek w thurn und taxis, kilka razy rftg
ale jednak w lutym wygrywa ingenious
poznalem w ostatni piatek 4 nowe gry z czego jedna bardzo mi przypadla do gustu i jest "w zakupie"
pare rozgrywek w thurn und taxis, kilka razy rftg
ale jednak w lutym wygrywa ingenious
Dice Hate Me :(
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
luty to przede wszystkim wyjazd na narty, z co wieczornym giercowaniem
Na wyjedzie zdecydowanie, bezaapelacyjnie królował Boomtown i w związku z tym staje się moją grą miesiąca.
Wzorem gamesfanatic (a należy korzystać z najlepszych wzorów) przyznaję też swoją żabę miesiąca czyli grę do której wróciłem po dłuższej przerwie i która ponownie oczarowała mnie i mój stały team graczy. Miano żaby lutego otrzymuje Notre dame
ps. a w ogóle wstyd się przyznać nie zagrałem jeszcze we wszystkie gry, które dostaliśmy (liczba mnoga, bo bo żonka też) od Mikołaja
a Genoa już zamówiona
Na wyjedzie zdecydowanie, bezaapelacyjnie królował Boomtown i w związku z tym staje się moją grą miesiąca.
Wzorem gamesfanatic (a należy korzystać z najlepszych wzorów) przyznaję też swoją żabę miesiąca czyli grę do której wróciłem po dłuższej przerwie i która ponownie oczarowała mnie i mój stały team graczy. Miano żaby lutego otrzymuje Notre dame
ps. a w ogóle wstyd się przyznać nie zagrałem jeszcze we wszystkie gry, które dostaliśmy (liczba mnoga, bo bo żonka też) od Mikołaja
a Genoa już zamówiona
- gath
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 cze 2006, 21:47
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Neuroshima Hex Babel 13 - 5 gier - testowanie nowych armii, jest bardzo ciekawie
Settlers of Catan (podstawka) - 2 gry
Miasta i Rycerze Catanu - 2 gry (wiele fajniejsze rozgrywki) żaba miesiąca
Elasund - 1 raz, ale jak zwykle zacięta walka
Lascaux - 3 partie 3 osobowe - raczej będzie fajniej w więcej osób
Stone Age - 2 rozgrywki - coraz fajniejsza w stałym gronie
15 rozgrywek - chyba rekord w miesiącu
Gra lutego Stone Age
Settlers of Catan (podstawka) - 2 gry
Miasta i Rycerze Catanu - 2 gry (wiele fajniejsze rozgrywki) żaba miesiąca
Elasund - 1 raz, ale jak zwykle zacięta walka
Lascaux - 3 partie 3 osobowe - raczej będzie fajniej w więcej osób
Stone Age - 2 rozgrywki - coraz fajniejsza w stałym gronie
15 rozgrywek - chyba rekord w miesiącu
Gra lutego Stone Age
- JAskier
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
- Lokalizacja: Toruń
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - luty 2009
Zdecydowanie Ghost Stories - 8 partii zagranych. Za to odkryciem przełomu luty/marzec jest Dominion.