Bitoku (Germán P. Millán)

[PytonZCatanu]

U mnie przyjęły się "rzodkiewki".
Ale jednak nazewnictwo (np. rzodkiewki = duszki kodama) nie stanowi dla mnie jakiegoś problemu. Utyskiwań na ten aspekt gry nie rozumiem. Co nie znaczy, że uważam grę za wybitną. Raczej w okolicach 6/10.

Tłumaczy się tę grę tragicznie właśnie przez temat. Temat gry, nawet w eurosucharach, ma pomóc przyswoić zasady.

Jeśli w Ark Nova tłumacze komuś: pamietaj, zanim zagrasz kartę zwierzęcia, musisz mieć wybieg, gdzie to zwierzę może mieszkać, a jeśli to wodne zwierzę, to musi mieć dostęp do pola z wodą - to on te zasady przyjmuje naturalnie. Jeśli tłumacze Bitoku, to on słyszy: Przesuń na torze kimba dwa znacznik bimba simba i uzyskaj moc dumba, która pomoże ci podążać ścieżką tumba bumba.

[SoloGram]

Wszystkich fanów tytułu zapraszam na pełną rozgrywkę solo z trudną automą pana Turcziego, z fanowską planszą wirtualnego gracza o wiele bardziej ułatwiającą rozgrywkę.

[Fiacik]

...a to nazewnictwo tylko jeszcze powiększa jak dla mnie pustynię.
Ale ogólnie bardzo przyjemnie się grało.

Czyli gdyby te elementy nazwać po prostu znacznikami celi, pozycji na torze punktacji lub kartami akcji/popleczników to klimat by się wtedy wylewał?

[Dziami]

...a to nazewnictwo tylko jeszcze powiększa jak dla mnie pustynię.
Ale ogólnie bardzo przyjemnie się grało.

Czyli gdyby te elementy nazwać po prostu znacznikami celi, pozycji na torze punktacji lub kartami akcji/popleczników to klimat by się wtedy wylewał?

Nie. Byłby dokładnie taki sam, ale nie miał bym wrażenia, że ktoś mi go na siłę próbuje wcisnąć przy pomocy upierdliwego nazewnictwa, ktore nic nie wnosi

[Stare Kości]

Dziś opublikowaliśmy odcinek podcastu poświęcony tej grze. Zdania co do ostatecznych odczuć mamy trochę inne, ale jednak oboje uważamy, że gra jest niedoceniona. Być może jest to po części wina grafik - które najpierw dużo obiecują, ale ostatecznie odstraszają. A może po prostu nie trafia w gusta graczy i tyle.
Odcinek można znaleźć między innymi na YouTube i Spotify.

[XLR8]

Kto pięknie ujął Bitoku w jednym zdaniu "przytłaczająca liczba prościutkich mechanik".
Niestety czasem więcej znaczy mniej.

[rafalrogal]

Kto pięknie ujął Bitoku w jednym zdaniu "przytłaczająca liczba prościutkich mechanik".
Niestety czasem więcej znaczy mniej.

przeciez gra ma dwie (2!) mechaniki - worker(dice) placement i bardzo prosty deck building na doslownie kilku kartach w talii gracza. Serio kogokolwiek to przytlacza? Bardziej przytlaczajaca moze byc ilosc ikon, ale nie mechanik. Litosci. Ktos sie musial pomylic.

[PytonZCatanu]

Kto pięknie ujął Bitoku w jednym zdaniu "przytłaczająca liczba prościutkich mechanik".
Niestety czasem więcej znaczy mniej.

przeciez gra ma dwie (2!) mechaniki - worker(dice) placement i bardzo prosty deck building na doslownie kilku kartach w talii gracza. Serio kogokolwiek to przytlacza? Bardziej przytlaczajaca moze byc ilosc ikon, ale nie mechanik. Litosci. Ktos sie musial pomylic.

Chyba zapomniałeś o torze tumba kumba, żetonach simba bimba i mechanice klumba tumba.

[rafalrogal]

Kto pięknie ujął Bitoku w jednym zdaniu "przytłaczająca liczba prościutkich mechanik".
Niestety czasem więcej znaczy mniej.

przeciez gra ma dwie (2!) mechaniki - worker(dice) placement i bardzo prosty deck building na doslownie kilku kartach w talii gracza. Serio kogokolwiek to przytlacza? Bardziej przytlaczajaca moze byc ilosc ikon, ale nie mechanik. Litosci. Ktos sie musial pomylic.

Chyba zapomniałeś o torze tumba kumba, żetonach simba bimba i mechanice klumba tumba.

tor to nie mechanika

[XLR8]

przeciez gra ma dwie (2!) mechaniki - worker(dice) placement i bardzo prosty deck building na doslownie kilku kartach w talii gracza. Serio kogokolwiek to przytlacza? Bardziej przytlaczajaca moze byc ilosc ikon, ale nie mechanik. Litosci. Ktos sie musial pomylic.

Chyba zapomniałeś o torze tumba kumba, żetonach simba bimba i mechanice klumba tumba.

tor to nie mechanika

Od kiedy nie?
Jest mechanika główna czyli dice placement, potem masz masę mechanik pomniejszych.

[rafalrogal]

Chyba zapomniałeś o torze tumba kumba, żetonach simba bimba i mechanice klumba tumba.

tor to nie mechanika

Od kiedy nie?
Jest mechanika główna czyli dice placement, potem masz masę mechanik pomniejszych.

a wymienisz te mechaniki czy tylko wymysly, ze mase ich jest?

[XLR8]

tor to nie mechanika

Od kiedy nie?
Jest mechanika główna czyli dice placement, potem masz masę mechanik pomniejszych.

a wymienisz te mechaniki czy tylko wymysly, ze mase ich jest?

Ziomuś wejdz sobie na bgg i masz listę. Nie rozumiem co to wprowadza do dyskusji.

[rafalrogal]

Od kiedy nie?
Jest mechanika główna czyli dice placement, potem masz masę mechanik pomniejszych.

a wymienisz te mechaniki czy tylko wymysly, ze mase ich jest?

Ziomuś wejdz sobie na bgg i masz listę. Nie rozumiem co to wprowadza do dyskusji.

tak myslalem, ze nie wymienisz:) Czyli piszesz bzdury dla samego pisania. Mechaniki w grze sa dwie dice placement i deck building. No i czesc.

[BartP]

Poruszanie się po torach, zbieranie zestawów (karty bitoku), pobieranie przychodu na początku tury, PZ-y na koniec gry za spełnione cele, progresywnie droższe kafle do kupna i ich wybór z otwartej puli. Jakieś mechanizmy to to są.

I spuść trochę z tonu.

[anitroche]

a wymienisz te mechaniki czy tylko wymysly, ze mase ich jest?

Ziomuś wejdz sobie na bgg i masz listę. Nie rozumiem co to wprowadza do dyskusji.

tak myslalem, ze nie wymienisz:) Czyli piszesz bzdury dla samego pisania. Mechaniki w grze sa dwie dice placement i deck building. No i czesc.

No jak na moje oko to mamy tam jeszcze zbieranie zestawów (karty Bitoku i spełnianie warunków kamieni iwakura), zarzadzanie ręką kart (odrzucanie kart na początku każdej rundy), zarządzanie zasobami, wykorzystywanie punktów ruchu (bo można ich użyć na kilku "torach"), wypełnianie kontraktów (karty wizji), a nawet bym powiedziała że nutka wyścigu (po lepsze miejsca na torze świątyń i bram tori). Pewnie coś tam jeszcze by się znalazło, bo no cóż jest tam dużo rzeczy, które można robić w czasie gry i zgadzam się, że każda z tych mechanik jest w Bitoku bardzo prosta, bez żadnych twistow itp., co mi akurat nie przeszkadza i mi się gra podoba .

[probbi]

Mechanisms
End Game Bonuses
Hand Management
Income
Set Collection
Solo / Solitaire Game
Turn Order: Claim Action
Worker Placement with Dice Workers

I tutaj drogi nowy użytkowniku tego forum przepraszasz i obiecujesz poprawę. Można się nie zgadzać i można dyskutować. Można też być chamem i prostakiem ale wtedy dyskutojesz sam ze sobą

[donmakaron]

MI też się wydaje, że jest tam zatrzęsienie drobnych mechanizmów, które mają podbić stopień skomplikowania, tylko po to, żeby podbić stopień skomplikowania. Daje to pewne alternatywne ścieżki, ale nie jest krytycznie potrzebne.

Tak się zastanawiałem, że część rzeczy dałoby się odciąć równą linią i grać dalej bez zająknięcia. Jadeity? Zbędne. Wytnij, wszędzie gdzie występuje (a nie ma tego wiele) zastąp wódeczką czy kamyczkiem i możesz grać dalej bez najmniejszego problemu. Karty z rybą? Jakby tak nie wyjąć ich z pudełka i nie wytłumaczyć współgraczom, to by się nawet nie kapnęli, że ich brakuje (bo nie brakuje). Kostki można by zastąpić meplami, wyrzucić żelki zwiększające ich wartość, warunki wartości itp. Gra by straciła trochę głębi, ale dalej by śmigała jak należy - wysyłamy chłopka, potem go przeprawiamy przez rzekę, lub zamiast tego dwuruchu lecimy na pola kolejności - nadal coś tam się dzieje z tymi pionkami. Jakby się uprzeć, to żetony ważek i tych drugich grzdyli mogłyby być jednym żetonem. Pielgrzymów można by nie odblokowywać, tylko mieć od razu iluś na start, kryształki można by kłaść na jeden tor. Sądzę, że wciąż czułbym, że gram w uboższe i płytsze, ale nadal Bitoku.

Nie twierdzę, że to źle - mnogośc mechanizmów daje to grze pewną warstwowość i możliwości wyboru. Czuję jednak czasem, jakbym grał w 3 albo 4 gry na raz. Nie podoba mi się po prostu, że niektóre mechaniki tak dyndają same sobie i nie współpracują z innymi w żaden sposób. Trochę jak Black Angel. Wiem, że pewnie wiele gier tak ma i w wielu grach można by powycinać rzeczy i grać dalej, ale tu jednak można by wyciąć pół gry i nadal w nią grać.

Tak czy inaczej dobre euro. O dziwo w tym zatrzęsieniu wszystkiego brakuje mi trochę różnorodności, ale frajda z grania jest.

[Abizaas]

Czy tylko ja uważam, że instrukcja jest napisana na opak? Autorzy chcieli ułatwić zrozumienie gry, ale napisali intrukcję tak, że po przeczytaniu połowy znamy tylko układ rund a wszystkie szczegóły od razu wylatują nam z głowy. Do tego brakuje odpowiednich ilustracji z przykładami - po samych dziwnych nazwach trudno zrozumieć o co chodzi. W ogóle Lacerdy potrafią się streścić w 25 stronach z bardzo wieloma trudnymi zasadami a tutaj waga 3.7 i dłuższa instrukcja od On Marsa? Ark Nova w podobnej wadze (3.7) jest dużo łatwiejsza i szybsza do przyswojenia.

[sasquach]

Waga to nie tylko ilość zasad, ale też skomplikowanie samej rozgrywki i kilka innych czynników . Taki Sword & Sorcery ma prawie 60-stronicową instrukcję

Co do budowy instrukcji to mi akurat pasuje taki układ od ogółu do szczegółu. Łatwiej mi zrozumieć jaki jest cel danych akcji jeśli znam przebieg gry i co się będzie działo w kolejnych fazach. Nazwy ciężko mi ocenić, bo w młodości przeżywałem fascynację Japonią, więc choć znaczenia ich nie zam, to nie brzmią one dla mnie tak obco jak dla niektórych. Za to jak by ktoś zrobił grę z węgierskimi nazwami...

[BartP]

Mnie też układ instrukcji bardzo odpowiadał. Całość widziałem oczami umysłu bez patrzenia na elementy: sama instrukcja na sucho; tak być powinno!

[PytonZCatanu]

Ja pamiętam z czytania, że przez 20 stron jest mowa o torze kodamy, który nie wiadomo czym jest. Kodama pojawia się na 21 stornie, a wyjaśnienie pojęcia chyba na 25 (wymyślam dokładne numery, chodzi mi o proporcje).

No jak czytałem to mnie irytowało.

Aha, pamiętam też, że różne przykłady są z rozgrywek na różna liczbe graczy, co też mnie wkurzało.

[sasquach]

Ja pamiętam z czytania, że przez 20 stron jest mowa o torze kodamy, który nie wiadomo czym jest. Kodama pojawia się na 21 stornie, a wyjaśnienie pojęcia chyba na 25 (wymyślam dokładne numery, chodzi mi o proporcje).

Coś jest nie tak. Kodama po raz pierwszy pojawia się na stronie 3 na liście komponentów, a na następnej stronie (setup) pojawia się po raz pierwszy tor kodam. Co więcej, w opisie setupu jest wyraźnie napisane, żeby umieścić kodamy na ich torze, a obok masz liczbę którą ten tor jest oznaczony na rysunku wraz z leżącymi obok kodamami. Jedyne czego brakowało to dużego rysunku z kodamą z wielką strzałką z napisem "TO JEST KODAMA!"

Aha, pamiętam też, że różne przykłady są z rozgrywek na różna liczbe graczy, co też mnie wkurzało.

Dlaczego? Przecież to standard w instrukcjach. Raz będzie przykład który wymaga tylko dwóch graczy do opisania sytuacji, a innym razem będzie potrzeba czterech.

Dodam jeszcze, że w pomocy gracza jest bardzo fajna rzecz która by się przydała w wielu innych grach. Odnośniki do stron w instrukcji. Jak jest np. omówienie symboli to masz krótką przypominajkę, że to jest 1 punkt ruchu, ale jak potrzebujesz więcej to masz od razu stronę w instrukcji gdzie tego szukać. Super wygodna sprawa.

[7koliberek9]

Pytanie do posiadaczy polskiej edycji, ile macie bram Tori? W instrukcji jest 18 a mam 16. W angielskiej instrukcji jest 16. Nie wiem czy to błąd w polskiej czy mam braki.

[radekmajeski]

Pytanie do posiadaczy polskiej edycji, ile macie bram Tori? W instrukcji jest 18 a mam 16. W angielskiej instrukcji jest 16. Nie wiem czy to błąd w polskiej czy mam braki.

To Portal wydal to pewnie blad.

[Fiacik]

Do polskiego wydania w przedsprzedaży dołączali 2 promo Tori. Głupio, że uwzględnili je w instrukcji.