Po pierwsze dziękuję, że wczoraj na mnie zaczekaliście z tym ojcem chrzestnym (moja córka ma najwyraźniej szósty zmysł i wyczuwa kiedy mam wychodne... stąd też moje spóźnienie). Raz już siedziałem ponad 1h czekając, aż inna partia się skończy i muszę przyznać, że osobiście od bycia obserwatorem zdecydowanie wolę rolę gracza, stąd moja sugestia:
- Może (wzorując się na Wawrze) postawimy jakiś prosty i ogólnodostępny arkusz XLS na google docs i tam będziemy wpisywali konkretne tytułu, godziny i listę graczy? Co wy na to? Oczywiście nie musimy się tego absolutnie trzymać, ale może usprawni to komunikację i organizację spotkań?
Co się zaś tyczy Godfathera to dla mnie 9/10, to Eric Lang staje się chyba moim ulubionym projektantem, jak dla mnie w grze jest wszystko, co lubię:
- ładne i klimatyczne wykonanie (aczkolwiek zgadzam się, że misje dużo by zyskały na klimacie, jakby chociaż każdy rodzaj miał inne ilustracje obrazujące, co w tym zadaniu zrobiłeś)
- negatywna interakcja :> ... która też jest klimatyczna (upij przeciwnika, aby wyjawił Ci, gdzie schował swoje wyprane pieniądze
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- pomysłowe area control... również klimatyczne, bo liczy się nie tylko, kto obecnie kontroluje dzielnicę i czerpie benefity z wymuszeń, ale też w czyich rękach dzielnica była najdłużej "na przestrzeni ostatnich lat"
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- różni sojusznicy (asymetria rodzin) i różne lokacje w każdej grze, co czyni ją potencjalnie re-grywalną
Jednym słowem: jestem chętny na rewanż i poważnie zastanawiam się nad dodaniem do swojej kolekcji
p.s.
PytonZCatanu pisze:No i gratki dla Marcela. Okazał się być zręcznym manipulatorem, a jak przyszedł czas to i nie wahał się pociągnąć za cyngiel
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dziękuję za słowa uznania
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)