Kampania into the unknown ukończona w składzie 3 osobowym. Brute, scoundrel, mindthief. Przyjemna przygoda, ale brakuje tego poczucia na co teraz kasę wydać
.
Kampania 4 osobowa główna. 13 partii, 13 scenariuszy za nami. Mindthief na emeryturze, teraz gra postacią z dwoma figurkami i już wbił piąty poziom. Craigheart o krok od 7 poziomu i za 2 scenariusze emeryturka. Ja jako tinkerer na 6 poziomie również kończę przygodę z tą postacią - ale nie będę żałował, bo to nie do końca mój styl gry. Przynajmniej pieniążki szybko zbiera. I spellweaver, który odblokował już swoje osobiste misje, ale stwierdził, że chce jeszcze pograć swoją postacią trochę. Dobra, sprawna ekipa i prawie co tydzień udaje się spotkać w pełnym gronie. Próbujemy grać na ujemną reputację, ale nie wychodzi i póki co dopiero -2. Tutaj gramy już na hardzie i parę scenariuszy na ostatnich atakach już kończyliśmy.
Kampania 2 osobowa główna. 21 partii, 18 scenariuszy za nami. Spellweaver i craigheart odeszli już na emeryturę. Spellweaver żony przeskoczył na postać z piorunami, a ja odchodząc na emeryturę chwilę później nie odblokowałem nowego bohatera i gram teraz scoundrelem. Ładna reputacja na poziomie 12, ale wydarzenia nadal nas zaskakują (wydarzenie miasta 71
).
Bardzo fajna sprawa przechodzić te same (lub jednak trochę inne wydarzenia) w dwóch tak różnych składach. Ta ciasnota w 4 osoby a ta przestrzeń w 2 osoby. Całkiem inne odczucia. Ja polecam gram w 4 osoby, jeśli jest okazja. Najwięcej błędów można zrobić, ale równocześnie najłatwiej jest.
zaki850 pisze:
Jest dosyć spora różnica w poziomach: spellweaver jest na 6. poziomie, scoundrel na 5., Tinkerer na 4., Szczur na 3. i nowa postać na 2., ale to też dlatego, że niektórzy omijali niektóre sesje. Najlepiej Expi spellweaver tak czy siak. Scoundrel też bardzo dużo.
U nas mindthief był też zawsze machina do robienia doświadczenia. Cała masa kart bez straty, które po użyciu dają 1 punkt doświadczenia i zazwyczaj kończył z przynajmniej 15 punktami na koniec scenariusza (chyba, że ten mocno nie sprzyjał).