Wczoraj wieczorem przyszła do mnie w końcu przesyłka z Planszomania.pl. Pudełko jest o dziwo dość duże i ciężkie, tego się nie spodziewałem. W środku jest masa komponentów i dodane są woreczki strunowe oraz dividery na karty, miejsca jest sporo, spokojnie można zakoszulkować wszystko. Kart jest mnóstwo, w końcu to deck building - 17 bohaterów, każdy ma 3 karty unikalne dla danej postaci, są karty do kupowania I, II i III poziomu, są Questy, Przeciwnicy, AI pod grę kooperacyjną/solo, AI bossów. Figurek jest 17 - są wytrzymałe i tyle dobrego o nich mogę powiedzieć. Ale i tak fajnie, że dodano figurki zamiast żetonów, czy meepli. Spełniają swoje zadanie i dodają smaczku. Poziom detalu nie jest zbyt wysoki ich pozy są dość statyczne.
Po kilku turach podziemia się rozrastają. Za zdobyte XP z pokonanych wrogów można kupować nowe karty ze sklepu. Działa to bardzo dobrze. Grałem póki co bez Questów, czyli na żyłowanie wyniku. Przez 4 tury (tyle trwa rozgrywka) udało mi się odkryć 7 na 8 kafli, na ostatnim zabiłem nekromantę. Bohaterowie byli nieźle poranieni ale żywi. Wyzwaniem nie jest samo przetrwanie czy przeżycie ale walka o dużo punktów. W tym trybie na pewno warto jednak grać z Questami - w zależności od poziomu trudności trzeba przejść od 1 do 3 Questów. Punkty mają sens w trybie rywalizacyjnym, zresztą jest to połączenie Euro z Dungeon Crawlerem więc czego innego mielibyśmy się spodziewać
Sama gra zmusza do kombinowania i optymalizowania. Czasami warto ryzykować, ale mimo wszystko może to nas dużo kosztować. Ja się przekonałem o tym kiedy elfim magiem wkroczyłem do pierwszego pomieszczenia bez zbadania czy nie ma w nim pułapek. Chciałem pokonać Ogra, niestety okazało się, że elf wylądował w dole pełnym kolców z którego nie mógł atakować, więc cały plan wziął w łeb, a na dodatek biedny elf zarobił jeszcze od ogra maczugą właśnie w ten nieszczęsny łeb
Gra wg. mnie jest stworzona pod grę solo. Wydaje mi się, że granie na 3-4 osoby może okazać się uciążliwe przez down time, ale niedługo to zweryfikuję.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z zakupu. Pudełko mieści w sobie tonę regrywalności. Gra nie zajmuje też bardzo dużo miejsca. Jedyną wadą dla niektórych może być długość rozgrywki, to nie jest lekki tytuł na godzinkę, tutaj trzeba raczej celować w 2,5-3 godziny. No i dodam, że jednak głowa trochę paruje po tych 4 turach gry, ale daje dużo satysfakcji ze składania kombosów. Wydaje mi się, że ten tytuł jest nieco lżejszy od Mage Knighta (którego znam jedynie z gameplayów) i może być dla niego ciekawą alternatywą.