Mam za sobą już trzy partie w City Of Kings. Jedną 2os w trybie kampanii i dwie w 4os pojedyncze scenariusz.
Zasady są bardzo proste i ich wytłumaczenie zajmuje z 15 minut za co duży plus. Większość mechanik odkrywa się w trakcie gry, kiedy wchodzą nowe umiejętności przeciwników i kafelki planszy.
Wykonanie stoi na bardzo dobrym poziomie. Woreczki, kafelki, karty i tokeny są dobrej jakości. Niestety odstają od tego planszetki graczy, który są cieniutkie jak w TM.
Mechanika jest zgrabna, pozwala na kombinowanie i taktyczne podejście do partii. Niestety nie ma co się spodziewać przygody. Ruchy trzeba ustalać na bazie obecnej sytuacji. Niezbędne jest levelowanie, bez którego zostaniemy zmieceni przez kolejnych przeciwników. Co ciekawe przeciwnicy dają stosunkowo mało XP, więc jesteśmy przymuszeni do wykonywania bonusowych questów. Niestety mocno losowych (od bardzo prostych, do trudnych). Walka na szczęście jest przeliczalna i można wyliczyć co przeciwnik zrobi i komu. Wbijanie wspólne kolejnych poziomów jest bardzo proste. Tor jasno wskazuje jaki bonus otrzymujemy (ulepszenie parametrów postaci/workera(ruch/atak/życie itp.) lub wybranie specjalnej umiejętności (od podstawowych parametrów do unikalnych zdolności)). Ciekawym mechanizmem jest na pewno dodanie pracowników dla każdego z bohaterów. Bardzo przypomina mi to misje z Warcraft 3, kiedy podróżowało się samym bohaterem i wykorzystywało się chłopków do pozyskiwania kasy/surowców do kupowania artefaktów/sprzętu. Tutaj pełnią bardzo zbliżoną rolę.
Na razie gra na pewno nie jest Gloomhaven killerem, bo jest całkowicie inna. Na razie mam mieszane uczucia co do niej. Wygląda na grę, która z kolejnymi partiami rozwinie skrzydła. Acz pojedyncze scenariusze na razie były mocno średnie. Kampania prezentuje się znacząco ciekawiej, nie tylko fabularnie, ale też dziś nowym celom otrzymywanym w trakcie Story. Nie polecam grać w 4os. Downtime jest znaczący.
W SPOILER wrzucam opis jednego z pojedynczych scenariuszy, który mnie mocno rozczarował: