No właśnie czy aby na pewno sensownego? Ok, jasne, że można zdobyć wpływ czy kasę albo wypchnąć kogoś i to wszystko ma sens ale w planowaniu długofalowym. Tylko (jak sam piszesz) tu to planowanie długofalowe nie zawsze działa bo się zmieni sytuacja na planszy. Na końcu gry się okazuje, że mam dużo kasy czy wpływu i nic mi z tego. W Troyes brakuje mi czasu na wykorzystanie swojego rozpędzonego silniczka tym bardziej, że jest spora szansa, że Ci karty nie podejdą pod Twoją strategię i jesteśmy w pupce w porównaniu do osoby, która stricte pójdzie w punktowanie z kart.Olgierdd pisze:Zgadzam się, gdy uczy się zasad to ma się wrażenie, że jak już się zdecyduje na jakiegoś specjalistę, to będzie się z niego często korzystało. Tymczasem mechanika gry rzadko na to pozwala, na ogół z konkretnej karty korzysta się 1-2 razy na grę (szczególnie na dwie osoby).
Mamy też mechanikę ukrytych ról i stopniowe odkrywanie specjalistów, przez co Troyes nie jest grą, w której można planować długofalowo i budować sobie jakiś silniczek. Trzeba być elastycznym, ale na szczęście nie jest to trudne, ponieważ opcji w ruchu jest bardzo dużo i zawsze da radę zrobić coś sensownego.
Troyes (Sébastien Dujardin, Xavier Georges, Alain Orban)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- detrytusek
- Posty: 7529
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1194 times
Re: Troyes
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Re: Troyes
Tak, praktycznie zawsze można zrobić coś sensownego. Kluczem do zwycięstwa w tej grze jest umiejętne przeszkadzanie innym. Często jedna kostka mniej może komuś skutecznie zniweczyć plany, gdyż będzie wtedy zmuszony wykupywać kostki od innych. Jeżeli ostatnia nasza kostka, ma wartość, która nie pozwala na wyrzucenie z kolejki tego gracza, którego chcielibyśmy wyrzucić to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zużyć kilka punktów wpływu na przerzucanie danej kostki.detrytusek pisze:No właśnie czy aby na pewno sensownego?
No jak to, a punktowanie za patronów? Przecież są to bardzo ważne punkty, które często decydują o zwycięstwie.detrytusek pisze:Na końcu gry się okazuje, że mam dużo kasy czy wpływu i nic mi z tego.
Trochę nie rozumiem Twoich zarzutów wobec gry. Celem jest zdobycie jak największej ilości punktów zwycięstwa, a nie wygenerowanie jak najlepszego silniczka. Jeżeli próbujesz ułożyć silniczek z kilku kart z zamiarem zdobycia X pkt za kilka rund, a przegrywasz z kimś kto punktował na bieżąco, to znaczy tyle, że po prostu źle grałeś. Są gry które premiują długofalowe składanie wspaniałych kombosów, a są gry w których trzeba być elastycznym i jak najlepiej wykorzystać szybko zmieniającą się sytuację na planszy. Troyes nie udaje że jest grą wymagającą wielce strategicznych planów, dlaczego więc próbujesz oceniać ją w takiej kategorii?detrytusek pisze:W Troyes brakuje mi czasu na wykorzystanie swojego rozpędzonego silniczka tym bardziej, że jest spora szansa, że Ci karty nie podejdą pod Twoją strategię i jesteśmy w pupce w porównaniu do osoby, która stricte pójdzie w punktowanie z kart.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2017, 11:42 przez RunMan, łącznie zmieniany 1 raz.
- detrytusek
- Posty: 7529
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1194 times
Re: Troyes
Owszem ale nie jest to punktowanie kluczowe.RunMan pisze: No jak to, a punktowanie za patronów? Przecież są to bardzo ważne punkty, które często decydują o zwycięstwie.
Nie rozumiemy się troszkę. Ja nie twierdzę, że jest to zła gra, niezbalansowana albo coś co obiektywnie jest jej wadą. To są moje całkiem prywatne przemyślenia, które dla kogoś mogą być zaletą i w pełni to rozumiem. Po prostu lubię jak gra się toczy w trochę innym "rytmie", a chciałem rzucić tu spojrzenie na nią z innej strony.RunMan pisze: Trochę nie rozumiem Twoich zarzutów wobec gry. Celem jest zdobycie jak największej ilości punktów zwycięstwa, a nie wygenerowanie jak najlepszego silniczka. Jeżeli próbujesz ułożyć silniczek z kilku kart z zamiarem zdobycia X pkt za kilka rund, a przegrywasz z kimś kto punktował na bieżąco, to znaczy tyle, że po prostu źle grałeś. Są gry które premiują długofalowe składanie wspaniałych kombosów, a są gry w których trzeba być elastycznym i jak najlepiej wykorzystać szybko zmieniającą się sytuację na planszy. Troyes nie udaje że jest grą wymagającą wielce strategicznych planów, dlaczego więc próbujesz oceniać ją w takiej kategorii?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Re: Troyes
Moim zdaniem Troyes to gra mocno taktyczna. Należy dostosowywać się do bieżącej sytuacji, w tym należy uważnie grać pieniędzmi i wpływem - swoimi i rywali. Sam zwykle gram z zasobami na styk, tzn. staram się balansować między posiadaniem pewnych rezerw (kasy, wpływów, kości), a wydawaniem ich na akcje, które są według mnie teraz najważniejsze (to mogą być akcje "pod siebie", ale i akcje "przeciwko komuś"). Można by powiedzieć, że dobrowolnie sobie skracam kołderkę.detrytusek pisze:Na końcu gry się okazuje, że mam dużo kasy czy wpływu i nic mi z tego. W Troyes brakuje mi czasu na wykorzystanie swojego rozpędzonego silniczka tym bardziej, że jest spora szansa, że Ci karty nie podejdą pod Twoją strategię i jesteśmy w pupce w porównaniu do osoby, która stricte pójdzie w punktowanie z kart.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- detrytusek
- Posty: 7529
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1194 times
Re: Troyes
Ależ ja korzystam z jej mechaniki przecież. Co najwyżej źle ale korzystamOlgierdd pisze:Detrytusek, ja rozumiem Twoje stanowisko, niemniej brzmi to trochę tak, jakby winą gry było, że sam nie korzystasz w pełni z jej mechaniki.

"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Re: Troyes
Wszystko można powiedzieć o strategiach w Troyes ale na pewno nie to że są jednowymiarowe. Nie sposób wygrać optymalizując tylko jeden aspekt gry. Zgadzam się z tombem że to gra taktyczna gdzie strategie są raczej krótkofalowe, tj. budujemy sobie pewną pozycję i stwarzamy możliwości dużego punktowania. Dochodzi do tego blef i czytanie przeciwników. Długość gry jest optymalna. Przy dluzszej grze zgadywanie patronów byloby łatwiejsze a ludzie zaczęli by narzekać ze pod koniec gra robi się schematyczna. Jedyna rzecz ktora troche mi przeszkadza to kwestia kolejności graczy w turach. Przydałaby się zmienna tak żeby o nią można było powalczyć a tak np. w grze 4os mają możliwość zaczynania rundy różną liczbę razy.
- detrytusek
- Posty: 7529
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1194 times
Re: Troyes
Wg mnie nie da się wygrać nie optymalizując strategii pod zdobywanie jak największej ilości punktów z kart wydarzeń. Pewnie, że może się zdarzyć, że karty dochodzące co rundę tak się ułożą, że wyjdzie nam fajne combo ale tu pewności nie ma. Katedra i czytanie patronów - jasne, że też ale na nich samych się daleko nie zajedzie. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. I dlatego pisałem o pewnego rodzaju jednowymiarowości.norkbes pisze:Wszystko można powiedzieć o strategiach w Troyes ale na pewno nie to że są jednowymiarowe. Nie sposób wygrać optymalizując tylko jeden aspekt gry.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Wieczna Zima, Comancheria, Rats of Wistar, D-day dice
Wątek sprzedażowy
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1325 times
Re: Troyes
romeck pisze:Często powtarzane, a kompletnie się z tym nie zgadzam. Choć nie mam za złe tym, co tak mówią.Wincenty Jan pisze:Jak to mówi mój dobry znajomy "najlepsze gra Felda, która nie została przez Felda zaprojektowana"
tym bardziej, że ta gra to przecież https://boardgamegeek.com/boardgame/144 ... elles-1893
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 03 sty 2014, 22:41
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: Troyes
Czy jest jeszcze jakiś eurogracz, który nie zna tego klasyka? Na pewno ktoś się znajdzie
W takim razie podrzucam recenzję. Czy Troyes nadal broni się po latach?
https://howtoboardgames.blogspot.com/20 ... enzja.html

https://howtoboardgames.blogspot.com/20 ... enzja.html
Re: Troyes
Ja Troyes odkryłem dopiero w tym roku
Bardzo mi się spodobało to urocze średniowieczne miasteczko. Z małym szczegółem. Pierwszy raz grałem z niby oblatanym graczem, który co chwilę musiał zaglądać do ściągawki. Następne dwie partie zakończyły się porażką na samym wstępie - gracze twierdzili, że to przekombinowana gra. W końcu w ubiegłym tygodniu usiadłem, wyjaśniłem i zagraliśmy i było fajnie. Na pewno wrócimy do tej pozycji i dodatku Panie z Troyes.
Gra ma taki jakiś trudny do ogarnięcia rozrzut
Na planszy jest tyle do zrobienia a czas gry jest ograniczony, więc początkującym łatwo się do tej pozycji zrazić porażką (niewiadomoskąd). Jeden z moich współgrających w 4 turze miał leżącego pionka przed każdym budynkiem i wcale się tym nie przejmował. BTW wg zasad leżący pod koniec tury powinien wrócić do zasobów gracza, co pominęliśmy ciesząc się strategią kolegi.
Dla początkujących nie czujących gry dobrym dodatkiem są fioletowe kostki, czyli po jednej ekstra na głowę która może grać za dowolny kolor. Macie jakieś inne pomysły?

Bardzo mi się spodobało to urocze średniowieczne miasteczko. Z małym szczegółem. Pierwszy raz grałem z niby oblatanym graczem, który co chwilę musiał zaglądać do ściągawki. Następne dwie partie zakończyły się porażką na samym wstępie - gracze twierdzili, że to przekombinowana gra. W końcu w ubiegłym tygodniu usiadłem, wyjaśniłem i zagraliśmy i było fajnie. Na pewno wrócimy do tej pozycji i dodatku Panie z Troyes.
Gra ma taki jakiś trudny do ogarnięcia rozrzut

Dla początkujących nie czujących gry dobrym dodatkiem są fioletowe kostki, czyli po jednej ekstra na głowę która może grać za dowolny kolor. Macie jakieś inne pomysły?
Zwykły marsjanin
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
- DarkSide
- Posty: 3095
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 621 times
- Been thanked: 252 times
Re: Troyes
Dobrze napisane. Ze wszystkim się zgadzam oprócz....Deathhammer pisze: ↑06 lip 2018, 10:13 Czy jest jeszcze jakiś eurogracz, który nie zna tego klasyka? Na pewno ktoś się znajdzieW takim razie podrzucam recenzję. Czy Troyes nadal broni się po latach?
https://howtoboardgames.blogspot.com/20 ... enzja.html


Warto uwypuklić również to, że nazwy akcji na kartach są doskonale skorelowane z kolorem kości i efektami jaki wywołują. To w jaki sposób suche akcje w kostkowej grze euro powiązano z elementami życia w średniowiecznym Troyes jest tu absolutnym mistrzostwem świata. Początkujący gracze w ogóle na to nie zwracają uwagi. Często po kilku partyjkach zwracam uwagę współgraczom, iż te karty mają nie tylko ikony z informacją o sposobie działania. Dla wielu osób wówczas wszystkie akcje w grze nabierają większego sensu.
Żeby było jasne nie twierdzę, że Troyes to przygodówka ociekająca klimatem, ale ma świetnie dopracowany background współgrający z mechaniką i wszystkimi elementami na planszy.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 387 times
- Been thanked: 460 times
Re: Troyes
Dobrze napisane. Ze wszystkim się zgadzam oprócz....Tak się zastanawiam czy dożyję recenzji, w której autor w ogóle nie wspomni o "brzydocie" (pozornej lub nie w zależności od gustu), a tylko wspomni w jednym zdaniu, że całość ma klimatyczną średniowieczną grafikę. Nie wiem czemu wszyscy recenzenci jak jeden mąż wspominają o szacie graficznej jako o czynniku zniechęcającym. Brzydkie to są ostatnie gry Felda oraz wiele graficznych opracowań Klemensa Franza.

Czy Troyes ma grafikę stylizowaną na średniowieczne malowidła? - Zdecydowanie TAK!
Czy grafika współgra tutaj z mechaniką i tematyką? - Jak najbardziej TAK!
Czy grafika idealnie pasuje do tej gry? - Tak Tak i jeszcze raz TAK!
Czy grafika jest ładna? - IMO nie... Natomiast moja żona mówi TAK!
Ja też długo podchodziłem do tej gry jak do jeża, właśnie ze względu na grafikę. Mi się osobiście nie podoba ale przełamałem się, zakupiłem, pograłem i gra mi się bardzo podoba. Po 10+ rozgrywkach na grafikę przestałem zawracać uwagę (a raczej na to że mi się nie podoba). Duży plus za to, że do tematu pasuje idealnie. Nic nie poradzisz, że większość ma inny gust niż Ty (ja tak mam na co dzień ze wszystkim niemalże), widać dla większości ten styl nie wywołuje w pierwszym momencie pozytywnych odczuć.
Niemniej serdecznie polecam, każdemu kto z powodu stylu graficznego się wstrzymuje - Nie idźcie tą drogą! Kupcie/wypożyczcie i grajcie ta gra jest warta tego żeby chociaż spróbować w nią zagrać nie patrząc na oprawę.
- DarkSide
- Posty: 3095
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 621 times
- Been thanked: 252 times
Re: Troyes
Oczywiście zdaję sobie sprawę że trudno będzie znaleźć fanów malarstwa średniowiecznego. Dlatego też wyraziłem li tylko pobożne życzenie, bym kiedyś trafił na recenzję pozbawioną odwołania do "brzydoty" szaty graficznejKamradziejTomal pisze: ↑07 lip 2018, 12:31 Czy grafika jest ładna? - IMO nie... Natomiast moja żona mówi TAK!
Ja też długo podchodziłem do tej gry jak do jeża, właśnie ze względu na grafikę. Mi się osobiście nie podoba ale przełamałem się, zakupiłem, pograłem i gra mi się bardzo podoba. Po 10+ rozgrywkach na grafikę przestałem zawracać uwagę (a raczej na to że mi się nie podoba). Duży plus za to, że do tematu pasuje idealnie. Nic nie poradzisz, że większość ma inny gust niż Ty (ja tak mam na co dzień ze wszystkim niemalże), widać dla większości ten styl nie wywołuje w pierwszym momencie pozytywnych odczuć.


Owszem nie są to arcydzieła, ale takie czasy, Panie!

W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Re: Troyes

Jedno zdjęcie warte więcej niż tysiąc słów

Zwykły marsjanin
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
-
- Posty: 2414
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1728 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Troyes
Grafika jest niewątpliwie dobrze wystylizowana, ma swój klimat, ale do arcydzieł nie należy. Akurat fanem malarstwa średniowiecznego jestem i Troyes jednak sporo brakuje. Ale samą grę uwielbiam.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
- Lokalizacja: Ùlëniô
- Has thanked: 57 times
- Been thanked: 66 times
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Troyes
Zgadzam się, tylko dlaczego musiało mnie to kosztować


Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Troyes
Czy to że PZ są niejawne ma jakiś sens?
Myślę czy by nie dokleić jakiś tor punktacji.
Myślę czy by nie dokleić jakiś tor punktacji.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Troyes
Z instrukcji:

W dodatku wszystkie kolejne zdobycze punktowe są jawne, więc i tak można sobie na bieżąco w pamięci zliczać punkty poszczególnych graczy, także tor punktacji tylko to ułatwi.
Jak dla argument jest raczej słabyBy końcowemu podliczaniu towarzyszyły większe emocje

W dodatku wszystkie kolejne zdobycze punktowe są jawne, więc i tak można sobie na bieżąco w pamięci zliczać punkty poszczególnych graczy, także tor punktacji tylko to ułatwi.
- warlock
- Posty: 4980
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1219 times
- Been thanked: 2372 times
Re: Troyes
Punkty są ukryte żeby nie przedłużać gry i nie min-maksować każdego ruchu do granic nieprzyzwoitości analizując "stan posiadania" rywali. Wiadomo, jak ktoś ma dobrą pamięć to będzie wiedział kto ile ma, ale zwykle jest tak, że wie się "z grubsza" - i to wystarczy
.

- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Troyes
No ale czy tor punktacji wpływa na ''nieprzyzwoite analizowanie" w takich grach jak Marco Polo, Zamki Burgundii, Trajan, czyli wszystkie gry euro z torem punktacji?warlock pisze: ↑03 wrz 2018, 08:15 Punkty są ukryte żeby nie przedłużać gry i nie min-maksować każdego ruchu do granic nieprzyzwoitości analizując "stan posiadania" rywali. Wiadomo, jak ktoś ma dobrą pamięć to będzie wiedział kto ile ma, ale zwykle jest tak, że wie się "z grubsza" - i to wystarczy.
Jeśli chodzi o graczy to wiadomo, jeden będzie grał szybko na czuja intuicyjnie a drugi będzie zamulał analizując każdy detal.
Natomiast ja się pytam czy tor punktacji może w jakimś stopniu wypaczyć rozgrywkę w Troyes?
P.S. Nie gram z zawodowcami.

Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- warlock
- Posty: 4980
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1219 times
- Been thanked: 2372 times
Re: Troyes
To już tzw. "design decision"No ale czy tor punktacji wpływa na ''nieprzyzwoite analizowanie" w takich grach jak Marco Polo, Zamki Burgundii, Trajan, czyli wszystkie gry euro z torem punktacji?


- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Troyes
Sęk w tym że mi też taki cel przyświeca, bo ciągłe merdanie żetonami tam i z powrotem i ciągła ich rotacja i zamiana z mniejszych wartości na większe i na odwrót również może być upierdliwa.warlock pisze: ↑03 wrz 2018, 10:05To już tzw. "design decision"No ale czy tor punktacji wpływa na ''nieprzyzwoite analizowanie" w takich grach jak Marco Polo, Zamki Burgundii, Trajan, czyli wszystkie gry euro z torem punktacji?. Reiner Knizia też ma ukrytą punktację w takim Ra czy Tygrysie i Eufracie. Twórca stwierdził, że jeśli taki zabieg choć minimalnie usprawni/przyspieszy grę, to może warto go zastosować
.

Jakie zdobycze punktowe osiągacie w Troyesowych partyjkach?
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Troyes
Prawie zawsze gram w gronie 3 osobowym, oczywiście wyniki zależą od kart które wejdą do gry, ale uogólniając zwycięzca ma zwykle ~50pkt. Najwyższy jaki widziałem to były chyba 64pkt.