Jesteśmy po kolejnym spotkaniu. Tym razem udało mi się zagrać w dwa dłuższe tytuły, obydwie gry zakończone zwycięstwem
Na pierwszy ogień poszła Agricola, która z każdą kolejną grą zbiera u mnie coraz wyższe noty. Niestety jest to pozycja zdecydowanie cięższa od Calylusa czy nawet Puerto Rico, tak więc duży udział w moim 55pkt. zwycięstwie miał brak doświadczenia pozostałych graczy.
Ogromny postęp zrobił Darek, który w swojej pierwszej grze zdobył 4pkt. a wczoraj chyba 25pkt.

Możliwości jak to w Agricoli... bez liku. Udało mi się wystawić 7 usprawnień i 6 pomocników i na chwilę obecną uważam tę strategię za najbardziej efektywną.
Potem odpaliliśmy Wysokie Napięcie. Tu walka była już bardzo wyrównana. Zostałem Królem Śmieci

i bezwstydnie zanieczyszczałem środowisko, zamieniając Wschodnie Landy w wielkie wysypisko śmieci

Wygrałem głównie za sprawą przegapienia przez graczy zbliżającej się ostatniej rundy. Gdyby Hoover nie kupił w ostatniej rundzie surowców i elektrowni miałby szansę przegonić mnie w ilości wybudowanych i zasilonych domków.
Dzięki wszystkim za grę i do zobaczenia za tydzień.
Ps. Silent... kumple się skarżą, że nie masz dla nich czasu, że przestałeś grać w planszówki...

Twoja aktywność na forum spadła już do zera, bracia chętnie zostawali by dłużej w czwartki, ale muszą wychodzić razem z Tobą...

Ech... co to się porobiło
