Jakby go coś gryzło to by tak spokojnie nie siedziałhamanu pisze:A propos zdjec - co gryzie prezesa?
http://www.boardgamegeek.com/image/388138
http://www.boardgamegeek.com/image/386143
http://www.boardgamegeek.com/image/388128
http://www.boardgamegeek.com/image/386153
http://www.boardgamegeek.com/image/386144
[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Prezes wyglada na nich tak, jakby odczuwal to samo co ja dzisiaj czulem podczas "Zlotu Czarownic". Lyzka gorczycy i beczka dziegciu. Squirrel dalas nam popalic, ze hej.
Nikt z nas nie byl nawet w 1/3 drogi, kiedy ukonczylas wyscig... ehh
Dzisiejsza gra w Banga to tez byl dla mnie niewypal. Ostatnim razem, zginalem jako bandzior, ktory oddal jeden strzal w calej grze. Dzis nie oddalem nawet jednego strzalu jako zastepca a szeryf juz gryzl ziemie. Tragedia.
Optymistycznym akcentem byla za to, partia w napalone zolwiki. Az trudno uwierzyc, ze ta gra moze dac graczom tyle radosci. Pozdrowienia dla uczestnikow, bylo zajefajnie
Nikt z nas nie byl nawet w 1/3 drogi, kiedy ukonczylas wyscig... ehh
Dzisiejsza gra w Banga to tez byl dla mnie niewypal. Ostatnim razem, zginalem jako bandzior, ktory oddal jeden strzal w calej grze. Dzis nie oddalem nawet jednego strzalu jako zastepca a szeryf juz gryzl ziemie. Tragedia.
Optymistycznym akcentem byla za to, partia w napalone zolwiki. Az trudno uwierzyc, ze ta gra moze dac graczom tyle radosci. Pozdrowienia dla uczestnikow, bylo zajefajnie
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A ja - ku mojemu sporemu zaskoczeniu - jestem strasznie zadowolony z Tomba.
Gra rzeczywiście okazała się losowa jak diabli, ale dała wszystkim uczestnikom ogromnie dużo radości. Te wszystkie sytuacje jakby z dobrego roleplaya wzięte - potężny mag ginący wskutek uruchomnienia niepozornej pułapki (w drużynie brakowało równie dobrego złodzieja, który by tę pułapkę rozbroił), wojownik, który po pokonaniu potwora unosi w górę zdobyty właśnie buzdygan, by w chwilę później odkryć, że broń jest przeklęta, zaś on sam czuje nieprzepartą chęć wejścia do najbardziej niebezpiecznej krypty w katakumbach - i ciągnie tam za sobą całą przerażoną drużynę...
Grze non-stop towarzyszyły na zmianę wybuchy śmiechu, westchnenia ulgi, okrzyki zawodu i szydercze uśmiechy graczy pełniących akurat przechodnią rolę mistrza podziemii...
Ponad 80 różnych kart postaci, 200 niepowtarzalnych kart katakumb (pułapki, potwory, skarby - każda karta z własną cechą specjalną), karty czarów, modlitw, przedmiotów i taktyk - a do tego przepiękne ilustracje i doskonałe wydanie... Wszystko to sprawia, że - mimo całej losowości - nie możesz się doczekać, aby otworzyć drzwi kolejnej krypty. No po prostu sam miód.
Oczywiście ekipa, z którą się gra w Tomba też ma spore znaczenie. Ortodoskyjni wyznawcy Brassa mogą nie być w pełni ustasysfakcjonowani, ale w naszym przypadku - z Itsumą, Bad_wolfem i Robertem - było naprawdę super.
Acha - i cały ten komentarz wyjątkowo nie ma NIC wspólnego z tym, że wygrałem. Gdybym przegrał, też byłbym z Tomba bardzo zadwolony
W co to ja jeszcze grałem:
- szybka partyjka Samuraja na 2 osoby (moja ulubiona konfiguracja w tej grze)
- Hab&Gut (o ile dobrze pamiętam) - gra giełdowa, która - o dziwo - nawet mi się spodobała. Prościutka jak drut, z ciekawym knyfem w mechanice (w grze na czterech graczy są cztery zestawy kart, a do każdego z nich ma wgląd inna para graczy); moim zdaniem zupełnie nie wykorzystalismy możliwości knucia i układania się z sąsiadami, ale poziom knucia i układania się z sąsiadami wydaje mi się zbyt niski w większości znanych mi gier
- Dominion - chyba fajne. Ostatnio jestem troszki zmęczony (stąd te fotki, Hamanu ) i miewam trudności z przyswajaniem zasad po godzinie 23.00. Po kilku turach karty przejął od mnie Zbychu i jak zwykle wygrał. Więc poniekąd również czuję się zwycięzcą
- Jungle Speed - rządzi niezmiennie. Cały czas optuję za tym, żeby pierwszy turniej urządzić właśnie w tej grze. A potem możecie mnie już łoić, w co chcecie. Nawet w Zlot Czarownic.
Dziękuję wszystkim za kolejny udany wieczór.
p.s.
A jak tam Dotyk Zła? Czytałem gdzieś, że w grze na większą ilość graczy Touch of Evil cierpi na spore downtime'y i coś mi się zdaje, że wczorajsza partia mogła być tego dowodem... Kto się podzieli wrażeniami?
Gra rzeczywiście okazała się losowa jak diabli, ale dała wszystkim uczestnikom ogromnie dużo radości. Te wszystkie sytuacje jakby z dobrego roleplaya wzięte - potężny mag ginący wskutek uruchomnienia niepozornej pułapki (w drużynie brakowało równie dobrego złodzieja, który by tę pułapkę rozbroił), wojownik, który po pokonaniu potwora unosi w górę zdobyty właśnie buzdygan, by w chwilę później odkryć, że broń jest przeklęta, zaś on sam czuje nieprzepartą chęć wejścia do najbardziej niebezpiecznej krypty w katakumbach - i ciągnie tam za sobą całą przerażoną drużynę...
Grze non-stop towarzyszyły na zmianę wybuchy śmiechu, westchnenia ulgi, okrzyki zawodu i szydercze uśmiechy graczy pełniących akurat przechodnią rolę mistrza podziemii...
Ponad 80 różnych kart postaci, 200 niepowtarzalnych kart katakumb (pułapki, potwory, skarby - każda karta z własną cechą specjalną), karty czarów, modlitw, przedmiotów i taktyk - a do tego przepiękne ilustracje i doskonałe wydanie... Wszystko to sprawia, że - mimo całej losowości - nie możesz się doczekać, aby otworzyć drzwi kolejnej krypty. No po prostu sam miód.
Oczywiście ekipa, z którą się gra w Tomba też ma spore znaczenie. Ortodoskyjni wyznawcy Brassa mogą nie być w pełni ustasysfakcjonowani, ale w naszym przypadku - z Itsumą, Bad_wolfem i Robertem - było naprawdę super.
Acha - i cały ten komentarz wyjątkowo nie ma NIC wspólnego z tym, że wygrałem. Gdybym przegrał, też byłbym z Tomba bardzo zadwolony
W co to ja jeszcze grałem:
- szybka partyjka Samuraja na 2 osoby (moja ulubiona konfiguracja w tej grze)
- Hab&Gut (o ile dobrze pamiętam) - gra giełdowa, która - o dziwo - nawet mi się spodobała. Prościutka jak drut, z ciekawym knyfem w mechanice (w grze na czterech graczy są cztery zestawy kart, a do każdego z nich ma wgląd inna para graczy); moim zdaniem zupełnie nie wykorzystalismy możliwości knucia i układania się z sąsiadami, ale poziom knucia i układania się z sąsiadami wydaje mi się zbyt niski w większości znanych mi gier
- Dominion - chyba fajne. Ostatnio jestem troszki zmęczony (stąd te fotki, Hamanu ) i miewam trudności z przyswajaniem zasad po godzinie 23.00. Po kilku turach karty przejął od mnie Zbychu i jak zwykle wygrał. Więc poniekąd również czuję się zwycięzcą
- Jungle Speed - rządzi niezmiennie. Cały czas optuję za tym, żeby pierwszy turniej urządzić właśnie w tej grze. A potem możecie mnie już łoić, w co chcecie. Nawet w Zlot Czarownic.
Dziękuję wszystkim za kolejny udany wieczór.
p.s.
A jak tam Dotyk Zła? Czytałem gdzieś, że w grze na większą ilość graczy Touch of Evil cierpi na spore downtime'y i coś mi się zdaje, że wczorajsza partia mogła być tego dowodem... Kto się podzieli wrażeniami?
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club [rec]
Wczorajszy wieczór w Alibi nie był taki jak pozostałe - był jeszcze lepszy a to dzięki grom, w które zagrałem (same nowości!)
Touch of Evil - tak, przepraszam, że przerwałem w połowie (a może na początku?), ale w 8 osób w Alibi nie da się stworzyć klimatu a w ta gra bez niego to tylko rzucanie kośćmi. Bardzo chętnie zagram jeszcze nie raz, ale np. w 4 osoby w jakimś kącie w Alibi. Gra bardzo mi przypominała skrzyżowanie Arkham Horror z Last Night on Earth, czyli w sumie nieźle Zrezygnowałem z ToE na rzecz superowego...
Through the Ages - zagraliśmy wg podstawowych zasad i za tydzień na pewno chcę więcej TtA to gra wczorajszego wieczora.
Potem zagraliśmy w zachwalany na całym świecie Dominion. Było późno, więc skończyłem jako przegrany z oszałamiającą liczbą 9 punktów (3 ma się na początku), kiedy Zbychu miał ok. 30. Chętnie spróbuję o wcześniejszej godzinie z nowymi osobami
Skoro Bartek już zaczął, to za tydzień organizujemy turniej Jungle Speeda, ok? Lista chętnych:
- rokter
- edrache
Wpisujcie miasta, które są za... tzn. osoby, które są chętne
Dla nieznających zasad - instrukcja, niestety po angielsku: http://www.junglespeed.co.uk/rules.html
Proponuję obmyśleć jakąś poczytać o debiutach w JS i taktykę , żeby się nie zbłaźnić pierwszym oficjalnym turnieju.
Touch of Evil - tak, przepraszam, że przerwałem w połowie (a może na początku?), ale w 8 osób w Alibi nie da się stworzyć klimatu a w ta gra bez niego to tylko rzucanie kośćmi. Bardzo chętnie zagram jeszcze nie raz, ale np. w 4 osoby w jakimś kącie w Alibi. Gra bardzo mi przypominała skrzyżowanie Arkham Horror z Last Night on Earth, czyli w sumie nieźle Zrezygnowałem z ToE na rzecz superowego...
Through the Ages - zagraliśmy wg podstawowych zasad i za tydzień na pewno chcę więcej TtA to gra wczorajszego wieczora.
Potem zagraliśmy w zachwalany na całym świecie Dominion. Było późno, więc skończyłem jako przegrany z oszałamiającą liczbą 9 punktów (3 ma się na początku), kiedy Zbychu miał ok. 30. Chętnie spróbuję o wcześniejszej godzinie z nowymi osobami
Skoro Bartek już zaczął, to za tydzień organizujemy turniej Jungle Speeda, ok? Lista chętnych:
- rokter
- edrache
Wpisujcie miasta, które są za... tzn. osoby, które są chętne
Dla nieznających zasad - instrukcja, niestety po angielsku: http://www.junglespeed.co.uk/rules.html
Proponuję obmyśleć jakąś poczytać o debiutach w JS i taktykę , żeby się nie zbłaźnić pierwszym oficjalnym turnieju.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie sposób nie zgodzić się z edrache - Through the Ages zdecydowanie zrobiła na mnie wrażenie. Graliśmy tylko z zasadami podstawowymi, które z pozory wydają się trudne, ale po kilku turach są wręcz oczywiste. Za tydzień koniecznie powtórka już w rozbudowaną wersję
Ciesze się, że Hab & Gut się podobało - mam nadzieję zagrać w to w przyszłym tygodniu. Tematyka giełdowa wydaje się jak najbardziej na czasie, a krótki czas gry sprawia, że można w to zagrać również z prezesem
Dominion nie zawiódł, choć można było się mocno sfrustrować widząc niesamowite combosy Longinusa
Przy okazji drobna uwaga - postulowałbym o nieco większą ostrożność dotyczącą napojów podczas naszych spotkać. Po skończeniu gier zauważyłem, że pudełko Hab & Gut zostało wcześniej oblane jakimś napojem, podobnie było z pudełkiem Race for the Galaxy. Zalana została również torba prezesa. Pudełka nie mają dla mnie większego znaczenia, więc nic wielkiego się nie stało, ale czasami mam wrażenie, że żywot gier wraz z większą ilością ludzi i szklanek jest coraz bardziej zagrożony. Rozumiem, że nikt nie robi tego specjalnie, ale byłoby dobrze zwracać może nieco większą uwagę na to gdzie stawiamy to co przynosimy z baru. Nie mam zamiaru zrzędzić, ale może dzięki temu unikniemy sytuacji, gdy czyjaś gra zostanie zniszczona.
Ciesze się, że Hab & Gut się podobało - mam nadzieję zagrać w to w przyszłym tygodniu. Tematyka giełdowa wydaje się jak najbardziej na czasie, a krótki czas gry sprawia, że można w to zagrać również z prezesem
Dominion nie zawiódł, choć można było się mocno sfrustrować widząc niesamowite combosy Longinusa
Przy okazji drobna uwaga - postulowałbym o nieco większą ostrożność dotyczącą napojów podczas naszych spotkać. Po skończeniu gier zauważyłem, że pudełko Hab & Gut zostało wcześniej oblane jakimś napojem, podobnie było z pudełkiem Race for the Galaxy. Zalana została również torba prezesa. Pudełka nie mają dla mnie większego znaczenia, więc nic wielkiego się nie stało, ale czasami mam wrażenie, że żywot gier wraz z większą ilością ludzi i szklanek jest coraz bardziej zagrożony. Rozumiem, że nikt nie robi tego specjalnie, ale byłoby dobrze zwracać może nieco większą uwagę na to gdzie stawiamy to co przynosimy z baru. Nie mam zamiaru zrzędzić, ale może dzięki temu unikniemy sytuacji, gdy czyjaś gra zostanie zniszczona.
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Muszę się zgodzić z Rokterem, Tomb rządzi!!! Jest to spełnienie moich marzeń o grze RPG mogącej zastąpić Talizman lub Magię i Miecz. Piękne wydanie i grywalność super. Mechanika sprawdza się. Możliwość prowadzenia całej drużyny zamiast 1 postaci - bezcenne. Jedyną wadą dla mnie było brak większych konsekwencji związanych ze śmiercią członka drużyny, lub, o zgrozo, z pomorem wszystkich postaci Spokojnie można było stracić wszystkich, pobrać nowych, grać dalej i jeszcze wygrać. (prawda prezesie? ) Moim zdaniem to kuleje. Może rozwiązaniem było by wybranie postaci reprezentującej osobę grającą, wraz z jej śmiercią kończyła by się zabawa. Może wtedy gracze bardziej wczuli się w postać i nie szafowali jej życiem na daremno. Trochę to wyglądało na zasadzie: mam ekipę no to chop do tomba, dostałem wpierdziel, więc biorę kolejną ekipę i idę gdzie indziej. Ale ogólnie gra rewelacja. Rokter, pls, zabierz ją za tydzień i nie zaczynaj beze mnie.
Czarownice po raz kolejny udowodniły, że gry na spostrzegawczość i szybkie działanie nie są dla mnie. Dletego sorry, ale nie wystartuję w konkursie Jungle...
Sabotażyści to już standard. Zawsze zły, ale to nic niezwykłego jak zajmuje się miejsce po Grzegorzu
Pozdrawiam i do zrobaczenia
Czarownice po raz kolejny udowodniły, że gry na spostrzegawczość i szybkie działanie nie są dla mnie. Dletego sorry, ale nie wystartuję w konkursie Jungle...
Sabotażyści to już standard. Zawsze zły, ale to nic niezwykłego jak zajmuje się miejsce po Grzegorzu
Pozdrawiam i do zrobaczenia
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
przy okazji 2 pytania odnosnie hab&gut (niestety nie moglem znalezc w necie angielskiej instrukcji, wiec posilkuje sie jedynie jakąś recenzją):
1)
- "The game lasts two rounds, with each round lasting four turns. On a turn, you either buy 1-3 stocks, sell 1-3 stocks or place one of your stocks on a personal gameboard";
my wybieralismy tylko pomiędzy kupnem i sprzedażą, natomiast o tym, czy coś dołożyć na cele charytatywne decydowaliśmy dodatkowo, a nie zamiast kupna lub sprzedaży. Jak powinniśmy grać?
2)
- czy pieniądze poświęcone na cele dobroczynne liczą się do wyniku końcowego? Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie powinny, ale co mówi na ten temat instrukcja?
1)
- "The game lasts two rounds, with each round lasting four turns. On a turn, you either buy 1-3 stocks, sell 1-3 stocks or place one of your stocks on a personal gameboard";
my wybieralismy tylko pomiędzy kupnem i sprzedażą, natomiast o tym, czy coś dołożyć na cele charytatywne decydowaliśmy dodatkowo, a nie zamiast kupna lub sprzedaży. Jak powinniśmy grać?
2)
- czy pieniądze poświęcone na cele dobroczynne liczą się do wyniku końcowego? Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie powinny, ale co mówi na ten temat instrukcja?
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ależ są konsekwencje - i to dość poważne. Po pierwsze musisz wrócić do gospody (1 tura w plecy) po drugie POJEDYNCZO rekrutować kolejnych straceńców (1 tura w plecy za każdą rekrutację). A kiedy ty tracisz czas na pogawędki w knajpie, twoi konkurenci spokojnie opróżniają wszystkie "łatwiejsze" krypty (te bliżej wejścia) - więc kiedy wracasz do podziemi, prawdopodobnie w jednym ruchu nie dotrzesz do żadnej nie opróżnionej jeszcze krypty (znów tura lub dwie w plecy)Itsuma Oki pisze:
Jedyną wadą dla mnie było brak większych konsekwencji związanych ze śmiercią członka drużyny, lub, o zgrozo, z pomorem wszystkich postaci
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club [rec]
O doradztwo możecie zwrócić się do Nataniela. Gdy spotkałem go w sobotę na targach w Essen pędził właśnie na turniej Jungle Speeda Swoją drogą ciekawe jak mu poszło.edrache pisze:Skoro Bartek już zaczął, to za tydzień organizujemy turniej Jungle Speeda, ok? Lista chętnych:
- rokter
- edrache
Wpisujcie miasta, które są za... tzn. osoby, które są chętne
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Aktualizacja listy chętnych na turniej Jungle Speeda:
- rokter
- edrache
- nataniel
- mst
dopisywać się, dopisywać
- rokter
- edrache
- nataniel
- mst
dopisywać się, dopisywać
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie mam przy sobie instrukcji, ale z tego co pamiętam, było tam napisane, że kartę akcji można zagrać na swoją planszę zusätzlich czyli dodatkowo.rokter pisze:przy okazji 2 pytania odnosnie hab&gut (niestety nie moglem znalezc w necie angielskiej instrukcji, wiec posilkuje sie jedynie jakąś recenzją):
1)
- "The game lasts two rounds, with each round lasting four turns. On a turn, you either buy 1-3 stocks, sell 1-3 stocks or place one of your stocks on a personal gameboard";
my wybieralismy tylko pomiędzy kupnem i sprzedażą, natomiast o tym, czy coś dołożyć na cele charytatywne decydowaliśmy dodatkowo, a nie zamiast kupna lub sprzedaży. Jak powinniśmy grać?
2)
- czy pieniądze poświęcone na cele dobroczynne liczą się do wyniku końcowego? Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie powinny, ale co mówi na ten temat instrukcja?
A co do pieniędzy poświęconych na cele dobroczynne - liczą się one do wyniku końcowego. Można to rozumieć jako fundację dobroczynną, której właścicielem jest gracz - nadał współtworzy ona jego majątek. Oddanie zbyt dużego majątku do fundacji powoduje jednak, że mamy mniej gotówki na zakup kolejnych akcji.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Rozumiem, że to będzie turniej korespondencyjnyrokter pisze:Aktualizacja listy chętnych na turniej Jungle Speeda:
- rokter
- edrache
- nataniel
- mst
dopisywać się, dopisywać
P.S. Oczywiście też się dopisuję
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club [rec]
Przegral z jakimis dziecmi .mst pisze: O doradztwo możecie zwrócić się do Nataniela. Gdy spotkałem go w sobotę na targach w Essen pędził właśnie na turniej Jungle Speeda Swoją drogą ciekawe jak mu poszło.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
No to zgodnie z oczekiwaniami.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Michałku
- Posty: 390
- Rejestracja: 06 paź 2008, 18:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Co do Touch Of Evil to nie jest to gra na spotkania, gdzie jest hałas i dużo ludzi, gdzie co chwilę chce się z kimś pogadać. Nie stworzysz klimatu, który jest tej grze potrzebny. Przy większej liczbie osób wymagana jest znajomość zasad przez wszystkich, wtedy jakoś idzie, swoją drogą udało nam się mocno przyspieszyć rozgrywkę, chociaż często ocierała się o spore home rules
Generalnie gra bardzo podobna do Arkham Horror, tylko w innym świecie, myślę, że ma spory potencjał i może być ciekawa, bo z tego co poczytałem sobi karty, dzieje się sporo, ale wymaga klimatu, który można dodatkowo stworzyć dzięki płycie z muzyką, którą dodali do gry
Generalnie gra bardzo podobna do Arkham Horror, tylko w innym świecie, myślę, że ma spory potencjał i może być ciekawa, bo z tego co poczytałem sobi karty, dzieje się sporo, ale wymaga klimatu, który można dodatkowo stworzyć dzięki płycie z muzyką, którą dodali do gry
Ogólnopolskie Forum A Game Of Thrones
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Through the Ages - b. fajnie, jedna z gier, w którą z pewnością z przyjemnością zagram nie raz, nie mogę się doczekać wersji zaawansowanej. Zdecydowane odkrycie ostatnich tygodni
Dominions - ok, ale z recenzji spodziewałem się czegoś ciekawszego, chyba, że z pozostałymi w pudełku kartami rozgrywka wygląda inaczej
Tomb - popatrzyłem jak chłopaki w to grali i muszę powiedzieć, że nabrałem sporego smaka, chętnie wpadnę za tydzień wcześniej do knajpy jeśli Bartek będzie znowu do niej zbierał ekipę
Na spotkaniu pojawiło się sporo nowych tytułów, rewelacja.
Dominions - ok, ale z recenzji spodziewałem się czegoś ciekawszego, chyba, że z pozostałymi w pudełku kartami rozgrywka wygląda inaczej
Tomb - popatrzyłem jak chłopaki w to grali i muszę powiedzieć, że nabrałem sporego smaka, chętnie wpadnę za tydzień wcześniej do knajpy jeśli Bartek będzie znowu do niej zbierał ekipę
Na spotkaniu pojawiło się sporo nowych tytułów, rewelacja.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Potwierdzam. Mimo ostatniego miejsca bawiłem się nieźle. Szczególnie bezcenny był moment, gdy użyczyłem swojego zaklęcia (fireball) stworkowi, z którym akurat walczyła konkurencyjna drużyna. Bum! i z napakowanej grupy zostały dwie, słaniające się na nogach postacie po 1Hp każdarokter pisze:A ja - ku mojemu sporemu zaskoczeniu - jestem strasznie zadowolony z Tomba.
(...)
Acha - i cały ten komentarz wyjątkowo nie ma NIC wspólnego z tym, że wygrałem. Gdybym przegrał, też byłbym z Tomba bardzo zadwolony
Śmiertelność w tej grze jest zbyt porażająca. Tak 50/50 przy każdym spotkaniu W dodatku często nie masz żadnego wpływu na kolejność szlachtowania(rozrywania, smażenia, przebijania..) postaci.Itsuma Oki pisze:Jedyną wadą dla mnie było brak większych konsekwencji związanych ze śmiercią członka drużyny(...) Może rozwiązaniem było by wybranie postaci reprezentującej osobę grającą, wraz z jej śmiercią kończyła by się zabawa.
Jestem za ale będę z wami tylko duchem.edarche pisze:Skoro Bartek już zaczął, to za tydzień organizujemy turniej Jungle Speeda, ok?
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
W koncu mam internet i moge poczytac wasze spamy ;> a nawet samemu cos napisac. Ale szybko bo nie ma czasu.
Ciesze sie ze ciagle zjawiaja sie co nowe twarze a nawet i nowe gry.
Na turniej JS sie oczywiscie pisze, a jak.
W ten weekend wypada swieto i jest wolne. Jezeli jest ktos chetny zeby w piatek popoludniu czy w sobote w cos pograc, bardzo bym sie cieszyl. Najwieksza ochote mialem pograc w Twilight Imperium na 4-6 osob (zeby bylo szybciej), ale na arkham jak i inne propozycje tez jestem otwarty.
Ciesze sie ze ciagle zjawiaja sie co nowe twarze a nawet i nowe gry.
Na turniej JS sie oczywiscie pisze, a jak.
W ten weekend wypada swieto i jest wolne. Jezeli jest ktos chetny zeby w piatek popoludniu czy w sobote w cos pograc, bardzo bym sie cieszyl. Najwieksza ochote mialem pograc w Twilight Imperium na 4-6 osob (zeby bylo szybciej), ale na arkham jak i inne propozycje tez jestem otwarty.
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Właśnie przeczytałem instrukcje do BANGa. Jest tam jeden istotny zapis, o którym zawsze zapominaliśmy, a który zdecydowanie skraca, często żmudną końcówkę:
"Uwaga: karty Piwo nie można zagrać, jeżeli w grze jest już tylko dwóch graczy" - do zapamiętania.
W piątek mam spotkanie z ludźmi z branży. Pewnie będziemy grali w Banga czy Ble-fuja przy okazji. Na nic większego w takim terminie nie ma szans. Wszędzie tłoczno i ciasno. A może się mylę? Może istnieje jakiś lokal względnie gro-przyjazny nawet w piątkowe wieczory? Dźwięczny byłbym za informację. Możemy wtedy połączyć siły..
Na sobotę mogę się pisać. Chętnie bym zagrał w Galactic Emperora zamiast TI (dysponuje egzemplarzem) ale też jestem otwarty na wszelkie propozycje. Można grać u mnie, jest całkiem wygodnie.
"Uwaga: karty Piwo nie można zagrać, jeżeli w grze jest już tylko dwóch graczy" - do zapamiętania.
W piątek mam spotkanie z ludźmi z branży. Pewnie będziemy grali w Banga czy Ble-fuja przy okazji. Na nic większego w takim terminie nie ma szans. Wszędzie tłoczno i ciasno. A może się mylę? Może istnieje jakiś lokal względnie gro-przyjazny nawet w piątkowe wieczory? Dźwięczny byłbym za informację. Możemy wtedy połączyć siły..
Na sobotę mogę się pisać. Chętnie bym zagrał w Galactic Emperora zamiast TI (dysponuje egzemplarzem) ale też jestem otwarty na wszelkie propozycje. Można grać u mnie, jest całkiem wygodnie.
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ja prawdopodobnie też będę wolny w piatek/sobotę/niedzielę, łącznie z chatą, można by zmiażdżyć coś większego i epickiego.
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jak dla mnie TI jest o niebo lepsze od GE, wiec dobrze ze jestesotwarty na propozycjeBadWolf pisze: Na sobotę mogę się pisać. Chętnie bym zagrał w Galactic Emperora zamiast TI (dysponuje egzemplarzem) ale też jestem otwarty na wszelkie propozycje. Można grać u mnie, jest całkiem wygodnie.
Calkiem wygodnie? mozesz mi tylko powiedziec jakie masz wymiary stolu? jak narazie razem z toba mamy 4 chetnych
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Chciałeś coś szybszego.. może jak wszyscy obecni będą znali zasady to będzie okdemnogonis pisze:Jak dla mnie TI jest o niebo lepsze od GE, wiec dobrze ze jestes otwarty na propozycje
170x90 + na jakieś drobiazgi może być szafka dostawiona obok (60x60) i spore biurko za plecami.demnogonis pisze:Mozesz mi tylko powiedziec jakie masz wymiary stolu?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jesli ktos planuje zamowienie w rebelu prosze o kontakt. Chcialbym dorzucic maly drobiazg.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
ja wlaśnie zamówiłem, ale czas oczekiwania na moją przesylkę to 2 tygodnie wiec możecie swobodnie dorzucać (przesyłka bezpłatna + 4% zniżki).
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Moglem od razu napisac: rokter jak bedziesz zamawial gry w rebelu to daj znac.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek