No nie wiem. Mi sie podobalo i bylo naprawde dobrze. Mysle, ze godzina/gracza to cel, do ktorego nalezy dazyc i ktory da sie osiagnac. Tempo bylo bardzo dobre - zwlaszcza przez pierwsze 2 ery. Pozniej troche siadlo, bo akcji bylo wiecej. Ale przy odpowiedniej dyscyplinie mozna swoja ture przeprowadzic bardzo sprawnie...Konrad pisze: Oj, Sztefan swoją grę na 4 graczy wspominał downtime'owo wyjątkowo źle. Jeżeli to ta o której piszesz, to chyba nie ma się czym chwalić.
Wole pewnie grac w 3 osoby, ale 4-os rozgrywka nie jest jakims zlem wceilonym i bez przykrosci do niej usiade.
EDIT:
I Konrad - dobrze rozumiem, ze Wasza partia 3-os trwala tylko 3:45, a nasza partia 4-os az 4:30?