Wystarczyłoby doszacować karty i wprowadzić zapis, że możesz punktować z nie więcej niż 2 na koniec gry. Zbierajcie je sobie i wybierzcie najlepsze ale max 2.mat_eyo pisze: ↑22 mar 2019, 09:37 Mam podobne odczucia, co detrytusek. Grałem wczoraj pierwszy raz, odruchowo grałem pod cele (skoro są). Dwa wypełniłem za więcej punktów, trzeci za mniej, miałem z nich 9 punktów z końcowych 90. Przewaga wypracowana nad żoną na celach to 3 punkty, a ogólnie miałem 33 punkty więcej Wartości celów wydają się być niedoszacowane w stosunku do wysiłku, jaki trzeba włożyć w ich spełnienie. Zgadzam się jednak, że gdyby były warte dużo więcej, to fakt, że komuś idealnie podchodzi taki cel byłby problematyczny. Nie widzę dobrego rozwiązania, może większa wartość punktowa celów i dobieranie ich z otwartej puli zamiast w ciemno?
Btw zakładam, że zdobycie tych kart celów umożliwiają jakieś ptaszki? Mnie jeszcze się nie zdarzyło takiego zobaczyć dlatego pytam. Ile ich jest w talii?