Dzięki za Wasze głosy. Fakt, że wygrała moja gra jest dla mnie zaskoczeniem. Dlaczego? Bo mnie się ona aż tak bardzo nie podoba.
Wracając jednak do samego konkursu, pozwolę sobie na kilka słów komentarza.
Zagrałem w grupie kilkuosobowej w każdą grę zgłoszoną do konkursu, podobnie jak przy pierwszej edycji. Tym razem gier było niewiele, dla mnie nowych tylko dwie (bo "Obcego" i "Królestwo" już z oczywistych powodów znałem).
Na początek poszedł "Czwarty most" - gra, która bardzo mnie zaciekawiła już przy czytaniu instrukcji. Przygotowaliśmy wszystkie elementy i zasiedliśmy do gry. Nie było problemu z zasadami, wszystko jasne i oczywiste (przy poprzedniej grze Aeragrama mieliśmy problemy z poprawnym zinterpretowaniem zasad). Udało nam się, że jeden z graczy wylosował zdrajcę, więc było ciekawie. "Czwarty most" dla mnie to gra interesująca, wymagająca kombinowania w trakcie rozgrywki, ale mogąca mieć pewną wadę. W trakcie gry miałem wrażenie, że rozgrywka mogłaby ciągnąć się w nieskończoność, gdyby gracze byli bardzo zawzięci i uparcie blokowali sobie nawzajem możliwość budowania mostów - my jednak woleliśmy mieć przyjemność z grania, niż doprowadzać do zaciekłej rywalizacji.
Do gry "Bunt!" zasiadaliśmy trochę niepewni, czy dobrze rozumiemy instrukcję, ale w trakcie gry na szczęście wszystko do siebie pasowało. Gra mniej mi się spodobała niż "Czwarty most" (ale jest to opinia po jednej grze, więc może wymaga ona kilku podejść). Trudno w tej pierwszej grze było zdecydować co jest celem gry i jak go osiągnąć. Losowane karty dostarczały nam właściwie wszystkich możliwości walki z piratem (dużo żagli, armat i pistoletów) więc niespecjalnie zastanawialiśmy się, jak je taktycznie wykorzystać. Może gra wymaga jeszcze dopracowania i np. zmiejszenia ilości kart i załogi, aby gra stała się bardziej taktyczna? "Bunt!" może być jednak bardzo fajną grą klimatyczną, jeśli gracze wczują się w role wilków morskich.
Wrażeń z własnej gry "Obcy" nie będę opisywał, ale w zamian podzielę się informacją, jak i dlaczego powstała. Tak, jak przy pierwszym konkursie postanowiliśmy z Jugero wymyślić coś całkowicie niezależnie. Temat zdrajcy nieodparcie obu nam kojarzył się z "Shadows over Camelot", w którą graliśmy, a nie chcieliśmy powielić jej mechaniki. Zacząłem więc myśleć nad grą, jako tematem działania w ukryciu, dążenia do wspólnego celu ale osiągniecia innych korzyści od przeciwników, chciałem, aby zdrajca nie był pewny swego celu - inni mogli się okazać np. lepiej opłacanymi agentami. Jednym z tematów, jaki mi się skojarzył był właśnie "Obcy", gdzie wszyscy walczą z obcą istotą, a tylko jeden z nich Ash nie chce go zniszczyć, ale złapać i zbadać. Pomysł ewoluował - nie chciałem np. aby powstała karcianka, tylko raczej gra z ciekawymi elementami, więc od razu skojarzyła mi się podziemna piramida-labirynt z filmu "Obcy vs Predator" i pomyślałem o zmieniającej się planszy - obrotowe pola, a przesuwające się ściany zmieniłem na przewracane czworoboki. Miałem jeszcze ochotę na kilka poziomów piramidy, ale nie chciałem, aby powstała zbyt duża gra. Postanowiłem, że nie będzie ustalonego zdrajcy, ale zostanie nim agent, który będzie najlepiej wykonywał swoje zadanie. W trakcie prób okazało się, że Obcego można złapać lub zniszczyć, ale może on też łatwo uciec, więc ostatecznie dałem w grze te trzy cele i modyfikowałem karty, aby każda z tych możliwości mogła wyłonić w grze jednego zwycięzcę. Cały pomysł wydawał się interesujący, ciekawy temat, różnorodność pomysłów, nietypowe elementy, rózne cele gry. Byłem zadowolony do chwili, gdy zagraliśmy - stwierdziłem, że grywalność jest nienajlepsza (ale łagodny jestem dla siebie). Próbowałem zmian, ale nie wychodziło nic lepszego, więc zostawiłem w takiej postaci. Było jeszcze kilka dni do końca terminu zgłoszenia, więc nawet pomyślałem, aby wymyśleć inną grę - wpadł mi do głowy pomysł Rzymu, Cesara i Brutusa (czy może być lepszy symbol zdrady), ale kiedy spojrzałem na BGG na gry o Rzymie i zapoznałem się z kilkoma grami Knizii w tym temacie ręce mi opadły. Jak ja mógłbym próbować stworzyć coś w temacie, w którym Knizia tyle zrobił i wymyśleć coś oryginalnego? Odpuściłem i wysłałem na konkurs "Obcego". Powiedzcie więc co Wam się w nim tak spodobało, że oddaliście na tę grę swój głos?
Nie tylko ja miałem kłopot z tematem zdrajcy. Jugero też nie mógł nic wymyśleć, ale w końcu go przycisnąłem, że przecież mamy ze sobą konkurować i żeby coś wysłał. W ostatnim dniu dokończył swój pomysł, pokazał mi go, spróbowaliśmy zagrać, napisaliśmy instrukcje i wysłał.
Jak dla mnie jego gra "Królestwo" jest rewelacyjna. Zagraliśmy później kilka razy w pięć i w cztery osoby. Gra jest szybka, ale wymaga sprytnej taktyki. Za każdym razem grać można inną postacią z innym celem gry i trzeba się do tego odpowiednio dostosować. Rozgrywka wymaga uważnej obserwacji zagrań innych osób - na tej podstawie można wyśledzić zdrajcę i szpiega wśród graczy. Ale dobry gracz będący zdrajcą czy szpiegiem, wcale nam tego nie ułatwi. Na jego niekorzyść, albo będzie dążył otwarcie do swego celu i może być łatwo zdemaskowany, albo będzie się kamuflował i będzie mu trudniej wygrać. Spróbujcie zagrać, naprawdę polecam.
Jeśli się zdecydujecie zagrać pobierzcie sobie też ten plik
"errata.pdf" - w oryginalnej instrukcji znalazła się drobna pomyłka na jednej z kart.
To tyle słów mojego komentarza, a ponieważ wygrałem, pora abym zaproponował temat następnej edycji:
"
Gra o tematyce dla Pań".
Dlaczego taki temat? Konkurs "Planszufki" bardzo się spodobał moim dzieciom i wciąż prosiły mnie, aby z nimi też jakąś grę wymyślić. Któregoś dnia moja córeczka podeszła i powiedziała, że ona wymyśliła grę o sadzeniu kwiatków i żebym jej trochę pomógł ją zrobić. Powiedziała mi jak grać, dopracowaliśmy szczegóły, zrobiliśmy elementy i można było spróbować. Gra okazała się całkiem fajna i obiecałem córeczce, że jak wygram to zrobimy konkurs na taką grę i będzie mogła ją wysłać. Nawet nie przypuszczałem, że rzeczywiście wygram, ale słowo się rzekło kobyłka u płota.
Jak Jugero usłyszał, jaki będę kiedyś chciał zaproponować temat to "stuknął się w czoło" i od razu stwierdził, że za taki temat zostanę zbanowany na forum. Cóż, czy temat sadzenia kwiatków może rzeczywiście być dla Was za trudny? No to spojrzałem na BGG - jest kilka gier o pielęgnowaniu kwiatów w ogrodzie
Ale uogólniając trochę na temat gry dla Pań, kobiet, dziewczyn, żon, córek chciałbym wyjść naprzeciw wielu z forumowiczów. Często pojawia się dyskusja jakie gry dla naszych kobiet, czym je zachęcić, w co z nimi grać. Zapytajcie je więc, jaki temat gry by chciały i sami ją dla niej opracujcie.
Wiem, że nasze ukochane lubią grać np. w "Ticket to Ride", "Carcassonne", "Osadników", "Wysokie Napięcie" - powiecie więc co to za temat kobiecy? Czy Panie poprosiłyby nas, aby zrobić grę o prądzie? A może one lubią te gry, bo nie znajdują fajnych gier w innych tematach? Zapytajcie je, zapytajcie, a jak nie macie kogo, to może zapytajcie Pań na forum kobiecym w temacie o planszówkach, przecież takie zainteresowanie wzbudził ostatnio ten topic
No więc, kto się czuje na siłach, a przecież nie poddacie się tak łatwo, jak ze zdrajcą (tylko 4 pomysły), niech spróbuje wymyśleć "Grę o tematyce dla Pań". A później zagrajcie w te gry ze swoimi ukochanymi, weźcie te gry do swoich klubów, a dalej życie pokaże...