Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
=========================================================================================================
Nowy kooperacyjny tytuł z serii Arkham. Tym razem coś szybkiego na 60 minut. Bardziej mini gra niż to co do tej pory znaliśmy z serii.
Wymaga tylko 3 paczek koszulek FFG, czyli ma około 100 kart.
Bardzo bardzo słabo.
Wezme, jak prawie wszystko od macek , figurki bohaterow moga byc z „Posiadlosci...” tak sie wydaje.
Przypomina mi to troche wersje mini Eldritch Horror.
powiem tak, czas rozgrywki i brak kości kusi, będę obserwować, chodź horror w arkham 3 edycja mnie nie powaliła to lubię uniwersum jak i posiadłość szaleństwa
Jools pisze: ↑01 sie 2019, 02:23
Wymaga tylko 3 paczek koszulek FFG, czyli ma około 100 kart.
Bardzo bardzo słabo.
Można też przyjąć, że ma ok. 150 kart, bo przecież koszulki FFG są pakowane po 50 szt.
No ale ile tak naprawdę to pewnie tylko Rebel może tutaj napisać
EDIT:
OK, znalazłem 2 opisy i wychodzi na to, że małych jest 43, a dużych 60.
Miałeś rację z tą 100.
Bo Arkham Horror lite to Eldritch ;) a przynajmniej był nim w momencie premiery gdy na rynku była druga edycja AH. Coż, kierunek który obrała FFG jakiś czas temu może martwić albo cieszyć, gdyż więcej pieniędzy pozostanie mi na produkcje KS - chyba odpuścili sobie cięższe ameri a więc ja odpuszczam sobie ich nowości.
Rozgrywka zupełnie nie zachęca. Mastermind jako podstawa machaniki. Po obejrzeniu rozgrywki zupełnie nie czuć tam przygody. To jest raczej łamigłówka do rozwiązania. Do tego prawie nie ma ilustracji, wszystko jest jakiejś nijakie, smutne. Tylko plansza się wyróżnia, na minus niestety.
Cena jest niska, więc kto wie, może spróbuję, ale wygląda to biednie.
Aadaan pisze: ↑01 sie 2019, 08:31To samo przyszło mi do głowy – Eldritch Horror lite.
A czemu nie Arkham Horror lite?
Bo Arkham Horror lite to Eldritch ;)
I to nawet ma sens bo AH2ed i EH mają między sobą dużo podobieństw.
Ale Final Hour? Praktycznie zero podobieństw do Eldritcha. Równie dobrze można by powiedzieć ze jest to Mansions of Madness lite.
A na poważnie, jeśli już stosujemy takie uproszczenia to jest to Witch of Salem lite, albo Gloomhaven lite*.
*Gloomhaven nie znam z pierwszej ręki, ale na reddicie dowiedziałem się że kilka mechanik z Final Hour jest wyraźnie podobnych do Gloomhaven.
Pierwsze wrażenie - całkowity pas.
Popatrzyłem na prezentację od FFG i gra ma nawet ciekawe mechanizmy zagrywania kart zwalczające syndrom lidera, oraz to czego brakowało każdej grze z Cthulhu - elementów faktycznej dedukcji.
Wskakuje na listę życzeń, pomimo zmęczenia tematem.
Bardzo lubię Pandemic: Reign of Cthulhu, który jest jednym z niewielu kooperacyjnych tytułów na mojej półce. Pandemic: ROC robi dobrze to, co powinien robić. Jest szybkim, klimatycznym tytułem, w którym czuć wyzwanie i prawdziwego ducha kooperacji. Stwarza fajne sytuacje na planszy i prowokuje do dyskusji. Jeżeli Final Hour osiągnie to samo - to ma we mnie klienta.
Oby tylko rozgrywka była interesująca i stanowiła wyzwanie. Bo najlepsze w kooperacjach są przegrane partie.
https://youtu.be/vcmDdCFQsrs
I juz pierwsze filmiki....
Na razie to setup...ale, nie wiem moze to jakosc obrazu, ale komponenty, a szczegolnie plansza, wyglada imho.....ekhm - brzydko
Jak nie ffg - hmmm
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Ja będę obserwować i chętnie spróbuję. Co do łamigłówkowatości rozgrywki - to akurat żadna nowość, ta gra to nie żadne EH Lite, tylko prawdopodobnie następca Znaku starszych bogów, który też jest przecież swoistą łamigłówką (tyle że opartą na mechanice yahtzee). Znak starszych bogów jako łatwiejszą grę w ubijanie stworków całkiem lubię, mam zaufanie, że tu im się udało zrobił coś równie ciekawego (z punktu widzenia mechaniki chyba nawet ciut ciekawszego).