A w Zapłacie za grzechy celem nie jest wyklęcie ich wszystkich - tylko tylu, ilu się uda. Czterech to jest przypadek skrajny, który powinien się zdarzyć wyłącznie od wielkiego dzwonu, jak się gwiazdy ułożą w porządku. Wyklęcie dwóch to już dobry rezultat, nie ma sensu przeciągać tego scenariusza. To scenariusz analogiczny do Undimensioned and Unseen - tam też nie ma sensu na siłę próbować tłuc wszystkie pomioty; lepiej bezpiecznie ubić tyle, ile się da, a jak się akcja zagęści - zrezygnować.
Ja do tej pory miałem wrażenie niższego poziomu trudności niż w Zakazanej Erze - pierwszy scenariusz w ekipie dwuosobowej poszedł stosunkowo łatwo, w drugim perfekcyjny rezultat, w trzecim poszło nam b. dobrze (ale mieliśmy trochę szczęścia), czwarty - po traumie na badacza, ale to nasza wina, bo cisnęliśmy dłużej, niż powinniśmy
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)