Zawsze dzieliliście się listami oczekiwanych gier a w tym roku taka cisza? Ja sam nie widzę dla siebie żadnych długich i brzydkich gier bo Splotter tylko wydaje dodatek do FCM

Akurat wczoraj ktoś wypuścił nieoficjalne tłumaczenie na BGG.nimsarn pisze: ↑10 paź 2019, 11:00 W tym roku intryguje mnie na razie tylko Formosa Tea (https://boardgamegeek.com/boardgame/287941/formosa-tea), tym bardziej że jeszcze nie ukazała się instrukcja w żadnym z europejskich języków.
Bardzo fajna lista, i też duży szacunek za tak długie i przemyślane opisy/wpisy, bardzo przyjemnie i ciekawie się czytało, nawet jeśli dużą większość tytułów już znałem to interesująco było przeczytać przemyślenia innej osoby
A Babylonia nie powalczy, bo (pomijam że brzydkie to jak noc listopadowa, która spadła na akwarium)?
Może od końca: nie widzę za bardzo miejsca na AP, bo w swojej turze kładziesz dosłownie jedną kość, aktywujesz zdolność i do domu. Wręcz wydaje mi się, że całość będzie bardzo sprawnie szła. Ja w grze widzę bidding (choć fakt, że aktywujesz natychmiast akcję, przypomina worker placement). Bo im szybciej chcę dostać kartę, tym muszę zapłacić więcej, np. "za dwie rundy" cena wynosi 6. Jedyny sposób, żeby odebrać mi tę kartę, to postawienie 10 monet i tym samym dostanie karty za jedną rundę.rattkin pisze: ↑11 paź 2019, 00:31 Ja z kolei przyglądałem się Skytopii (także na Twojej liście) i albo czegoś nie rozumiem w instrukcji albo ta gra jest bardzo przypadkowa. Tam nie ma biddingu jako takiego (wszyscy w tym samym momencie), jest tylko deklarowanie w czasie / turn order. Czyli jeśli ja dałem 5, a dwie tury potem ktoś da 1, to lipa. Mam jednorazową aktywację samej karty i pieniądze jako consolation prize, ale nie brzmi to jakoś przesadnie ekscytująco. Dodatkowo, mechanizm ten sprawia, że trzeba kolejkować dużo ruchów w przód, a więc potencjalne AP - pomijając już fakt, że te ruchy mogą nie dojść do skutku.
Mam na radarze, ale zupełnie nie wiem co myśleć.
Też mieliśmy oko na ten tytuł, bo te tetrisy się dobrze u nas w grupie sprawdzają, ale po zdjęciach i playthtough trochę opadł entuzjazm, głównie bo i plansza i elementy i wszystko jest w odcieniach ciemnych/czarnych... rozumiem że to ma być tak tematycznie, że wszędzie ciemno w cyrku a tylko światło na artystę, ale nie wiem jakoś mało przyjemne dla oka to się wydaję.... więc teraz na liście "do spróbowania"
Po lekturze instrukcji wygląda na bardzo generyczny, mdły euras, z totalnie doklejonym tematem od czapy. W dzisiejszych czasach na takie gry już po prostu nie ma miejsca - znajdzie się 20 podobnych, z podobną mechaniką, lepiej zilustrowane/zakorzenione w temacie.
Bo jest takim amalgamatem wymienionych gier i nie wygląda jakby robiła coś "po swojemu" na tyle dobrze, zeby się wyróżniać. Stety albo niestety, Doktor tutaj konkuruje głównie ze swoim własnym geniuszem z poprzednich lat. Szata graficzna akurat mi nie wadzi, choć wiadomo, cudo to to nie jest.
PLO pokazało, że area control z absolutnie pełną informacją i zero losowości zamienia się w bardzo nużący, matematyczny arkusz, pozbawiony jakichkolwiek emocji czy napięcia. Plus absurd spiętrzonych zasad "bo tak". Plus oprawa graficzna jest bardzo po taniości (szczególnie ikony). Ograniczenia z każdej strony, tego masz za mało, tego masz za mało, a tego jak użyjesz, to źle, bo śnieg, a tamtego jak użyjesz to źle, bo Vuko. W żadnym miejscu ta gra nie sprawia radości, na każdym kroku jest tylko nużącym ćwiczeniem w powstrzymywanie się od ziewania, podczas gdy przeciwnik (lub Ty sam) w ciszy i w nawracających bólach głowy próbuje wydostać się z kilkupoziomowego AP. Niestety, nie wystarczy zrobić gry z elementami "oooo, to tak jak w książce". Gra musi jeszcze coś oferować jako gra.
AP będzie rodzić się z a) oceny ile mi się opłaca zapłacić i b) oceny, gdzie będę w momencie, gdy dany golem zatrybi i aktywuje moją kolumnę a'la Deus (co jest konieczne do oceny, na ile chciałbym tego golema ustawić). A jeśli tych ocen nie będzie, no to, właśnie, gra zamienia się w dość przypadkowe, chaotyczne odpalanie efektów, kiedy akurat "się trafią".BartP pisze: ↑11 paź 2019, 08:59 Może od końca: nie widzę za bardzo miejsca na AP, bo w swojej turze kładziesz dosłownie jedną kość, aktywujesz zdolność i do domu. Wręcz wydaje mi się, że całość będzie bardzo sprawnie szła. Ja w grze widzę bidding (choć fakt, że aktywujesz natychmiast akcję, przypomina worker placement). Bo im szybciej chcę dostać kartę, tym muszę zapłacić więcej, np. "za dwie rundy" cena wynosi 6. Jedyny sposób, żeby odebrać mi tę kartę, to postawienie 10 monet i tym samym dostanie karty za jedną rundę.
Napisałeś: "czyli jeśli ja dałem 5, a dwie tury potem ktoś da 1, to lipa". No tak, ale ty zapłaciłeś za to 1 monetę, a przebijający ciebie płaci aż 10, no to chyba jednak karta jemu się należy ;]. Samemu mogłeś zapłacić 10 monet i mieć gwarantowane wzięcie.
A już się bałam, że wypaliłam się do cnarattkin pisze:tl;dr - zapowiada się najsłabsze Essen od lat (tonem marudzącego, zgryźliwego staruszka, który pozjadał wszystkie rozumy).