dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
Sporo osób już grało, więc pytanie jak oceniacie poniższe aspekty:
1) czy druga albo trzecia gra Iron Manem nie staje się nudna (bo polega dokładnie na tym samym co pierwsza?) - jakie są wasze opinie?
Druga czy trzecia jeszcze nie. Uczysz się lepiej wykorzystywać deck i pomagać innym. Ten okres oczekiwania na zdolnośc bojową pancerza pozwala lepiej poznać wzięty subtyp.
dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
2) jak postrzegacie koszty/opłacalność kart? w każdej turze można zagrać dowolną ilość kart, bo potem dociągasz pełną rękę. W przypadku Iron Mana jesteś w stanie kilka razy przelecieć całą talię (dobrze pamiętam, że za każde przetasowanie jest jakaś kara?)
Taki ze mnie chomik, że lubie karty, które zostają na stole. Te Wsparcia i Ulepszenia za 3/4 to żyła złota. Uważam, że trochę za drogie są wydarzenia i gram je bardzo sporadycznie. Za każde przetasowanie jest chyba jeden żeton Scheme.
dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
3) czy zdarzyła wam się rozgrywka, gdzie przegraliście przez pechowy dobór kart? Mam tu raczej na myśli grę solo, gdzie wartości co chwilę potrafią wahać się od min do max... Np. jedna tura solo przeciwko Rhino, w jego turze kładę 1 threat na karcie main scheme, potem dokładam 1+2(boost), następnie rozpatruję kartę, która nakazuje "knuć" i znów dokładam 1+2(boost), przegrywając [tura zaczęła się z 0 threat, skończyła z 7], ja raz coś takiego prawie miałem przeciwko Ultronowi.
JEszcze nie przegrałem, ale tez nie grałem przeciwko Ultronowi. Ale raz z Klawem miałem chyba ze 3 side Scemes na stole i napięcie jakie się wtedy pojoawiło wsród graczy było całkowicie realne. Poza synem, który z nonszalancjja Spidermana się niczym nie przejmowal i rzucał rzarty na lewo i prawo.
dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
4) czy grając Spider Manem, czujecie tę postać? tzn. klimat? Nie twierdzę, że jest słaby - tylko jakoś poza ciocią May i Webbed Up to niewiele przemawia za jego charakterem/historią? Co mi tutaj umyka?
Jako obserwator z boku nie widzę ducha postaci w jej decku. Połączyłem go z Protection, bo przy jego statsach wielokrotne bronienie za siebie i innych to żyła złota. Jednak sam deck Protection musi miec więcej kart aby był ekscytujący, bo to co jest na razie jest słabe. Uważam, ze powinien mieć jakieś wbudowane wstawanie aby bardziej oddawać jego dynamikę i umiejętności. Dociaganie karty gdy nas ktoś atakuje jest mało wyraziste.
dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
5) czy to typowe, że każda rozgrywka polega na tym, że przez większość gry nie robicie zbyt wiele attack/thwart, bo częściej opłaca się defend lub recover? Żeby potem w jednej-dwóch turach wszystko skończyć kartami typu 8-10 dmg (co ew. może dać od 15-30 dmg w jednej turze)? Czy mieliście bardziej interesujące/trzymające w napięciu rozgrywki? Jeśli tak, to co było w nich wartego uwagi?
Moje gry tak nie wyglądały. She Hulk ciśnie od pierwszej rundy. Co jakiś czas jest skoordynowane Thwartowanie (trzeba na to znaleźc jakiś sensowny polski odpowiednik, bo te słowo jest tragiczne), a pod koniec owszem czuje się moc zespołu, ale to już raczej kontrola, gdzie sheme jest odpowiednio niskie i przeciwnik mógłby mieć dodatkowe 20HP i tak byśmy go dopadli. Nie grałem jeszcze w trybie eksperckim jakby co.
dannte pisze: ↑04 lis 2019, 22:16
6) czy karty generyczne jakoś wpływają negatywnie na odbiór postaci? czy raczej wtapiają się w talię i w żaden sposób nie przeszkadza ich powtarzalność i niedopasowanie?
Najbardziej generyczne to sa karty sub-typu. Karty Basic sa zazwyczaj x1 więc nie można mówić o ich psuciu odbioru postaci. Tak czy siak w samym CSie subtyp jest potwornie monotonny, ale wreszcie to LCG i będzie tylko lepiej. Zaczynam dostrzegać, ze w pierwszym cyklu trzeba będzie kupić wszystkie dodatki postaci, bo inaczej niektóre typy będą niegrywalne.