Jestem po 1 parii. Giera bardzo fajna. Euras z przemaglowywaniem kosteczek na kosteczki, ale klimat wyraźny. Bardzo fajnie sie chodzi po tej mapie i odwiedza różne lokacje, ktore faktycznie czesto maja sens klimatyczny mimo, ze po prostu produkują zasoby, czy pozwalają wziac jakąś kartę. Generalnie chodzimy po mapie i optymalizujemy zdobywanie punkcików. Walk raczej w podstawce mało i tez niespecjalnie satysfakcjonująca mechanika nawalania z potworkami(rzut kostką, zawsze wygrywasz, czasem cos tracisz, czasem nie). Dużo warunków końca gry, troche to dziwne o tyle, że może wystąpić sytuacja, gdzie gracie sobie jak gdyby nigdy nic, a tu ktos wyciąga nowy losowy warunek konca gry, ktory jest spełniony. Nam sie to akurat nie zdarzyło. Interakcja tez niespecjalnie duża, żeby nie powiedzieć że bardzo niska, ale fajnie że jest wykorzystany mechanizm gdzie masz zyski jak przeciwnicy korzystają z "Twojej" lokacji. Patent ala terra mystica z przemalgowywaniem kosteczek z jednego zbioru do drugiego w ktorym moga cos robić i do trzeciego, w ktorym maja jeszcze inną funkcję też fajnie działa.
Gra cierpi na wiele problemów produkcyjnych. Jest mało przejrzysta przez to, że np pionki graczy to sie rozpoznaje po kolorze malutkich podstawek!(sic!) A porusza się po mapie metalowym bloczkiem(same bloczki niby maja rozne grawery i nawet sa zrobione z innych materiałów, ale w slabym swietle ciezko to rozróżnić, nie mówiąc o tym ze nie maja zafarbów gracza) na czymś w rodzaju tych plasticzków w ktore sie wciska kartonowe figurki.... Kolory planszetek gracza niektóre są ok(zielona, fioletowa), ale już niebieska i biała informują o kolorze gracza tylko kreską, do tego różne karty / symbole w grze mają kolory odpowiadające kolorom graczy, albo sa np 2 rodzaje reliktów, gdzie jedne na awersie w ogole nie maja fioletowego koloru i przez to jak sie rzuca okiem na przeciwnika chcac porownac szybko cos pod set collecion(na koncu gry sprawdza się przewagi). Generalnie odniosłem wrażenie że gra jest przez to dużo mniej przejrzysta niż mogłaby być.
Do tego w wielu elementach nadprodukcja i niepotrzebne zwiekszanie kosztów(wiadomo KS). Imho ta gra by mogła spokojnie wyjść sklepowo w cenie realnej(czyli nie scd tylko netowej) na poziomie w granicach 150-200zł, gdyby zejsc z niektorych niepotrzebnych elementów typu podwojna plansza(druga strona jest identyczna tylko nie ma oznaczeń miejsc na karty), jakies poczerniane grube żetony, niepotrzebne w ogole żetony przewag, ktore sie tylko przy punktowaniu sprawdza, figurki postaci juz lepsze by były serio kartoniki z postaciami niż te metalowe bloczki etc. I w cenie do 200zł nawet sam bym mógł ją kupić, bo to po prostu fajny euras z klimatem przygodowej gry fantasy. No i smiesznie wyglada jak w dodatkach sa jakies wielkie plastikowe figurki, a swoja postac znamy tylko z karty postaci na ktora sie nawet malo patrzy, a po planszy sie porusza kolorowa podstawka, no coś tu ewidentnie nie gra.
A i "najlepsze" było (ofc traktowane lekko na luzie) rozczarowanie gracza że ja mam wielką figurkę pierwszego gracza, a on nie ma nic reprezentatywnego. Zresztą skoro pierwszy gracz nie jest przechodni, to ta figurka nie jest do niczego potrzebna i tylko zwieksza koszt/zajmuje miejsce w pudle i na stole/zajmuje dodatkowy czas przy rozkładaniu i składaniu(no ok mozna jej po prostu nie wyjmować). W ogole te duże figsy z dodatków w tej grze maja maly sens bo tylko stoją na planszy, a nawet skali względem naszych postaci nie oddadzą, bo my jesteśmy bloczkami
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.
Widzę że rattkin o tym samym pisał w swoim poscie na bgg.