W descenta bawie sie solo, j bawie sie swietnie, ale rozumiem, Ty wolisz inaczej, ale na prawde , do takiej zabawy służy mi rpg, nie planszówka, ot takie moje zdanie, ale kazdy bawi sie jak lubi

Nie, do tego służą mi bitewniaki....
W wolnym tłumaczeniu zakładam, ze autor miał na myśli - to nie jest lista gier solo tylko lista gier multi z trybem solo. Typowe gry solo (tylko dla jednego gracza) są mniej popularne i siłą rzeczy będą gdzieś niżej na liście. Może więc sam tytuł listy nieadekwatny, z drugiej strony typowy gracz właśnie takiej listy oczekuje (przynajmniej tak mi się wydaje).
Topem wydaje mi się w tym wypadku są te gry, po które ludzie siadają często kiedy chcą pograć sami. Są tytuły na tej liście, które nie posiadają oficjalnego trybu solo, ale jednak zasługują na uwagę. Na pewno nie zgodzę się z każdą pozycją tam, ale ranking popularności zawsze będzie dyskusyjny.
Ale w poście założycielskim czytamy:
Jedynie tytuł tematu został niezbyt fortunnie wybrany.
Gry paragrafowe to dla mnie nie planszówki... zwłasza kiedy są jednorazowe. Niestety ale prównywanie do gier video mija się z celem bo to zupełnie inna zabawa. Ja gram i w jedno i w drugie i tak samo przyjemnie spędzam czas. Uważam, że do planszówek solo przekonają się tylko ci, którym nie straszne rozkładanie tego całego ustrojstwa i "marnowanie czasu" na samodzielną, bardziej materialną przygodę.Halloween pisze: ↑02 sty 2020, 12:15 Najlepsze solo to jednak gry paragrafowe, otwieramy ksiazeczke czy komiks i czytamy zaznaczajac tylko cos na kartce od czasu do czasu.
Nawet bardzo dobra planszówka solo jest Zmiażdżona przez wygode, skalowalnosc trudnosci, ilosc zmiennych i dostępność poprzez zaledwie przyzwoitą grę video. Nie namawiam nikogo do gier video bo to tez na dluzsza mete strata czasu, ale po latach a nawet dekadach grania widze to wyraznie.
To sie zmienia z wiekiem i uswiadomieniem sobie, ze tworca planszówek solo/kooperacyjnych podkręca poziom trudności żeby zwiększyć liczbe rozgrywanych partii. Jak wyszedł Władca LCG to grałem i to dużo sam. A teraz nie mam juz motywacji rozkladac sam dla siebie planszowki. Samemu to lepiej cos obejrzec albo przeczytac.vikingowa pisze: ↑02 sty 2020, 12:31Gry paragrafowe to dla mnie nie planszówki... zwłasza kiedy są jednorazowe. Niestety ale prównywanie do gier video mija się z celem bo to zupełnie inna zabawa. Ja gram i w jedno i w drugie i tak samo przyjemnie spędzam czas. Uważam, że do planszówek solo przekonają się tylko ci, którym nie straszne rozkładanie tego całego ustrojstwa i "marnowanie czasu" na samodzielną, bardziej materialną przygodę.Halloween pisze: ↑02 sty 2020, 12:15 Najlepsze solo to jednak gry paragrafowe, otwieramy ksiazeczke czy komiks i czytamy zaznaczajac tylko cos na kartce od czasu do czasu.
Nawet bardzo dobra planszówka solo jest Zmiażdżona przez wygode, skalowalnosc trudnosci, ilosc zmiennych i dostępność poprzez zaledwie przyzwoitą grę video. Nie namawiam nikogo do gier video bo to tez na dluzsza mete strata czasu, ale po latach a nawet dekadach grania widze to wyraznie.
Popieram. Wczoraj zacząłem grać solo w grę Łowcy Ad 2114. Ponieważ jest to moja pierwsza rozgrywka zmarnowałem około 1 godziny na rozłożenie (no tutaj samo rozłożenie i zaplanowanie na stole dużo zajmuje czasu a później i tak musiałem pewne rzeczy przesuwać - inna sprawa że mam stół 8 osobowy i gra jest rozłożona prawie na całym stole...) później ciągłe wertowanie instrukcji.... też strata czas. Jednak gra mi się podoba i w sumie 2 godziny grania dały mi ogromną satysfakcjęvikingowa pisze: ↑02 sty 2020, 12:31Gry paragrafowe to dla mnie nie planszówki... zwłasza kiedy są jednorazowe. Niestety ale prównywanie do gier video mija się z celem bo to zupełnie inna zabawa. Ja gram i w jedno i w drugie i tak samo przyjemnie spędzam czas. Uważam, że do planszówek solo przekonają się tylko ci, którym nie straszne rozkładanie tego całego ustrojstwa i "marnowanie czasu" na samodzielną, bardziej materialną przygodę.Halloween pisze: ↑02 sty 2020, 12:15 Najlepsze solo to jednak gry paragrafowe, otwieramy ksiazeczke czy komiks i czytamy zaznaczajac tylko cos na kartce od czasu do czasu.
Nawet bardzo dobra planszówka solo jest Zmiażdżona przez wygode, skalowalnosc trudnosci, ilosc zmiennych i dostępność poprzez zaledwie przyzwoitą grę video. Nie namawiam nikogo do gier video bo to tez na dluzsza mete strata czasu, ale po latach a nawet dekadach grania widze to wyraznie.
Który jesteś rocznik? Ja jestem 78 i ciągle jakoś mi się chce rozkładać. Może po prostu się znudziłeś konkretnymi tytułami?
Młoda już nie jestem
To współczuję. Ja zdecydowanie więcej gram niż czytam o nich, zasad prawie nigdy nie muszę sprawdzać w internecie a recenzji nie czytam. W zeszłym roku grałem przez ok 270h. Czytałem o grach (forum, BGG, Facebook) może koło 100h.Halloween pisze: ↑02 sty 2020, 18:13 To musisz zaktualizowac zdjecie.
Nie wiem co wy z tym odpoczynkiem dla oczu. Sa tu ludzie na tym forum co potrafia przeczytac cala instrukcje pdf i obejrzec ze 3 recenzje online a gry finalnie Nie kupic . Kupienie gry to pewnie jeszcze wiecej czasu online uscislen zasad, czytaniu o taktyce etc. Nie mowiac o KS 95% czasu poswiecanemu takiemu tytulowi jest w necie.
Ja tez wiecej czytam/ogladam o planszowkach niz w nie realnie gram.
Czytasz Halloween?
Uwierz mi... nie muszę
Leze wygodnie na plecach, czytam to co mnie interesuje albo uwazam, ze jest wazne. Za darmo bo dzis wiekszosc ksiazek jest praktycznie za darmo. W przeciwienstwie do planszowek, ktore sa coraz drozsze choc gra sie w nie coraz mniej partii. Przeczytam to moge wyrzucic do makulatury jak mam ochote a nie bujac sie i zagrac mieszkanie albo odprzedawac jak z planszowym badziewiem bo dalem za nie 150zl i to mnie stopuje.