Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Wlasnie mi uswiadomiliscie ze kupujac gre za bardzo kieruje sie emocjami (np. gra przygodowa - beda przygody zadanania do wypelnienia), a nie mechanizmem gry i grywalnoscia w okreslonej grupie osob. Ja na ten rok mialem zalozenie 1 gra miesiecznie, ale teraz wiem ze musze robic bardziej przemyslne zakupy, przeciez zwykle sie gra w gry na 2 osoby lub spotyka sie w 5-6 osob i oprocz grania chce sie pogadac (w moim wypadku)
Serdeczne dzięki za ten wątek.
Serdeczne dzięki za ten wątek.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
twardy bądź. wytrzymałeś już 3 dni.Bialogwardzista pisze: mmm planszówki, promocje .... <slini sie>
jeszcze tylko 57 i masz u mnie bonus
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Ja też... wychodzi mi, że rok miał około 60 miesięcyveljarek pisze:Ja na ten rok mialem zalozenie 1 gra miesiecznie
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Nie zadziała. Uwierz mi.Bialogwardzista pisze: No nic, ciagnie mnie za bardzo na to forum i ciagle zachowuje okołogrowe mysli. Moderatorze - Zamknij mi konto (jestem w pełni władz umyslowych i mowie powaznie !)
A jeśli zostaniesz Białogwardzistą to przynajmniej forumowicze będą Cię mogli wspierać w Twoim postanowieniu.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
3 pionowe kreski wydrapane na scianie mi o tym przypominaja... Zreszta z bonusem sie nie zarzekaj bo stracisz jakas wspaniala gre Lizardów czy chińczyka - po tym jak zobaczyłem ile przepłacałem za gry (relacja gry za $ vs euro tamtejsze promocje z prawdziwego zdarzenia) to naprawde mi sie odechciało dawac im na mnie tyle zarabiac.rokter pisze: twardy bądź. wytrzymałeś już 3 dni.
jeszcze tylko 57 i masz u mnie bonus
A co do Salmunny - to nie moge tu wchodzic na forum bo sobie przypominam o grach. Np dzisiaj juz wszedlem na forum i zobaczylem watek Dominion PL (o w to by sie pogralo i juz smaki ) . Choc z drugiej strony po tym co zrobili z Warcraftem adventurous game (to samo wydawnictwo - wersja polska Droższa z 30pln niz angielska [sic!] ) to takiego drozszego dominiona na pewno bym nie kupił.
Ale tego cholernego Conana mogliby juz wreszcie wydac....
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 10:37 przez Bialogwardzista, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Przy tej metodzie liczenia koszt namalowania Mony Lisy wyniósł zapewne (po dzisiejszych cenach) 50-60 euro.Bialogwardzista pisze:Ponadto kupic pare kawalkow polakierowanej tektury 'przecenionej' ze 100 na 60pln to zadna okazja, bo pewnie wyprodukowanie takiej gry kosztuje ich 20pln.
Czekamy na wyprzedaż w Luwrze!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Rozumiem co masz na mysli, ale nie mozemy porownywac produktu konsumpcyjnego produkowanego masowo do jedynego w swoim rodzaju zabytku sprzed 400 lat.
Namalowanie kopii Mona Lisy kosztuje pewnie 30euro a sprzedaja za 60. I to jest adekwatniejsze porownanie do gier. Zreszta gry sa drukowane w chamskiej drukarnii na tekturze i az jestem ciekaw - moglibyscie sie dopytac jakiegos polskiego wydawnictwa typu Kuznia Gier ile ich wychodzilo wyprodukowanie egzemplarza jakiegos Wolsunga czy Rice Wars. (kiedys probowalem to oczywiscie nic sie nie dowiedzialem)
Namalowanie kopii Mona Lisy kosztuje pewnie 30euro a sprzedaja za 60. I to jest adekwatniejsze porownanie do gier. Zreszta gry sa drukowane w chamskiej drukarnii na tekturze i az jestem ciekaw - moglibyscie sie dopytac jakiegos polskiego wydawnictwa typu Kuznia Gier ile ich wychodzilo wyprodukowanie egzemplarza jakiegos Wolsunga czy Rice Wars. (kiedys probowalem to oczywiscie nic sie nie dowiedzialem)
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 10:45 przez Bialogwardzista, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Czy Ty nie możesz zagrać w grę bez kupowania jej?Bialogwardzista pisze: A co do Salmunny - to nie moge tu wchodzic na forum bo sobie przypominam o grach. Np dzisiaj juz wszedlem na forum i zobaczylem watek Dominion PL (o w to by sie pogralo i juz smaki ) . Choc z drugiej strony po tym co zrobili z Warcraftem adventurous game (to samo wydawnictwo - wersja polska Droższa z 30pln niz angielska [sic!] ) to takiego drozszego dominiona na pewno bym nie kupił.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
To ja i wylacznie ja prowadze (a raczej prowadziłem! <dumny>) aprowizacje gier dla moich znajomych do gry. Zaden inny jeleń sie nie znalazl, ktory bylby gotow placic bańke za zabawke na 3 razy
A w Dominiona akurat sie trafilo, ze gralem bez kupowania i spodobalo mi sie (nawet Bardzo) . Ale slowo sie rzeklo - kobyłka u płota w 2009 tylko i wyłącznie Age of Conan.
A w Dominiona akurat sie trafilo, ze gralem bez kupowania i spodobalo mi sie (nawet Bardzo) . Ale slowo sie rzeklo - kobyłka u płota w 2009 tylko i wyłącznie Age of Conan.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 10:50 przez Bialogwardzista, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Stary, myslisz, że te firmy zarabiają jakieś niesamowicie wielkie pieniądze na oskubywaniu nas graczy? Pomyśl o kosztach transportu i magazynowania i marżach sklepów: wtedy zobaczysz, skąd bierze się koszt taki a nie inny.Bialogwardzista pisze:Zreszta gry sa drukowane w chamskiej drukarnii na tekturze i az jestem ciekaw - moglibyscie sie dopytac jakiegos polskiego wydawnictwa typu Kuznia Gier ile ich wychodzilo wyprodukowanie egzemplarza jakiegos Wolsunga czy Rice Wars.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Rozumiem transport, marże - ale inne rzeczy tez trzeba transportowac, na inne rzeczy sklepy tez nakladaja marze.
Pamietam jak moj znajomy, ktory zostal zaproszony na partie EiT zapytal sie ile to kosztuje - powiedzialem ,ze 140 czy tam 150. To parsknal smiechem i pokiwal z zazenowaniem głową. Ma do czynienia z drukowaniem (druk takich duzych, twardych zdjec na sciany) i powiedzial, ze wyprodukowanie takiej gry jak Eufrat i Tygrys to groszowe sprawy.
Pamietam jak moj znajomy, ktory zostal zaproszony na partie EiT zapytal sie ile to kosztuje - powiedzialem ,ze 140 czy tam 150. To parsknal smiechem i pokiwal z zazenowaniem głową. Ma do czynienia z drukowaniem (druk takich duzych, twardych zdjec na sciany) i powiedzial, ze wyprodukowanie takiej gry jak Eufrat i Tygrys to groszowe sprawy.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 10:58 przez Bialogwardzista, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Przy okazji Through the Ages też dyskusja w pewnym momencie zeszła na temat: "ile zarabia producent na grze i dlaczego tak dużo?".Bialogwardzista pisze: Zreszta gry sa drukowane w chamskiej drukarnii na tekturze i az jestem ciekaw - moglibyscie sie dopytac jakiegos polskiego wydawnictwa typu Kuznia Gier ile ich wychodzilo wyprodukowanie egzemplarza jakiegos Wolsunga czy Rice Wars. (kiedys probowalem to oczywiscie nic sie nie dowiedzialem)
Powtórzę to co tam napisałem, a co mi szef wbija do głowy: "Nie licz cudzych pieniędzy! Licz swoje.".
Gra kosztuje tyle ile powinna kosztować. Nie mniej, nie więcej. Jak będzie kosztowała za dużo to nikt jej nie kupi. Jak będzie kosztowała za mało to producent na niej nie zarobi i następnej nie zrobi. Rynek jest najlepszym regulatorem. To że czasami gry są droższe, bo trudno dostępne to też jest wliczone w cenę gry. Jak ktoś chce zawsze może sprowadzić z zagranicy. Niech sobie policzy czas jaki mu zejdzie na organizowanie tego i oceni, czy mu się opłaca czy nie.
Zresztą widział ktoś jakiegoś bogatego wydawcę gier planszowych?
<brzydki styl> Sprowadzenie kosztów gry do tektury i farby to jak sprowadzanie człowieka do związków wody i białka </brzydki styl>
Ostatnio zmieniony 22 sty 2009, 11:01 przez konev, łącznie zmieniany 1 raz.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- cahir
- Posty: 262
- Rejestracja: 30 gru 2008, 09:07
- Lokalizacja: Vratislavia
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 4 times
- Kontakt:
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Co tam planszówki, pomyślcie o takiej karcie ccg, absolutnym rarytasie ( np."black lotus" do Mtg czy jakoś tak) małym papierowym kartoniku, za centa - dwa, którą gdy spieniężysz kupisz sobie parę planszówekBialogwardzista pisze:Rozumiem transport, marże - ale inne rzeczy tez trzeba transportowac, na inne rzeczy sklepy tez nakladaja marze.
Pamietam jak moj znajomy, ktory zostal zaproszony na partie EiT zapytal sie ile to kosztuje - powiedzialem ,ze 140 czy tam 150. To parsknal smiechem i pokiwal z zazenowaniem głową. Ma do czynienia z drukowaniem (druk takich duzych, twardych zdjec na sciany) i powiedzial, ze wyprodukowanie takiej gry to groszowe sprawy.
Jezus zbawia, Allah nagradza, Cthulhu pożera.
- Tommy
- Posty: 1739
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 27 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Otóż to Steady! Jak byś Białogwardzisto wiedział ile zgarnia dystrybutor (hurtownia) i ile sklep to pierwsze co byś powiedział: to jeszcze się w ogóle opłaca to robić twórcy i wydawcy? (a jak jeszcze dodasz do tego koszty drukarni etc. to dopiero byś zrobił oczy "jaką to kasiorę trzepią wydawcy".......) - mówię o rynku w Polsce. Nie wiem jak jest na zachodzie, może oni sprzedając grę obniżoną z 50usd na 12usd wciąż zarabiają - nie wiem, ale szczerze wątpię.steady pisze:Stary, myslisz, że te firmy zarabiają jakieś niesamowicie wielkie pieniądze na oskubywaniu nas graczy? Pomyśl o kosztach transportu i magazynowania i marżach sklepów: wtedy zobaczysz, skąd bierze się koszt taki a nie inny.Bialogwardzista pisze:Zreszta gry sa drukowane w chamskiej drukarnii na tekturze i az jestem ciekaw - moglibyscie sie dopytac jakiegos polskiego wydawnictwa typu Kuznia Gier ile ich wychodzilo wyprodukowanie egzemplarza jakiegos Wolsunga czy Rice Wars.
EDIT:
To ja powiem tak i zamknę temat znajomego drukarza: bo koszt produkcji jest najmniejszy z tego wszystkiego !!! No w sumie mniejsza to jest jeszcze działka twórcy ale to już jest inna bajka. Generalnie wyprodukowanie to często znacznie mniej niż to co buierze hurtownia i to co bierze sklep (osobno, nie liczę całej dystrybucji razem!)Bialogwardzista pisze:Rozumiem transport, marże - ale inne rzeczy tez trzeba transportowac, na inne rzeczy sklepy tez nakladaja marze.
Pamietam jak moj znajomy, ktory zostal zaproszony na partie EiT zapytal sie ile to kosztuje - powiedzialem ,ze 140 czy tam 150. To parsknal smiechem i pokiwal z zazenowaniem głową. Ma do czynienia z drukowaniem (druk takich duzych, twardych zdjec na sciany) i powiedzial, ze wyprodukowanie takiej gry to groszowe sprawy.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Fantasy Flight Games ?konev pisze: Zresztą widział ktoś jakiegoś bogatego wydawcę gier planszowych?
Masz racje - rynek najlepiej reguluje ceny. Ale pamietam ceny gier komputerowych sprzed 8 lat-10 lat. Byly duzo drozsze jak teraz. Tez sie mowilo, ze to potezne koszty produkcji, dystrybucji, marże i nie moze byc taniej. Wtedy orginalne gry kosztowaly po 200 i wiecej zloty. Teraz po 10 latach i inflacji kilka% rocznie gry kosztuja 59 albo 99 zloty , piractwo jest na gigantyczna skale a i tak im sie oplaca masowo produkowac gry.
Wlasnie zaczalem liczyc wlasne pieniadze i dlatego postanowilem nie dawac im wiecej na mnie zarabiac bo ceny planszówek są z SUFITU. Nie mowie, ze to wina wydawcy. Bardzo mozliwe, ze to sklepy (zwlaszcza polskie)
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Jeśli coś wydaje nam się za drogie w stosunku do kosztów produkcji, a widzimy, że jest na to popyt najlepszym rozwiązaniem jest zajęcie się produkcją/importem/sprzedażą samemu. Klienci będą zadowoleni z konkurencyjnych cen, a my z dobrych zarobków.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Wiedziałem, że będzie ten przykład przytoczony .Bialogwardzista pisze:Fantasy Flight Games ?konev pisze: Zresztą widział ktoś jakiegoś bogatego wydawcę gier planszowych?
Jednak fakt, że wydawnictwo wydaje cudacznie kolorowe gry z setkami figurek, do których dorabiają filmy reklamowe itd. nie znaczy, że jest bogate. Po prostu robi takie gry, które odpowiednio kosztują.
Na liście najbogatszych Forbsa właścicieli chyba nie znajdziemy (chyba, że ktoś mnie uświadomi).
Zresztą jak już ma się dyskusja toczyć na temat cen gier to nie może zabraknąć... kogo?... oczywiście Parkera z NGPnŚ (Najlepszą Grą Planszową na Świecie) - MONOPOLY.
99,95zł za biały papier, planszę w 8 kolorach, karty w 2 kolorach i kilka pionków.
Swoją drogę mamy duszyczkę do nawrócenia: http://www.rebel.pl/product.php/1,606/1 ... Swiat.html
Tam na samym dole się zabłąkała .
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Dokładnie. Nic tylko wziąć się za wydawanie gier.mst pisze:Jeśli coś wydaje nam się za drogie w stosunku do kosztów produkcji, a widzimy, że jest na to popyt najlepszym rozwiązaniem jest zajęcie się produkcją/importem/sprzedażą samemu. Klienci będą zadowoleni z konkurencyjnych cen, a my z dobrych zarobków.
Jakby to powiedział Kiepski junior:
Tatuś, nomalnie taką kasiorę na tym trzepią, że to się w pale nie mieści
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Zając sie importem ,sprzedaza, produkcją ... ! Mądre i dobre.
Ale mst jestes chyba po stronie wiekszości wiec zatrzymaj sie i zastanów
Monopoly 100pln - dlatego powstal eurobiznes za 19
Ale mst jestes chyba po stronie wiekszości wiec zatrzymaj sie i zastanów
Monopoly 100pln - dlatego powstal eurobiznes za 19
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Najlpeszym regulatorem jest rynek, jakby były za drogie to by ich nikt nie kupował.Bialogwardzista pisze:Rozumiem transport, marże - ale inne rzeczy tez trzeba transportowac, na inne rzeczy sklepy tez nakladaja marze.
Pamietam jak moj znajomy, ktory zostal zaproszony na partie EiT zapytal sie ile to kosztuje - powiedzialem ,ze 140 czy tam 150. To parsknal smiechem i pokiwal z zazenowaniem głową. Ma do czynienia z drukowaniem (druk takich duzych, twardych zdjec na sciany) i powiedzial, ze wyprodukowanie takiej gry jak Eufrat i Tygrys to groszowe sprawy.
Zawsze pozostaje wlasnie ich nie kupowac co da wyrazny sygnal wydawcy ze przesadzil z ceną,
Swoją drogą wydaje mi się że największy składnik ceny nie jest transport, magazyn, etc tylko oplata licencyjna.
Wyprodukowanie gry moze kosztowac nawet 5 zł ale przy obcojezycznych tytułach dochodzi zachodnia cena licencji w wysokości kilkudziesięciu czasem złotych za grę. Cena gry jest też niższa gdy jest na nią duży nakład.
Gry planszowe to pewna nisza na rynku wszelkich gier, panują wszem i wobec komputerowe.
Wszystko zależy też od nakładu.
Podoba mi sie stwierdzenie "Nie licz cudzych pieniędzy! Licz swoje.". Jak wam przeszkadzają zbyt wyokie ceny dogadajcie się z producentem, drukarnią i sami zacznijcie robić gry, jak gra będzie dobra to nawet ją kupię. Skoro to taki złoty interes to zarabiajcie na tym.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
I tania podróba/wersja Blokusa, i Scrabbli, i Twistera, i nawet Halli Galli.Bialogwardzista pisze:Monopoly 100pln - dlatego powstal eurobiznes za 19
Większość czasami - rzadko bo rzadko ale jednak - ma rację.Bialogwardzista pisze:Ale mst jestes chyba po stronie wiekszości wiec zatrzymaj sie i zastanów
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Pierwsza grą mojego wydawnictwa byłaby więc 'Wisła i Warta' (tytuł alternatywny 'Bug i San' ) jako pradawne plemiona Slowian wznosicie chramy ku czci bogów, miejsca targowe, grody czy wioski rybackie na palach na rzece Plemię orła, zubra, wilka czy węża - które zdobedzie wladze w najwiekszej ilosci dziedzin ?mst pisze:I tania podróba/wersja Blokusa, i Scrabbli, i Twistera, i nawet Halli Galli.Bialogwardzista pisze:Monopoly 100pln - dlatego powstal eurobiznes za 19
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Jeszcze jako ciekawostkę przytoczę opowiadanie mojego szefa, które miało zobrazować idee.veljarek pisze: Podoba mi sie stwierdzenie "Nie licz cudzych pieniędzy! Licz swoje.". .
Na początku swojego pobytu w USA założył firmę, która zajmowała się odlewaniem różnych rzeczy z brązu czy czegoś tam. Przyszedł do niego gość i zamówił takie zwykłe wieszaczki na ubrania (czy coś ). Gość dawał mu $10 za sztukę, z czego mój szef był bardzo zadowolony, bo nieźle na tym zarabiał. Gość brał je, malował i sprzedawał jako z czasów kolonialnych w antykwariacie za $300. To jest przebitka .
Jak wszystko ma się sprowadzać do ceny produkcji to ja poproszę AK-47 z 5 magazynkami. Podejrzewam, że więcej niż $20 nie kosztuje ich wyprodukowanie.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Powiedz szefowi, ze go cytujesz na forum!! Moze jeszcze jakas opowiastka o szefie ? Cos pikantniejszego ...
AK obawiam sie, ze sporo wiecej (47 to przestarzaly model i juz sie go chyba nie produkuje). Ale pamietam jak mowili, ze w Iraku mozna kupic automat Kalasznikowa na bazarze po 200-300$ (w Polsce dubeltówka srutowa to 3000pln)
Chociaz Kalasznikow to nie na kazda okazje, tak jak mowi Odi potrzeba miec propozcyje i na 2 osoby i na 5-6 cos ciezszego czy lzejszego
AK obawiam sie, ze sporo wiecej (47 to przestarzaly model i juz sie go chyba nie produkuje). Ale pamietam jak mowili, ze w Iraku mozna kupic automat Kalasznikowa na bazarze po 200-300$ (w Polsce dubeltówka srutowa to 3000pln)
Chociaz Kalasznikow to nie na kazda okazje, tak jak mowi Odi potrzeba miec propozcyje i na 2 osoby i na 5-6 cos ciezszego czy lzejszego
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne
Rany boskie! Myślałem, że żartujesz, to i ja zażartowałem. Ale wychodzi na to, że naprawdę czynniki "autor" i "wartość jego dzieła" są według Ciebie pomijalne!Bialogwardzista pisze:Namalowanie kopii Mona Lisy kosztuje pewnie 30euro a sprzedaja za 60. I to jest adekwatniejsze porownanie do gier.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.