[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A ja powiem - zapytaj jak to jest, że nawet Brzeg ma festiwal gier planszowych?
Planowałam być koło 18
Planowałam być koło 18
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Nie rozumiem tych zapowiedzi. Prezes powinien oznajmiać, kiedy się pojawi tylko w przypadku, gdy wyjątkowo nie przyjdzie o 17.30. Przecież wszyscy wiedzą, że momentem pojawienia się roktera na poniedziałkowych spotkania można sobie regulować zegarki na 17.30rokter pisze:będę około 17.30

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
To fakt jest przecież. O prezesa się nie pytałem... 

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
cannehal pisze:
A tak poważnie to kto będzie wcześniej, bo nie wiem czy jest sens się pojawiać?
To się wkopałeś. Wychodzi na to, że moja obecność Ci nie wystarcza...cannehal pisze: O prezesa się nie pytałem...
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
rokter pisze:masz szczęście, bo już miałem zamieścić to:
http://picasaweb.google.pl/kalugabartos ... 5175391938

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jakby to potraktować jako widok 3D i przyjąć odpowiedni kąt to wszystko jest w porządku. 
EDIT: Oczywiście wtedy byłbym ponad kręgiem, ale to mi też odpowiada.

EDIT: Oczywiście wtedy byłbym ponad kręgiem, ale to mi też odpowiada.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Już chciałem napisać, że Twoja Pani od matematyki właśnie sobie rwie włosy z głowy, ale na szczęście się poprawiłeścannehal pisze:Jakby to potraktować jako widok 3D i przyjąć odpowiedni kąt to wszystko jest w porządku.
EDIT: Oczywiście wtedy byłbym ponad kręgiem, ale to mi też odpowiada.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dzieki za wczorajsze spotkanie. Perfekcyjnie podlozylem sie w Cytadele, dzieki czemu dostalem przykladny lomot i dalem sobie spuscic manto w Brassie, ktorego w ogole nie moglem wczoraj zalapac, czyli wieczor byl bardzo udany.
EDIT: W cytadele bank rozbila Kasia, a w Brassa zmiazdzyl nas Zbychu (na rekonwalescencji, uwaga na wsciekle wiewiorki!!!)
Nastepnym razem Mare Nostrum, pytane - kiedy bedzie nastepny raz?
EDIT: W cytadele bank rozbila Kasia, a w Brassa zmiazdzyl nas Zbychu (na rekonwalescencji, uwaga na wsciekle wiewiorki!!!)
Nastepnym razem Mare Nostrum, pytane - kiedy bedzie nastepny raz?
Ostatnio zmieniony 27 sty 2009, 13:35 przez hamanu, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Wczoraj grałem prawie w same nowości (przynajmniej dla mnie).
Na początek Bartek potraktował nas grą Big Points w którą z pokerową miną nas ograł. Trochę mi się kojarzy z Hej, to moja ryba, ale tylko trochę.
Potem usiedliśmy do Chicago Express. Kolejna propozycja Queen Games, która wydaje się być lekką, ale wcale taka nie jest. Podczas tej rozgrywki nie szczędziłem pieniędzy, nie miałem żadnej strategii (chociaż wydawało mi się, że miałem) i ostatecznie skończyłem grę jako ostatni - długo, długo za przedostatnim graczem. Bo jak to zwykle bywa - jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Chętnie się zrewanżuję.
Tribune czyli długie tłumaczenie, krótkie granie. Po prostu w pewnym momencie wszyscy sobie uświadomili, że zaraz wygra Jędrzej. I już nie mogliśmy go powstrzymać, bo wystarczyło, że uzbiera pieniądze. Mogłem jeszcze spełnić trzeci warunek zwycięstwa i rywalizować z Jędrzejem w punktach, ale Mikołaj z okrutnym uśmiechem na twarzy pokonał mnie w walce o frakcję Westalek, która pozwoliłaby mi zdobyć 3 warunek zwycięstwa przed końcem rundy. Okrutnik!
Odnoszę wrażenie, że gra wymaga od graczy bardzooo dużej interakcji i ciągłej kontroli przeciwników. Dopiero wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa i rywalizacja. Oczywiście chciałbym to zweryfikować przy kolejnych partiach. Na pewno warto przejrzeć zasady przed grą, bo wtedy będzie o wiele łatwiej.
Na koniec Condottiere. Dawno temu zagrałem w tę grę jeszcze w Bardzie. Wtedy nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Wczoraj pomimo modyfikacji otrzymywania kart (całkiem dobrej) gra nie zmieniła mojego postrzegania o niej. Zbyt losowa jak dla mnie.
Ogólnie było miło. Dzięki.
Na początek Bartek potraktował nas grą Big Points w którą z pokerową miną nas ograł. Trochę mi się kojarzy z Hej, to moja ryba, ale tylko trochę.
Potem usiedliśmy do Chicago Express. Kolejna propozycja Queen Games, która wydaje się być lekką, ale wcale taka nie jest. Podczas tej rozgrywki nie szczędziłem pieniędzy, nie miałem żadnej strategii (chociaż wydawało mi się, że miałem) i ostatecznie skończyłem grę jako ostatni - długo, długo za przedostatnim graczem. Bo jak to zwykle bywa - jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Chętnie się zrewanżuję.
Tribune czyli długie tłumaczenie, krótkie granie. Po prostu w pewnym momencie wszyscy sobie uświadomili, że zaraz wygra Jędrzej. I już nie mogliśmy go powstrzymać, bo wystarczyło, że uzbiera pieniądze. Mogłem jeszcze spełnić trzeci warunek zwycięstwa i rywalizować z Jędrzejem w punktach, ale Mikołaj z okrutnym uśmiechem na twarzy pokonał mnie w walce o frakcję Westalek, która pozwoliłaby mi zdobyć 3 warunek zwycięstwa przed końcem rundy. Okrutnik!

Na koniec Condottiere. Dawno temu zagrałem w tę grę jeszcze w Bardzie. Wtedy nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Wczoraj pomimo modyfikacji otrzymywania kart (całkiem dobrej) gra nie zmieniła mojego postrzegania o niej. Zbyt losowa jak dla mnie.
Ogólnie było miło. Dzięki.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
tak na szybko:
- Big Points - jak zwykle szybko, jak zwykle fajnie - i jak zwykle potwierdza sie teza, że ta gra "chodzi" najlepiej na 2-3 osoby (przy większej ilości "jedziesz jak ci zagrają")
- Chicago Express: fajne, byłem przedostatni (dzięki, cannehal - myślę, że już się zrehabilitowałeś całkowicie i możesz już mi fory więcej nie dawać
). Maksymalnie giełdowa gra kolejowa. Niby zupełnie nie moje klimaty, ale ten tytuł ma w sobie to coś, co sprawia, że tak łatwo nie odpuszczę... Mój podstawowy błąd polegał na tym, że nie wszedłem w alians z żadnym innym graczem i "moją" linię mogłem rozwijać tylko samodzielnie (tracąc przy tym inne cenne akcje). Natomiast możliwość wystawiania pod licytację udziałów innych firm i rozdrabnianie ich akcjonariatu - podobały mi się BARDZO 
- Filary Ziemi - remis ze Szczawiem (który wygrał dzięki kasie). Przy okazji Filarów miałem okazję poznać dwóch nowych fajnych gości, którzy - mam nadzieję - będą nas odwiedzać częściej.
- Wikingowie - udało się wygrać, ale bynajmniej nie z palcem w nosie (granie jako ostatni w kolejce trochę mi dopiekło). Niestety rewanż z Nikodemem musieliśmy odłożyć na przyszły tydzień (może by tak jeden na jeden?
)
- Football Ligretto - dwa spektakularne zwycięstwa w grze 3 na 3. Mój wkład był raczej minimalny (królem strzelców został bezapelacyjnie Nikodem), ale i tak było dużo radości. Przeciwncy próbowali oszukiwac jak tylko się dało, ale czujne oko sędziego bezbłędnie wyłapywało te wszystkie udawane faule, spalone i podkładane nogi. Cieniasy do domuuuu!!!
- Big Points - jak zwykle szybko, jak zwykle fajnie - i jak zwykle potwierdza sie teza, że ta gra "chodzi" najlepiej na 2-3 osoby (przy większej ilości "jedziesz jak ci zagrają")
- Chicago Express: fajne, byłem przedostatni (dzięki, cannehal - myślę, że już się zrehabilitowałeś całkowicie i możesz już mi fory więcej nie dawać


- Filary Ziemi - remis ze Szczawiem (który wygrał dzięki kasie). Przy okazji Filarów miałem okazję poznać dwóch nowych fajnych gości, którzy - mam nadzieję - będą nas odwiedzać częściej.
- Wikingowie - udało się wygrać, ale bynajmniej nie z palcem w nosie (granie jako ostatni w kolejce trochę mi dopiekło). Niestety rewanż z Nikodemem musieliśmy odłożyć na przyszły tydzień (może by tak jeden na jeden?

- Football Ligretto - dwa spektakularne zwycięstwa w grze 3 na 3. Mój wkład był raczej minimalny (królem strzelców został bezapelacyjnie Nikodem), ale i tak było dużo radości. Przeciwncy próbowali oszukiwac jak tylko się dało, ale czujne oko sędziego bezbłędnie wyłapywało te wszystkie udawane faule, spalone i podkładane nogi. Cieniasy do domuuuu!!!
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Bardzo spodobało mi się Wsiąść do pociągu i to nie tylko dlatego, że skala punktów się dla mnie skończyła
Fajnie można innym psuć koncepcje.
Szybko mnie przekonała do siebie gra Galaxy trucker (albo ta druga kosmiczna, ciągle mylą mi się tytuły tych dwóch), ponieważ jest szybka i wyzwala sporo emocji, ale następnym razem chciałbym zagrać z klepsydrą. Wtedy już totalnie byłby odjazd (a raczej odlot - w końcu statek kosmiczny).
Za to Sabotażyści jak zwykle ostatni (ciężko wygrać, jak się nie umie blefować i blokuje mnie moja drużyna
), ale tym razem pewien sukces, miałem aż jedną bryłkę z cennego kruszcu, czyli new personal best 

Ale mieliśmy dobrego sędziego, który nie pozwalał na oszustwa (szczególnie drużynie przeciwnej ^^)

Szybko mnie przekonała do siebie gra Galaxy trucker (albo ta druga kosmiczna, ciągle mylą mi się tytuły tych dwóch), ponieważ jest szybka i wyzwala sporo emocji, ale następnym razem chciałbym zagrać z klepsydrą. Wtedy już totalnie byłby odjazd (a raczej odlot - w końcu statek kosmiczny).
Za to Sabotażyści jak zwykle ostatni (ciężko wygrać, jak się nie umie blefować i blokuje mnie moja drużyna


Bardzo chętnie, aczkolwiek istotność czynnika losowego spadnie niemal do zera, a przez to się trochę obawiamrokter pisze:może by tak jeden na jeden?

No a kto, jak nie ja ;D nawet miałem jedną akcję dwupodaniową w moim wykonaniu - od Artura do Łukasza i Radosławarokter pisze:(królem strzelców został bezapelacyjnie Nikodem)

- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Cytadela i Brass - w obu przypadkach 3 miejsce, obie po raz pierwszy, do obu chętnie wrócę raz jeszcze. Nadal nalegam na stworzenie ekipy i pokonaniu zła w Descenta. Kto mężny stanie przy moim boku? Może za tydzień? Jeśli będą chętni to Bartek prośba o udostępnienie lochów
(czyli gry), a może nawet staniesz z nami. Zbyszek, za tydzień nie wymigasz się od łupnia w Carrcassone
Pozdrawiam
Do zrobaczenia


Pozdrawiam
Do zrobaczenia
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
na pewno już prawie wszyscy chcecie mieć w domu własny egzemplarz wikingera. I to się świetnie składa, bo właśnie w rebelu można go teraz kupić o 20 zł taniej (czyli za 59,00 zł):
http://www.rebel.pl/product.php/1,303/9 ... inger.html
To wprawdzie wersja niemiecka, ale gra jest CAŁKOWICIE niezależna językowo (napisy występują wyłącznie na karcie pomocy gracza, którą w wersji angielskiej można sobie ściągnąć i wydrukować z BGG).
(jak ktos się zdeycyduje, niech da mi znać - będzie miał dodatkowo 5% zniżki i darmową przesyłkę, bo wkrótce i tak coś będe z Rebela zamawiał)
http://www.rebel.pl/product.php/1,303/9 ... inger.html
To wprawdzie wersja niemiecka, ale gra jest CAŁKOWICIE niezależna językowo (napisy występują wyłącznie na karcie pomocy gracza, którą w wersji angielskiej można sobie ściągnąć i wydrukować z BGG).
(jak ktos się zdeycyduje, niech da mi znać - będzie miał dodatkowo 5% zniżki i darmową przesyłkę, bo wkrótce i tak coś będe z Rebela zamawiał)
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Ale po co komu własny egzemplarz, jeżeli prawdziwa wartość tej gry objawia się tylko podczas partii z prezesem, który przecież zawsze ma grę przy sobierokter pisze:na pewno już prawie wszyscy chcecie mieć w domu własny egzemplarz wikingera. I to się świetnie składa, bo właśnie w rebelu można go teraz kupić o 20 zł taniej (czyli za 59,00 zł):

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Zaprawdę bluźnisz Pjaju (choć nie zaprzeczam, że w dobrzej wierze).
Wikinger to gra, której prawdziwa wartość Objawia się za każdym razem, kiedy nasze niegodne osoby gromadzą się wokół jej świętej planszy. Moja obecność - tudzież szantaż emocjonalny i inne niekonwencjonalne środki perswazji - sprzyjają jedynie lepszemu tej wartości percepowaniu.
Wikinger to gra, której prawdziwa wartość Objawia się za każdym razem, kiedy nasze niegodne osoby gromadzą się wokół jej świętej planszy. Moja obecność - tudzież szantaż emocjonalny i inne niekonwencjonalne środki perswazji - sprzyjają jedynie lepszemu tej wartości percepowaniu.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Bardzo chętnie, tylko jeszcze nie grałem w tego Grala wśród gier. W związku z tym proszę o lekcję poglądową (nie mylić z podglądaną) na następnym spotkaniu. Jednocześnie muszę lojalnie ostrzec, że przegrana raczej mnie do tej gry nie zachęcirokter pisze:na pewno już prawie wszyscy chcecie mieć w domu własny egzemplarz wikingera. I to się świetnie składa, bo właśnie w rebelu można go teraz kupić o 20 zł taniej (czyli za 59,00 zł):
http://www.rebel.pl/product.php/1,303/9 ... inger.html
To wprawdzie wersja niemiecka, ale gra jest CAŁKOWICIE niezależna językowo (napisy występują wyłącznie na karcie pomocy gracza, którą w wersji angielskiej można sobie ściągnąć i wydrukować z BGG).
(jak ktos się zdeycyduje, niech da mi znać - będzie miał dodatkowo 5% zniżki i darmową przesyłkę, bo wkrótce i tak coś będe z Rebela zamawiał)

Pjaj, normalnie lizus w klasie prymusów

Pozdrawiam
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Uraziłeś mnie. A ja tak przecież ze szczerego serca...Itsuma Oki pisze: Pjaj, normalnie lizus w klasie prymusów![]()
Pozdrawiam

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Anonim pisze: Tak, tak! Wiceprezes pjaj ma zawsze jak najszczersze intencje, a jego głęboki podziw dla prezesa roktera wypływa li tylko z obiektywnej oceny jego społecznej działalności i bezprzykładnego poświęcenia w populryzowaniu jedynie słusznych tytułów. A wszelki plotki, jakoby viceprezes pjaj czerpał z tego tytułu osobiste korzyści rozsiewane są przez zawistników, których personalia są nam znane i wobec których odpowednie kroki zostaną już wkrótce podjęte.
Łubu dubu, łubu dubu, niech żyją nam prezes i wiceprezes naszego klubu - niech żyją nam!
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Powyższy list znalazłem pod drzwiami wraz z bukietem kwiatów i życzeniami podpisanymi przez kilkaset osób.
Naprawdę, naprawdę nie trzeba... [ociera łzę wzruszenia]
Naprawdę, naprawdę nie trzeba... [ociera łzę wzruszenia]
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Cieszę, że zostało to docenione, bo aż mnie ręka od tych podpisów rozbolałarokter pisze:Powyższy list znalazłem pod drzwiami wraz z bukietem kwiatów i życzeniami podpisanymi przez kilkaset osób.
Naprawdę, naprawdę nie trzeba... [ociera łzę wzruszenia]

- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Połowa z tych osób już nie żyje, a druga nigdy się nie urodziłarokter pisze:Powyższy list znalazłem pod drzwiami wraz z bukietem kwiatów i życzeniami podpisanymi przez kilkaset osób.
Naprawdę, naprawdę nie trzeba... [ociera łzę wzruszenia]

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Itsuma Oki pisze:
Połowa z tych osób już nie żyje, a druga nigdy się nie urodziła
Tym samym dołączyłeś do grona:
I pomyśleć, że moglismy - były kolego Arturze - RAZEM budować nasze malutkie imperium zła...Itsuma Oki pisze: zawistników, których personalia są nam znane i wobec których odpowednie kroki zostaną już wkrótce podjęte.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Tak Księciuniu, imperium zła, zbuduj razem z Todim imperium złarokter pisze:
I pomyśleć, że moglismy - były kolego Arturze - RAZEM budować nasze malutkie imperium zła...
