Everdell vs Na skrzydłach

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Banzaj
Posty: 1
Rejestracja: 09 gru 2017, 10:47

Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Banzaj »

Rozważam zakup jakiegoś euro, czegoś zachęcającego na pierwszy rzut oka do gry, niekoniecze mega rozbudowanego (żeby można było pograć w ekipie ze znajomymi, którzy niewiele grywają w planszówki) i z ew. potencjałem na 4+ osób, stąd pomysł na Everdell (biorąc pod uwagę, że wejdzie dodatek) albo Na skrzydałch. Są jakieś znaczące różnice czy wybór sprawadza się do decyzji czy ptaszki czy wiewiórki?
Awatar użytkownika
moocker
Posty: 175
Rejestracja: 07 lut 2019, 02:23
Lokalizacja: mała wiocha pod Warszawą
Has thanked: 23 times
Been thanked: 21 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: moocker »

W Everdell oprócz kart jest też worker placement, więc gra się inaczej, ale poziom skomplikowania obu gier jest raczej podobny.
Najlepiej spróbować jednego i drugiego, na jakiejś imprezie albo z wypożyczalni, bo np w mojej grupie, mimo że gry mają sporo wspólnego, Everdell bardzo podeszło, a Na Skrzydłach niezbyt.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: seki »

Ja również wybrał bym Everdell chociaż uważam, że Na skrzydłach jest niezłą grą. Mam jednak wrażenie, że niedzielnym graczom bardziej spodoba się Na skrzydłach ze względu na dużo mniejszy stopień zależności między kartami. W Everdell w pewnym etapie gry pojawia się bardzo dużo potencjalnie dobrych wyborów, dużo akcji z własnych kart, dużo możliwości inwestowania we wspólne karty i każda kolejna karta ten stan pogłębia i utrudnia decyzje. Dla mnie jako częstego i doświadczonego gracza Everdell to gra satysfakcjonująca i przyjemna w obyciu. Dla niedzielnych graczy może ta złożoność decyzji (zasady są bardzo łatwe) odrzucić i dużo bardziej przypadnie im do gustu Na skrzydłach. Na skrzydłach też posiada możliwość budowania pewnego łańcucha zależności między kartami ale na raz patrzymy na zdecydowanie mniejszą ilość kart niż w Everdell a te zależności też są dużo bardziej widoczne "gołym" niedoświadczonym okiem. Ostatecznie ja Na skrzydłach sprzedałem, ale obiektywnie patrząc mam wrażenie, że w wielu przypadkach wybór będzie odwrotny.
autopaga
Posty: 1438
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 96 times
Been thanked: 320 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: autopaga »

Dokładnie everdell bardziej dla graczy, na skrzydłach dla mugoli planszówkowych, aczkolwiek da się w to grać, jednak żeby faktycznie kręcić wyniki, to bez dużego dociągu kart grać się raczej nie da.
Lehto1
Posty: 60
Rejestracja: 06 sty 2020, 17:44
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Lehto1 »

dla mnie taki sam poziom "złożoności". Osobiście wolę Na skrzydłach, w grupie nie-mugoli też nam bardziej siadła. Można grać kartami z samego dodatku i jest całkiem zabawnie.
W Everdell zagrałem i … podziękowałem.
Khag
Posty: 261
Rejestracja: 05 sty 2014, 23:06
Has thanked: 22 times
Been thanked: 21 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Khag »

Grałem w obydwie gry.

Everdell - w grze się więcej dzieje, jest więcej możliwości punktowania, występuje większa interakcja między graczami. Gra trochę bardziej złożona, ale można w nią grać nie wyciskając każdego punktu jak cytryny.

Na skrzydłach - mniejszy downtime, po kilku grach staje sie powtarzalna, jest odrazu na 5 graczy, ma walory edukacyjne. Dobra propozycja jeżeli nie zamierzacie grać w to super często.

Ja osobiście wybrałem everdell, bardziej mi się podoba i jest mniej powtarzalna. Interakcja też na plus .
Poznań i okolice.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Blue »

Khag pisze: 18 mar 2020, 07:52 można w nią grać nie wyciskając każdego punktu jak cytryny.
No nie wiem, zle dobrana kolejnosc pozyskiwania kart, albo jeden surowiec w zlej kolejnosci moze sprawic ze np zamiast wyłożyć sekwencje 5 kart wyłożysz 2.
Khag
Posty: 261
Rejestracja: 05 sty 2014, 23:06
Has thanked: 22 times
Been thanked: 21 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Khag »

Blue pisze: 18 mar 2020, 09:14 No nie wiem, zle dobrana kolejnosc pozyskiwania kart, albo jeden surowiec w zlej kolejnosci moze sprawic ze np zamiast wyłożyć sekwencje 5 kart wyłożysz 2.
Chodziło mi o to, że można podejść do tej gry dwojako: można grać familijne i nie rozpatrywać każdej możlkwej akcji, albo grać jak geek i wyciskać punkty jak cytryny. Grałem tak i tak, zazwyczaj grajac familijne byłem maks 5 punktów w plecy względem pierwszego gracza.
Poznań i okolice.
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Scamander »

Everdell > Na skrzydłach. Więcej gry w grze imho.

Można mówić, że jest bardziej złożona ale imho jeśli ktoś jest w stanie ogarnąć Na skrzydłach to nie będzie mieć żadnego problemu z Everdellem.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: seki »

Scamander pisze: 18 mar 2020, 18:26 Everdell > Na skrzydłach. Więcej gry w grze imho.

Można mówić, że jest bardziej złożona ale imho jeśli ktoś jest w stanie ogarnąć Na skrzydłach to nie będzie mieć żadnego problemu z Everdellem.
Bo złożoność Everdell nie jest w zasadach a w możliwości jakie kryją karty i łańcuch zalezności między nimi. Pod tym względem Everdell jest dużo bardziej żłożony od Na skrzydłach. Jeśli chodzi o zasady - są równie proste tu i to, zgoda.
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 578
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 459 times
Been thanked: 310 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: vikingowa »

Tylko Everdell... I tyle.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: konradstpn »

Obie ładne, ale tylko Everdell ładne i dobre. Na skrzydłach wyprane z jakichkolwiek emocji. Można luźno pograć max. 1-2 razy zapoznając się z ciekawostkami na kartach. Duży boostdla grających później w Faunę... ;-)
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1537
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 306 times
Been thanked: 646 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: EsperanzaDMV »

A ja dam +1 dla "Na skrzydłach". "Na skrzydłach" to piękne karty i generalnie wykonanie, duża wartość edukacyjna, fajnie rozwijający się silniczek (szkoda, że liczba akcji maleje zamiast rosnąć na koniec).
Everdell mnie najzwyczajniej w świecie wkurzyło swoim niepraktycznym, rozlatującym się tekturowym drzewem. Co gra to się człowiek denerwuje coraz bardziej, że albo się ta tektura rozwarstwia, albo nie widzi wszystkiego przez to drzewo. Mnie taki dosłownie przeszkadzający gadżet w tej grze odrzucił od tej gry i nie polecam.
Khag
Posty: 261
Rejestracja: 05 sty 2014, 23:06
Has thanked: 22 times
Been thanked: 21 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Khag »

To drzewo jest zbędne, jak Ci tak przeszkadza to je wyrzuć, albo nie rozkładaj w ogóle.
Poznań i okolice.
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 578
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 459 times
Been thanked: 310 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: vikingowa »

Dokładnie! Zrezygnować z poznania fantastycznej gry przez tekturowy gadżet? Na prawdę trudno w to uwierzyć...
Lehto1
Posty: 60
Rejestracja: 06 sty 2020, 17:44
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Lehto1 »

ja wyrzuciłem od razu :-) , nie zmieniło to jednak mojej opinii o tej grze.
Awatar użytkownika
olocop
Posty: 333
Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 44 times
Been thanked: 160 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: olocop »

U mnie żona kocha Na skrzydłach i rozegraliśmy dziesiątki partii, a o Everdell powiedziała, że gra jest ot, taka nudnawa. Nie ma więc reguły i wszystko zależy od tego, jakiej gry oczekujesz. W Everdellu trzeba brać pod uwagę więcej czynników i więcej kombinować, jednak Na skrzydłach ma przez swoją prostotę swoją elegancję. Wiem, że nie za bardzo pomagam, ale najlepiej samemu spróbować obydwu.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4567
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1703 times
Been thanked: 2145 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: PytonZCatanu »

Błagam, wybierz Everdell. Ptaki to najbardziej przehajpowana gra w historii. Everdell jest 3 ligi wyżej.
Frodokwiat
Posty: 14
Rejestracja: 15 paź 2020, 12:32
Has thanked: 5 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Frodokwiat »

Witam, w którą grę tryb solo lepiej się gra w: Na skrzydłach czy Everdell?
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3415
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Lothrain »

Frodokwiat pisze: 20 lis 2020, 11:34 Witam, w którą grę tryb solo lepiej się gra w: Na skrzydłach czy Everdell?
Mi osobiście bardziej pasował Everdell.
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 477
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 235 times
Been thanked: 217 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: wrojka »

OPINIA
Długo rozważałem co kupić. Everdell vs Na Skrzydłach.
Padło na Everdell i zawiodłem się srogo. Na pocieszenie złapałem Na Skrzydłach, które przyniosło natychmiastową ulgę.

Everdell ma mnóstwo okropnie zaprojektowanych mechanik, które Na Skrzydłach omija. Zaczynając od oczywistych:

1. Akcje
W Everdell zaczynamy z 2 robotnikami, potem mamy 3,4 i na koniec 6.
W pierwszej rundzie dosłownie brakuje robotników, brakuje surowców - w ostatniej rundzie jest ich za dużo. Na koniec gry czułem, jakby robotnicy byli bezużyteczni. Jak post od rana i wielka uczta o 2:00 w nocy. Głód przez cały dzień, a przed spaniem obżarcie do porzygu. Rzadko kiedy kończyłem sezon z satysfakcją.
Na Skrzydłach jest idealną odwrotnością tego. Zaczynamy z 8 kostkami akcji, a w kolejnych turach mamy ich 7,6 i 5. Początek jest syty, finish jest jak deser.

2. Karty.
Everdell czerpie dużo synergii z Budynek + Zwierzak. Potwornie ważna jest kolejność, bo płacisz za budowę, a potem MOŻE uda ci się zwerbować zwierzaka. Płacenie za zwierzaka, który ma kiepską umiejętność, wiedząc że limit w mieście to 15? Zostawianie go na ręcę jako martwej karty, gdy ich limit to 8? Czekanie aż pojawi się budynek, na który pewnie nie będzie nas akurat stać, albo W OGÓLE się nie pojawi? Co jak zbudujemy budynek i nigdy nie pojawi się do niego zwierzak? Opłaca się go w ogóle budować? Losowość kart potrafi dobić gracza.
Znów naprzeciwko staje Na Skrzydłach, gdzie zagrywanie kart jest przyjemnością i nie powoduje lęku czy frustracji u gracza. Istnieją swoiste combosy, które fajnie jest stworzyć, ale karty są dobre same w sobie. Karta X nie potrzebuje karty Y by mieć sens, więc jeśli masz X, zagrasz X, ale nigdy nie będziesz miał okazji zagrać Y, to nie czujesz się jak wydymany frajer. Dzięki gro :D

3. Cele.
Everdell posiada 4 wydarzenia, które w każdej grze są takie same i wymagają odpowiedniej liczby zagranych kart w kolorze. Do tego cele z kart, które wymagają budynku X i zwierzaka Y. Tutaj znów powrót do punktu 2. Co jeśli masz budynek X, budynek Y (dla zwierzaka Y), ale ten zwierz się nigdy nie pojawi? Nici z darmowego zwierzaka i dobrego celu. Cele w tej grze nie są celami, bo prawie nie można do nich dążyć. Jakby się nie podejmowało starań w realizacji celu, a co najwyżej udawało się go zrobić przy okazji.
Na Skrzydłach znów jest wybawieniem. 1 z 2 kart bonusowych na start do wyboru, gdy widzimy swoje 5 startowych ptaków na ręce, gdy widzimy cele na koniec każdej rundy. Zanim położymy 1 kostkę akcji mamy już jakąś wizję. Mamy coś, co zdobywamy umyślnie, a nie przypadkowo.

4. Dodatki oraz cena.
Everdell 180. Krostawiec, Legendy, Więcej więcej to jakieś 60-70zł. Perłowy Potok 170zł. Zimowy Szczyt 170zł. Święto Lata 100zł.
Na Skrzydłach 135. Ptaki Europy 60zł. Ptaki Oceanii 85zł.

Zacznę od tego, że dodatki do Everdell są po prostu cholernie drogie, ale widzę w tym pozytyw, bo... nie warto kupować więcej niż 1 dużego dodatku. Inaczej gra staje się dosłownie napompowana jak jelita po mleku, ogórkach kiszonych i grochówce. Lecąc z krytyką:
Krostawiec - Meeple, kostka d8, 3 karty. Meeple nawet nie powstały z myślą o 5-tym graczu (30zł).
Legendy - Te z kolei są średnio przemyślane do gry na większą ilość graczy a dodatkowo pogłębiają problem 2 pod tytułem 'co jeśli nie dostaniesz karty X'.
Więcej więcej - Pogłębia problem 2 poprzez rozrzedzenie talii i sytuację w której Mistrz Żołędziówki (czy jak mu tam) jest albo za słaby (jak masz 1), albo za silny (jak masz 3).

Perłowy Potok - Wprowadzenie totalnie nowego surowca, który ma swoje osobne zastosowanie i nijak klei się z resztą gry. Do tego wymienia się wydarzenia na monumenty, co gryzie się z kartą Króla z podstawki. No i wtasowanie kart, które działają wyłącznie z tym dodatkiem do talii ~200 kart. Jeśli chcesz pokazać grę znajomym (naturalnie bez dodatków) to każdorazowo będziesz mieć symulator Kopciuszka i wydłubywanie kart z dodatku.
Święto Lata - Dodatek głównie dla 5-6 graczy. Masa kartonu, możliwość grania bez przeklętego drzewa, ciekawe moce specjalne dla zwierzaków (choć jak nie ma się WSZYSTKICH dodatków, to trochę może gryźć w oczy granie dziobakami, gdy twoi robotnicy wyglądają jak wiewiórki).
Zimowy Szczyt - To jest chyba ten dodatek, do którego nie można się przyczepić za bardzo, bo faktycznie się zazębia z podstawką a przy tym wprowadza coś ciekawego.

Na Skrzydłach ma ten problem, że po paru ~10 grach wyłania się jajkowa meta. Ostatnia runda pochłania 3 z 5 tur na bezmyślne znoszenie jajek. Ten komu udało się zbudować pod to swój silnik, może ostro odlecieć z punktami. I tu pojawia się dodatek, który
a) cenowo jest bardzo przystępny
b) balansuje jajkową metę podstawki
c) wprowadza nowe mechaniki, które współgrają z podstawką
d) nie dodaje jakichś pobocznych plansz i dystrakcji
e) jedyne co trzeba wydłubać z podstawki to 3-4 karty celów (które wyraźnie powstały z myślą, że nigdy nie będzie Ptaków Europy)
f) wszystko zostało zaprojektowane i wyliczone w ten sposób, że wartości % dotyczące ilości kart spełniających cele pozostają takie same [tutaj też ukłon w stronę Rebela za to, że wartości punktowe zostały dostosowane do wersji PL]

Uważam, że jeśli ktoś przymierza się do kupienia chociażby podstawki Everdell, to powinien bardziej rozważyć Na Skrzydłach + Ptaki Europy.
Simon90
Posty: 16
Rejestracja: 06 gru 2018, 12:13
Has thanked: 4 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: Simon90 »

Ja się podepnę troszkę do pytania. Poszukuję gry na prezent dla Brata oraz Jego Narzeczonej. Oboje grają w Catan, Brzdęka, Scrabble. Parę razy w roku, jak się zjeżdżamy do domu rodzinnego, Brat gra z nami w inne gry (Blood Rage, Cyklady, Scythe, Spartakus). Tyle tytułem wstępu.

Zastanawiam się nad zakupem właśnie jednej z tych gier, raczej skłaniam się do Na Skrzydłach, ze względu na dostępność. Czy jest to gra, którą skumają, niedzielni acz ogarnięci gracze?

Tak jak pisałem wyżej, staram się zabierać na spotkania z Nimi gry, w których "coś się dzieje", stąd w większości są to area control. Tu drugie pytanie- czy Na Skrzydłach będzie dla Nich ciekawe (w Everdell "coś się dzieje" jest realizowane poprzez wysyłanie workerów na planszę i blokowanie pól) ?

Chyba że macie (mimo tytułu postu ;) ) inne propozycje :)
j_g
Posty: 2011
Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 512 times
Been thanked: 255 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: j_g »

Simon90 pisze: 09 gru 2020, 14:44 Chyba że macie (mimo tytułu postu ;) ) inne propozycje :)
Orlean z dodatkiem Handel i Intryga będzie super. (PS. Sorki za offtop, ale zostałem sprowokowany).
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 477
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 235 times
Been thanked: 217 times

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: wrojka »

Simon90 pisze: 09 gru 2020, 14:44 Oboje grają w Catan, Brzdęka, Scrabble.Brat gra z nami w Blood Rage, Cyklady, Scythe, Spartakus.

(...)skłaniam się do Na Skrzydłach, ze względu na dostępność. Czy jest to gra, którą skumają, niedzielni acz ogarnięci gracze?

Tu drugie pytanie- czy Na Skrzydłach będzie dla Nich ciekawe (w Everdell "coś się dzieje" jest realizowane poprzez wysyłanie workerów na planszę i blokowanie pól) ?
1. Na Skrzydłach jest wręcz banalnie prosta (prosty setup, 4 możliwe akcje w turze, bardzo przejrzyste punktowanie i widoczna ścieżka do zwycięstwa).
2. Jeżeli wciąga ich Catan/Brzdęk/Scrabble to Na Skrzydłach też się przyjmie.

W Na Skrzydłach 'dzieje się' jest realizowe przez zagrywanie kart i późniejsze obserwowanie jaki mają wpływ na rozgrywkę, oraz kombinowanie jak najlepiej realizować cele prywatne i publiczne. Trochę jak ulepszenia klanów w BR (zwłaszcza, gdy po mapie biegają Bogowie).
Do tego cudowne ilustracje i ciekawostki na 170 unikalnych kartach, które znacząco umilają downtime (nie żeby w ogóle był problemem, na 2 osoby ledwo się zdąży zaplanować kolejny ruch, obejrzeć ilustracje i nie zdąży się przeczytać ciekawostki :<).
W Everdell moim zdaniem 'dzieje się' jest...albo go nie ma. Fajnie jak w końcu uda się coś zbudować, albo osiedlić zwierzaka w pasującym budynku, ale...sama strategia przez cały rok polega na wyyyyyciąąąągaaaniuuu wszystkiego w opór. Trochę jak Moda na Sukces.
wierzbi
Posty: 16
Rejestracja: 05 wrz 2020, 19:11

Re: Everdell vs Na skrzydłach

Post autor: wierzbi »

Ja chciałbym dopisać się do tematu, ale w kwestii Everdell vs Agricola rodzinna.

Jak Wy to widzicie w kwestii przystępności w graniu rodzinnym, obydwie gry wyglądają bardzo sympatycznie, obydwie według mnie polegają na podobnym worker placement ale Everdell jest chyba troszkę bardziej rozbudowany w kwestii wyboru akcji , no i posiada karty. Chociaż przyznam, że w rodzinnej Agricoli urzekają mnie te drewniane zwierzątka.

Generalnie targetem jest rodzina 4 os z dzieciakami 8 i 7 lat.
ODPOWIEDZ