Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

[bobule]

Akurat na przedmiotach wirus utrzymuje sie duzo dluzej niz w powietrzu. Nawet 2dni.
Kolejne zwyciestwo gier video nad planszowkami.

Halloween weź pomyśl chwilę, do gier komputerowych używasz jedynie siły umysłu? Niczego nie dotykasz?

nie karm trolla (i forumowego specjalisty od spraw wszelakich, który zna się i na specyfice wydawania gier, jak i na koronawirusie)

[pike]

Halloween - miałem na myśli rodzinę i znajomych co do których nie ma ryzyka zakażenia. Jak ktoś bedzie się czuł żle nie będzie cię namawiał do grania. Chodzi o to, że w obecnej sytuacji nadmiar wolnego czasu daje szansę rozprawienia się z pólką wstydu. Chyba że będziemy potrzebni pomagać innym.

[Halloween]

Akurat na przedmiotach wirus utrzymuje sie duzo dluzej niz w powietrzu. Nawet 2dni.
Kolejne zwyciestwo gier video nad planszowkami.

Halloween weź pomyśl chwilę, do gier komputerowych używasz jedynie siły umysłu? Niczego nie dotykasz?

Grasz z ludźmi, którzy są setki kilometrów stąd siedząc sam w domu. Mogą nawet być tysiące km jak wchodzisz celowo na jakieś serwery nieeuropejskie.
Gry video są akurat 100% bezpieczne.

Natomiast pozyczane planszowki podlegaja kwarantannie 3dniowej. Tektura trzyma wirusa 24h a plastik 48h. Najmniej higieniczne sa kostki i zetony bo kazdy bierze te same rekami, duzo gorzej niz ksiazki.

[Golfang]

myślę, że odchodzicie od tematu....

[suibeom]

Akurat na przedmiotach wirus utrzymuje sie duzo dluzej niz w powietrzu. Nawet 2dni.
Kolejne zwyciestwo gier video nad planszowkami.

Halloween weź pomyśl chwilę, do gier komputerowych używasz jedynie siły umysłu? Niczego nie dotykasz?

Grasz z ludźmi, którzy są setki kilometrów stąd siedząc sam w domu. Mogą nawet być tysiące km jak wchodzisz celowo na jakieś serwery nieeuropejskie.
Gry video są akurat 100% bezpieczne.

Natomiast pozyczane planszowki podlegaja kwarantannie 3dniowej. Tektura trzyma wirusa 24h a plastik 48h. Najmniej higieniczne sa kostki i zetony bo kazdy bierze te same rekami, duzo gorzej niz ksiazki.

Słusznie, jak grasz online to możesz pykać nawet z zarażonym na wszelkie zakaźne choroby, lub samemu być chorym i nie zarażać. Z drugiej strony o ile nie jesteś samotnym człowiekiem, to masz niepowtarzalną szansę pograć ze współdomownikami. Wesprzeć ich, zainteresować tym co ich interesuje i odwrotnie, bo i w naszym kraju istnieje obawa, że przymusowa izolacja drastycznie wpłynie na wzrost i tak wysokiego poziomu przemocy domowej.

A co do pożyczania gier, cóż Halloween, czasy są jakie są, więc może to dobra chwila by wesprzeć rodzimych wydawców i coś nabyć? Same plusy, Twoje, bezpieczne, szansa na spędzenie czasu z bliskimi

[jakubski]

To jak już dyskusja sięga absurdu trochę pójdę off-top i zadam inne pytanie do forumowiczów:

W JAKIE GRY CHCIELIBYSCIE ZAGRAĆ podczas pracy w trybie home office, urlopu, zwolnienia, obserwacji, kwarantanny domowej, itd (ze wskazaniem na te z Waszej kolekcji)?

Ja bym chciał przekonać żonę do nauki Great Western Trail (przy 1,5 rocznym dziecku i sprzyjających warunkach spróbuję to rozłożyć na 2-3 razy w optymalnym czasie to może się uda ) Jednak raczej pogramy w gry, które już znamy: Grand Austria Hotel, 7CŚ Pojedynek, Kawerna mała, Splendor na naszych trudniejszych zasadach, Tuareg, Może TtR z dodatkami (np. Zjednoczone królestwo)

[suibeom]

jeśli chodzi o mnie czuję się usprawiedliwiony w odejściu od głównego tematu, reagując na wpisy, jakby nie było, autora całego tematu
A że dałem się sprowokować "specowi od wszystkiego", cóż, moja wina, za co przepraszam i obiecuję solenną poprawę. Co będzie trudne, widząc inne wpisy autora tematu. Ale skoro ludzie tutaj walczą z nadmiarem posiadanych gier, ja zawalczę o dystans u siebie.

[patka3000]

A jakie to trudniejsze zasady Splendora? tak z ciekawości

[jakubski]

priv

[Halloween]

Spadła o jedną. Czyli 4.

Ale to zaskakująco wolno jak na fakt, że było teraz duzo czasu.

[Harun]

Od ostatniego postu kolekcja na bgg powiększyła się do 96 pozycji, ale konsekwentnie dążę do 0 niezagranych gier. Z listy spada Nippon, do zagrania Signorie, Mangrovia i dodatek Tuco do Colt express.

[BOLLO]

35....i wszystkie w foli ale mam zamiar sukcesywnie je ogrywać. Tyle tylko ze dochodza nowe

[Yuri]

Z dumą stwierdzam, że całe 0.

[garg]

Z dumą stwierdzam, że całe 0.

Co z Ciebie za planszówkowicz? Nie trzymać niczego na czarną godzinę - horror .

[Gizmoo]

Od mojego ostatniego, lutowego postu w tym temacie, w mojej kolekcji pojawiło się 6 nowych tytułów i jeden duży dodatek. Udało się ograć wszystkie gry, poza tym dodatkiem, bo i dodatek duży i gra ciężka, więc trudno z marszu wrócić.

Paradoksalnie jednak - dzięki izolacji pandemicznej - udało się tych dodatków więcej ograć, niż w "normalniejszych czasach". I muszę powiedzieć, że ogromną frajdę sprawia mi powrót do starych tytułów i ogrywanie ich z nowymi, nie używanymi wcześniej elementami. To chyba największe odkrycie miesiąca. Nadrobiłem kilka zaległości i w każdym przypadku rozszerzenie było na plus i dodało pewną świeżość. Ale o ile promki łatwo dołączyć i ograć, o tyle duże dodatki z mnóstwem nowych zasad nadal zbierają kurz. W każdym razie w przepastnej kolekcji został tylko jeden nieograny tytuł i udało się zmniejszyć katastrofalną statystykę jeżeli chodzi o dodatki. Jest dobrze!

[Yuri]

Z dumą stwierdzam, że całe 0.

Co z Ciebie za planszówkowicz? Nie trzymać niczego na czarną godzinę - horror .

Na swoją obronę mam, że idą mi 4 ogromne KSy <lol>

[Pan_K]

Mam jedną nie ruszoną grę na półce. Ale jakoś ostatnio mam chętkę powrotu do staroci. Odświeżyłem sobie AquaSphere i - cóż - to nadal genialne euro od Felda.

[Halloween]

35....i wszystkie w foli ale mam zamiar sukcesywnie je ogrywać. Tyle tylko ze dochodza nowe

Zanim przyjdzie na nie czas i znajda sie chetni gracze to juz wyjdzie cos lepszego czy bedzie Cie interesowalo cos innego. Przy 35 nierozpakowanych bedzie ciezko w kazda zagrac chocby tylko raz. A nawet do kazdej przeczytac instrukcje.

[BOLLO]

Wiem dlatego spinam sie i mam postanowienie drastycznie ograniczyc kupowanie. Bede kupowal zdecydowanie TYLKO to co wiem ze bedzie bardzo czesto na stole.

Swoja droga jak widze na polce Rebelie i Bitwe poeciu Armii to juz sama wielkosc pudelek przeraza.

[Halloween]

Wiem dlatego spinam sie i mam postanowienie drastycznie ograniczyc kupowanie. Bede kupowal zdecydowanie TYLKO to co wiem ze bedzie bardzo czesto na stole.

Swoja droga jak widze na polce Rebelie i Bitwe poeciu Armii to juz sama wielkosc pudelek przeraza.

Z mojego doswiadczenia i obserwacji na dlugosc rozgrywki patrz NAJbardziej. Jak cos jest dlugie to powaznie przemysl sprzedanie tego jak ciagle masz zafoliowane. Zawsze tez moze to byc bogaty prezent. Zafoliowane duzo latwiej sprzedac a stracisz tez kase jak rozfoliujesz a mozliwe, ze zagrasz tylko raz albo nawet wcale. Patrz 3x bardziej krytycznie na tytul, ktory moze przekroczyc 2h z rozkladaniem, nawet jezeli Ty takie lubisz to wiekszosc ludzi a wiec potencjalnych graczy woli szybciej.
Tym samym szanse trafienia na stół mocno spadaja. W Twojej sytuacji zawalenia grami namawialbym Cie do sprzedania czesci zafoliowanych.

[BOLLO]

hmmm...gry tydznien temu przyszły z zamówienia i już mam myśleć o sprzedaży

[Halloween]

hmmm...gry tydznien temu przyszły z zamówienia i już mam myśleć o sprzedaży

Sam wiesz najlepiej jaka jest sytuacja i co Ci sprawi rozrywke.
Dla mnie jednak 35 gier, w ktore "mam domyślnie zagrac" to byłby ciezar a nie zabawa.

Zreszta widac to po tym watku. Jak go zalozylem mialem 5 niezagranych gier. Teraz jest to 4. Jeden tytul mniej za tyle czasu. Ktos powyzej pisze, ze zagral tez 1 wczesniej nie grana. Nie ma po prostu czegoś takiego, ze komus ubylo 7 (no chyba, ze ktorys sprzedawal/rozdawal).

[BOLLO]

może będę tym pierwszym
więcej wiary w ludzi Halloween. Za rok/dwa napisze że mam 35 innych nowych spokojnie

[Elemenek]

Na polce wstydu mam kilka (5-6) i to glownie malych tytulow. Jest tez czesc w ktora nie mam z kim grac aktualnie, a bardzo bym chcial (Zimna Wojna, Cywilizacja). Laduja zdecydowanie za rzadko na stole. Tak rzadko, ze zaraz uznam ze tez byly "nie grane". Reszta gier, kazda ponad 10 partii lekko. Niektore kilkanascie, inne kilkadziesiat.

Problem mam jednak nieco inny, mianowicie jak liczyc dodatki. Np w Descencie czesc z dodatkow wystepuje w aplikacji jako sprzet, potwory, kafelki. Nie ogralem jednak kampani "pudelkowych". Czyli mam zaliczac ze dodatek byl granny, czy nie? Wykorzystalem w sumie jego czesc, ale trudno stwierdzic czy 10% czy 70%.
Np w Talismanie jest juz tyle postaci oraz kart, ze ograc to wszystko nie ma szans. Pozostaja plansze ktore i tak sa dokladane raz na jakis czas (sama gra od naprawde wielkiego dzwonu). W Eldritchu moge powiedziec ze ogralem dodatki (mam male) bo rotowalem badaczami oraz walczylem skutecznie ze wszystkimi przedwiecznymi po kilka/kilkanascie razy. Jednak to jest wyjatek.

Kiedy Wy uznajecie ze cos jest "ograne"? Chodzi mi o dodatki, ktore trudno zdefiniowac ze byly grane, bo jesli w podstawke zagralem chocby jeden raz to w sumie gralem. Nie ogralem, nie poznalem jakos super, ale bylo grane.
A dodatek jak mozna okreslic? Czy jesli jest w nim 8 nowych postaci a ja np gralem 3 to juz sie liczy, nawet jesli nie skorzystalem z pozostalej zawartosci? Kiedy mozna powiedziec ze dodatek byl granny (pomijajac te ktore daja nowe scenariusze bo tutaj sprawa jest ulatwiona) ? Ciekawi mnie Wasze podejscie do tego tematu. Dla mnie np samo wtasownaie 100 kart do podstawki gdzie tych kart jest 250 nie zalatwia sprawy nawet po 1 czy 2 rozgrywkach.

[Halloween]

Kiedy Wy uznajecie ze cos jest "ograne"? Chodzi mi o dodatki, ktore trudno zdefiniowac ze byly grane, bo jesli w podstawke zagralem chocby jeden raz to w sumie gralem. Nie ogralem, nie poznalem jakos super, ale bylo grane.
A dodatek jak mozna okreslic? Czy jesli jest w nim 8 nowych postaci a ja np gralem 3 to juz sie liczy, nawet jesli nie skorzystalem z pozostalej zawartosci? Kiedy mozna powiedziec ze dodatek byl granny (pomijajac te ktore daja nowe scenariusze bo tutaj sprawa jest ulatwiona) ? Ciekawi mnie Wasze podejscie do tego tematu. Dla mnie np samo wtasownaie 100 kart do podstawki gdzie tych kart jest 250 nie zalatwia sprawy nawet po 1 czy 2 rozgrywkach.

Ograne to niekiedy musialoby byc ze 20gier przy bardziej zlozonych tytulach.
Ten temat jest o zagraniu przynajmniej 1raz. Nikt tutaj nie ma czasu zeby grac kazda postacia czy zaliczyc kazdy scenariusz wiec nie przesadzaj. Sa tu osoby w watku co maja 50 niezagranych gier - nie ma co sie rozdrabniac na dodatki. Zwlaszcza, ze mozna je zaliczyc od razu z podstawka albo po pare na raz.