Wszystko to rozumiem i zgadzam się, ale dalej nie wiem gdzie w instrukcji jest zabronione przydzielanie kogoś poza Krokiem 2.
Jest wyraźny zakaz bicia tego samego wroga tą samą postacią, a nie ma wyraźnego zakazu ponownego przydzielania do wyprawy

Wszystko to rozumiem i zgadzam się, ale dalej nie wiem gdzie w instrukcji jest zabronione przydzielanie kogoś poza Krokiem 2.
To spróbujmy się pobawić inaczej, i załóżmy, że możesz dodać jedną postać tyle razy ile się podoba.
Ach, o to chodzidonmakaron pisze: ↑26 maja 2020, 16:18 Postać albo jest przydzielona do wyprawy albo nie jest. Jeśli się ją przydzieli do wyprawy i przygotuje, to nadal jest przydzielona do wyprawy. Ponowne przydzielenie nic by nie dało, bo postać nie daje do wyprawy tyle ile ma woli razy tyle ile razy została przydzielona, tylko jeśli jest przydzielona to daje swoją wolę do wyprawy, a jeśli nie jest to nie daje.
Tak jak właśnie wspomniałem, to jest wg mnie zabronione.
Niestety instrukcja pozwala przydzielać do wyprawy tylko w 1 kroku 3 fazy. Poza tym momentem przydzielać można tylko za pomocą efektów kart. Więc nie - jak mi jakiś efekt wyrzuci postać z wyprawy w trakcie odkrywania kart, to już nie mam jak jej przydzielić do wyprawy korzystając z podstawowych zasad, nawet jeśli jest przygotowana.alpha pisze: ↑26 maja 2020, 16:36
Chodziło mi o to, że jakaś nowo odkryta karta spotkań wycofa mi postać z wyprawy (postać pozostaje wyczerpana), i to spowoduje, że ta postać nie daje swoich punktów siły woli.
Wtedy w okienku akcji po kroku 2, a jeszcze przed krokiem 3 (podliczeniem wyprawy) można przygotować taką postać i przydzielić ją po raz drugi żeby dała jednak te swoje punkty do wyprawy.
Dobrze myślę? Da się tak zrobić, czy nie?
Nie, bo przydzielanie do wyprawy to krok 1 fazy wyprawy, a Ty już jesteś w kroku 2 czy 3...alpha pisze: ↑26 maja 2020, 16:36
Chodziło mi o to, że jakaś nowo odkryta karta spotkań wycofa mi postać z wyprawy (postać pozostaje wyczerpana), i to spowoduje, że ta postać nie daje swoich punktów siły woli.
Wtedy w okienku akcji po kroku 2, a jeszcze przed krokiem 3 (podliczeniem wyprawy) można przygotować taką postać i przydzielić ją po raz drugi żeby dała jednak te swoje punkty do wyprawy.
Dobrze myślę? Da się tak zrobić, czy nie?
Tak jak właśnie wspomniałem, to jest wg mnie zabronione.
Ahhhh, przypomniały mi się moje początki z LOTRa jak też grałem nie zdając sobie sprawy, że nie mogę 2 razy atakować tego samego wroga jedną postacią (potem dla równowagi długo grałem, myśląc że postać może atakować tylko raz na turę w ogóleAdmirał Thrawn pisze:Tak czy inaczej dzięki za pomoc, ale smutno będzie teraz grać Dunhernem, jak nie może atakować dwa razy wroga w strefie przeciwności i Eowiną bez przydzielania dwa razy do wyprawy.
Moje początki z LOTRem były jeszcze gorsze, bo była to pierwsza moja poważna gra i mimo że dobrze znałem zasady ogólne to dużo mi umykało, jak na przykład dopasowywanie zasobów. Tak więc przez pierwsze półtorej roku miałem dwa decki po 50 kart i wszystkie strefy wpływów w nich wymieszane. Tylko bohaterów brałem z tej samej strefy. To były ciekawe gry, aż po tym czasie drugi raz nie przeczytałem instrukcji...Ayaram pisze: ↑26 maja 2020, 19:32Ahhhh, przypomniały mi się moje początki z LOTRa jak też grałem nie zdając sobie sprawy, że nie mogę 2 razy atakować tego samego wroga jedną postacią (potem dla równowagi długo grałem, myśląc że postać może atakować tylko raz na turę w ogóleAdmirał Thrawn pisze:Tak czy inaczej dzięki za pomoc, ale smutno będzie teraz grać Dunhernem, jak nie może atakować dwa razy wroga w strefie przeciwności i Eowiną bez przydzielania dwa razy do wyprawy.
), ahhh jakże genialnie się grało Dunherem! Nic już potem nie było takie samo
![]()
Karta trafia do puli zwycięstwa tylko jeśli jest to zbadany obszar posiadający punkty zwycięstwa, pokonany wróg posiadający punkty zwycięstwa lub jeśli jakiś efekt gry każe ją tam umieścić. Jeśli karta spada z cienia czy przez odrzucenie do discardu, nie zostaje umieszczona w puli zwycięstwa. Jest to osobna strefa znajdująca się poza grą i karty tam nie są liczone jako w grze, w discardzie ani nic podobnego. Nie będą wracać do gry jeśli jakiś efekt każe je wyszukać z talii lub śmieci, ale! wrócą jeśli jakiś efekt każe je po prostu gdzieś umieścić. Przykładem jest Caradhras z Bramy Czerwonego Rogu, które jeśli zbadamy we wcześniejszych etapach gry, zostanie umieszczone w puli zwycięstwa, ale w trzeci etap wyprawy każe po prostu uczynić je aktywnym obszarem i tak też się stanie - zostanie przeniesione z puli zwycięstwa do gry jako aktywny obszar.Admirał Thrawn pisze: ↑28 maja 2020, 14:19 Kolejne ciekawe pytanie. Tym razem o tak zwaną ,strefę zwycięstwa', trafiają tu karty przeciwności pokonanych wrogów i obszarów jeśli zapewniają punktu zwycięstwa. I teraz moje pytanie, czy jest to osobna strefa gry, czyli kart które się w niej znajdują nie są wtasowywane z powrotem do talii spotkań jeżeli się ta talia wyczerpie i nie są uważane za karty znajdujące się na stosie kart odrzuconych spotkań. Dodatkowo chciałbym zapytać czy karta z punktami zwycięstwa trafia do puli zwycięstwa również, gdy zostanie odrzucona, zagrana jako karta cienia, czy w dowolny inny sposób z niej usunięta, czy należy ją pokonać w grze, aby ją tam umieścić?
Ah, ta radość z odkrycia tego komba... chyba każdy to przechodził :). Tak, tak to działa. Bardzo mocna rzecz, ale legalna. Envoy of Pelargir też działa z Sneak Attack.Admirał Thrawn pisze: ↑01 cze 2020, 14:55 Czy karta „atak z zaskoczenia’’ kobi się z Gandalfem (wróci mi na rękę pod koniec fazy, a nie na discard pod koniec rundy)
Na karcie jest tekst "to a minimum of 1", więc solo nie ma sensu, poza bardzo specyficznymi przypadkami.Admirał Thrawn pisze: ↑01 cze 2020, 14:55Czy ,,Rada Gildora” działa solo? Czy odkrywamy 1 kartę mniej i możemy zrobić to raz na turę, czy nie możemy odkryć poniżej 1 (czyli w grze solo nie ma sensu).
Działające albo dające frajdę. A najlepiej jedno i drugie :)I teraz jakie talie polecacie składać?
Nie grałem scenariusza, ale patrzę na karty online i wychodzi, że dobrze graliście. Brood Mother zawsze wchodzi w zwarcie z pierwszym graczem. Jak trafi do strefy przeciwności, to od razu wchodzi znowu w zwarcie z pierwszym graczem. Ten zapis jest tam raczej po to, żeby ona ciągle pojawiała się i znikała. Jeśli mamy coś umieścić w strefie przeciwności, to robimy to nawet z poza gry - z odłożonych na bok kart albo nawet z puli zwycięstwa.helloween85 pisze: ↑12 lip 2020, 22:25 Grałem dzisiaj pierwszy raz scenariusz "Pod piaskami" i miałem drobne wątpliwości... Na 3 etapie wyprawy do gry włazi wielki pająk (matka lęgu chyba, nie pamiętam dokładnie nazwy) który "wchodzi w zwarcie z pierwszym graczem". Graliśmy zatem tak, że jak żeton pierwszego gracza przechodził dalej to pająk leciał też do nowego gracza. W pewnym momencie jednak do gry wszedł obszar który kazał tego pająk przenieść do strefy przeciwności. Czy dobrze mi się wydaje, że od razu po tym przeniesieniu ma on znowu wejść w zwarcie z pierwszym graczem?
Przejscie Ucieczki solo jest praktycznie niemożliwe, dopiero od dwoch graczy jest szansa.Admirał Thrawn pisze: ↑17 gru 2020, 21:50 Mam pytanie odnośnie grania niektórych trudniejszych scenariuszy, a mianowicie, czy składacie talie specjalnie pod taki scenariusz, czy gracie swoją ,,normalną" talią. Pytam, bo zastanawiam się nad wróceniem na dłużej do tej gry, bo tak to się tylko kurzy na półce.
Ale wracając do pytania, czy przygotowujecie się specjalnie do tych scenariuszy. Bo taka np ,,ucieczka z dol guldur" albo ,,starcie u stóp samotnej skały" są dla mnie niemożliwe do przejście. Nie licząc faktu, że mam niewiele kart dla graczy (4 duże rozszerzenia i z 9 dodatków), to problem jest w tym, że gram solo z jedną drużyną i taka gra bez 1 bohatera na starcie albo walka z 4 napakowanymi trollami na raz, które dodatkowo wzmacniają się nawzajem jest niemożliwa (i nie mam zamiaru prowadzić kilku drużyn jednocześnie).
Zastanawiam się jak czerpać z tego tytułu zabawę korzystając z tego co mam. Bo część scenariuszy jest praktycznie nie do przegrania, gdy gram odpowiednią strefą wpływów (tak - stosuję podział na strefy wpływów, nie mieszam ich. Tak mi się najprzyjemniej gra i nie zabija to unikatowego klimatu tej gry).
Jakieś rady?
Wszystko co wyszło po polsku jest tu: