@Ink
Dzięki wielkie za wyjaśnienia. Uważam, że powinno być to zrobione inaczej. GeekRating obliczany jest na podstawie algorytmu, którego BGG nie udostępnia, ale - z tego, co podają - oparty jest na statystyce bayesowskiej. W dużym uproszczeniu (jestem entuzjastą statystyki, ale nie statystykiem lub matematykiem), im mniejsza liczba ocen, tym więcej "dodawanych" jest "wirtualnych" ocen zbliżonych do średniej wystawianej przez graczy wszystkim grom. A zatem, choćby każda gra Twojego albo mojego autorstwa oceniana była na powyżej 8 (średnio), to przy małej liczbie głosów GeekRating będzie bardzo nisko. Do tego na pewno ich algorytm uwzględnia tempo przyrostu głosów i gry, które są na "fali wznoszącej" mają wyższe wartości GeekRating, niż te, gdzie krzywa się wypłaszczyła (jak niby przy zachorowaniach
). Tu warto porównać Too Many Bones i Maracaibo. A zatem danych z GeekRating nie powinno się uśredniać.
To, co mogę zaproponować, to obliczenie:
a) prostej średniej ważonej wedle wzoru Średnia ocena projektanta = (AverageRating gry A * liczba ocen gry A + AverageRating gry B * liczba ocen gry B + ... AverageRating gry B * liczba ocen gry Z) / Suma ocen gier (A + B + ... Z). W tym ujęciu jednak powstanie ranking najwyżej ocenianych projektantów, w którym wartość średniej oceny będzie ważniejsza niż liczba łącznych ocen.
b) sumy wartości wskaźnika GeekRating dla danego projektanta - nie do końca poprawne, ale ... jeśliby przyjąć, że GeekRating to liczba kryształków, które projektant zebrał za grę, to zsumujmy te kryształki i zobaczmy, kto najwięcej ich zebrał:-)
BTW - nie wiem, czy znasz:
https://boardgamegeek.com/geeklist/2615 ... nking-2019
PS - wiem, że łatwo komentować, a trudniej zrobić. Z tego względu nisko chylę czoło!