Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Średnio oryginalne śmieszkowanie to dość specyficzny sposób na prowadzenie dyskusji i tak jak we właściwym temacie, niektórym się pewnie spodoba, innym dużo mniej
Beo pisze: ↑25 wrz 2020, 15:48
Średnio oryginalne śmieszkowanie
Chętnie posłucham oryginalnych, zawsze warto się doszkalać. Dajesz!
Nie ma przestrzeni na "dyskusję". Ja napisałem, co zrobię. Jednym się spodobało, innym nie. Nie jestem idiotą i doskonale zdaję sobie sprawę z konsekwencji naruszania "nieskalaności" pudełka, nie jestem też oszustem, by o takim stanie pudła przy sprzedaży kogoś nie poinformować. Jeśli ktokolwiek coś tu traci, to tylko ja (potencjalne ograniczenie kontrahentów). Ale na starość priorytety się zmieniają...
Skid_theDrifter pisze: ↑24 wrz 2020, 23:34
Pytanie tylko brzmi: czy wszystkie gry nadają się do takiego opisania historii posiadaczy? Z mojej perspektywy ma to tylko sens w przypadku gier naturalnie wędrujących: jednorazowych, których się nie niszczy w procesie grania - jakieś Deckscapy, Unlocki, SHCD. Jeśli gra za dużo wędruje, to może jest to znak, że nie jest to dobra gra...? I odwrotnie: jeśli gra jest dobra, to raczej za daleko nie zawędruje... Chyba? Nie? Nie wiem sam, ja nie należę do tych, którzy mielą tytuły celem eksperymentu. Może jakbym nie był konserwatywnym nabywcą, to widziałbym ten problem inaczej.
Przypomniała mi się taka historia, która pobrzmiewa echem wspomnianego "that is why we can't have nice things".
Nie do końca. Decyzja sprzedaży może wynikać z różnych czynników. Ja np ze względów głównie finansowych sprzedałem 3 gry które uważam za bardzo dobre a jedną nawet za genialną.
A sam pomysł rattkina uważam za świetny i nie miałbym absolutnie nic przeciwko przy zakupie.
rattkin pisze: ↑24 wrz 2020, 17:02
To tylko pudełko, na litość boską.
Równie dobrze można powiedzieć, że karoseria samochodu to tylko blacha, więc nikomu nie powinno przeszkadzać, że każdy poprzedni właściciel wyrył na niej nożem swoje inicjały. W końcu nie wpływa to w żaden sposób na komfort jazdy, więc o co ta jazda. Kwestia wrażliwości estetycznej, każdy ma inną. Nie oceniam, ale wolałbym wiedzieć, że pudełko odbiega od stanu "sklepowego".
Napisanie czegoś na spodniej stronie pokrywy, a wyrycie inicjałów w blasze to TROSZECZKĘ nieproporcjonalne porównanie. Takie uszkodzenia powodują wdanie się rdzy, więc wpływa to na stan techniczny samochodu.
A gdybym dostał grę z takimi wpisami, na pewno wziąłbym w zabawie udział.
Przykład z samochodem to faktycznie trochę większą strata wartości, ale oddaje ogólny sentyment. Wciąż aktualna ta część wypowiedzi
Curiosity pisze: ↑25 wrz 2020, 15:27
(...) Kwestia wrażliwości estetycznej, każdy ma inną. Nie oceniam, ale wolałbym wiedzieć, że pudełko odbiega od stanu "sklepowego".
Przykład z samochodem jest kompletnie bez sensu bo raz że faktycznie rdza itp dwa że na karoserii widać, a w środku pudełka nie. Prawdopodobnie nie każdy nawet zauważy taki wpis.
To bardziej odpowiada sytuacji gdyby ktoś namalował (nie wyrył) coś pod podwoziem.
Używane pudełko nigdy nie jest jak sklepowe. No chyba że trzymasz grę w folii i grasz bez otwierania, przenikając grę wzrokiem.
planszomania.pl - 10% (rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Curiosity pisze: ↑25 wrz 2020, 15:27
Nie oceniam, ale wolałbym wiedzieć, że pudełko odbiega od stanu "sklepowego".
Pytasz przed zakupem, czy właściciel nie zdarł metki z ceną?
Można by kolekcjonować egzemplarze z różnych ofert cenowych, przecen, promocji - morze możliwości!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Czemu część wątków została usunięta?
Rozmowa nikogo nie obrażała, nie było kłótni, czy czegoś takiego? Uczestniczyli w niej nawet administrator i moderator...