W zasadzie wszystkie Gambity, On Table czy inne podcasty których może i nie subskrybuję ale od czasu do czasu zaglądam to odtwarzam z prędkością 2x. Jako że mój czas jest mocno reglamentowany, to wychodzę z założenia że w danym przedziale czasu mogę obejrzeć/wysłuchać 2x więcej materiału. Nie jest to oglądanie na odwal (w razie 'w' zawsze jest klawisz "strzałka w prawo"


Taka sytuacja z zeszłego tygodnia:
Gambita zwykle oglądam z prędkością 2x i już tak się do tego przyzwyczaiłem, że w zasadzie jest to dla mnie normalny tryb odtwarzania. No i ostatnio odpalam reckę i... tak słucham i słucham: "Co ten Gambit dzisiaj tak cedzi te słowa? Czemu tak rozwija i rozwija te zdania? Coś nie tak..." Zerkam, a tam odtwarzanie na normalnej prędkości

Wniosek: Warto od czasu do czasu posłuchać swoich ulubionych recenzentów z prędkością normalną, by nie zapomnieć jak naprawdę brzmi ich głos.
