Nemesis - błędy w dodruku

[hrachubi]

Spoiler:

U mnie niestety to samo. Błędy na kartach akcji postaci, zastrzyku adrenaliny, a w dodatkowym opakowaniu tylko cztery karty poprawione tj: akcje gracza intruza i niespodziewana okazja.
Oczywiście inny odcień kafelków sektorów. Do tego woreczek z pleśnią...

Co ciekawe dodatkowo mam karty których nie uwzględnia instrukcja:

Spoiler:

Ktoś wie co to za karty?

Na pewno były dodawane do wersji KS. Zapowiadają chyba nowe postacie z dodatku.

Nie są do gry, tylko przedstawiają koncepty postaci, w tym postaci z Nemesis: Aftermath

[smoo]

Co ciekawe dodatkowo mam karty których nie uwzględnia instrukcja:

Spoiler:

Ktoś wie co to za karty?

Nawet na tych kartach jest błąd, conviVt

[Silmaril]

Też zrobiłem dziś zgłoszenie w Rebelu i Gandalfie. Niestety kafle sektorów ewakuacyjnych różnią się od reszty. Poza tym planszetki postaci mają zamienione strony oznaczeń stosu kart akcji i stosu kart odrzuconych. Do tego dochodzi błąd w Zastrzyku adrenaliny i jeszcze woreczek, który ma 3 cm dziurę na boku i rozpada się tj. wychodzą z niego nici na potęgę... Słabe strasznie. Jedyny plus jest taki, że można grać w grę na drugiej stronie planszy bo tam sektory ewakuacyjne są znane od początku ale przecież nie o to chodzi jak się kupiło grę za ponad cztery stówy.

[VivoBrezo]

Mam pytanie. Serio w pudelku woreczek z obcymi moze byc przegnity?
Ma ktos moze zdjecie jak to wyglada?

[hikiszjac]

Zdjęcie z Fanpejżdża Rebela, gdzie również toczy się dyskusja dotycząca błędów w dodruku Nemesis.
Woreczek z pleśnią:

[VivoBrezo]

Zdjęcie z Fanpejżdża Rebela, gdzie również toczy się dyskusja dotycząca błędów w dodruku Nemesis.
Woreczek z pleśnią:

O Panie, to wyglada jak jakis potężny żart.
Nie pamietam takiej wtopy po stronie Rebela, dobrze ze mam angielska wersje.
W ogole to jest dla mnie niespotykane, ze polski producent w miare dobrze wydal zagraniczna wersje, a w polskiej tyle baboli bylo...
Chyba, ze jedna zajmowal sie tylko AR, a Rebel zabral sie za polonizacje.

[pjentaszeq]

Zdjęcie z Fanpejżdża Rebela, gdzie również toczy się dyskusja dotycząca błędów w dodruku Nemesis.
Woreczek z pleśnią:

O Panie, to wyglada jak jakis potężny żart.
Nie pamietam takiej wtopy po stronie Rebela, dobrze ze mam angielska wersje.
W ogole to jest dla mnie niespotykane, ze polski producent w miare dobrze wydal zagraniczna wersje, a w polskiej tyle baboli bylo...
Chyba, ze jedna zajmowal sie tylko AR, a Rebel zabral sie za polonizacje.

Wystarczy że woreczki nie były przechowywane w odpowiednich warunkach, dostała się wilgoć, a potem wyrósł "obcy". Tutaj zawiódł producent woreczków, Rebel/AR nie ma jak sprawdzać czegoś takiego. Zgłoszenie reklamacyjne i wymiana.

[hikiszjac]

Łatwo napisać zgłoszenie reklamacyjne i wymiana, tymczasem Rebel bada sprawę i wyjaśnia zamiast wziąć się roboty...

[feniks_ciapek]

Łatwo napisać zgłoszenie reklamacyjne i wymiana, tymczasem Rebel bada sprawę i wyjaśnia zamiast wziąć się roboty...

Ja sądzę, że ostro negocjują z producentem, to może chwilę potrwać. Cierpliwości.

[Kisun]

"do roboty" czyli co? Mają kupić maszyny do szycia i uszyć te woreczki? Przecież Rebel nie zrobił tych bubli, zrobiła je fabryka. Nie jest możliwe sprawdzenie całej partii, dostali próbkę, zatwierdzili, a reszta poszła do klientów. Chyba nikt nie uważa, że zobaczyli spleśniałe worki i uznali: "A chj, puszczamy, gracze pewnie nie zauważą" ) Dajcie firmie czas na sprawdzenie skali problemu i ustalenie z producentem rozwiązania.

Edit: proszę adminów o nie edytowanie moich postów! Albo kasować wszystko, albo zostawić tak jak napisałem!

[Silmaril]

Zgadzam się z przedmówcą. O ile sam jestem wkurzony na ilość baboli to rozumiem że to nie Rebel je zrobił lecz wykonawca i trudno oczekiwać by Rebel sprawdzał wszystkie egzemplarze. Póki co możemy grać na trudniejszej planszy. Bo tam strefy ewakuacyjne są znane od razu.

[Pynio]

Ale sprawa jest bardzo prosta. co mnie obchodzi czy Rebel ma sobie szyć woreczki.
Zakupujesz Nemesis w Rebel, otwierasz - widzisz pognite woreczki i karty, które nie nadają się do użytku i odsyłasz Nemesis w związku z niezgodnością towaru z umową i żądasz jako konsument wymiany towaru na nowy / naprawy (w tym wypadku raczej nie widzę takiej opcji).
Rebel ma 14 dni na odpowiedź, jeśli jej nie udzieli, to akceptuje Twoje żądanie.

Jak Ci się nie powiedzie to UOKIK i jazda z nimi.

Co to przepraszam należy ich głaskać po głowie za to, że to "Rebelek"? Wydałeś 550 zł i masz dostać produkt wolny od wad. Koniec i kropa.

Edit: Nie no komentarz roku - dajcie firmie czas na ustalenie z producentem rozwiązania. Masakra. Takie rzeczy regulują jasno przepisy. Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za sprzedany towar. Niezależnie czy jest to telefon, blender czy planszówka. Jedyna opcja - odesłanie + wymiana. Jeśli wyczerpiesz ścieżkę - UOKIK. Gwarantuję Ci, że jak się dobiorą im do tyłka to będą zaglądać do każdego pudełka, które sprzedają konsumentom.

[hikiszjac]

Ale sprawa jest bardzo prosta. co mnie obchodzi czy Rebel ma sobie szyć woreczki.
Zakupujesz Nemesis w Rebel, otwierasz - widzisz pognite woreczki i karty, które nie nadają się do użytku i odsyłasz Nemesis w związku z niezgodnością towaru z umową i żądasz jako konsument wymiany towaru na nowy / naprawy (w tym wypadku raczej nie widzę takiej opcji).
Rebel ma 14 dni na odpowiedź, jeśli jej nie udzieli, to akceptuje Twoje żądanie.

Jak Ci się nie powiedzie to UOKIK i jazda z nimi.

Co to przepraszam należy ich głaskać po głowie za to, że to "Rebelek"? Wydałeś 550 zł i masz dostać produkt wolny od wad. Koniec i kropa.

Dokładnie i właśnie w swoim zgłoszeniu reklamacyjnym dałem im 14 dni na określenie się... jeśli nie podziała to UOKIK będzie miał wniosek na stole.
Nie mam zamiaru się patyczkować bo to wielki Rebel. Widać nie taki wielki. Widocznie nie nadają się aby wydawać większe tytuły.
Jak kupujecie telewizor i dajmy na to jest coś nie tak z ekranem ale da się oglądać to też czekacie aż Chińczycy dadzą znać czy oczekujecie od sklepu skutecznej wymiany / oddania kasy?

[Shodan]

Zgadzam się z przedmówcą. O ile sam jestem wkurzony na ilość baboli to rozumiem że to nie Rebel je zrobił lecz wykonawca i trudno oczekiwać by Rebel sprawdzał wszystkie egzemplarze. Póki co możemy grać na trudniejszej planszy. Bo tam strefy ewakuacyjne są znane od razu.

Ale wykonawcę wybrał Rebel, więc Rebel odpowiada. Jak wygląda kontrola jakości to problem Rebela, a nie konsumentów. Więc wieszanie psów na rebelu jak najbardziej uzasadnione

[Silmaril]

Ale sprawa jest bardzo prosta. co mnie obchodzi czy Rebel ma sobie szyć woreczki.
Zakupujesz Nemesis w Rebel, otwierasz - widzisz pognite woreczki i karty, które nie nadają się do użytku i odsyłasz Nemesis w związku z niezgodnością towaru z umową i żądasz jako konsument wymiany towaru na nowy / naprawy (w tym wypadku raczej nie widzę takiej opcji).
Rebel ma 14 dni na odpowiedź, jeśli jej nie udzieli, to akceptuje Twoje żądanie.

Jak Ci się nie powiedzie to UOKIK i jazda z nimi.

Co to przepraszam należy ich głaskać po głowie za to, że to "Rebelek"? Wydałeś 550 zł i masz dostać produkt wolny od wad. Koniec i kropa.

Edit: Nie no komentarz roku - dajcie firmie czas na ustalenie z producentem rozwiązania. Masakra. Takie rzeczy regulują jasno przepisy. Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za sprzedany towar. Niezależnie czy jest to telefon, blender czy planszówka. Jedyna opcja - odesłanie + wymiana. Jeśli wyczerpiesz ścieżkę - UOKIK. Gwarantuję Ci, że jak się dobiorą im do tyłka to będą zaglądać do każdego pudełka, które sprzedają konsumentom.

Chłopaki nikt Wam nie broni składać reklamacji i żądać zwrotu kosztów lub wymiany. To oczywiste że macie do tego prawo, sam też z tej możliwości skorzystałem ale takie "jojczenie" i twierdzenie że z powodu jednej gry Rebel się do wydawania gier nie nadaje jest śmieszne. Rozumiem zawód, sam miałem mega hype na tą grę (aż żona narzekała że o niczym innym nie mówię i wszystkie gameplaye w 3 językach na youtubie oglądnąłem) ale nie dramatyzujmy. Świat się nie zawalił, a przynajmniej nie z tego powodu ;D

3mam kciuki byście jak najszybciej otrzymali fixpacki i mogli zagrać bez przeszkód. A póki co zostaje gra w drugą stronę planszy z widocznymi sektorami.

[hikiszjac]

To udanej rozgrywki ,
Ja w tego bubla póki co grać nie zamierzam a nawet mam zamiar się go szybko pozbyć do czasu aż będę wiedział, że kupuje produkt dopracowany.
Widzisz Ty nazywasz to jojczeniem ja stawianiem wymagań od firmy, która już jakiś czas na rynku działa i co więcej ma już wyrobioną jakąś tam markę. Oczekuję więc, że takie towary jak gra Nemesis będzie produktem najwyższej jakości, produktem klasy premium (która zresztą tak jest traktowana) a okazała się niezłą wtopą...
No ale jak to mówią jedni lubią jak im cyganie grają, drudzy jak im buty śmierdzą...każdy zrobi jak uważa

[Pynio]

"Moje BLA BLA BLA"


Chłopaki nikt Wam nie broni składać reklamacji i żądać zwrotu kosztów lub wymiany. To oczywiste że macie do tego prawo, sam też z tej możliwości skorzystałem ale takie "jojczenie" i twierdzenie że z powodu jednej gry Rebel się do wydawania gier nie nadaje jest śmieszne. Rozumiem zawód, sam miałem mega hype na tą grę (aż żona narzekała że o niczym innym nie mówię i wszystkie gameplaye w 3 językach na youtubie oglądnąłem) ale nie dramatyzujmy. Świat się nie zawalił, a przynajmniej nie z tego powodu ;D

3mam kciuki byście jak najszybciej otrzymali fixpacki i mogli zagrać bez przeszkód. A póki co zostaje gra w drugą stronę planszy z widocznymi sektorami.

Skoro mnie cytujesz, to przytocz proszę gdzie napisałem "Rebel się do wydawania gier nie nadaje". Napisałem krótko w temacie traktowania jakiegokolwiek sprzedawcy inaczej niż innych. Będzie Nemesis - ok, nie będzie - trudno

[Shodan]

Chłopaki nikt Wam nie broni składać reklamacji i żądać zwrotu kosztów lub wymiany.
3mam kciuki byście jak najszybciej otrzymali fixpacki i mogli zagrać bez przeszkód. A póki co zostaje gra w drugą stronę planszy z widocznymi sektorami.

Jasne, peace brother
Jeszcze tylko dodam, że ten wątek powstał żeby jojczyć.

[Silmaril]

Dlatego napisałem "Chłopaki" a cytowałem jedną wypowiedź z kilku twoich i hikiszjac bo cytowanie wszystkich byłoby bez sensu

A co do wątku do "jojcenia" to faktycznie Shodan masz rację. W sumie to po to ten wątek jest więc po dzidowemu
uważaj na język, to nie dzida. - Curiosity

[Curiosity]

Jeszcze tylko dodam, że ten wątek powstał żeby jojczyć.

Formalnie, to powstał tylko dlatego, żeby nie zalewać tym jojczeniem głównego wątku. Ale ogólnie masz rację

[Jareks1985]

Zduplikowałem post - mozna prosić o usunięcie, jakies zwiechy

[Jareks1985]

Mam pudelko do nemesisa, praktycznie nowe od AR jako replecement, ktos nie odebrał oraz 5 zestawów fix paki z poprawionymi kartami oraz silnikami, oddam za dobre piwko

[feniks_ciapek]

Edit: Nie no komentarz roku - dajcie firmie czas na ustalenie z producentem rozwiązania. Masakra. Takie rzeczy regulują jasno przepisy. Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za sprzedany towar. Niezależnie czy jest to telefon, blender czy planszówka. Jedyna opcja - odesłanie + wymiana. Jeśli wyczerpiesz ścieżkę - UOKIK. Gwarantuję Ci, że jak się dobiorą im do tyłka to będą zaglądać do każdego pudełka, które sprzedają konsumentom.

Ja obstawiam, że prędzej zwrócą kasę, bo jeśli cały dodruk mają spleśniały to po prostu nie będą mieli na co wymienić. I możesz się pultać i grozić UOKIK, ale praw fizyki nie zmienisz i nie zrobisz dodruku w 14 dni. Więc teraz pewnie muszą się dogadać z producentem, ustalić gdzie leży wina, zastanowić się jak to rozwiązać - bo dobrego rozwiązania pewnie nie ma - i tyle.

[Hardkor]

Ale sprawa jest bardzo prosta. co mnie obchodzi czy Rebel ma sobie szyć woreczki.
Zakupujesz Nemesis w Rebel, otwierasz - widzisz pognite woreczki i karty, które nie nadają się do użytku i odsyłasz Nemesis w związku z niezgodnością towaru z umową i żądasz jako konsument wymiany towaru na nowy / naprawy (w tym wypadku raczej nie widzę takiej opcji).
Rebel ma 14 dni na odpowiedź, jeśli jej nie udzieli, to akceptuje Twoje żądanie.

Jak Ci się nie powiedzie to UOKIK i jazda z nimi.

Co to przepraszam należy ich głaskać po głowie za to, że to "Rebelek"? Wydałeś 550 zł i masz dostać produkt wolny od wad. Koniec i kropa.

Edit: Nie no komentarz roku - dajcie firmie czas na ustalenie z producentem rozwiązania. Masakra. Takie rzeczy regulują jasno przepisy. Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za sprzedany towar. Niezależnie czy jest to telefon, blender czy planszówka. Jedyna opcja - odesłanie + wymiana. Jeśli wyczerpiesz ścieżkę - UOKIK. Gwarantuję Ci, że jak się dobiorą im do tyłka to będą zaglądać do każdego pudełka, które sprzedają konsumentom.

To na czy wy tu w końcu jojczycie, bo troche się gubie. Najpierw narzekacie, że rebel nie odpowiada, potem, że bada sytuacje, a teraz, że mają 14 dni. No tak, maja 14 dni na prawne działanie, więc im je dajcie zamiast pluć jadem przez tydzień o tym samym.
Czy dali ciała? Dali
Czy to się odbije na nich? Cholera wie, to duża marka
Czy ludzie to zapamiętają? Na chwilę na pewno

Nawet jak byli calkowicie nieswiadomi i nawalil im dostawca/fabryka od ktorej zawsze brali i było dobrze to się zdarza. Wiemy dobrze, że nie jest to Czacha Games tylko Rebel- jakość. Ogarną, a prawo ich i tak zobowiązuje na odpowiedź w ciągu 14 dni.

[Pynio]

Edit: Nie no komentarz roku - dajcie firmie czas na ustalenie z producentem rozwiązania. Masakra. Takie rzeczy regulują jasno przepisy. Sprzedawca odpowiada przed konsumentem za sprzedany towar. Niezależnie czy jest to telefon, blender czy planszówka. Jedyna opcja - odesłanie + wymiana. Jeśli wyczerpiesz ścieżkę - UOKIK. Gwarantuję Ci, że jak się dobiorą im do tyłka to będą zaglądać do każdego pudełka, które sprzedają konsumentom.

Ja obstawiam, że prędzej zwrócą kasę, bo jeśli cały dodruk mają spleśniały to po prostu nie będą mieli na co wymienić. I możesz się pultać i grozić UOKIK, ale praw fizyki nie zmienisz i nie zrobisz dodruku w 14 dni. Więc teraz pewnie muszą się dogadać z producentem, ustalić gdzie leży wina, zastanowić się jak to rozwiązać - bo dobrego rozwiązania pewnie nie ma - i tyle.

Kolego wspaniały...
Ależ oczywiście, że tak powinni postąpić (przynajmniej innej opcji nie widzę). Chodzi tylko o to w moim komentarzu, że z punktu widzenia prawa jako konsument nie możesz poprosić o zwrot pieniędzy. Nie zakładam ze strony Rebela złej woli i finalnie powinni zwrócić pieniądze i od takowej umowy odstąpić z uwagi na niemożność naprawy. Tutaj nie ma miejsca na tłumaczenia dotyczące pleśni czy innych robaczków świętojańskich. Piszę tylko o przysługującym kupującemu prawie. That's all.