Dylematy prowadzenia statystyk
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 445 times
Dylematy prowadzenia statystyk
Jak pewnie większość nałogowych graczy prowadzę sobie statystyki zagranych gier. I tak jestem dość lakoniczna, bo notuję zaledwie w co i kiedy grałam, pomijając informacje i tym gdzie, z kim, kto wygrał.
Ale nawet w tak skrótowo prowadzone rachunki wkrada się niepewność - jak to wszystko liczyć? Czy gra w rozpoczęta to już gra zagrana? Czy można ocenić grę po jednej partii (zwłaszcza nieudanej z różnych przyczyn). No i problem największy, co zrobić z grami w wersji elektronicznej. Star realms w wersji karcianej i elektronicznej to prawie dwie różne gry. Jak zaznaczyć w którą grałam? W BGG nie da się nawet wybrać "aplikacja" jako posiadanej wersji. Onitim, typowy pasjans, w wersji analogowej jest upierdliwy i nudny jak flaki z olejem, aplikacja to mój podstawowy towarzysz we wszystkich kolejkach. Carcassonne na tablecie uwielbiam, w "żywe kafelki" grałam 3 razy w życiu. No i sama ilość rozgrywek, dwie czasem totalnie różne w odbiorze gry muszę wpisywać pod jedną, wspólną nazwą.
Jak sobie z tym radzicie? Gra zagrana to tylko karty i kości? Czy może Tabletop Simulator? A może dedykowane aplikacje? Liczycie gry solo? A gry niedokończone?
PS, nie macie wrażenia ze BGG ugrzęzło jakością/użytecznością interfejsu w późnych latach dziewięćdziesiątych?
Ale nawet w tak skrótowo prowadzone rachunki wkrada się niepewność - jak to wszystko liczyć? Czy gra w rozpoczęta to już gra zagrana? Czy można ocenić grę po jednej partii (zwłaszcza nieudanej z różnych przyczyn). No i problem największy, co zrobić z grami w wersji elektronicznej. Star realms w wersji karcianej i elektronicznej to prawie dwie różne gry. Jak zaznaczyć w którą grałam? W BGG nie da się nawet wybrać "aplikacja" jako posiadanej wersji. Onitim, typowy pasjans, w wersji analogowej jest upierdliwy i nudny jak flaki z olejem, aplikacja to mój podstawowy towarzysz we wszystkich kolejkach. Carcassonne na tablecie uwielbiam, w "żywe kafelki" grałam 3 razy w życiu. No i sama ilość rozgrywek, dwie czasem totalnie różne w odbiorze gry muszę wpisywać pod jedną, wspólną nazwą.
Jak sobie z tym radzicie? Gra zagrana to tylko karty i kości? Czy może Tabletop Simulator? A może dedykowane aplikacje? Liczycie gry solo? A gry niedokończone?
PS, nie macie wrażenia ze BGG ugrzęzło jakością/użytecznością interfejsu w późnych latach dziewięćdziesiątych?
- Harun
- Posty: 1099
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 648 times
- Been thanked: 524 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Gra przerwana - nie liczę, chyba że później dokończę,
Gra elektroniczna - liczę tylko raz i tylko jeśli wcześniej nie grałem w dany tytuł, aby nie umknęło mi, że grę znam. Potem nie liczę. Liczyłbym jedynie grę z użyciem fizycznego egzemplarza a powiedzmy z graczem przez Skype. Upraszczając - fizyczny egzemplarz musi być użyty.
Gry pełne:
- solo liczę,
- małe gry grane na raz, np 3 partie Tajniaków pod rząd liczę jako 1,
- notuję to co Ty - data i liczba gier. Innych danych np kto wygrał, nie liczę
- prowadzę natomiast prywatną geeklistę kolekcji, gdzie notuję, czy zagrałem w danym roku w grę, ile mnie kosztowała i jaki jest koszt 1 partii. Na koniec roku liczę sobie procent wykorzystania kolekcji w danym roku. 2020 jest wyjątkowy - zostały mi 3 tytuły, a jeśli je zagram będę miał 100%, czyli w 2020 zagram przynajmniej raz w każdą moją grę
Gra elektroniczna - liczę tylko raz i tylko jeśli wcześniej nie grałem w dany tytuł, aby nie umknęło mi, że grę znam. Potem nie liczę. Liczyłbym jedynie grę z użyciem fizycznego egzemplarza a powiedzmy z graczem przez Skype. Upraszczając - fizyczny egzemplarz musi być użyty.
Gry pełne:
- solo liczę,
- małe gry grane na raz, np 3 partie Tajniaków pod rząd liczę jako 1,
- notuję to co Ty - data i liczba gier. Innych danych np kto wygrał, nie liczę
- prowadzę natomiast prywatną geeklistę kolekcji, gdzie notuję, czy zagrałem w danym roku w grę, ile mnie kosztowała i jaki jest koszt 1 partii. Na koniec roku liczę sobie procent wykorzystania kolekcji w danym roku. 2020 jest wyjątkowy - zostały mi 3 tytuły, a jeśli je zagram będę miał 100%, czyli w 2020 zagram przynajmniej raz w każdą moją grę
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 08 gru 2012, 01:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 157 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Wszystko zależy trochę od poświęconego czasu.
Jeżeli grę przerwałem i zacząłem od razu drugi raz by naprawić swoje błędy to liczę to jako raz. Jeżeli grę przerwę na samym początku, to nie zaliczam takiej partii do statystyk.
Co do gier elektronicznych to mam dwie kategorie. Wszystkie gry z innymi graczami na serwisach BGA czy boiteajeux zaliczam do statystyk. Z gier solo zaliczam tylko te, które zajmują mi więcej czasu - np. Sentinels of the Multiverse.
Jeżeli są to szybkie gry, których zagram parę partii wieczorem jak Rzuć na Tacę, czy Kartografowie, to tych gier nie wliczam.
Na tę chwilę notuje już wszystko - graczy, zdobyte punkty oraz w co zagrałem. Każda oddzielna partia jest zliczana i notowana. Jedyne czego nie notuję to pojedynczych zwycięstw w gry kooperacyjne.
Jeżeli grę przerwałem i zacząłem od razu drugi raz by naprawić swoje błędy to liczę to jako raz. Jeżeli grę przerwę na samym początku, to nie zaliczam takiej partii do statystyk.
Co do gier elektronicznych to mam dwie kategorie. Wszystkie gry z innymi graczami na serwisach BGA czy boiteajeux zaliczam do statystyk. Z gier solo zaliczam tylko te, które zajmują mi więcej czasu - np. Sentinels of the Multiverse.
Jeżeli są to szybkie gry, których zagram parę partii wieczorem jak Rzuć na Tacę, czy Kartografowie, to tych gier nie wliczam.
Na tę chwilę notuje już wszystko - graczy, zdobyte punkty oraz w co zagrałem. Każda oddzielna partia jest zliczana i notowana. Jedyne czego nie notuję to pojedynczych zwycięstw w gry kooperacyjne.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Ja używam aplikacji BG stats. Notuję raczej wszystko, jest tez opcja gier niedokończonych, bez liczenia do statystyk. Gry z żywym przeciwnikiem liczę, na tablecie i TTSie też. Ale jako lokalizację wybieram „elektronicznie”.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Nie prowadzę żadnych statystyk i nie dostrzegam po co miałbym na to poświęcać swój czas i uwagę... Tak więc z czystej ciekawości - po co to wszystko notujecie i liczycie? (pytanie szczere, bez żadnej złośliwości)
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2657 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Notuję wyłącznie w jaki tytuł i ile razy zagrałem w miesiącu. Nie liczę nigdy rozgrywek na kompie i rozgrywek zapoznawczych jak gram solo, symulując kilka osób. Zawsze dokańczam wszystkie rozgrywki. Nawet owe "sam ze sobą", bo jak mam wytłumaczyć później komuś grę, to muszę dobrze rozumieć rozłożenie punktacji końcowej. Nie siadam do gry, jak wiem, że nie ma czasu na jej dokończenie.
Mam znajomych, którzy odnotowują wszystko - miejsce, wynik, czas rozgrywki, z kim, kto ile miał punktów, etc. Wszystko, co się da. Mi w sumie brakuje tylko jednej statystyki, którą uważam za najbardziej przydatną - Czasu rozgrywki poszczególnych partii w konkretną grę. Właśnie po to, żeby nie usiąść do tytułu, którego nie ma szans na skończenie. Ale... Grając w planszówkę mam na głowie zawsze ważniejsze sprawy (towarzyskie rozmowy, tłumaczenie zasad / wysłuchanie zasad, rozłożenie, złożenie, wertowanie instrukcji, etc) , a prowadzenie statystyki jest gdzieś na samym końcu moich potrzeb. Ale popieram i cenię osoby, które mają na to głowę i którym to pomaga. Wiem, że traktują wtedy planszówki bardzo poważnie.
Mam znajomych, którzy odnotowują wszystko - miejsce, wynik, czas rozgrywki, z kim, kto ile miał punktów, etc. Wszystko, co się da. Mi w sumie brakuje tylko jednej statystyki, którą uważam za najbardziej przydatną - Czasu rozgrywki poszczególnych partii w konkretną grę. Właśnie po to, żeby nie usiąść do tytułu, którego nie ma szans na skończenie. Ale... Grając w planszówkę mam na głowie zawsze ważniejsze sprawy (towarzyskie rozmowy, tłumaczenie zasad / wysłuchanie zasad, rozłożenie, złożenie, wertowanie instrukcji, etc) , a prowadzenie statystyki jest gdzieś na samym końcu moich potrzeb. Ale popieram i cenię osoby, które mają na to głowę i którym to pomaga. Wiem, że traktują wtedy planszówki bardzo poważnie.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
W tej apce nie zajmuje to więcej niż 2-3 minuty, a mam potem całe info: czas, kto kim grał i ile zdobył punktów, gdzie graliśmy, z kim.
Najistotniejsze jest to ile trwała rozgrywka i - jeśli są różne - jaka frakcja zdobyła ile punktów (żeby znać tier frakcji i rozdać je odpowiednio do doświadczenia grających następnym razem). Reszta to kosmetyka.
Nie jest to coś niezbędnego ale jako że zajmuje chwilę to potem mogę sprawdzić np. w co gram najcześciej i inne.
Najistotniejsze jest to ile trwała rozgrywka i - jeśli są różne - jaka frakcja zdobyła ile punktów (żeby znać tier frakcji i rozdać je odpowiednio do doświadczenia grających następnym razem). Reszta to kosmetyka.
Nie jest to coś niezbędnego ale jako że zajmuje chwilę to potem mogę sprawdzić np. w co gram najcześciej i inne.
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 08 gru 2012, 01:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 157 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Podstawowym powodem dlaczego zacząłem prowadzić statystyki była informacja, które tytuły wchodzą na stół. Na koniec roku pozwoliło mi to znaleźć gry, w które rzeczywiście nie gram i zdecydować dla nich czy jest w ogóle sens bym je trzymał na półce. Reszta w sumie z czasem zaczęło samo się rozrastać i dosyć fajnie teraz np. spojrzeć, które tytuły rzeczywiście najczęściej wchodzą na stół.
- Ardel12
- Posty: 3366
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1044 times
- Been thanked: 2029 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Prowadzę statystyki na BGG, czyli kiedy i w co. Przeważnie nawet nie zaznaczam, że ogrywam dany dodatek tylko wszystko pakuję w podstawkę(ciężko zaznaczyć wszystkie dodatki w takim LM, MC, czy AH). Nie wprowadzam innych danych, ponieważ nie widzę takiej potrzeby. A tak te dwie dane dają mi możliwość jasnego przekazu w wątku Gra Miesiąca w co i ile zagrałem, sprawdzenia, które tytuły się kurzą i powinny trafić ponownie na stół albo na sprzedaż, a także z czystej ciekawości jak życie układa mi czas na granie.
- vnzk
- Posty: 493
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 444 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Używam BG Stats, zliczam wszystkie partie w fizyczne planszówki (w co, gdzie, z kim, kto wygrał, ile punktów, włączam zegar liczący czas). Tak naprawdę jak się ma już wprowadzonych do apki graczy i lokalizację (czyli nie gra się co posiad z zupełnie nową grupką) to zajmuje nie więcej niż 30 sekund przed partią i tyle samo po niej. A można to zrobić czekając na swoją turę.
Po co? Po pierwsze, bardzo lubię zestawienia, statystyki, wykresy. Po drugie, mam informację jakie tytuły schodzą z półki częściej, jakie rzadziej (często trudno powiedzieć ile tak naprawdę partii rozegraliśmy w poszczególne gry). Po trzecie widzę ile faktycznie zajmują poszczególne partie na daną liczbę graczy (dzięki temu kiedy ktoś mówi "w to będziemy grać trzy godziny!" mogę stwierdzić, że np. nigdy nie zdarzyło się więcej niż dwie. ). Już nie wspominając o argumencie "Ty w to zawsze wygrywasz..." ("Otóż ostatnie 3 partie przegrałem" ). Po czwarte, idąc na granie z konkretną grupą i wybierając tytuły, mam szybką weryfikację, czy każdy z grupy już w dany tytuł kiedyś grał, czy też będzie trzeba go tłumaczyć (przy większych grach to może mieć znaczenie). Po piąte, bardzo lubię poznawać nowe gry a dzięki temu moja skleroza nie wyrzuci mi z głowy tytułów spoza mojej kolekcji, w które kiedyś udało mi się zagrać. Wreszcie po szóste, w niektóre dwuosobowe tytuły ścigamy się z żoną na wygrane partie, więc łatwo śledzić wynik.
Jeśli chodzi o gry przez aplikacje/sieć, zliczam tylko rozgrywki z żywym przeciwnikiem (i wtedy wszystkie lądują pod lokalizacją "App") ale to zaledwie 4% wszystkich partii.
Partii niedokończonych nie zapisuję.
Zupełnie rozumiem brak potrzeby zbierania takich danych, ale cóż, są różne odłamy znerdzenia.
Po co? Po pierwsze, bardzo lubię zestawienia, statystyki, wykresy. Po drugie, mam informację jakie tytuły schodzą z półki częściej, jakie rzadziej (często trudno powiedzieć ile tak naprawdę partii rozegraliśmy w poszczególne gry). Po trzecie widzę ile faktycznie zajmują poszczególne partie na daną liczbę graczy (dzięki temu kiedy ktoś mówi "w to będziemy grać trzy godziny!" mogę stwierdzić, że np. nigdy nie zdarzyło się więcej niż dwie. ). Już nie wspominając o argumencie "Ty w to zawsze wygrywasz..." ("Otóż ostatnie 3 partie przegrałem" ). Po czwarte, idąc na granie z konkretną grupą i wybierając tytuły, mam szybką weryfikację, czy każdy z grupy już w dany tytuł kiedyś grał, czy też będzie trzeba go tłumaczyć (przy większych grach to może mieć znaczenie). Po piąte, bardzo lubię poznawać nowe gry a dzięki temu moja skleroza nie wyrzuci mi z głowy tytułów spoza mojej kolekcji, w które kiedyś udało mi się zagrać. Wreszcie po szóste, w niektóre dwuosobowe tytuły ścigamy się z żoną na wygrane partie, więc łatwo śledzić wynik.
Jeśli chodzi o gry przez aplikacje/sieć, zliczam tylko rozgrywki z żywym przeciwnikiem (i wtedy wszystkie lądują pod lokalizacją "App") ale to zaledwie 4% wszystkich partii.
Partii niedokończonych nie zapisuję.
Zupełnie rozumiem brak potrzeby zbierania takich danych, ale cóż, są różne odłamy znerdzenia.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Jak zapisujecie gry, w których tryb solo polega na wykręcaniu najlepszego wyniku punktowego? Każda taka partia sztucznie wpływa na win ratio w danej pozycji. Brakuje odpowiedniej opcji w BG stats dla tego typu gier (chyba, że ją przegapiłem)
- Bart Henry
- Posty: 974
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 683 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
ScorePal, włączam aplikację w momencie wystartowania rozgrywki. Jeżeli nie dogramy (co się zdarza rzadko) dodaję odpowiedni opis do rozgrywki i wpisuję aktualną punktację.
Po co?
- mam informacje o tym ile faktycznie zajmuje dany tytuł i gdy ktoś zapyta o czas gry, to udzielam informacji faktycznych, a nie życzeniowych (jak większość osób, zaniżając czas gry ),
- wiem dokładnie kiedy ostatni raz zagrałem w dany tytuł, co pomaga podjąć decyzję o powrocie do niego lub sprzedaży,
- jestem w stanie przywołać starsze rozgrywki, co daje kontekst i pozwala porównać wyniki na przestrzeni czasu,
- ułatwione liczenie punktów, a rozbicie punktacji na poszczególne źródła punktów pozwala zobaczyć na czym kiedyś dany gracz zdobył ten "kosmiczny wynik" ,
- lubię statystyki, wiem dzięki temu, że w daną grę na 10 gier wygrałem 2, a w inną wszystkie, jakie rozegrałem były wygrane; wiem kto mnie regularnie tłucze, a komu trudno ze mną wygrać; wiem kto zazwyczaj powoduje wydłużenie partyjki przez zamulanie.
Partie komputerowe, o ile gram z żywym przeciwnikiem, zapisywałem w innej aplikacji, na potrzeby testów tej aplikacji, ale gram na tyle rzadko, że nie zapisuję nawet każdej gry - rzadko kiedy do tej aplikacji wracam. Skupiam się raczej na zapisywaniu fizycznych pojedynków.
Po co?
- mam informacje o tym ile faktycznie zajmuje dany tytuł i gdy ktoś zapyta o czas gry, to udzielam informacji faktycznych, a nie życzeniowych (jak większość osób, zaniżając czas gry ),
- wiem dokładnie kiedy ostatni raz zagrałem w dany tytuł, co pomaga podjąć decyzję o powrocie do niego lub sprzedaży,
- jestem w stanie przywołać starsze rozgrywki, co daje kontekst i pozwala porównać wyniki na przestrzeni czasu,
- ułatwione liczenie punktów, a rozbicie punktacji na poszczególne źródła punktów pozwala zobaczyć na czym kiedyś dany gracz zdobył ten "kosmiczny wynik" ,
- lubię statystyki, wiem dzięki temu, że w daną grę na 10 gier wygrałem 2, a w inną wszystkie, jakie rozegrałem były wygrane; wiem kto mnie regularnie tłucze, a komu trudno ze mną wygrać; wiem kto zazwyczaj powoduje wydłużenie partyjki przez zamulanie.
Partie komputerowe, o ile gram z żywym przeciwnikiem, zapisywałem w innej aplikacji, na potrzeby testów tej aplikacji, ale gram na tyle rzadko, że nie zapisuję nawet każdej gry - rzadko kiedy do tej aplikacji wracam. Skupiam się raczej na zapisywaniu fizycznych pojedynków.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Liczę statystyki, ale z tego powodu, że... część wydawców dodaje do pudełek dedykowane notesy do zapisywania punktów. Uważam to zresztą za bardzo miłą rzecz i chciałbym, aby było to stałą praktyką (coś ala wiele gier Rosenberga z notesami). Niestety jednak nie jest. Zapisywanie punktów i informacji, kto wygrał traktuję zatem jako pewną oczywistość. Wiele gier, które nie mają notesów, pomijam, jeśli chodzi o zapisywanie statystyk (choć są wyjątki, typu kto ile razy wygrał w Terraformację Marsa, Szmal, itp.). Nie zapisuję wyników kobył-przygodówek, bo to... nieistotne (jeśli nie mają notesów), po prostu liczy się przeżyta przygoda. Podobnie, jak nie zapisuję dat (forumowy wątek odnośnie gier miesiąca bardzo dobrze sprawdza się i mogę wrócić weryfikując liderów każdego miesiąca z x lat wstecz). Co ciekawe, niemal zawsze dogrywam/y gry do końca, nie umiem przypomnieć sobie sytuacji, gdzie ktokolwiek zdecydował się opuścić partię lub wyniknął jakiś kataklizm losowy.
Mimo że na rynku nie brakuje aplikacji czy innych narzędzi to liczenia statystyk, nie ma jak stara dobra kartka zestawiona w notesie. Ale przede wszystkim liczy się przeżyta rozgrywka w gronie konkretnych osób. Statystyka jest daleko za pod względem istotności.
Mimo że na rynku nie brakuje aplikacji czy innych narzędzi to liczenia statystyk, nie ma jak stara dobra kartka zestawiona w notesie. Ale przede wszystkim liczy się przeżyta rozgrywka w gronie konkretnych osób. Statystyka jest daleko za pod względem istotności.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Uzywam BGG i licze tylko kiedy i co (data/gra).
Kazda partie licze jako 1 gre, pod warunkiem ze byla przeprowadzona od poczatku do konca.
Solo licze jak normlane partie.
Mam problem jednak jak liczyc gre z dodatkiem. Jak gram w np 7 CS:Panteon to mam zaznaczyc ze gralem w Panteon czy 7CS ? W tym przypadku dodatek bardzo mocno ingeruje w gre, ale jak np wtasuje Pania Jeziora do Talismana, to de facto tylko troche wiecej kart spotkan.
Lape sie pozniej na tym ze nie wiem do konca czy jakis dany dodatek mam ograny czy nie do konca, no bo nie wiem czy karty z danego rozszerzenia przewijaly sie przez rozgrywke czy nie. Latwiej to wychwycic grajac np przeciwko nowym przeciwnika czy postacia.
Stanelo na tym, ze zaznaczam bazowa gre w ktora gralem, nawet jesli byla to rozgrywka gdzie 95% contentu stanowily rzeczy z dodatku (np karty nie zostaly wtasowane, tylko polozone na wierzch wszystkich deckow, gram nowymi postaciami i ze wszystkimi nowymi modulami/zasadami).
Nie licze partii elektornicznych, gdyz traktuje to jako gre komputerowa, wiem jednak ze gro osob zalicza takie rozgrywki do rozegranych partii jako typowe "gry bez pradu".
Kazda partie licze jako 1 gre, pod warunkiem ze byla przeprowadzona od poczatku do konca.
Solo licze jak normlane partie.
Mam problem jednak jak liczyc gre z dodatkiem. Jak gram w np 7 CS:Panteon to mam zaznaczyc ze gralem w Panteon czy 7CS ? W tym przypadku dodatek bardzo mocno ingeruje w gre, ale jak np wtasuje Pania Jeziora do Talismana, to de facto tylko troche wiecej kart spotkan.
Lape sie pozniej na tym ze nie wiem do konca czy jakis dany dodatek mam ograny czy nie do konca, no bo nie wiem czy karty z danego rozszerzenia przewijaly sie przez rozgrywke czy nie. Latwiej to wychwycic grajac np przeciwko nowym przeciwnika czy postacia.
Stanelo na tym, ze zaznaczam bazowa gre w ktora gralem, nawet jesli byla to rozgrywka gdzie 95% contentu stanowily rzeczy z dodatku (np karty nie zostaly wtasowane, tylko polozone na wierzch wszystkich deckow, gram nowymi postaciami i ze wszystkimi nowymi modulami/zasadami).
Nie licze partii elektornicznych, gdyz traktuje to jako gre komputerowa, wiem jednak ze gro osob zalicza takie rozgrywki do rozegranych partii jako typowe "gry bez pradu".
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2657 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
To jest moje marzenie! Serio! Uważam, że każda gra powinna mieć notesik do punktacji. Uwielbiam otwierać pudełko i po skończonej partii porównać wyniki z poprzednimi rozgrywkami.Zawsze to jest też bardzo miłe przypomnienie minionych partii z różnymi ludźmi. Odrobina nostalgii połączona z przydatną statystyką. Wyjątkiem jest notesik do Fantastycznych Światów, który zajmuje więcej miejsca niż sama gra i jest (łagodnie ujmując) średnio użyteczny.kastration pisze: ↑31 paź 2020, 18:18 dedykowane notesy do zapisywania punktów. Uważam to zresztą za bardzo miłą rzecz i chciałbym, aby było to stałą praktyką
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 445 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Mam notesiki z 7W:Duel sprzed dobrych kilku lat, rzeczywiście za prawie każdym razem przeglądam z kim to ja tam grałam kiedyś...
Może gdybym prowadzila dokładniejsze statystyki to podobne wrażenie miałabym przy przeglądaniu aplikacji ze starymi logami. Aż chyba spróbuję.
Może gdybym prowadzila dokładniejsze statystyki to podobne wrażenie miałabym przy przeglądaniu aplikacji ze starymi logami. Aż chyba spróbuję.
- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 271 times
- Been thanked: 276 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Dużo już tu padło argumentów dlaczego się zapisuje...uwielbiam statystyki i wykresy, ale ja używam do jeszcze jednego: często tłumaczę gry i zawsze staram się oprócz przedstawienia zasad przybliżyć też graczom podstawowe strategie, częste błędy, chwyty taktyczne. Do tego też mówię jaki jest średni wynik punktowy gracza wygrywającego - dzięki temu wiadomo czy 20 pkt z jednej akcji to 1/3 czy 1/6 punktów na koniec gry, czyli jak ważne to jest.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler:
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 94 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Zapisuje od zawsze, będzie już z 15 lat.
Na BGG.
Data, miejsce (nie zawsze), czas (orientacyjny) i wyniki (zarowno graczy, jak i frakcji - jeśli są).
W grach mocno osadzonych fabularne dodaje mniej lub bardziej rozbudowany opis zdarzeń - zwlaszcza po napisaniu nowej historii świata (historyczne gry wojenne).
Zapisuje niedokończone partie, jeśli trwaly wystarczająco długo (powiedzmy 75% rozgrywki).
Zapisuje gry solo.
Gry imprezowe zapisuje tylko raz, żeby wiedzieć że w ogóle w nie grałem, że je znam.
W rozbudowanych grach wojennych zapisuje POSIEDZENIA, a nie partie (np. na ukonczenie Europe Engulfed spotykam się 4 razy po 4 godziny - dla jednej partii są 4 wpisy).
Zasadniczo nie gram online . Partii online raczej nie będę zapistwal - w statystykach interesują mnie gry "stołowe" w sensie dosłownym.
pozdr,
farm
Na BGG.
Data, miejsce (nie zawsze), czas (orientacyjny) i wyniki (zarowno graczy, jak i frakcji - jeśli są).
W grach mocno osadzonych fabularne dodaje mniej lub bardziej rozbudowany opis zdarzeń - zwlaszcza po napisaniu nowej historii świata (historyczne gry wojenne).
Zapisuje niedokończone partie, jeśli trwaly wystarczająco długo (powiedzmy 75% rozgrywki).
Zapisuje gry solo.
Gry imprezowe zapisuje tylko raz, żeby wiedzieć że w ogóle w nie grałem, że je znam.
W rozbudowanych grach wojennych zapisuje POSIEDZENIA, a nie partie (np. na ukonczenie Europe Engulfed spotykam się 4 razy po 4 godziny - dla jednej partii są 4 wpisy).
Zasadniczo nie gram online . Partii online raczej nie będę zapistwal - w statystykach interesują mnie gry "stołowe" w sensie dosłownym.
pozdr,
farm
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Od 3 lat zapisuję
Chyba wszystkie argumenty już padły.
Online też zapisuję, o ile są z żywymi przeciwnikami
Chyba wszystkie argumenty już padły.
Online też zapisuję, o ile są z żywymi przeciwnikami
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!
-
- Posty: 2298
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1607 times
- Been thanked: 936 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Przez jakiś czas zapisywałem sobie rozgrywki w kalendarzu
Na początku tego roku przeszedłem na BG Stats i jest to super wygodne. Głównie zapisuję po to, żeby wiedzieć w co ile razy grałem. Sesje nieudane też wrzucam, ale BG Stats ma opcję, żeby zignorować w statystykach.
Na początku tego roku przeszedłem na BG Stats i jest to super wygodne. Głównie zapisuję po to, żeby wiedzieć w co ile razy grałem. Sesje nieudane też wrzucam, ale BG Stats ma opcję, żeby zignorować w statystykach.
- seki
- Moderator
- Posty: 3360
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1119 times
- Been thanked: 1287 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Marzenie zacne ale mi tą statystykę załatwia lepiej aplikacja bgg. Po pierwsze telefon mam zawsze pod ręką, po drugie aplikacja sama podaje mi na tacy min-max-srednie ogółem/na gracza, wylicza średni wynik dający zwycięstwo, win ratio itp statystyki. Dlatego nawet gdyby były notesiki w każdej grze, to i tak wolał bym wprowadzać wynik w aplikacje, która wszystkie dane sama przeliczy.Gizmoo pisze: ↑31 paź 2020, 23:09To jest moje marzenie! Serio! Uważam, że każda gra powinna mieć notesik do punktacji. Uwielbiam otwierać pudełko i po skończonej partii porównać wyniki z poprzednimi rozgrywkami.Zawsze to jest też bardzo miłe przypomnienie minionych partii z różnymi ludźmi. Odrobina nostalgii połączona z przydatną statystyką. Wyjątkiem jest notesik do Fantastycznych Światów, który zajmuje więcej miejsca niż sama gra i jest (łagodnie ujmując) średnio użyteczny.kastration pisze: ↑31 paź 2020, 18:18 dedykowane notesy do zapisywania punktów. Uważam to zresztą za bardzo miłą rzecz i chciałbym, aby było to stałą praktyką
Abstrahując od powyższych argumentów lubię raz na jakiś czas skorzystać z narzędzia http://www.boredgamertools.com, w którym chociażby z ciekawości sprawdzam ile czasu spędziłem na graniu w różnych latach planszówkowego szaleństwa, ile nowych gier poznałem w każdym roku itp ciekawostki. Wyniki, rozgrywki, oceny gier wpisuje na BGG tylko przez aplikację bgg, która jest zsynchronizowana z bgg.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Ja używam ScorePal - jako narzędzia do zliczenia punktów pod koniec rozgrywki - ale możliwe że w przyszłości zmigruję do BG Stats (jeżeli ScorePal mnie wkurzy). Statystyki w tej aplikacji "same się tworzą". Lecz bardziej mi zależy na wygodnym zliczaniu punktów pod koniec (ScorePal jest lepsze od kartki/długopisu). No i ludzie z którymi gram raczej nie są nastawieni na "sportowe wygrywanie"; stąd też liczenie statystyk i ciągłe śrubowanie wyników nie jest naszym głównym celem.
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Część osób z którymi grywam głównie w turniejowe tytuły, prowadzi takie zapiski, aby analizować skuteczność różnych strategii oraz zagrań. Dodatkowo stosowanie notacji ruchów w trakcie gry, daje możliwość poznania przeciwnika i analizę jego zagrań. Działa to dokładnie tak samo jak analizy w szachach czy Go. Ja akurat nie stosuję tego w wersjach analogowych, ale bardzo często odtwarzam różne partie czołowych graczy np. na BGA albo innych systemach online. Na wiele zagrań bez tego bym po prostu nie wpadł.
- seki
- Moderator
- Posty: 3360
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1119 times
- Been thanked: 1287 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Przy okazji zapytam czy ma ktoś doświadczenie jak to wygląda w przypadku bgstats, czy aplikacja zaciąga wszelkie historyczne dane z played bgg czy tylko bieżące wpisy? Wyniki na BGG wprowadzam od 3 lat, korzystam z innej aplikacji ale z ciekawości sprawdził bym płatne bgstats ale tylko jeśli zaciągnęła by dane historyczne tzn wyniki i zapisanych współgraczy.
- Lothrain
- Posty: 3410
- Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 300 times
Re: Dylematy prowadzenia statystyk
Zaciąga wpisy historyczne, a nawet jesteś w stanie ustalić okres tego zaciągania. Więc na próbę weź miesiąc, a jak wszystko będzie ok, to potem resztę.seki pisze: ↑01 lis 2020, 17:21 Przy okazji zapytam czy ma ktoś doświadczenie jak to wygląda w przypadku bgstats, czy aplikacja zaciąga wszelkie historyczne dane z played bgg czy tylko bieżące wpisy? Wyniki na BGG wprowadzam od 3 lat, korzystam z innej aplikacji ale z ciekawości sprawdził bym płatne bgstats ale tylko jeśli zaciągnęła by dane historyczne tzn wyniki i zapisanych współgraczy.