Zagrane na dwie osoby ...
Pierwsza rozgrywka trochę po omacku , troszkę czasu zajęło załapanie o co kaman w połączeniu tych wszystkich kolorów i symboli , ale im dalej w las tym wszystko stawało się czytelne i po skończonej partii udało się to wszystko poukładać w głowie i wyciągnąć wnioski.
A te są takie , że to calkiem niezły Feld. Oczekiwań jakichś wielkich nie miałem , bo ostatnie tytuły miszcza Sztefana jakoś nie powalały na kolana , ale tutaj miłe zaskoczenie.
Tak naprawdę to nie wiem o czym jest ta gra , nie wiem co to za pokemony
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
występują w tej grze , ale kaman to jest euro i to mienieckie euro
Fajnie to wydane , kupa fajnego drewna , żetoniki , fajne karty - mechanicznie nie wiem do czego to przyrównać , graficznie do Badaczy Głębin chyba (ok mechanicznie raczej też).
Badacze to dla mnie jeden z lepszych Feldów i w przypadku Bonfire mamy podobnie satysfakcjonującą rozgrywkę , coś czego chyba wcześniej nie było to brak takiego stałego punktowania co by nie zrobić (jak w Trajanie) , albo na koniec rundy (Badacze , WRS) , w Bonfire kulminacja punktowania następuje w samej końcówce , kiedy odpalają się wszystkie silniczki szykowane w trakcie całej gry.
Naprawdę bardzo przyjemny tytuł , ptaszki ćwierkają , że ma być wydanie PL , ciekawe w jakiej będzie cenie ...
Kurde , nie ma ze Stefanem jeszcze tak źle , czekam jeszcze aż się Uwe otrząśnie
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)