U mnie ograniczone miejsce sprawuje się całkiem nieźle, choć ostatnio dwie gry wyszły z szafy, bo się tam po prostu nie mieściły przez wielkość(big box do Anachrony) oraz niemożliwość ustawienia bokiem(skrzynia do AH). Niestety kolekcja i tak rok rocznie rośnie. Na szczęście są to na prawdę niewielkie ilości nowych podstawek(dodatków nie zliczę). Niech za potwierdzenie tego będzie moja kolekcja, która liczy sobie 70 podstawek, a jestem zapalonym graczem od dobrych 16 lat.
W sumie pasuje do mnie też komentarz:
Fojtu pisze: ↑18 lut 2021, 08:19
To proste - mam tak wybredny gust (co pewnie widać na forrm
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
), że kupuję tylko hity, które wiem, że będą grane.
Liczba gier, którą kupuję/wymieniam rocznie jest raczej mała. Odsiać z tego tytuły, które warto zostawić w kolekcji i finalnie przybywa mi rocznie 3-4 tytuły. Na pewno pomaga mi czyszczenie kolekcji z gier, w które nie zagram bo:
- rozleciała mi się ekipa,
- znudziła się,
- znalazłem lepszy odpowiednik
Nie jestem chomikiem, więc nie mam problemu z pozbywaniem się tytułów z kolekcji. Do samego procesu decyzyjnego użyłbym prawie tego samego grafu, jaki przedstawił trixon z wyłączeniem opłacalności sprzedaży. Nie widzę zostawiania na półce gry nawet na pół roku, bo cena może wzrosnąć o te parę dyszek albo lat i paru stówek(co zdarza się niezmiernie rzadko, patrząc na liczbę wydawanych gier obecnie).