Golfang pisze: ↑04 mar 2021, 08:53
rastula pisze: ↑02 mar 2021, 21:23
...ale podkłady jadę z aero.
Coraz bardziej myślę nad zakupem aerografu. Jedyne co mnie odstrasza to późniejsza pielęgnacja go (czyszczenie).
Co o tym sądzisz? Ile czasu Ci schodzi czyszczenie go?
Generalnie podkłady kładę sprayem - czyli aero nie muszę używać. Tak byłoby fajniej z aero - brak smrodu spraya.
Kończę jednak malowanie brytyjczyków do Bolt Action i w kolejce czekają niemiaszki Waffen-SS. No i tutaj pojawia się problem - bo maskowanie pojazdów jak i same stroje mieli takie ciaplate. Nie jestem chyab w stanie zrobić tego pędzelkiem. No o ile powiedzmy stroje piechoty jeszcze, to kamuflaż na pojazdach, działach raczej nie dam rady robić tak ładnych przejść. No i stąd pomysł na aero - tylko czy jest sens?
1) w aero wszystko jest kwestią wprawy - również czyszczenie - jak nabierzesz rutyny czyszczenia między kolorami i na koniec to przez miesiące nie trzeba tego rozkręcać - a nawet jak czasem trzeba to nie demonizujmy. Ogólnie podczas sesji poświęcam na czyszczenie kilka minut ( wlanie czyścidka, tzw backblow, czyszczenie pędzelkiem pojemniczka, wylanie czyścidka, wlanie czyścidka 2, backblow 2, przepsikanie na wysokim ciśnieniu...done)
2) skala 28 mm - raczej nie nastawiaj się na kropki w kamuflażu. Ostatnio zrobiłem nowy pluton airborne british i udało mi się zrobić te ich denisony w3 kolorach - one oryginalnie były malowane szczotką, więc to wyszło fajnie - ale robiłem to bardzo dobrym aero 0.15 - a gneralnie to raczej będziesz celował w średnią półkę 0,2 - 0.4 - tam taką precyzję trudno uzyskać Teraz maluję waffen ss (przypadek
) - tu raczej sprawdzi się schemat - podstawowy kolor, większe plamy czubkiem gąbeczki, kropeczki pędzel typu w&n 0 miniatures - wychodzi fajnie. - oporządzednie doklejam po oddzielnym pomalowaniu - jednak camo mauje się lepiej na całej figurce - nawet jak potem to zasłonisz plecakiem.
3) puszka może i dobra vs pędzel ale do aero nie ma podejścia - tu możesz robić różne podkłady na różne części figurki czy błyskawiczny zenithal - no i 60 ml podkładu vallejo to pewnie tak z 10 puszek
- aero się zwróci
4) pojazdy - tak - jakość aero vs pedzel wychodzi tu kolosalna - również super jest malowanie znaków vs kalkomania (od szablonów) - nie tylko niemieckie fantazyjne camo - ale też mono colory usa i brytyjskie - preshading i psikanie lekko rozjasnionym base z góry daje błyskawiczny efekt fajnego pojazdu - pędzlem nie wyobrażam sobie czegoś takiego bez super skilla...
5)
aero jest boskie - ale trzeba to opanować ,ćwiczyć, eksperymentować i być gotowym, że czasem "żygnie" i będzie trzeba zamalować dużo pracy... duuuużo cierpliwości - ale ja zaczynam powoli kumać o co chodzi
... polecam
6) jak nie masz odrębnego pomieszczenia do malowanie - a nawet jak masz - to jednak polecam taką mini kabinę lakierniczą - niby akryle nie śmierdzą ale po filtrze widać ile się tego w powietrzu unosi ... niestety zabawa z aero trochę kosztuje - no ale mówimy o inwestycji w hobby
...
7) polub się z maskowaniem - taśmy, specjalna masa do maskowanie ( trochę jak dziecięce gluty), szablony przeróżne przyjacielem twym
-