Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

[Elemenek]

Mimo tych zastrzeżeń co do instrukcji, to nie przejmuj się zbytnio. Na YT jest sporo filmików prezentujących zasady (np GeekFactorTV). Drugie to gra ma sprawiać przyjemność, więc jak cos się małego przeoczy to nie koniec świata. RC był moją drugą nowoczesną planszówka i dałem radę, więc nie taki diabeł straszny. Jednak pamiętaj, że jeśli wygrasz za pierwszym czy drugim razem, albo zwyciężasz 80% rozgrywek to zgodnie z maksymą forum: grasz źle

[TV3]

"Na twoim miejscu bym brała edycje najnowszą, czyli w pudełku z Robinsonem idącym po plaży, ze wzgledu na to, że będzie ona zawierała również najnowsze wydanie instrukcji. Jak wcześniej ktoś zauważył, gra ma sporo mikrozasad i instrukcja nie jest najlepiej napisana, ale czym nowsza jej wersja tym lepiej ją wydawca pisał więc dla ułatwienia sobie startu z grą najlepiej mieć tę z najnowszego pudełka, czyli tego z plażą."


Ooo... poprawili instrukcję....?
A poprawili na tyle, że człowiek nie dostaje szału od ilości nieścisłości? Jak w tej nowej wersji (co to Crusoe idzie po plaży) ta instrukcja wygląda w porównaniu z poprzednią wersją?

Kiedyś, gdy obrażony na robinsona sprzedawałem go, powiedziałem sobie, że kupię go ponownie gdy:
a) wypierniczą 1/3 zasad (o których siłą rzeczy się zapomina i po odpaleniu gry po dłuższym czasie trza się jej na nowo uczyć)
b) uściślą te wszystkie niejednoznaczności i nieścisłości w instrukcji


Jak to teraz wygląda?
... bo to kapitalna gra jest...

[Probe9]

a) wypierniczą 1/3 zasad (o których siłą rzeczy się zapomina i po odpaleniu gry po dłuższym czasie trza się jej na nowo uczyć)

Mógłbyś podać jakiś przykład ? Grałem w tę grę mocno niereguarnie i przy każdym powrocie miałem wrażenie, że gram poprawnie.

[TV3]

Przykłady zasad i szczegółów, o których się zapomina z czasem, siadając po przerwie ponownie do gry?
Nie mógłbym. Już parę lat minęło, odkąd w robinsona grałem. Tym bardziej po latach zasad nie pamiętam.

[Elemenek]

a) wypierniczą 1/3 zasad (o których siłą rzeczy się zapomina i po odpaleniu gry po dłuższym czasie trza się jej na nowo uczyć)

Mógłbyś podać jakiś przykład ? Grałem w tę grę mocno niereguarnie i przy każdym powrocie miałem wrażenie, że gram poprawnie.

Np czy jak leczysz postac i przechodzisz przez znacznik morali to czy one wzrastaja? Na to pytanie mial problem odpowiedziec sam autor podczas jakiegos wywiadu/podcastu.
Jest sporo zaleznosci i wychodza one czesto podczas rozgrywki, trudno tak podawac z glowy.

Nowa instrukcja jest dostepna na stronie Portalu.

[MrAtrion]

Morale nie wzrasta jak leczysz Ta gra ma chyba być taka bijąca po gębie

[Elemenek]

Zgadze sie, wiedzialem to To bylo bardziej pytanie w stylu zeby udowodnic ze instrukcja nie jest precyzyjna. Dawno jej nie przegladalem, ale zdaje sie ze chyba nie jest to w niej sprecyzowane (mam edycje Gra Roku z 2016). Ja gram na zasadzie, ze jak postac sie uleczyla to poprawia sie jej nastroj, wszyscy przestaja sie martwic i morale rosna. Tak sobie to fabularnie tlumacze. Wiem ze to jest ulatwienie, ale uwazam ze nie w kazdym wypadku trzeba sie trzymac sztywno zasad. Gra ma stwarzac przyjemnosc. Fakt ze w RC ta przyjemnosc to czesto zjedzenie przez bestie, smierc glodowa, smierc przy budowie garnkow itp.

[MrAtrion]

Na stronie 6 w informacji o leczeniu jest to opisane

[tomp]

To tylko gra, a zasady gry nie są uniwersalnymi prawami wszechświata.
Uważam, że domowe zasady są ok, byle wszyscy grający byli ich świadomi i nie czyniły z rozgrywki automatycznej wygranej.
Wyżej opisana zmiana (leczenie => +morale) bardzo mi się podoba.
Bodajże podobna mikro zasada jest przy grze solo, jeśli dobrze cytuje z pamięci to brzmi ona mniej więcej: "co rundę dostajesz 1 żeton morali, bo cieszysz się, że nadal żyjesz".

[mordajeza]

Ja mam świadomość, że chyba jeszcze nigdy nie udało mi się zagrać na 100% zgodnie z zasadami (dzisiaj np. w ferworze przygody zapomnieliśmy o jakiejś tam mikrozasadzie ze scenariusza), ale akurat przy tej konkretnej grze w ogóle mi to nie przeszkadza. Ważne, że dobrze się przy niej z żoną bawimy

[rdbeni0]

Wielkie dzięki wszystkim za odpowiedzi!! Były bardzo pomocne i rzeczowe.

(...)
Dobry wieczor!

Aktualnie na rynku sa dwie "wersje". Jedna z okladka przedstawiajaca plaze, a druga z trzema postaciami zerkajacymi gdzies daleko hen. Obie wersje roznia sie tylko i wylacznie grafika na pudelku. W srodku jest wszystko to samo. Ta druga wersja (czyli z plaza) powstala pozniej i byla przeznaczona bodaj na rynek amerykanski, ale pojawila sie tez w Polsce.

Jesli bierzesz z drugiej reki, wez edycje "Gra Roku". Pierwszy druk byl w niestandardowym pudelku (w sensie nie kwadratowym) i nie mial jednego scenariusza "King Kong" oraz customizowanych drewienek (czyli banany nie przypominaly bananow, skory skor itp).

Gra podstawowa ma chyba 8 scenariuszy. (...)

Czy dodatki (bo ta gra ma kilka dodatków) są kompatybilne z tymi dwoma wersjami, czyli każdy dodatek jest kompatybilny z wersją "plażową"/"trzema postaciami" ?
jak wygląda sprawa z kwestią kompatybilności: dodatki vs te dwie główne wersje?

Tak jak mówię (piszę), przymierzam się do polowania na rynku wtórnym.

[Elemenek]

(...)
Dobry wieczor!

Aktualnie na rynku sa dwie "wersje". Jedna z okladka przedstawiajaca plaze, a druga z trzema postaciami zerkajacymi gdzies daleko hen. Obie wersje roznia sie tylko i wylacznie grafika na pudelku. W srodku jest wszystko to samo. Ta druga wersja (czyli z plaza) powstala pozniej i byla przeznaczona bodaj na rynek amerykanski, ale pojawila sie tez w Polsce.

Jesli bierzesz z drugiej reki, wez edycje "Gra Roku". Pierwszy druk byl w niestandardowym pudelku (w sensie nie kwadratowym) i nie mial jednego scenariusza "King Kong" oraz customizowanych drewienek (czyli banany nie przypominaly bananow, skory skor itp).

Gra podstawowa ma chyba 8 scenariuszy. (...)

czy dodatki (bo ta gra ma kilka dodatków) są kompatybilne z tymi dwoma wersjami, czyli każdy dodatek jest kompatybilny z wersją "plażową"/"trzema postaciami" ?
jak wygląda sprawa z kwestią kompatybilności: dodatki vs te dwie główne wersje?

tak jak mówię, przymierzam się do polowania na rynku wtórnym.

Tak wszystko pasuje. Pierwszą edycję chyba trudno zdobyć bo jest już leciwa. Używana wersję widziałem chyba na FB na grupie sprzedazowej za chyba 80-90 zł.

[michaldz1]

Czy dodatki (bo ta gra ma kilka dodatków) są kompatybilne z tymi dwoma wersjami, czyli każdy dodatek jest kompatybilny z wersją "plażową"/"trzema postaciami" ?

Pierwszej edycji (tej nie gry roku - wprostokątnym pudełku) nie kupowałbym. Wyjdzie najtaniej ale są kostki zamiast surowców i nie ma scenariusza King Kong.
Za stroną portalu https://portalgames.pl/pl/robinson-crusoe:

Stare i nowe pudełko.
Grę Robinson Crusoe znajdziecie w recenzjach na kanałach o grach planszowych ze starą i nową okładką. Jest to ta sama gra, w porównaniu ze starą edycją nie zaszły zmiany w rozgrywce. Starsza wersja (brązowe pudełko), została wydana także w wersji gra roku, z bonusowym scenariuszem (z King Kongiem).

Mechanicznie nowa wersja gry roku z plażą i stara z brązowym pudełkiem to to samo.
Wszystkie dotychczasowe dodatki będą działać z obiema. Jedna różnica o jakiej wiem to to że w dodatku Skrzynia Skarbów karty bestii mają inny promień rogu kart niż w brązowej wersji gry roku.
Ma być chyba wydane same pudełko do Robinsona z tego co pamiętam tam jest jakieś ograniczenie co do wersji podstawki - na pewno ta z plażą będzie ok.
Jeśli chodzi o zakup to poczekałbym i kupił na promocji najnowszą w jakimś sklepie. W zeszłym roku można było kupić na promocjach robinsona za 120zł (może nawet 110).

[annaKowalska]

Hej niedawno zrobiłam insert do Robinsona i postanowiłam się podzielić, może komuś się przyda jako pomysł.
Insert jest zrobiony z pianki eva 3 i 5mm i klejony Butaprenem, jest w nim też metalowe pudełko po jakiś spinaczach ale z powodzeniem można je zastąpić pianką.

Insert mieści podstawkę i wiele mini dodatków, karty pomysłów są w koszulkach, reszta bez ale myślę, ze po drobnych modyfikacjach albo użyciu pianki tylko 3mm wszystko weszłoby w koszulkach.
Głównym celem jaki mi przyświecał było zrobienie insertu z którego nie muszę nic wyciągać (oczywiście poza rzeczami które muszą być na planszy). A więc zrobiłam taki, ze fragment można wyjąć razem z elementami i położyć obok planszy

Karty bestii oraz przedmiotów mają także dodatkową przegrodę z pianki pomagającą przechowywać to czym akurat nie chce grać w danej partii, np szklane pomysły, czy dodatkowe bestie.

[MrAtrion]

Nieźle, sam chciałem coś zrobić swojego. Wszystkie dodatki masz? Mieszczą się?

[annaKowalska]

Nieźle, sam chciałem coś zrobić swojego. Wszystkie dodatki masz? Mieszczą się?

Nope to jest tylko insert na podstawkę + minidodatki. Kampanie HMS i Opowieści niesamowite mam w osobnym pudle.
Pomieścić pomieści ale będzie sajgon Ciężko o instert na całość który zarazem nie skomplikuje rozstawienia gry (czyli tego, ze sobie wystawiam fragment instertu na stół i odrazu gram). Trzebaby to rozbić jakoś na 2 poziomy, u mnie ta główna cześć instertu ma troche zapasu więęęc może by się dało ale pudło na pewno się nie zamknie całkiem

[akahoshi]

Nie ma możliwości żeby się zmieściło wraz z dodatkami.
Ja zrobiłem sobie ze sklejki 3mm ciętej laserem - wchodzi wszystko z HMS Beagle oraz Opowieści niesamowitych (karty w koszulkach) prócz scenariuszy (mam sporo fanowskich), instrukcji i planszetek postaci. Te trzymam w pudle po Opowieściach... .

[Lambrso]

W dodatku do gry pt. "Wyprawa H.M.S Beagle" znajduje się 14 uniwersalnych kart wydarzeń.
Czy orientuje się ktoś może jakie to karty (spis tytułów kart)?
Z góry dziękuje za pomoc.

[Uncle_Grga]

Wszystkie są podane dwie strony wcześniej.

Post forumowicza coldyl7 bodajże..
Przewiń delikatnie wątek. Znajdziesz..

[japanczyk]

Dyskusje o zapowiedzi przeniosłem do odpowiedniego tematu: viewtopic.php?f=57&t=70651

[aleczek]

Spoiler:

Grę będą rozwijać, bo to najlepsze dzieło Trzewiczka (wg BGG), ma potencjał na nowe dodatki i jest to dobra gra która przetrwała próbę czasu. Temat rewelacyjny i przyciąga uwagę. Zdaje się że cały czas sprzedaje się zadowalająco. Nawet z sentymentu coś do niej robią np aplikacja. Po nieudanych Pierwszych Marsjanach które mogły by przejąć palmę pierwszeństwa to jedyna taka gra (ciężkie euro połączone z klimatem o światowej sławie) stworzona przez Portal.

Co do podręcznika przetrwania nie zapędzał bym się tak daleko. Bardziej można powiedzieć że wspomniani Pierwsi Marsjanie to symulacja kolonizacji planety, o czym nieraz wspominał sam autor. Historia z podziękowaniami od pracowników NASA że bardzo dobrze i rzetelnie odwzorowano ten proces, sam proces przygotowania do stworzenia gry itp.

jeśli znajdziesz się na bezludnej wyspie to zobaczymy jak wtedy będziesz się zapatrywać na ten "podręcznik"

Czasami mam wrecz takie zyczenie. Byle by tropikalna z piekna plaza .

Gra sztuki przetrwania mnie nie nauczyla. Bo to ze nalezy zadbac o wode pitna, jedzenie i schronienie wiedzialem. Tak jak to ze nalezy unieszkodliwic kanibali, a jak wulkan wybucha to trzeba brac nogi za pas. Jedynie nauczylem sie ze na przekletej wyspie nalezy budowac krzyze .

Gra wg mnie nie daje recepty na przetrwanie, ale to moja subiektywna (jak kazda) opinia. Twoja oczywiscie moze byc odmienna. Pamietam gry komputerowe ktore lepiej to zadanie spelnialy np w latach 90tych: Robinson's Requiem. Pozdrawiam i zycze dobrych rzutow za budowe, bo ja nieraz sie zabilem wytwarzajac line .

oczywiście ten "podręcznik" nie mówi wszystkiego, ale lepszy taki podręcznik niż żaden (grajmy wszyscy w Robinsona, niech Jenny będzie ocalona i niech Piętaszek będzie z Wami)

[Kin@a]

ja nieraz sie zabilem wytwarzajac line .

Jak się myli lianę z wężem drzewnym to takie są właśnie skutki

[aleczek]

a teraz trwa kampania do omawianej tu wspaniałej gry i można kupić między innymi te kości na krórych są odpowiednie symbole na ściankach co niektórym przeszkadzało w nabyciu "opowieści niesamowitych", oraz księga scenariuszy

[aleczek]

Spoiler:

Grę będą rozwijać, bo to najlepsze dzieło Trzewiczka (wg BGG), ma potencjał na nowe dodatki i jest to dobra gra która przetrwała próbę czasu. Temat rewelacyjny i przyciąga uwagę. Zdaje się że cały czas sprzedaje się zadowalająco. Nawet z sentymentu coś do niej robią np aplikacja. Po nieudanych Pierwszych Marsjanach które mogły by przejąć palmę pierwszeństwa to jedyna taka gra (ciężkie euro połączone z klimatem o światowej sławie) stworzona przez Portal.

Co do podręcznika przetrwania nie zapędzał bym się tak daleko. Bardziej można powiedzieć że wspomniani Pierwsi Marsjanie to symulacja kolonizacji planety, o czym nieraz wspominał sam autor. Historia z podziękowaniami od pracowników NASA że bardzo dobrze i rzetelnie odwzorowano ten proces, sam proces przygotowania do stworzenia gry itp.

jeśli znajdziesz się na bezludnej wyspie to zobaczymy jak wtedy będziesz się zapatrywać na ten "podręcznik"

Czasami mam wrecz takie zyczenie. Byle by tropikalna z piekna plaza .

Gra sztuki przetrwania mnie nie nauczyla. Bo to ze nalezy zadbac o wode pitna, jedzenie i schronienie wiedzialem. Tak jak to ze nalezy unieszkodliwic kanibali, a jak wulkan wybucha to trzeba brac nogi za pas. Jedynie nauczylem sie ze na przekletej wyspie nalezy budowac krzyze .

Gra wg mnie nie daje recepty na przetrwanie, ale to moja subiektywna (jak kazda) opinia. Twoja oczywiscie moze byc odmienna. Pamietam gry komputerowe ktore lepiej to zadanie spelnialy np w latach 90tych: Robinson's Requiem. Pozdrawiam i zycze dobrych rzutow za budowe, bo ja nieraz sie zabilem wytwarzajac line .

a propos budowy krzyży https://dobrewiadomosci.net.pl/47966-na ... am-33-dni/ (to trzeba zrobić na bezludnej wyspie)

[fruityguy]

Hej, czy ktoś z Was zdecydował się na preorder Collectors edition z kampanii? W pełnym zestawie na prawde jest tego sporo.