Chyba nawet nie specjalnie dawali się wynająć do zabicia innego człowieka
Czym innym jest zabijać za pieniądze a okładać się po mordach

Wiedźmini, mimo że byli mutantami, to wciąż pozostawali ludźmi, z ludzkimi emocjami i kaprysami. To nie byli rycerze, aczkolwiek ci, najpewniej, też potrafili dać komuś w dziób, jak było trzeba.
To co będą dawali sobie z liścia okrzykiem "a masz ty p.... tzn waginosceptyku" i przegrywa ten który pierwszy się popłacze
To już zależy od samych graczy jaką sobie dopiszą historię
Wiedźmin na razie wygląda bardzo banalnie
Zależy do czego porównać. O Tainted Grail też słyszałem opinie, to ta gra to głównie grind. Mi osobiście wydaje się, że wiedźmin celuje bardziej w Runebound, gdzie biegamy po planszy i przeżywamy przygody. Mi to pasuje. Nie zawsze mam ochotę na fantasy z zasadami na 50 stron, albo z długą i rozbudowaną, ale jednorazową przygodą. Natomiast rozumiem, że różni gracze mogą mieć różne oczekiwania.
Sądząc po tym ile trwała walka na kanale Wookiego gdzie materiał był cięty a on jest autorem gry to ja w tym czasie zrobię tajskie zielone cury na obiad zanim 3-4 graczy skończy walkę
Może tak być, ale dostaniemy downtime, albo generator losu. W Wiedźminie fajne jest to, że można robić zakłady, jak w Spartakusie. Tam walki też potrafiły trwać, ale nigdy mnie ta gra nie nudziła. Natomiast, trzeba uczciwie zaznaczyć, że w Spartakusie można też agitować za dekapitacją przeciwnika, co dodatkowo potęguje emocje
