Welp... najrywaźniej ty masz, sądząc po tym, jak kategoryczne sądy nam wykładasz.
Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
- raj
- Administrator
- Posty: 5692
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 1006 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Cóż, twoje i Rastuli sądy są bardziej kategoryczne. Czyżby się okazało, że jednak mam takie samo prawo jak wy żeby mieć swoją opinię? Cóż za niefart.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Opinię miej sobie swoją własną. Nie wciskaj ludziom nie ich własnej. Ten twój niefart i prawo do własnej opinii nic nie mają do rzeczy.
Swoją drogą - jak sądy, że coś jakieś jest są mniej kategoryczne, niż sądy że coś jakieś nie jest?
Swoją drogą - jak sądy, że coś jakieś jest są mniej kategoryczne, niż sądy że coś jakieś nie jest?
- raj
- Administrator
- Posty: 5692
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 1006 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Starasz się mi odmówić prawa do mojej opini, co jest bardziej kategoryczne od wygłaszania swojej opinii.
Podsumowując - nie istnieje żadna definicja co do tego jak powinna wyglądać i czym się charakteryzować sztuka.
Każdy może we własnym zakresie stwierdzić co sztuką jest a co nie jest.
Dodajmy do tego, że został ukuty termin 'sztuka współczesna' aby krytycy mogli kreować sztukę z byle gówna.
Podsumowując - nie istnieje żadna definicja co do tego jak powinna wyglądać i czym się charakteryzować sztuka.
Każdy może we własnym zakresie stwierdzić co sztuką jest a co nie jest.
Dodajmy do tego, że został ukuty termin 'sztuka współczesna' aby krytycy mogli kreować sztukę z byle gówna.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Nie, nie są a ty po prostu lubisz się mądrzyć i mieć ostatnie słowo. Co miałem napisać to napisałem, czytelnicy mogą sobie wyrobić opinię.
- raj
- Administrator
- Posty: 5692
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 1006 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?




"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Moim zdaniem to jedna z bardziej żenujących i ignoranckich wypowiedzi, jakie ostatnio tu widziałem. Brawo, trafiasz do mojego prywatnego skarbczyka.
- raj
- Administrator
- Posty: 5692
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 338 times
- Been thanked: 1006 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?




"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Tobie wolno tak robić, a mi nie?
Poza tym nie odmawiam tobie posiadania własnej opinii. Żyjemy w wolnym kraju i masz pełne prawo być w błędzie. Nie wspominając, że ty próbujesz definiować sztukę, ja ci ją próbuję oddefiniować, a ty mi zarzucasz, że przez to ją definiuję, a tak nie wolno. Gdzie byli rodzice?
Troll administratorem, tego się nie spodziewałem.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1391 times
- Been thanked: 1672 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Chyba Yoko Ono powiedziała, że sztuka jest jak góra lodowa - to co widać to tylko niewielka część tego czym faktycznie jest.
Też nie łapię tej "dziwnej" sztuki nowoczesnej. Ale np moja babcia nie łapie filmów Tarantino i heavy metalu i pewnie gdyby ją zapytać to stwierdziłaby, że to słabe filmy o niczym prócz przemocy i hałas a sztuką na o wiele wyższym poziomie są tureckie telenowele (bo miłość i stroje piękne!) i disco polo (bo skoczne i wpada w ucho).
I ja też mógłbym być jak babcia, tylko wobec sztuki nowoczesnej. Uznać, że na pewno ją zrozumiałem i przejrzałem jaką jest sciemą. I nie czuć dysonansu poznawczego ("jak to, ludzie doceniają, a ja nie widzę czemu, trzeba to sobie jakoś wytłumaczyć"), no bo wiadomo, że na czuja najlepiej to ocenię, po co wiedza i doświadczenie na tym polu. I wyjdzie, że najprawdziwszą sztuką jest to, co podoba się mi - to co poniżej to papka dla mas, to co powyżej to bzdurny wymysł pseudoelit. Uf. Ego znów ocalone.
Ps: babcia hipotetyczna
Też nie łapię tej "dziwnej" sztuki nowoczesnej. Ale np moja babcia nie łapie filmów Tarantino i heavy metalu i pewnie gdyby ją zapytać to stwierdziłaby, że to słabe filmy o niczym prócz przemocy i hałas a sztuką na o wiele wyższym poziomie są tureckie telenowele (bo miłość i stroje piękne!) i disco polo (bo skoczne i wpada w ucho).
I ja też mógłbym być jak babcia, tylko wobec sztuki nowoczesnej. Uznać, że na pewno ją zrozumiałem i przejrzałem jaką jest sciemą. I nie czuć dysonansu poznawczego ("jak to, ludzie doceniają, a ja nie widzę czemu, trzeba to sobie jakoś wytłumaczyć"), no bo wiadomo, że na czuja najlepiej to ocenię, po co wiedza i doświadczenie na tym polu. I wyjdzie, że najprawdziwszą sztuką jest to, co podoba się mi - to co poniżej to papka dla mas, to co powyżej to bzdurny wymysł pseudoelit. Uf. Ego znów ocalone.
Ps: babcia hipotetyczna
- Bruno
- Posty: 2264
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1699 times
- Been thanked: 1294 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Bardzo zgrabnie rzecz ująłeś, ale - co piszę z pozycji osoby często śmiejącej się z kolejnych "instalacji" w CSW, zwykle właśnie dlatego, że brakuje mi dokładnego zrozumienia ich kontekstu kulturowego - ... ale nie można nie zauważyć, że dzisiejsza sztuka odkleiła się od poziomu wrażliwości czy percepcji ogółu tak dalece, jak chyba nigdy wcześniej. Oczywiście generalizuję, być może krzywdząco, bo o kolejnych dziełach sztuki współczesnej dowiaduję się z mediów niemal wyłącznie przez pryzmat kontrowersji, jakie im towarzyszą.Cyel pisze: ↑05 cze 2021, 09:00 (...)
I ja też mógłbym być jak babcia, tylko wobec sztuki nowoczesnej. Uznać, że na pewno ją zrozumiałem i przejrzałem jaką jest sciemą. I nie czuć dysonansu poznawczego ("jak to, ludzie doceniają, a ja nie widzę czemu, trzeba to sobie jakoś wytłumaczyć"), no bo wiadomo, że na czuja najlepiej to ocenię, po co wiedza i doświadczenie na tym polu. I wyjdzie, że najprawdziwszą sztuką jest to, co podoba się mi - to co poniżej to papka dla mas, to co powyżej to bzdurny wymysł pseudoelit. Uf. Ego znów ocalone.
Ps: babcia hipotetyczna
Niemniej, w oczywisty sposób rodzi to pytanie o społeczną funkcję sztuki (współczesnej). A jeśli ponadto jest ona opłacana przez - zwykle nierozumiejący jej - ogół (np. wystawa w CSW), to nie dziwne, że będą powstawać na tym polu napięcia.
Daleki jestem od oczekiwania egalitaryzmu w sferze kultury (czy jakiekolwiek innej). Oczywiście elitarność i elity są potrzebne dla rozwoju danej dziedziny, ale jeśli zbyt dalece tracą one 'kontakt z bazą' (ogółem), to w naturalny sposób ów 'baza' zaczyna kwestionować ową elitarność. I - z mojego punktu widzenia - słusznie, bo postrzegam jakość elit społecznych przez pryzmat ich użyteczności dla ogółu społeczeństwa (trochę niechętnie gadam tu Ziemkiewiczem, ale takie utylitarne podejście jest mi bliskie, niezależnie od postaci RAZa).
Krótko mówiąc, jeśli nad dziełem sztuki będą cmokać w zachwycie tylko jego autor, kurator wystawy i kilkoro krytyków, i nikt nie zajmie się objaśnianiem ogółowi, dlaczego ono ma cieszyć zmysły i intelekt ("jak cieszy, jak nie cieszy?"), to ogół może uznać, że jest to wyłącznie zabawa dla kilku cwaniaków, którzy umieli 'wkręcić swój kurek w państwowy system rurek' (państwowych dotacji) - mówiąc Szpotem.
Zresztą, efekt podobnego braku komunikacji świata nauki z ogółem już mamy w postaci różnych ruchów para- lub wprost antynaukowych.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Sztuka – część dorobku kulturowego cywilizacji, manifestująca się poprzez utwory, w tym dzieła artystyczne.
Zdaniem niektórych, pojęcie sztuka jest niemożliwe do kompletnego określenia, albowiem jej granice są redefiniowane w sposób ciągły i w każdej chwili może pojawić się dzieło, które w arbitralnie przyjętej, domkniętej definicji się nie mieści[1]. Sztuka spełnia rozmaite funkcje, m.in. estetyczne, społeczne, dydaktyczne, terapeutyczne, jednak nie stanowią one o jej istocie[2].
Powodzenia z dojściem do porozumienia
Zalecam znalezienie wspólnego punktu odniesienia zamiast obrzucać się nawzajem prawdami i łapaniem za słówka i wytykanie błędów innym (w czym starzy forumowicze są nad wyraz wprawieni)
Proste pytanie w takim razie:
Czy istnieje gra planszowa która zasługuje na miano dzieła sztuki? I jeśli tak, to jakie musi spełnić warunki?
Teraz punkt odniesienia. Jakie będą składowe konieczne aby dana gra planszowa zasługiwała na określenie dzieła sztuki? Czy wystarczy aby Chinczyk posiadał diamentową planszę i srebrne, złote, platynowe pionki oraz wymyślnie grawerowane kości z jakiegoś absurdalnie drogiego materiału aby można była powiedzieć że akurat TEN CHINCZYK zasługuje na miano dzieła sztuki? Myślę że tak.
Czy wystarczy aby monopoly miało ręcznie robioną grawerowaną plansze, specjalnie toczone i rzeźbione figury z jakiegoś drewna, i byłby to jedyny taki egzemplarz na świecie? Możliwe że tak.
Czy ktokolwiek uznałby mechanikę jednej z tych gier za dzieło sztuki? Myślę że nie.
Jeśli o mnie chodzi, prawdziwa sztuka umarła dawno temu, ewoluowała w coś co nie jest już mi znane jako sztuka. Jednak tak to już jest że z biegiem lat słowa nabierają nowych znaczeń. I nie inaczej jest ze Sztuką. Problem polega na tym że nie da się tak po prostu zdefiniować czym Sztuka jest. To nie tylko dzieło skończone, jak piękny obraz. Dziś każdy ma na wyciągnięcie ręki tysiące pięknych obrazów, grafik itp ale czy one są sztuką? Sztuka to nie nauka. Nikt tego nie wynajdzie za nas. Gdyby nie Einstain i jego E=Mc2 to kto inny by to odkrył. Jednak Beethoven i jego arcydzieła należą się tylko jemu. Nikt inny by tego nie stworzył. (liczę że nadążasz drogi czytelniku za moim sposobem myślenia o tych sprawach)
Coś co dla kogoś będzie sztuką dla kogoś innego będzie kpiną. Dlatego należy znaleść punkt odniesienia wspólny dla obu stron.
Jak dla mnie. Gra planszowa nigdy nie będzie dziełem sztuki. No bo jak by mogło być? Musiała by być unikalna, jedyna w swoim rodzaju, stworzona w całości rękoma swojego twórcy od początku do końca, od planszy, grafik, mechaniki itd. Wyjątkowa i niepowtarzalna. Można to zrobić z muzyką (sam gram i czasem spontanicznie tworzę, a te kawałki znikają "jak łzy w deszczu" bo nie zostają zapisane), z obrazem, rzeźbą, budowlą/budowlami. Można uczynić wiele rzeczy i "nie rzeczy" dziełem sztuki ale czy to możliwe żeby nazwać dziełem sztuki gre planszową? I dont think so. But prove im wrong
Za błędy ortograficzne i językowe z góry przepraszam ;p
Zdaniem niektórych, pojęcie sztuka jest niemożliwe do kompletnego określenia, albowiem jej granice są redefiniowane w sposób ciągły i w każdej chwili może pojawić się dzieło, które w arbitralnie przyjętej, domkniętej definicji się nie mieści[1]. Sztuka spełnia rozmaite funkcje, m.in. estetyczne, społeczne, dydaktyczne, terapeutyczne, jednak nie stanowią one o jej istocie[2].
Powodzenia z dojściem do porozumienia

Zalecam znalezienie wspólnego punktu odniesienia zamiast obrzucać się nawzajem prawdami i łapaniem za słówka i wytykanie błędów innym (w czym starzy forumowicze są nad wyraz wprawieni)
Proste pytanie w takim razie:
Czy istnieje gra planszowa która zasługuje na miano dzieła sztuki? I jeśli tak, to jakie musi spełnić warunki?
Teraz punkt odniesienia. Jakie będą składowe konieczne aby dana gra planszowa zasługiwała na określenie dzieła sztuki? Czy wystarczy aby Chinczyk posiadał diamentową planszę i srebrne, złote, platynowe pionki oraz wymyślnie grawerowane kości z jakiegoś absurdalnie drogiego materiału aby można była powiedzieć że akurat TEN CHINCZYK zasługuje na miano dzieła sztuki? Myślę że tak.
Czy wystarczy aby monopoly miało ręcznie robioną grawerowaną plansze, specjalnie toczone i rzeźbione figury z jakiegoś drewna, i byłby to jedyny taki egzemplarz na świecie? Możliwe że tak.
Czy ktokolwiek uznałby mechanikę jednej z tych gier za dzieło sztuki? Myślę że nie.
Jeśli o mnie chodzi, prawdziwa sztuka umarła dawno temu, ewoluowała w coś co nie jest już mi znane jako sztuka. Jednak tak to już jest że z biegiem lat słowa nabierają nowych znaczeń. I nie inaczej jest ze Sztuką. Problem polega na tym że nie da się tak po prostu zdefiniować czym Sztuka jest. To nie tylko dzieło skończone, jak piękny obraz. Dziś każdy ma na wyciągnięcie ręki tysiące pięknych obrazów, grafik itp ale czy one są sztuką? Sztuka to nie nauka. Nikt tego nie wynajdzie za nas. Gdyby nie Einstain i jego E=Mc2 to kto inny by to odkrył. Jednak Beethoven i jego arcydzieła należą się tylko jemu. Nikt inny by tego nie stworzył. (liczę że nadążasz drogi czytelniku za moim sposobem myślenia o tych sprawach)
Coś co dla kogoś będzie sztuką dla kogoś innego będzie kpiną. Dlatego należy znaleść punkt odniesienia wspólny dla obu stron.
Jak dla mnie. Gra planszowa nigdy nie będzie dziełem sztuki. No bo jak by mogło być? Musiała by być unikalna, jedyna w swoim rodzaju, stworzona w całości rękoma swojego twórcy od początku do końca, od planszy, grafik, mechaniki itd. Wyjątkowa i niepowtarzalna. Można to zrobić z muzyką (sam gram i czasem spontanicznie tworzę, a te kawałki znikają "jak łzy w deszczu" bo nie zostają zapisane), z obrazem, rzeźbą, budowlą/budowlami. Można uczynić wiele rzeczy i "nie rzeczy" dziełem sztuki ale czy to możliwe żeby nazwać dziełem sztuki gre planszową? I dont think so. But prove im wrong

Za błędy ortograficzne i językowe z góry przepraszam ;p
-
- Posty: 1128
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 1033 times
- Been thanked: 662 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Ostatnio włoski artysta sprzedał na aukcji za 15 000 euro dzieło które jest niewidzialne. Jedynym potwierdzeniem jest certyfikat. Generalnie istnieje - ten twór- tylko w umyśle twórcy.
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1609 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Wymagania by była w całości stworzona przez jedną osobę nie rozumiem. Przecież wiele obrazów, uważanych za arcydzieła, nie zostało stworzone w całości przez jednego malarza. Główny twórca opracowywał ogólną koncepcję i wykonywał najważniejsze detale, a elementy tła były wykonywane przez zatrudnionych przez niego pomocników.
To zależy, jak długo będzie istniała ludzkość. Utwór muzyczny składa się ze skończonej liczby nut, które mogą być umieszczone na pięciolinii na góra kilkadziesiąt sposobów. Biorąc pod uwagę to, że nie wszystkie sekwencje nut dają akceptowalne przez człowieka melodie, tych możliwości nie jest aż tak dużo, by przypadkiem nie mogły się powtórzyć. Oczywiście mało prawdopodobne jest przypadkowe powtórzenie blisko godzinnej symfonii, ale w przypadku krótkich dwu-trzy minutowych utworów może się zdarzyć całkiem niezamierzony plagiat.
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Yhy, jasne. Problem w tym że gdy zabraknie mistrza to pomocnicy się nie liczą. Jasne, mogą pomalować tło, przygotować obszar itp (np w malowaniu).
Wątpię aby ktoś specjalnie tworzył papier, karton, odlewał plastikowe figurki itp itd do swojej gry planszowej. Od tego są inni. Ty jako artysta skupiasz się na dziele.
Co do utowrów muzycznych. Nie będę się tutaj się bawił w odbijanie piłeczki


Dlatego napisałem że dla mnie prawdziwa sztuka umarła dawno temu i zmieniła się w coś czego sztuką bym nie nazwał. Natomiast ten artysta jeśli to prawda co piszesz to Geniusz. Nabywca natomiast... Cóż

-
- Posty: 1128
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 1033 times
- Been thanked: 662 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Ten geniusz to Salvatore Garau a dzieło to niewidzialna rzeźba o nazwie "Io Sono" (jestem po włosku). A obecnym właścicielem (z certyfikatem), po zapłaceniu 15000 euro jest nasz kolega forumowy BartP
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Picture or it didn’t happen.
I mam tu na myśli zdjęcie rzeźby oczywiście.
-
- Posty: 1128
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 1033 times
- Been thanked: 662 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Szukaj pod tym adresem
https://www.instagram.com/salvatore_gar ... e=ig_embed
- BOLLO
- Posty: 6342
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1312 times
- Been thanked: 2001 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
to wszystko zaczyna mi się nie podobać...teraz już nie pójdę siedzieć za handel grami na czarno a za handlowanie dziełami sztuki.
- PytonZCatanu
- Posty: 5136
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 2029 times
- Been thanked: 2631 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Czy kolega Bart nie zechciałby zakupić ode mnie parę niewidzialnych gier? Same białe kruki!

Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
- Bruno
- Posty: 2264
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1699 times
- Been thanked: 1294 times
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
https://www.dailymail.co.uk/news/articl ... icity.html
Z przestrzenią na ekspozycję rzeźby wg zaleceń jej autora (powierzchnia 5x5 stóp, bez sztucznego oświetlenia i klimy), jak rozumiem, nie masz problemu, ale zdradź nam, maluczkim, jak tę rzeźbę przetransportowałeś z Włoch, jakich zabezpieczeń użyłeś itd.

Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
- BOLLO
- Posty: 6342
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1312 times
- Been thanked: 2001 times
- Kontakt:
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Ja też mu sprzedam w dobrej cenie swoje niewidziane perełki. Ba nawet wystawie stosowne certyfikaty.PytonZCatanu pisze: ↑07 cze 2021, 14:10Czy kolega Bart nie zechciałby zakupić ode mnie parę niewidzialnych gier? Same białe kruki!![]()
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Nie po to się kupuje niewidzialne dzieło za 15 tys., żeby mu robić zdjęcie i wrzucać do netu, bo zaraz się zacznie handel kopiami po tysiaku.
A temat ciekawy. Ja jeszcze nie spotkałem się z planszowką, którą ze względów ideowych, bądź artystycznych, nazwałbym dziełem sztuki. Ale może gracze GO lub innych gier logicznych z długą tradycją, a nawet podwalinami filozoficznymi, mieliby tu więcej do powiedzenia.
A temat ciekawy. Ja jeszcze nie spotkałem się z planszowką, którą ze względów ideowych, bądź artystycznych, nazwałbym dziełem sztuki. Ale może gracze GO lub innych gier logicznych z długą tradycją, a nawet podwalinami filozoficznymi, mieliby tu więcej do powiedzenia.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
Chętnie odsprzedam Bartowi Planszowe Dzieła Sztuki które istnieją tylko w mojej wyobraźni, jestem pewien że będzie zachwycony. Za 5 000 eu sztuka, każda dostanie stosowny certyfikat i opis. Po zaksięgowaniu wpłaty, pomyślę tylko i zakupione gry dotrą do niego odrazu, i dopóki będzie posiadał potwierdzenie zakupu dopóty będzie mógł grać w te gry w swojej wyobraźni


W GO trochę gram już i jeśli zapytałbyś mnie czy mechanicznie Go to dzieło sztuki? Uważam że mogłoby być. Dla mnie ta gra jest bardzo specjalna. Początki z nią były zachwycające. To jak Twój atak w jednym ruchu zamienia się przegraną i na odwrót, przypomina to trochę zapasy umysłowe i to dosłownie. W szachach nigdy czegoś takiego nie poczułem, w szachach czułem się jak strateg. Natomiast Go czuję się jakbym brał udział w zapasach, a gra i to jak przebiega potrafi przypominać ławice ryb w wodzie albo gromady ptaków latających po niebie (to jak się takie gromady albo ławice przemieszczają) w każdym razie tak mi się kojarzy. Ostatecznie układamy kamyczek w dowolnym miejscu planszy a potem nasz oponent i tak na przemian. Ale jeśli ktoś nie grał, to polecam spróbować. To gra którą można zgłębiać całe życie i na wiele sposobów pomoże odrobinę rozwinąć samych siebie w procesie
