Grafiki moim zdaniem są fantastyczne! Ale to subiektywna opinia (współgraczom także się podobały). Każda nacja jest inna, ma inny rozkład kart rozwinięć barbarzyńców, kart rozwinięć imperium oraz inne kombosiki i za co punktuje. I tak dla przykładu moi kartaginczycy na koniec tury/za darmową akcje mogą wrzucać żetony na karty w markecie, a następnie je bez wydawania akcji kupować na rękę -> fajny, prosty kombosik. Jest to gra deckbuildingowa, ale nie chcesz rozbudowywać talii a jak najszybciej ją przechodzić. Tak jakby ktoś wpadł na pomysł "zróbmy grę o mieleniu talii i dorzućmy jakiś temat". Podoba mi się ilość opcji jeśli chcemy wyczyścić sobie talię. Masz za dużo kart? Wrzuć je do Historii (punkty wciąż będą się liczyć, ale talia będzie chuda), wrzuć je do garnizonu (pozbywasz się ich i punktów jakie dają, ale mogą kiedyś do Ciebie wrócić), odrzuć je jako koszt do zagranej karty, usuń je całkiem z gry. Podoba mi się, że karty odnoszą się do innych kart (jeśli masz ziemie z X to coś, jeśli z Y to coś). Klimatycznie karciochy są spoko, przywódcy pozwalają nabyć nowe ziemie, karty rozwoju nowe technologie, jak zobywam karty chwały to zdobywam mocne umiejętności i punkty. I mieląc talię bawiłem się dobrze
![😃](//cdn.jsdelivr.net/gh/twitter/twemoji@latest/assets/svg/1f603.svg)
Karty dają dużo możliwości, bo często mają na sobie parę efektów. np. "Usuń kartę z marketu. Wrzuć kartę do historii. Wrzuć kartę do garnizonu." lub efekty, które możemy odpalić bez wykonywania akcji, ale wyczerpując jeden z pięciu żetonów. Ktoś wspominał o Fame, czyli kartach, które zdobywa się bo mają dużo punktów, fajny efekt po zagraniu, ale cena jaką za nie trzeba zapłacić jest wysoka. Zdobycie karty chwały to często powrót 3-6 kart z naszego tableau (karty ziem + karty, które były w garnizonie), czyli koniec końców zwiększamy talię o 4-7 kart. Dużo, to jest bardzo dużo, jednak zyskujemy naprawdę dobrą kartę chwały. Podczas rozgrywki należy ocenić czy nam to się opłaca
Ilość keywordów - jest ogrom, ale jak raz poznasz co robią to później już pamiętasz. Acquire? No to kupno karty z buntem. Break through - kupno karty bez bunty. Exile - odrzucenie karty z rynku. Abbandon - karta z tableau wraca na discard. Recall - karta z tableau wraca na rękę. History a card? - wrzucasz kartę do historii. Także o ilość keywordów bym się nie martwił.
ALE...
Nie ma tu praktycznie żadnej interakcji między graczami, w pewnym momencie przestałem się całkowicie interesować tym co mają inni, a także tym co robią. Kiedy zagrywałem kartę pozwalającą usunąć karty z marketu to w późniejszych etapach gry nie zwracałem już uwagi co usunąć, bo nie wiedziałem co pomoże/jest cenne dla przeciwników. Kart oddziałujących na innych graczy jest niewiele.
Drugi zarzut to to, że mimo iż rozwijamy się i swoją cywilizację (dochodzą nam nowe karty z talii cywilizacji) to te nowe karty pokrywają się z tym co mamy w talii podstawowej (np. karta Advance). Liczyłem jednak, że karty rozwinięć będą unikalne.
Dobrze się bawiłem mimo wszystko i będę chciał sprawdzić inne cywilizacje, ale będę grał głównie na dwie osoby lub sprawdzę może rozgrywkę solo.