XXL Fantastycznych Światów
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 18 lut 2020, 17:32
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 23 times
XXL Fantastycznych Światów
Wiem że jest wiele tematów o karciankach, ale mi chodzi o jedną i konkretną Sam mechanizm deck buildingu w grach takich jak Brzdęk czy GWT mi średnio pasuje. Zauroczyły mnie jednak ostatnio fantastyczne światy ale troszeczkę za mało jest tam gry w grze. Szukam gry/karcianki która dawała by to co FŚ tylko więcej i dłużej. Wstyd się przyznać że nie było okazji zagrać jak dotąd ale ponoć Everdell ma nieco zbliżoną mechanikę kart. Byłbym wdzięczny za podpowiedzi i sugestie.
- arturmarek
- Posty: 1488
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 725 times
Re: XXL Fantastycznych Światów
Nie grałem w żadna z tych gier, ale ostatnio oglądałem recenzję Red Rising na Dice Tower gdzie porównywali ja właśnie do fantastycznych światów.
Gdzieś mi na polskim YT też mignęło, że jest recenzja.
Gdzieś mi na polskim YT też mignęło, że jest recenzja.
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: XXL Fantastycznych Światów
Też słyszałem tę plotkę, że to podobne gry Natomiast nie grałem w RR, więc nie wiem. Fantastyczne bardzo lubię.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: XXL Fantastycznych Światów
Podstawową mechaniką w Red Rising jest właśnie budowanie kombosów podobnych do tych z Fantastycznych Światów. Mamy więc ponad 10 różnych kolorów kart / frakcji. Każda karta jest inna. Zaczynamy z kilkoma kartami na ręku, a następnie jedną kartę zagrywamy na jeden z 4 stosów na planszy (wówczas odpala się akcja tej karty przy zagraniu) i wybieramy jedną z kart ze jednego ze stosu, na który karty nie zagraliśmy (jednocześnie odpalając pewną akcję związaną z tym stosem). Karty się ze sobą kombują - wartość bazowa na karcie + ewentualne bonusy na podstawie tego co mamy na ręku na końcu gry.
W RR grałem raz i sprzedałem. Gra była za długa na to co oferowała. Dodatkowo miałem wrażenie że wszystkie karty są do siebie podobne - oczywiście dają punkty za różne rzeczy, ale w większości przypadków punkty na kartach sumowały się do 30 np karta daje:
- 5 punktów, plus 25 jak spełnimy jakieś warunki.
- 15 punktów plus kolejne 15 jak spełnimy jakieś warunki
- 10 + 20
itd
To powodowało że w zasadzie nie próbowałem jakoś mocno kombować kart, bo te połączenia też są 2-3 kartowe maks. Brak takich kar czy bonusów jak w Fantastycznych Światach gdzie chcielibyśmy zebrać duże zestawy kart. Przez to ważniesze było nie jaką kartę weźmiemy, ale skąd - bo to dodaje nam punkty, albo przesuwa na torach (które dają punkty) a jednocześnie jest też warunkiem zakończenia gry (kiedy zostaną spełnione 3 z 4 warunków np odpowiednio daleko zajdziemy na torach powiązanych ze stosami kart).
Dodajmy do tego temat i postacie które nic mi nie mówią (jakby przeczytał Red Rising na pewno by coś mówiły).Fantastyczne Światy mają do bólu generyczny temat, ale przez to się broni bo rozumiem że Pożar z Dymem jest to logiczne połączenie i nie chcę mieć wtedy kart Pogody. Ale połączenia w RR nic mi niestety nie mówią.
RR był dla mnie dużym zawodem. Ale weźcie pod uwagę że to wszystko po jednej partii. Ja zalecam zagrać u kolegi/koleżanki
W RR grałem raz i sprzedałem. Gra była za długa na to co oferowała. Dodatkowo miałem wrażenie że wszystkie karty są do siebie podobne - oczywiście dają punkty za różne rzeczy, ale w większości przypadków punkty na kartach sumowały się do 30 np karta daje:
- 5 punktów, plus 25 jak spełnimy jakieś warunki.
- 15 punktów plus kolejne 15 jak spełnimy jakieś warunki
- 10 + 20
itd
To powodowało że w zasadzie nie próbowałem jakoś mocno kombować kart, bo te połączenia też są 2-3 kartowe maks. Brak takich kar czy bonusów jak w Fantastycznych Światach gdzie chcielibyśmy zebrać duże zestawy kart. Przez to ważniesze było nie jaką kartę weźmiemy, ale skąd - bo to dodaje nam punkty, albo przesuwa na torach (które dają punkty) a jednocześnie jest też warunkiem zakończenia gry (kiedy zostaną spełnione 3 z 4 warunków np odpowiednio daleko zajdziemy na torach powiązanych ze stosami kart).
Dodajmy do tego temat i postacie które nic mi nie mówią (jakby przeczytał Red Rising na pewno by coś mówiły).Fantastyczne Światy mają do bólu generyczny temat, ale przez to się broni bo rozumiem że Pożar z Dymem jest to logiczne połączenie i nie chcę mieć wtedy kart Pogody. Ale połączenia w RR nic mi niestety nie mówią.
RR był dla mnie dużym zawodem. Ale weźcie pod uwagę że to wszystko po jednej partii. Ja zalecam zagrać u kolegi/koleżanki
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 18 lut 2020, 17:32
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 23 times
Re: XXL Fantastycznych Światów
No, to chyba wyczerpuje temat Red rising. Nie powiem że stówka została uratowana, ale jej destynacja będzie innayosz pisze: ↑14 lip 2021, 16:02 Podstawową mechaniką w Red Rising jest właśnie budowanie kombosów podobnych do tych z Fantastycznych Światów. Mamy więc ponad 10 różnych kolorów kart / frakcji. Każda karta jest inna. Zaczynamy z kilkoma kartami na ręku, a następnie jedną kartę zagrywamy na jeden z 4 stosów na planszy (wówczas odpala się akcja tej karty przy zagraniu) i wybieramy jedną z kart ze jednego ze stosu, na który karty nie zagraliśmy (jednocześnie odpalając pewną akcję związaną z tym stosem). Karty się ze sobą kombują - wartość bazowa na karcie + ewentualne bonusy na podstawie tego co mamy na ręku na końcu gry.
W RR grałem raz i sprzedałem. Gra była za długa na to co oferowała. Dodatkowo miałem wrażenie że wszystkie karty są do siebie podobne - oczywiście dają punkty za różne rzeczy, ale w większości przypadków punkty na kartach sumowały się do 30 np karta daje:
- 5 punktów, plus 25 jak spełnimy jakieś warunki.
- 15 punktów plus kolejne 15 jak spełnimy jakieś warunki
- 10 + 20
itd
To powodowało że w zasadzie nie próbowałem jakoś mocno kombować kart, bo te połączenia też są 2-3 kartowe maks. Brak takich kar czy bonusów jak w Fantastycznych Światach gdzie chcielibyśmy zebrać duże zestawy kart. Przez to ważniesze było nie jaką kartę weźmiemy, ale skąd - bo to dodaje nam punkty, albo przesuwa na torach (które dają punkty) a jednocześnie jest też warunkiem zakończenia gry (kiedy zostaną spełnione 3 z 4 warunków np odpowiednio daleko zajdziemy na torach powiązanych ze stosami kart).
Dodajmy do tego temat i postacie które nic mi nie mówią (jakby przeczytał Red Rising na pewno by coś mówiły).Fantastyczne Światy mają do bólu generyczny temat, ale przez to się broni bo rozumiem że Pożar z Dymem jest to logiczne połączenie i nie chcę mieć wtedy kart Pogody. Ale połączenia w RR nic mi niestety nie mówią.
RR był dla mnie dużym zawodem. Ale weźcie pod uwagę że to wszystko po jednej partii. Ja zalecam zagrać u kolegi/koleżanki