Hej!
mieliśmy pierwsze spotkanie z grami 18XX i mogę powiedzieć, że zakończyło się ono pełnym sukcesem!
W sumie rozgrywka taka jaka się spodziewałem po lekturze oraz przygotowywaniach do pierwszej partyjki, ale nie sądziłem jak dobrze to będzie śmigać i ile wywoła: emocji, zmian sytuacji, zdrowej rywalizacji nad planszą oraz śmiechów, których nie brakowało. Najlepszym tego dowodem może być fakt, że gracze oraz zgromadzeni widzowie po skończonej rozgrywce, od razu dopytali kiedy znowu pojawią się gry 18XX na naszych spotkaniach
.
W tym miejscu muszę zaznaczyć, że całość nie odbyłaby się tak sprawnie, gdyby nie pomoc kolegi
magole z Rails On Boards, który odwiedził nas i wyłożył kawę na ławę! Wiele wiedzy na temat gier 18XX, oprócz serwisów zagranicznych, odnalazłem u dżentelmenów przy planszy.
O tym czym są 18XX, jakie mają cechy, czym się różnią od innych gatunków gier planszowych oraz dla kogo są, pisałem na naszej
stronie FB - postarałem się ułożyć to w krótkiej i przystępnej formie, aby dotrzeć do "przeciętnego zjadacza planszy" i zaciekawić tematem jak największe grono.
Teraz, po pierwszej rozgrywce oraz przemyśleniach chciałbym się jeszcze podzielić spostrzeżeniami, w sprawie obaw jakie miałem oraz z zarzutami z jakimi się spotkałem odnośnie tego gatunku gier.
Kilka rzeczy, które warto wyprostować:
te gry są trudne!
Grałem w wiele tytułów, przy których 18Chesapeake (tytuł, który wylądował wczoraj na stole), to intuicyjna i łatwa do zrozumienia gra. Przypomina mi poziomem trudności (do wytłumaczenia) np. Bonfire. O tym, że gry 18XX, są tytułami dla każdego, może świadczyć fakt, że grał z nami m.in. ogarnięty czternastolatek, który nie dość że w pełni skumał całą grę, to jeszcze wygrał. Ta gra jest tak trudna, jak dobrzy są w nią gracze, ponieważ opiera się ona na interakcji między nimi na wielu płaszczyznach i wiele gier może takich akcji jakie tutaj się dzieją pozazdrościć
. Trudność też może wynikać z tego, że to inny gatunek gier. Gdy pierwszy raz przyjdzie nam np grać w bitewniaka albo RPG P&P (bez pomocy osoby ogranej już), to też nie jest to hop siup.
te gry są długie
Pierwsza zapoznawcza partyjka na 5 osób w wraz z tłumaczeniem oraz dopytywaniem zajęła nam faktycznie "długo", bo 3,5 godziny z przerwami. Kolejna rozgrywka, na 5 osób, sądzę że powinna wynosić od 2-3 godzin - zależnie jak agresywnie gracze będą działać. Tu czasami pada, że te gry trwają po 6 godzin - mogą, jak gracze nie mają pomysłu na rozwinięcie spółek oraz nie ruszają technologii. Ta gra to sandbox w pewnym sensie i daje ona graczom ogromne możliwości decyzyjne - od nich zależy jak dynamiczna będzie rozgrywka.
te gry są nudne!
Osoba, która przygląda się zza pleców, może tak pomyśleć (aczkolwiek mieliśmy przez pewien czas małą publikę, która się przyglądała co robimy).
My, grający - jak pisałem świetnie się bawiliśmy, a co najważniejsze - te 3 godziny gry, śmignęły niczym w ułamku sekundy. Przy tak dużej dynamice jaka jest w tej grze oraz najważniejsze - interakcjach na wielu poziomach między graczami - trudno się nudzić. Poza tym, tury w tych grach lecą bardzo szybko - można zerknąć na minutę na telefon, to nie dość, że sytuacja w Twojej spółce może się zmienić o 180 stopni, to już zbliża się kolejna kolejka. W/g mnie to największe nieporozumienie i zarzut co do tego gatunku. 18XX można nazwać bitewniakami ekonomicznymi.
te gry są brzydkie!
Kiedyś, gdy tworzono wersje P&P to wszystko zależało od umiejętności artystycznych autora lub osoby, która to drukowała. W czasach dzisiejszych te gry, gdy wychodzą od dużych wydawców albo lądują na kickstarterze, to są bardzo estetyczne i ładne. Na wczorajszym spotkaniu mieliśmy na innych stolikach np. nowe wydanie Zamków Burgundii czy Caylusa, to 18Chesapeake wyglądał najbardziej elegancko i stylowo z wymienionych. Na żywo 18Chesapeake prezentuje się bardzo dobrze, a dla mnie najważniejsze - pomimo, że podczas gry na planszy ogrom rzeczy się zmienia (akcje, linie, wartości spółek, bank, etc) to gołym okiem wszystko widać. Taki Barrage mógłby wziąć przykład
.
Pośród wszystkich nowych grających, każdy był ogromnie zadowolony z rozgrywki i wrażenia były nader pozytywne. Ekipa umawia się już na kolejne partyjki "osiemnastek", a ja rozumiem też dlaczego można grać tylko w 18XX.
Jeszcze raz dzięki za pomoc w wejściu do "Świata 18XX"
.
ps. właśnie zamówiłem żetony pokerowe...