Kryzys kontenerowy i ceny gier KS

[Gribbler]

Trafiłem na bardzo ciekawy artykuł przybliżający obecne realia dostaw z Chin z punktu widzenia firmy Shadowborne Games, twórców Oathsworn. Opisuje, jak nawarstwiają się problemy z obecnym wydawaniem gier planszowych, co może skutkować upadkiem wielu małych firm.

https://paul-a-destefano.medium.com/the ... 30bdb20d2e

[rastula]

ciekawe - aczkolwiek FB był łaskawy ostatnio przypomnieć mi kilka wpisów sprzed paru lat (długo przed pandemią) o wzroście cen ( głównie żywności i energii)...

tak wiec podchodzę do tych wszystkich doniesień i analiz tak, że biznes zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla sięgania do naszej kieszeni...jak nie pandemia to CO2 , jak nie CO2 to podtopienia na suwalszczyźnie, a jak nie podtopienia to większe płace...

żyjemy w spirali inflacyjnej i gospodarce budowanej na kolejnym rolowaniu kredytu - generalnie ktoś na tym zyskuje , wielu traci a największa część ludności martwi się raczej o to co/czy jutro zje obiad.

generalnie moja poczucie opłacalności / użyteczności planszówki (szczególnie te z KS)przekroczyły już dawno więc ze spokojem obserwuję ile "uzasadnionych" podwyżek dźwigną jeszcze konsumenci ...jak widać sporo i dopóki będą to znosić zawsze znajdzie się jakiś "kryzys" który ktoś uzasadni kolejne % podwyżki bez optymalizacji kosztów czy uracjonalnienia zawartości.

[feniks_ciapek]

Teraz Chińczycy zaczęli wyłączać chwilowo prąd fabrykom, więc może być jeszcze zabawniej. Świat się kończy, proszę państwa. Świat się kończy.

[karp]

Nie ma śmiechu. Koledzy w logistyce już rwą włosy z głowy. Teraz, to już często w ogóle się nie da nic ściągnąć do Europy. Niezależnie od oferowanej stawki.

[Szewa]

Nie ma śmiechu. Koledzy w logistyce już rwą włosy z głowy. Teraz, to już często w ogóle się nie da nic ściągnąć do Europy. Niezależnie od oferowanej stawki.

Może to sprawi, że część firm przeniesie swoje fabryki do EU, aby uniknąć takich wydarzeń w przyszłości.

[japanczyk]

Na pewno w dalszej perspektywie czekają nas przewirowania gospodarcze i kolejne wzrosty cen, niestety zależność światowej gospodarki od taniej sily roboczej z Chin odbija nam się czkawką... taki kapitalizm

[karp]

Nie ma śmiechu. Koledzy w logistyce już rwą włosy z głowy. Teraz, to już często w ogóle się nie da nic ściągnąć do Europy. Niezależnie od oferowanej stawki.

Może to sprawi, że część firm przeniesie swoje fabryki do EU, aby uniknąć takich wydarzeń w przyszłości.

Popyt już jest- w bardzo wielu branżach. Gdyby w grach planszowych dostawy na just-in-time były możliwe i łatwo osiągalne, to każdy by z tego chciał korzytsać. Niestety, te wszystkie druki łączone powodują, że na just in time może sobie pozwolić Asmodee i to też głównie z Dobblami.
Skoro jest popyt, to gdzie wysyp nowych fabryk gier planszowych?

[mirukan]

Nie ma śmiechu. Koledzy w logistyce już rwą włosy z głowy. Teraz, to już często w ogóle się nie da nic ściągnąć do Europy. Niezależnie od oferowanej stawki.

Może to sprawi, że część firm przeniesie swoje fabryki do EU, aby uniknąć takich wydarzeń w przyszłości.

Popyt już jest- w bardzo wielu branżach. Gdyby w grach planszowych dostawy na just-in-time były możliwe i łatwo osiągalne, to każdy by z tego chciał korzytsać. Niestety, te wszystkie druki łączone powodują, że na just in time może sobie pozwolić Asmodee i to też głównie z Dobblami.
Skoro jest popyt, to gdzie wysyp nowych fabryk gier planszowych?

Wysypu fabryk nie ma bo trzeba by kasę zainwestować Po prostu przedsiębiorcy biorą na "przeczekanie" kosztem ograniczenia swoich zysków lub podniesienia cen gier. Oczywiście mowa o rynku europejskim gdzie jakiekolwiek ruchy inwestycyjne w fabryki czy pracowników do ich obsługi powodują niezmierny wzrost kosztów bo wzrastają wszelkiego rodzaju daniny (podatki) by utrzymywać całkowicie zbędną armię urzędników państwowych. Niestety takie postępowanie wymusza niejako polityka fiskalna Państwa.

[feniks_ciapek]

Poza tym pamiętajmy, że popyt jest raczej na produkty już dojrzałe (patrząc po wymaganiach graczy), a każda nowa fabryka wymaga wdrożenia, wyszkolenia ludzi, wykształcenia dobrych praktyk i wyrobienia sobie własnego "know-how", które często nabywa się dopiero z doświadczeniem. To nie jest takie hop-siup. Bo kto sfinansuje pierwsze często nieudane serie? Łatwo jest powiedzieć "przenieśmy produkcję gdzie indziej". Rzeczywistość bywa znacznie bardziej złożona.

[Shodan]

Ale na przykład wydawca City of the Great Machine przestrzelił z ceną na KS i skasował kampanię po 2 dniach ze względu na słabą dynamikę wsparć. Mają ponowić zbiórkę po skalkulowaniu nowej oferty dla wspierających.