Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki

Tak, wrzuciłem w podstawkę wszystkie pogrubione planszetki bogów i nie ma luzu, więc nic nie lata. Inna spraw, że pudła są wyższe i muszę je trzymać na leżąco.jamek pisze: ↑11 wrz 2021, 22:01 Czy ktoś próbował przechowywać grę bez kartonu (tego wewnętrznego), tylko sam insert na figurki, denerwuje mnie trochę wkładanie i wyciąganie, bo jest mało wygodne?
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki![]()
To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.jamek pisze: ↑11 wrz 2021, 22:01 Czy ktoś próbował przechowywać grę bez kartonu (tego wewnętrznego), tylko sam insert na figurki, denerwuje mnie trochę wkładanie i wyciąganie, bo jest mało wygodne?
Ciekawe co by sobie pomyśleli starożytnii egipcjanie jakby się dowiedzieli, że gramy ich bogami w planszówki![]()
Ostatnimi czasy na kartonach jest nadrukowane jak pakować figurki, taka ściągawka, w Zombicide druga edycja tak jest chyba i CDMD.brazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 10:12 To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.
Tak samo tutaj. W DMD nie ma takiego kartonu.addekk pisze: ↑12 wrz 2021, 10:47Ostatnimi czasy na kartonach jest nadrukowane jak pakować figurki, taka ściągawka, w Zombicide druga edycja tak jest chyba i CDMD.brazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 10:12 To ten karton nie jest tylko do transportu? Zawsze wywalam go z gier CMON i myślałem że tak należy robić.
W październiku ma być insert od Folded Space. Oni potrafią nieźle upakować gry, np. całego Blood Rage'a z dodatkami i nowym KS udało się wpakować do pudełka z podstawki. Liczę, że i tutaj uda się zejść z liczby pudełek, a do tego setup będzie szybszy.
Do tego tematu można wracać niema wiecznie. Każda grę można wydać z bardzo uproszczonymi komponentami. Fajne komponenty dodają jednak do wrażenia z gry. Czy w Dominant Species nie zyskuje z pięknymi meeplami z grafikami i porządnymi planszetkami? Oczywiście że zyskuje a byłoby jeszcze lepsze gdyby styl graficzny byłby piękny.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Mogę się podzielić spostrzeżeniami po dwóch dwuosobowych rozgrywkach. Nie będą one oryginalne.
Gra ma niewiele zasad i jest stosunkowo prosta do nauczenia. Druga gra zajęła nam około godziny, pierwsza - nieco więcej. Podejrzewam, że przy kolejnuch rozgrywkach zejdziemy w dwie osoby do 45 minut.
Ankh bardzo dobrze działa na dwie osoby. Dobrze, czyli nie odczuwa się, że tytuł był projektowany w założeniu pod większą liczbę graczy. Jednak dynamika tego co się dzieje na planszy nie sprawia, że mam wrażenie straty. Ale czekamy aż odpalimy to w większym gronie.
Mamy po to tych dwóch rozgrywkach wrażenie, że pierwszy scenariusz (Middle Kingdom) w werji dwuosobowej mocno premiuje pierwszego gracza. U nas obie gry skończyły się zdecydowaną wygraną gracza rozpoczynającego i w obu przypadkach miał on u siebie dwóch najmocniejszych Strażników. Wynika to z setupu na mapie, który pozwala graczowi szybciej zaciągnąć kasę i szybciej zacząć inwestować w moc swojego boga, ergo jako pierwszy kupić Strażników. Będziemy to sprawdzać jeszcze, bo trudno mi sobie wyobrazić, że tej skali tytuł został puszczony z babolem, szczególnie że scenariusze są przygotowane per liczba graczy.
Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
Tak, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać. Bo kiedy porównasz sobie elegancję prostotę i elegancję takiego El Grande czy (nawet) pierwszego DSa (z tymi walcami, stożkami, sześcianami) i z taką umownością pewną, to aż się serce kraje, gdzie teraz jesteśmy. Wszystko dosadne i opowiedziane bardzo wprost. I to jest historia o nas, jako o graczach. Co nie znaczy, że figurki mi się nie podobają. Otóż podobają i to bardzo. Ale ciekawe jest ile by tej gry poszło, gdyby nie było figurek i całego tego stuffu. Aż się boję pomyślećbrazylianwisnia pisze: ↑12 wrz 2021, 22:46Do tego tematu można wracać niema wiecznie. Każda grę można wydać z bardzo uproszczonymi komponentami. Fajne komponenty dodają jednak do wrażenia z gry. Czy w Dominant Species nie zyskuje z pięknymi meeplami z grafikami i porządnymi planszetkami? Oczywiście że zyskuje a byłoby jeszcze lepsze gdyby styl graficzny byłby piękny.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
De gustibus, co mogę powiedzieć. Mi się tam pstre rzeczy umiarkowanie podobają. Za to pocieniowane kolorki (ten sundrop słynny) wygląda bardzo spoko. Tak szczerze powiem, że jak sobie poskładam czołga i położę szary podkładzić i on wygląda jak jedna bryła, odlew, to jest to coś taki pięknego, że się serce kraje, że potem to muszę niszczyć kładąc podkłady, farby itp. Ufff, powiedziałem to
W takich grach jak Ankh czy Rising Sun wydaje mi się że częściowo chodzi o to aby popatrzeć na plansze z dużymi świetnymi figurkami i innymi ładnymi obiektami, to dodaje dużo przyjemności z gry.mistrz_yon pisze: ↑12 wrz 2021, 21:46 Po raz kolejny mam odczucie, że taka sama gra mogłaby zostac wydana wersji klasycznej: patyczki do dzielenia terenu i kilka rodzajów cubów do zaznaczania bogów. Mogłaby? Wróć! Już kiedyś została wydana (vide pierwsze wydania Dominant Species)! Z jednej strony oczy się cieszą, jak widzę te naprawdę piękne figurki, z drugiej - mam wrażenie, że forma przerasta funkcję. A przecież forma miała być pochodną funkcji, LOL. A jak pisał Adolf Loose - ornament to zbrodnia.
No to chyba macie grupę myślicieli po prostu. Z tego co czytałem ludzie mocno chwalą, że właśnie gra nie jest długa i samemu grałem dwa razy i wychodziło ok godzina na gracza WRAZ Z ROZLOZENIEM GRY I TLUMACZENIEM.dispe pisze: ↑01 paź 2021, 20:13 Gra ma jeden minus, dosyć długo trwa, godzinę z hakiem na gracza nam wychodzi. Wynika to pewnie z tego, że tutaj na prawdę jest co planować a ruchy przeciwników co chwilę zmieniają układ na planszy i trzeba modyfikować te plany, musimy zerkać kto i kiedy odpali event więc nie zawsze możemy wykonać akcję, którą chcemy żeby komuś nie ułatwić sprawy.