FCM/Brazil/Beyond The Sun/Pax Pamir

[PytonZCatanu]

Food Chain Magnate
Beyond The Sun
Pax Pamir 2ed
Brazil

Na początku ważne podkreślenie: ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ, ZE KAZDY Z TYCH GIER JEST ZUPEŁNIE INNA. Nie oczekuję więc żadnego prostego porównania.
To co je łączy to fakt, że każda z nich przykuła moją uwagę. Każda z innego powodu. Nie mam jednak jak ukryć wydatku 1000 zł przed żoną, więc mogę się zdecydować na 1, góra 2 z nich.

Czego oczekuję? Pomocy

Napiszę parę słów o każdej grze. Będę wdzięczny za komentarz, a nawet za tylko oddanie głosu. Każdy hint, który pomoże mi się zdecydować, będzie dla mnie bardzo pomocny
W co grywam? Moja topke znajdziecie.w stopce tego posta.

Food Chain Magnate

Nie grałem. Gra legendarna, klasyk, najważniejszy splotter. Z tego powodu chciałbym spróbować. Nie mam zielonego pojęcia czy mi się spodoba. Lubię ciężkie euro, ale ta gra jest wyjątkowa. Świetna cena wersji PL.

Minusy kupna: nie wydaje się wam, że będzie można tanio dostać z drugiej ręki, bo wielu ludzi się od niej odbije?

No i wygląd... Jak na grę 200+ wygląda fatalnie.

Beyond The Sun

Lubię gry o kosmosie. Ta gra zbiera dobre recenzje, jest ciekawa mechanicznie, orginalna.

Ale...czy czuć tam jakiś klimat kosmosu? Czy to wydanie nie jest zbyt smutne, jak u FCM?

Pax Pamir 2 ed

Jednyna gra z tej 4, która grałem. Mechanika na 8/10, wydanie gry 10/10. Najpiękniejsza gra ostatnich 12 miesięcy. Estetyczny majstersztyk.

Jednak...mam w grupie 2 egzemplarze. Gra specyficzna, zagram w nią z tymi samymi osobami, której już je mają. Jaki jest sens dublowania tylko dla kolekcjonowania?

Brazil

Nowość. Nieznany mi autor. Reklamowana jako gra euro 4x. Coś jak Archipelago - takie mam skojarzenia. A Archipelago lubię. Oryginalny temat - Brazylia, Ameryka Południowa - to powiew świeżości. Bardzo ładne wydanie. Czytałem instrukcje - fajne.

Gra jest jednak największą niewiadomą. Brak ciekawych recenzji w necie. Kot w worku.

[Tachion]

W Beyond the Sun zagrasz online na BGA, jak masz premium albo znajomego co ma
To jedyna gra z wymienionych, w którą grałem. A polecam, bo siedzi w moim top10. Więc najlepiej sprawdzić i mieć jeden problem z głowy. Tyle ode mnie.

[Leser]

"Swojego" zachwalać nie będę, ale zaraz po Essen będę się starał zorganizować przedpremierowe granie w Kawadzieścia, więc Brazila będzie okazja spróbować.

[Atk]

Co do gier ci nie pomogę. Sam wziąłem FCM, nad brazil się zastanawiam, w Paxach nie widzę tego fenomenu co wszyscy...

Ale wiem jak łatwo ukryć wydatki przed skarbówka domowa zwana żona. Polecam założyć Revolut. Co jakiś czas coś tam sobie wpłacisz, ktoś ci wisi kasę to na to konto ci przeleje i tak sobie zbierasz. Ja dodatkowo dostaje tam dietę w delegację więc na KS GF itp jak znalazl, bo obca walutę na tym koncie to nie problem.
Założenie darmowe, karta nie jest wymagana ale można zamówić za jakieś 25zl chyba.

Od siebie mogę polecic. Obecnie mam tylko problem z tłumaczeniem skąd kolejny tytuł na półce, bo już dużo mam "pożyczonych" od chłopaków które leżą miesiącami

[PytonZCatanu]

"Swojego" zachwalać nie będę, ale zaraz po Essen będę się starał zorganizować przedpremierowe granie w Kawadzieścia, więc Brazila będzie okazja spróbować.

Bardzo ciekawa informacja. Będziesz wrzucał informacje na forum?

Zagrałbym

[Leser]

"Swojego" zachwalać nie będę, ale zaraz po Essen będę się starał zorganizować przedpremierowe granie w Kawadzieścia, więc Brazila będzie okazja spróbować.

Bardzo ciekawa informacja. Będziesz wrzucał informacje na forum?

Zagrałbym

Tak, na pewno wrzucę info na forum.

[Manietu]

Przyznam, że sam się waham między FCM (zamówione) oraz Brazil. Najbardziej ciekawi mnie, czy jest sens kupować Brazil, jeśli posiada się już Scythe z dodatkami. Mam na myśli oczywiście rozwiązania mechaniczne, a nie tematykę.

[rastula]

w sumie przyjąłbym każdą z nich - ale wszystkie oscylują w widełkach cenowych i wymagają takiego zaangażowania czasu/graczy, że kupię sobie pewnie jakiś model do sklejania ...

[karmazynowy]

To ktoś już grał w Brazil, że ma najwięcej głosów?

[Leser]

To ktoś już grał w Brazil, że ma najwięcej głosów?

Ja grałem już nie raz... ale nie głosowałem

[PytonZCatanu]

To ktoś już grał w Brazil, że ma najwięcej głosów?

Ja grałem już nie raz... ale nie głosowałem

Pewnie nie dasz się namówić na krótki opis wrażeń

[Leser]

To ktoś już grał w Brazil, że ma najwięcej głosów?

Ja grałem już nie raz... ale nie głosowałem

Pewnie nie dasz się namówić na krótki opis wrażeń

Dam, ale z oczywistych powodów nie należy ich traktować jako wiarygodne, a przynajmniej bezstronne - tych, którzy nie wiedzą, informuję, że pracuję dla wydawcy, więc zależy mi, żeby tytuł chwycił.

Przede wszystkim jak dla mnie, gra ma bardzo niski próg wejścia (jak na swoją ciężkość). Zasad jest sporo, wyborów niemało, ale taki wstępniak reguł można przedstawić w parę minut, a potem wyjaśniać szczegóły w już w trakcie (oczywiście to działa tylko wtedy, gdy gracze zgodzą się zacząć pierwszą rozgrywkę bez kompletnej wiedzy o grze). Większość elementów jest bardzo intuicyjna.

Poza tym jest to zaskakująco elegancka gra z fajnie zazębiającymi się mechanizmami i krótką kołderką - generalnie byłem bardzo zaskoczony, że taki dizajn wyszedł od niemal debiutantów. W ogóle, testując grę po raz pierwszy byłem nastawiony na odbębnienie obowiązku i cześć - niszowa tematyka, wydawca z kraju, który dopiero rozwija planszowe skrzydła, nic z tego nie będzie. Rozgrywka jednak zweryfikowała pogląd i jako wydawnictwo zgodnie postanowiliśmy zaryzykować polonizację.

Z rzeczy, które warto wiedzieć. To nie jest typowy 4x. Na BGG można znaleźć definicję czegoś takiego, jak 3.5x - mamy konfrontację zbrojną, ale nie można innego gracza całkowicie wyeliminować. Z formalnego punktu widzenia ta definicja tutaj pasuje. Jeżeli miałbym jednak opisać rozgrywkę własnymi słowami, powiedziałbym, że jest to jednak ekonomiczne euro z konfrontacyjnym twistem - rzadko tu tak naprawdę walczymy, raczej szachujemy przeciwnika i stwarzając zagrożenie, wywieramy na niego presję, ograniczamy mu możliwości, wymuszamy konkretne ruchy. Oczywiście to wrażenia z rozgrywki w mojej grupie. Niewykluczone, że w innych krwawa jatka będzie bardziej odczuwalna.

Jak ktoś ma jakieś konkretne pytania, to oczywiście postaram się odpowiedzieć.

[_leigam_]

Spoiler:

Ja grałem już nie raz... ale nie głosowałem

Pewnie nie dasz się namówić na krótki opis wrażeń

Dam, ale z oczywistych powodów nie należy ich traktować jako wiarygodne, a przynajmniej bezstronne - tych, którzy nie wiedzą, informuję, że pracuję dla wydawcy, więc zależy mi, żeby tytuł chwycił.

Przede wszystkim jak dla mnie, gra ma bardzo niski próg wejścia (jak na swoją ciężkość). Zasad jest sporo, wyborów niemało, ale taki wstępniak reguł można przedstawić w parę minut, a potem wyjaśniać szczegóły w już w trakcie (oczywiście to działa tylko wtedy, gdy gracze zgodzą się zacząć pierwszą rozgrywkę bez kompletnej wiedzy o grze). Większość elementów jest bardzo intuicyjna.

Poza tym jest to zaskakująco elegancka gra z fajnie zazębiającymi się mechanizmami i krótką kołderką - generalnie byłem bardzo zaskoczony, że taki dizajn wyszedł od niemal debiutantów. W ogóle, testując grę po raz pierwszy byłem nastawiony na odbębnienie obowiązku i cześć - niszowa tematyka, wydawca z kraju, który dopiero rozwija planszowe skrzydła, nic z tego nie będzie. Rozgrywka jednak zweryfikowała pogląd i jako wydawnictwo zgodnie postanowiliśmy zaryzykować polonizację.

Z rzeczy, które warto wiedzieć. To nie jest typowy 4x. Na BGG można znaleźć definicję czegoś takiego, jak 3.5x - mamy konfrontację zbrojną, ale nie można innego gracza całkowicie wyeliminować. Z formalnego punktu widzenia ta definicja tutaj pasuje. Jeżeli miałbym jednak opisać rozgrywkę własnymi słowami, powiedziałbym, że jest to jednak ekonomiczne euro z konfrontacyjnym twistem - rzadko tu tak naprawdę walczymy, raczej szachujemy przeciwnika i stwarzając zagrożenie, wywieramy na niego presję, ograniczamy mu możliwości, wymuszamy konkretne ruchy. Oczywiście to wrażenia z rozgrywki w mojej grupie. Niewykluczone, że w innych krwawa jatka będzie bardziej odczuwalna.

Jak ktoś ma jakieś konkretne pytania, to oczywiście postaram się odpowiedzieć.

A nieobiektywna opinia o skalowaniu?

[Atk]

Ja mam większy dylemat Clash of cultures czy Brazil Na FCM na szczęście budżet znalazł się wcześniej

[seki]

Z podanych tytułów osobiście grałem tylko w FCM. Miałem w kolekcji ale już sprzedałem i nie czuje potrzeby mieć ponownie. Paxa znasz. Wydaje mi się, że tak jak Pax jest specyficzny tak FCM również i w oba tytuły warto zagrać zanim się kupi. Przynajmniej w momencie ograniczonego budżetu. Beyonce the sun to bezpieczniejszy wybór w ciemno,
bo bardziej typowe euro, które zbiera niemal wyłącznie pozytywne opinie. FCM może zachwycić a może również okazać się zbyt męczący i wyniszczający by czerpać satysfakcję. Ja po kilku partiach uznałem, że to ciekawy design ale kompletnie nie dla mnie. Czułem się jak w pracy a momenty całkowitej bezradności irytowały. Co z tego gdy innym razem się odkułem. Za każdym razem wstawałem od stołu zmęczony biznesową wojną.

[detrytusek]

Beyonce the sun

Ponoć druga edycja ma mieć taką okładkę .

Spoiler:

[konradstpn]

Ja grałem już nie raz... ale nie głosowałem

Pewnie nie dasz się namówić na krótki opis wrażeń

Spoiler:

Dam, ale z oczywistych powodów nie należy ich traktować jako wiarygodne, a przynajmniej bezstronne - tych, którzy nie wiedzą, informuję, że pracuję dla wydawcy, więc zależy mi, żeby tytuł chwycił.

Przede wszystkim jak dla mnie, gra ma bardzo niski próg wejścia (jak na swoją ciężkość). Zasad jest sporo, wyborów niemało, ale taki wstępniak reguł można przedstawić w parę minut, a potem wyjaśniać szczegóły w już w trakcie (oczywiście to działa tylko wtedy, gdy gracze zgodzą się zacząć pierwszą rozgrywkę bez kompletnej wiedzy o grze). Większość elementów jest bardzo intuicyjna.

Poza tym jest to zaskakująco elegancka gra z fajnie zazębiającymi się mechanizmami i krótką kołderką - generalnie byłem bardzo zaskoczony, że taki dizajn wyszedł od niemal debiutantów. W ogóle, testując grę po raz pierwszy byłem nastawiony na odbębnienie obowiązku i cześć - niszowa tematyka, wydawca z kraju, który dopiero rozwija planszowe skrzydła, nic z tego nie będzie. Rozgrywka jednak zweryfikowała pogląd i jako wydawnictwo zgodnie postanowiliśmy zaryzykować polonizację.

Z rzeczy, które warto wiedzieć. To nie jest typowy 4x. Na BGG można znaleźć definicję czegoś takiego, jak 3.5x - mamy konfrontację zbrojną, ale nie można innego gracza całkowicie wyeliminować. Z formalnego punktu widzenia ta definicja tutaj pasuje. Jeżeli miałbym jednak opisać rozgrywkę własnymi słowami, powiedziałbym, że jest to jednak ekonomiczne euro z konfrontacyjnym twistem - rzadko tu tak naprawdę walczymy, raczej szachujemy przeciwnika i stwarzając zagrożenie, wywieramy na niego presję, ograniczamy mu możliwości, wymuszamy konkretne ruchy. Oczywiście to wrażenia z rozgrywki w mojej grupie. Niewykluczone, że w innych krwawa jatka będzie bardziej odczuwalna.

Jak ktoś ma jakieś konkretne pytania, to oczywiście postaram się odpowiedzieć.

Spoiler:

Brzmi jak czteroosobowe Polis

[czarny kapelusz]

Aleś temat założył.
Poza Beyound The Sun rozkminiam właśnie ten sam problem.
FCM - tu walczę raczej żeby nie kupować bo choć bardzo chciał bym w to grać to nie widzę większych szans by reszta moich współgraczy się w to wciągnęła. Jednak walka do pierwszego błędu to chyba nie to czego od gry oczekujemy... A szkoda
Pax - czytam o tym, słucham o tym i chyba wezmę.
Brazil - tego "kota" też mam ogromną ochotę łyknąć. Czekam jednak jeszcze na jakąś przykładową rozgrywkę.

Wychodzi mi zatem, że trzeba będzie zakupić dwie z tej listy.
Pomóc pewnie nie pomogłem ale się wypowiedziałem

[tomg]

Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: zależy jakim jesteś graczem (z topki wynika że euroentuzjastą) i jakie gry masz już w kolekcji oraz z kim grasz
Ja ciekawostkę mogę powiedzieć że miałem prawie identyczny dylemat (tyle że CoC miast Brazil) i po szybkim rozpoznaniu wyszło mi:
1 CoC kupione (zero wątpliwości)
2 FCM kupione (bo brutalne, inne i chodzi na 2 osoby)
3 Pax Pamir lista rezerwowa
4 Beyond the Sun
Ale mam inny profil preferencji.
Na pocieszenie gry 1 i 2 są tańsze niż przewidywałem.

Wiem że nie pomogłem ...

[PytonZCatanu]

Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: zależy jakim jesteś graczem (z topki wynika że euroentuzjastą) i jakie gry masz już w kolekcji oraz z kim grasz
Ja ciekawostkę mogę powiedzieć że miałem prawie identyczny dylemat (tyle że CoC miast Brazil) i po szybkim rozpoznaniu wyszło mi:
1 CoC kupione (zero wątpliwości)
2 FCM kupione (bo brutalne, inne i chodzi na 2 osoby)
3 Pax Pamir lista rezerwowa
4 Beyond the Sun
Ale mam inny profil preferencji.
Na pocieszenie gry 1 i 2 są tańsze niż przewidywałem.

Wiem że nie pomogłem ...

Niespodzianka: Clash of Cultures też mam zakupione w przedsprzedaży Nie mam w kolekcji poważnej gry 4x, więc kiedy zobaczyłem dobra cenę (~380 zl) od razu się zdecydowałem a tym samym przynajmniej ta gra wypadła z moich wątpliwości - inaczej ten wątek byłby...MONUMENTALNY

Czy jestem eurograczem? Chyba tak, ale lubię też gry area control na mapie (INIS, Cyklady, Gra o Tron itp).

[Lothrain]

Skoro dwóch graczy w Twojej grupie ma już Pax Pamir, to chyba ten tytuł może poczekać. Ja bym na pierwszym miejscu stawiał Beyond the Sun, bo to wybitny tytuł, niezwykle regrywalny, ze sporą interakcją i nieoczywistymi wyborami. Nie wymaga też stałej ekipy, bo choć nowicjusz raczej nie wygra z wyjadaczem, to bawić się może równie przednio. Walka na planetach idzie na noże, wyścig po umiejętności na torze technologii dodaje smaczku, kuleje wykonanie, ale przynajmniej jest czytelne. Od FCM się odbiłem, może dlatego, że pierwszą rozgrywkę grałem z wyjadaczem właśnie, który rozsmarował innych po stole. Ale sama rozgrywka dawała odczucie "pracy", a nie rozrywki, choćby zaawansowanej. Temat mnie nie kręcił i jakbym był orłem biznesu, to bym się nim zajmował, a nie bawił w symulatory na planszy. Mimo, że lubię ciężkie euro, FCM mi nie leży. O Brazil wiem tyle, ile powiedziano dotąd w necie i brzmi zachęcająco, ale dopóki nie zagram, można tylko gdybać. Ze sprawdzonych tytułów zdecydowanie Beyond the Sun.

[Leser]

Spoiler:

Pewnie nie dasz się namówić na krótki opis wrażeń

Dam, ale z oczywistych powodów nie należy ich traktować jako wiarygodne, a przynajmniej bezstronne - tych, którzy nie wiedzą, informuję, że pracuję dla wydawcy, więc zależy mi, żeby tytuł chwycił.

Przede wszystkim jak dla mnie, gra ma bardzo niski próg wejścia (jak na swoją ciężkość). Zasad jest sporo, wyborów niemało, ale taki wstępniak reguł można przedstawić w parę minut, a potem wyjaśniać szczegóły w już w trakcie (oczywiście to działa tylko wtedy, gdy gracze zgodzą się zacząć pierwszą rozgrywkę bez kompletnej wiedzy o grze). Większość elementów jest bardzo intuicyjna.

Poza tym jest to zaskakująco elegancka gra z fajnie zazębiającymi się mechanizmami i krótką kołderką - generalnie byłem bardzo zaskoczony, że taki dizajn wyszedł od niemal debiutantów. W ogóle, testując grę po raz pierwszy byłem nastawiony na odbębnienie obowiązku i cześć - niszowa tematyka, wydawca z kraju, który dopiero rozwija planszowe skrzydła, nic z tego nie będzie. Rozgrywka jednak zweryfikowała pogląd i jako wydawnictwo zgodnie postanowiliśmy zaryzykować polonizację.

Z rzeczy, które warto wiedzieć. To nie jest typowy 4x. Na BGG można znaleźć definicję czegoś takiego, jak 3.5x - mamy konfrontację zbrojną, ale nie można innego gracza całkowicie wyeliminować. Z formalnego punktu widzenia ta definicja tutaj pasuje. Jeżeli miałbym jednak opisać rozgrywkę własnymi słowami, powiedziałbym, że jest to jednak ekonomiczne euro z konfrontacyjnym twistem - rzadko tu tak naprawdę walczymy, raczej szachujemy przeciwnika i stwarzając zagrożenie, wywieramy na niego presję, ograniczamy mu możliwości, wymuszamy konkretne ruchy. Oczywiście to wrażenia z rozgrywki w mojej grupie. Niewykluczone, że w innych krwawa jatka będzie bardziej odczuwalna.

Jak ktoś ma jakieś konkretne pytania, to oczywiście postaram się odpowiedzieć.

A nieobiektywna opinia o skalowaniu?

Skalowanie jest okej, bo mapa jest modularna. Instrukcja przewiduje kilka standardowych ustawień w zależności od liczby graczy

[PytonZCatanu]

Informacyjnie: kupiłem FCM.

Zdecydowała partia na żywo.