Kilka słów ode mnie.Król umarł nie pozostawiając po sobie potomka. W całym królestwie najbardziej wpływowe rodziny próbują przejąć władzę poprzez spisek, przebiegłość… i przelewając krew.
Jesteś głową jednej z tych rodzin. Zagrywaj swoje karty zakryte, by przygotować swoje brudne plany. Chroń swoje interesy lub stwórz kaskadę działań. Ujawnij swoje machinacje w odpowiednim momencie. Zdobądźcie wystarczającą ilość wpływów, aby zająć tron!
W Oriflamme gracze trafiają w sam środek średniowiecznego sporu o francuską koronę królewską. Król nie żyje! Niech żyje król! Jako głowy wpływowych rodzin gracze dążą do zdobycia władzy z przebiegłością i złośliwością, mocą i siłą, cnotą i niesławą. Ich cel: tron króla!
Link do BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/287084/oriflamme
Na początku, podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie- na zasadzie, "to da się w to grać"?
Po kilku wirtualnych rozgrywkach stwierdziłam: "ok, jednak tak". Natomiast gierka rozwinęła skrzydła w momencie gdy:
1) zaczęłam na serwerze grać w więcej niż 3 osoby
2) zaczęłam grać z ludźmi, którzy ogarniali nieskomplikowaną, aczkolwiek istniejącą mechanikę
Nie można oczywiście powiedzieć, że to tytuł niesamowicie wymagający czy mózgożerny, natomiast lubię sobie czasami w niego zagrać partyjkę lub dwie. Trochę klimatem przypomina mi cytadelę (od której zaczynałam, a więc do gier tego typu mam ogromny sentyment).
A Wy? Próbowaliście zagrać? Pokusicie się na wersję w rzeczywistości? Czy może rozgrywka online Was nie przekonała?