poszukaj Toskanii, pełno zafoliowanych lata na olx po bf
Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Po rozczarowaniu Zamkami Burgundii bardzo sceptycznie podchodzę do gier Felda, zwłaszcza z "zamkami" w nazwie aczkolwiek dziś dotarł do mnie Bonfire i dam temu szanse
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Little Town znalazł nowego nabywcę.
Fajna, prosta, ze sporą porcją kombinowania. Ale chyba za prosta i za mało możliwości nam dająca.
Możliwe, że się pomyliliśmy sprzedając ją, ale na chwilę obecną z gier typu WP, Epoka Kamienia czy Caylus 1303 nas bardziej "jara"
Fajna, prosta, ze sporą porcją kombinowania. Ale chyba za prosta i za mało możliwości nam dająca.
Możliwe, że się pomyliliśmy sprzedając ją, ale na chwilę obecną z gier typu WP, Epoka Kamienia czy Caylus 1303 nas bardziej "jara"
- BOLLO
- Posty: 5604
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1159 times
- Been thanked: 1816 times
- Kontakt:
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Chaos w Starym Świecie- Nóweczka...bo musiałem wyprostować rodzinny budżet który lekko nadwyrężyłem. A mam BloodRage więc nie ma dramatu.
- Otorek
- Posty: 686
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 261 times
- Been thanked: 367 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
1. Warfighter: The WWII Tactical Combat Card Game (English second edition) + Warfighter: WWII Expansion #24 – US Airborne! - dobra gra, jednak trafiła na stół tylko raz i niezbyt mnie chwyciła, w podobnej kategorii mechanicznej mam lżejszego Alien Legendary.
2. Fields of fire 2nd edition - tytuł w swoim zamyśle genialny, jednak instrukcja i czas jaki jest wymagany do nauki tej gry skutecznie przetrzymywał ją na półce.
Oba tytuły sprzedane, aby podratować budżet po zakupie 18Chesapeake i żetonów Iron Clays.
2. Fields of fire 2nd edition - tytuł w swoim zamyśle genialny, jednak instrukcja i czas jaki jest wymagany do nauki tej gry skutecznie przetrzymywał ją na półce.
Oba tytuły sprzedane, aby podratować budżet po zakupie 18Chesapeake i żetonów Iron Clays.
- hipcio_stg
- Posty: 1812
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 343 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ostatnio sprzedałem kilka starych singli do MTG. U mnie się nudziły w jakimś klaserze w szafie, a kilka stówek wpadło w pierwsze 8h
Swoją drogą karty mocno poszybowały w górę. Szczególnie te z okresu US, UD, itp.
Swoją drogą karty mocno poszybowały w górę. Szczególnie te z okresu US, UD, itp.
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
- Blood Rage, bo z powodów dla mnie trudnych do określenia nie lubię tej gry. Lubie bardzo konfrontacyjne, a ta mi jakoś nie siedzi. Pozostałe części trylogii E. Langa mega mi się podobają, więc bie wiem czemu ta jakoś nie
- Fire & Axe, bo to skomplikowana losówka jak dla mnie. Za dużo losowości jak na tak skomplikowaną grę.
- Moongha Invaders bo to mózgożerna losówka dla mnie. Za dużo wysiłku jak na grę, w której tak dużo zależy od losu.
- Fire & Axe, bo to skomplikowana losówka jak dla mnie. Za dużo losowości jak na tak skomplikowaną grę.
- Moongha Invaders bo to mózgożerna losówka dla mnie. Za dużo wysiłku jak na grę, w której tak dużo zależy od losu.
-
- Posty: 503
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 136 times
- Been thanked: 254 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Za dużo na półkach, a żona nie pozwala wyjść poza regał - musiałem sprzedać
- Harry Potter Hogwarts Battle - uderz, zabierz, kup.. po rozegraniu 4 scenariuszy nawet sąsiad entuzjasta HP stwierdził... że lepiej Hero Realms wyciągnąć
- Geniusz
- Horror w Arkham - podstawkę - nie siadlo u mnie
- Harry Potter Hogwarts Battle - uderz, zabierz, kup.. po rozegraniu 4 scenariuszy nawet sąsiad entuzjasta HP stwierdził... że lepiej Hero Realms wyciągnąć
- Geniusz
- Horror w Arkham - podstawkę - nie siadlo u mnie
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Splendor. Niby niezła gra jako gateway, ale mam kilka lepszych gier pełniących taką rolę, jak chociażby Little Town, Karak czy Drako. Zresztą mam też Majestat, który też wygrywa ze Splendorem.
Dice Throne. Wsparłem ten projekt, ale z każdym miesiącem mój zapał do tej gry malał. Ostatecznie uznałem, że z gier pojedynkowych wolę Unmatched czy nawet Drako. DT opiera się na kościach, które w takim układzie mi wadzą. Nie mam w takim graniu wielkiej satysfakcji.
Terrors of London. Mechanika decbuilderów jest u mnie obecnie w odwrocie, zwłaszcza w grach stricte karcianych. ToL to lepsza opcja niż jakiekolwiek realmsy, ale i tak poszedł pod młotek.
Dice Throne. Wsparłem ten projekt, ale z każdym miesiącem mój zapał do tej gry malał. Ostatecznie uznałem, że z gier pojedynkowych wolę Unmatched czy nawet Drako. DT opiera się na kościach, które w takim układzie mi wadzą. Nie mam w takim graniu wielkiej satysfakcji.
Terrors of London. Mechanika decbuilderów jest u mnie obecnie w odwrocie, zwłaszcza w grach stricte karcianych. ToL to lepsza opcja niż jakiekolwiek realmsy, ale i tak poszedł pod młotek.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- kurdzio
- Posty: 864
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 428 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Kroniki Zbrodni 1900 - sprawy ograne, poszła w świat
Great Western Trail - ostatnia rozgrywka w kwietniu 2021, to niestety za mało żeby utrzymać ją w kolekcji, mimo że trochę mi było szkoda
Brzdęk w Kosmosie + Apokalipsa - uznaliśmy że kupimy Legacy
Great Western Trail - ostatnia rozgrywka w kwietniu 2021, to niestety za mało żeby utrzymać ją w kolekcji, mimo że trochę mi było szkoda
Brzdęk w Kosmosie + Apokalipsa - uznaliśmy że kupimy Legacy
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ostatnio sprzedałem:
Unmatched vol 1 + Robin Hood vs Wielka Stopa - gra jest spoko, ale zdałem sobie sprawę, że pojedynki nie sprawiają mi radości.
Terrors of London - jak wyżej. Dodatkowo jak na prosty deckbuilder była mało intuicyjna.
Osadnicy: Królestwa Północy - pierwsze gry były spoko, ale to, że każda frakcja ma swoją talię jak dla mnie zabiło grę.
Załoga: W poszukiwaniu dziewiątek planety - sprzedałem i kupiłem nową wersję.
Watergate - zepsuta gra powodująca frustrację.
Queendomino - fajna giera, ale też niezbyt głęboka.
Spektrum - kupiłem na wypadek grania z niegraczami. Przez ostatni ponad rok nic się takiego nie stało.
Unmatched vol 1 + Robin Hood vs Wielka Stopa - gra jest spoko, ale zdałem sobie sprawę, że pojedynki nie sprawiają mi radości.
Terrors of London - jak wyżej. Dodatkowo jak na prosty deckbuilder była mało intuicyjna.
Osadnicy: Królestwa Północy - pierwsze gry były spoko, ale to, że każda frakcja ma swoją talię jak dla mnie zabiło grę.
Załoga: W poszukiwaniu dziewiątek planety - sprzedałem i kupiłem nową wersję.
Watergate - zepsuta gra powodująca frustrację.
Queendomino - fajna giera, ale też niezbyt głęboka.
Spektrum - kupiłem na wypadek grania z niegraczami. Przez ostatni ponad rok nic się takiego nie stało.
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Najnowszy Canvas.
W sumie to chyba kupiłem ją oczami, łudziłem się że będzie czym innym, glebszym. Niestety nie zaskoczyła i szybko poleciała na OLX wobec zapowiedzi współmałżonki, że już do tego nie siadzie
Wcześniej: Wielka pętla, kupione pod granie rodzinne z dziećmi, jednak gra (w moim składzie!) ograniczała się do wystawiania jak najmocniejszych kart, a niekoniecznie kombinowaniu nad wykorzystaniem możliwości peletonu, gór, wzniesień. Mam więc świadomość, że to u mnie nie pyklo, a nie, że gra jest słaba.
Arnak, zakupiony na Black Friday przez Ceneo w dobrej promocji. Potem dotarło do mnie, że moi współgracze to jeszcze nie ten poziom i nie będę miał z kim w to grać. W sumie jeszcze na niej zarobiłem kilka złotych
W sumie to chyba kupiłem ją oczami, łudziłem się że będzie czym innym, glebszym. Niestety nie zaskoczyła i szybko poleciała na OLX wobec zapowiedzi współmałżonki, że już do tego nie siadzie
Wcześniej: Wielka pętla, kupione pod granie rodzinne z dziećmi, jednak gra (w moim składzie!) ograniczała się do wystawiania jak najmocniejszych kart, a niekoniecznie kombinowaniu nad wykorzystaniem możliwości peletonu, gór, wzniesień. Mam więc świadomość, że to u mnie nie pyklo, a nie, że gra jest słaba.
Arnak, zakupiony na Black Friday przez Ceneo w dobrej promocji. Potem dotarło do mnie, że moi współgracze to jeszcze nie ten poziom i nie będę miał z kim w to grać. W sumie jeszcze na niej zarobiłem kilka złotych
- Otorek
- Posty: 686
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 261 times
- Been thanked: 367 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
U mnie ostatnio poszło:
Glen More 2 - miałem nieco większe oczekiwania po tym tytule napędzane pewnie rozdmuchanym wydaniem, ale rozgrywka nie porwała.
Shadowrun Crossfire - mam dość małą kolekcję i niestety Legendary Alien skutecznie trzymał Crossfire-a na półce. Dobra gra, ale nie żałuje
Glen More 2 - miałem nieco większe oczekiwania po tym tytule napędzane pewnie rozdmuchanym wydaniem, ale rozgrywka nie porwała.
Shadowrun Crossfire - mam dość małą kolekcję i niestety Legendary Alien skutecznie trzymał Crossfire-a na półce. Dobra gra, ale nie żałuje
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5120
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1412 times
- Been thanked: 1634 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Paleo (sprzedaż w trakcie) - surwiwal w stylu Robinsona nie jest jednak w moim stylu, wolę Agricolowy albo Spirit Islandowy
Cykl Dunwich - trzeba zrobić miejsce na nowy styl wydawniczy.
Undertow (sprzedaż w trakcie) - przestałem się oszukiwać, że zagram. Półkownikom mówimy zdecydowane nie.
The Dark Summer - pewne abstrakcje nie przypadły mi do gustu, mam mało czasu na tego typu gry i Dark Summer został wygryziony przez Stalingrad '42 (ale Normandy '44 też kusi).
Cykl Dunwich - trzeba zrobić miejsce na nowy styl wydawniczy.
Undertow (sprzedaż w trakcie) - przestałem się oszukiwać, że zagram. Półkownikom mówimy zdecydowane nie.
The Dark Summer - pewne abstrakcje nie przypadły mi do gustu, mam mało czasu na tego typu gry i Dark Summer został wygryziony przez Stalingrad '42 (ale Normandy '44 też kusi).
-
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 sty 2017, 10:39
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 29 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Colt Express + Konie i dyliżans - żeby kupić Colt Express Big Box ,
Agricola - Wersja dla graczy - po rozegraniu kilku partii nie podeszła i dodatkowo denerwowało mnie dokładanie co chwilę na planszę surowców,
Neuroshima Hex 3.0 - żony nie podeszła, a sam nie będę grać.
Agricola - Wersja dla graczy - po rozegraniu kilku partii nie podeszła i dodatkowo denerwowało mnie dokładanie co chwilę na planszę surowców,
Neuroshima Hex 3.0 - żony nie podeszła, a sam nie będę grać.
- Abizaas
- Posty: 1055
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 630 times
- Been thanked: 776 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ostatni mój post pisałem 4 listopada, od tego czasu było mnóstwo gier które wyleciały więc aktualizacja
Diuna: Imperium - słabe skalowanie na dwie osoby, irytujący rynek który ma zbyt małą dynamikę
Arnak - po 17 rozgrywkach stała się nudna i coraz bardziej doskwierała nam losowość dobranych kart i potworów. Gra o niebo lepsza od takiego Everdella czy Terraformacji, ale nadal nie wystarczająco dobra by zagościć na stałe w kolekcji.
Dixit - bo i tak na imprezach gramy w Tajniaków
Pola Arle - jednak wolimy Ucztę dla Odyna, za to że jest bardziej otwarty. Pola mają sporo cech bardzo ciężkiego euro, a jednak oczekuję od takiej gry trochę więcej luzu. Gdybym chciał zagrać w grę która kara mnie za każdy błąd wolałbym wybrać Projekt Gaja, FCM lub On Marsa. Pola Arle to naprawdę dobra gra, ale subiektywnie wolimy inne gry w jej kategorii.
Najlepsza gra o psach - kupując wiedziałem że wyleci ale byłem trochę ciekaw mechaniki
Gejsze - nudna losowa zgadywanka
Rój - bardzo dobra gra, jednak nigdy nie wyciągaliśmy jej na stół (pewnie przez to, że sam sporo gram w szachy i mam przez to dużą przewagę)
Mercado de Lisboa - Po paru rozgrywkach traci początkowy urok, nauczyliśmy się standardowych otwarć i całe drzewko decyzyjne opierało się na losowo dobranych klientach, trochę nudne.
New York Zoo - Jak wyżej, na początku zachwyt, jednak po 5 rozgrywkach przestało być interesujące, może zbyt dużo wymagam od takich lekkich tytułów.
Pandemic - po 16 rozgrywkach chyba rozgryźliśmy tę grę, przez co stała się mało interesująca
Teotihuacan All In - Ta gra sprawia wrażenie, jakby ktoś wlewał Ci drinka do szklanki, ale jednak barman coś chce jeszcze w tym drinku poprawić więc zaczyna wlewać w niego mnóstwo dodatkowych składników, niektóre są okej a inne w ogóle nie powinny być dodane, w końcu wszystko się z tej szklanki wylewa i zalewa stół . Ogólnie fajna gra, Okres Preklasyczny fajnie poprawia podstawkę, ale z wszystkimi dodatkami zrobiło się z tego mało eleganckie bardzo ciężkie euro. Da się to naprawić wycinając niektóre moduły ale to nadal będzie już dość ciężkie euro (cała zaleta tej gry to to, jak przy średnim weight potrafi być ciekawa), więc wolę zamiast niej wyciągnąć na stół np. Barrage. Do tego mamy Tzolk'ina który jest jakby "minimalistyczny" a mimo to daje dużą satysfakcję z rozgrywki.
Terra Mystica - bo w dwóch wcale to nie chodzi, a do tego wolę jednak wyciągnąć Projekt Gaja na stół.
Sporo tych sprzedanych gier, ale trzymamy się tego, by mieć minimalistyczną kolekcję i ogrywać to co lubimy najbardziej.
Diuna: Imperium - słabe skalowanie na dwie osoby, irytujący rynek który ma zbyt małą dynamikę
Arnak - po 17 rozgrywkach stała się nudna i coraz bardziej doskwierała nam losowość dobranych kart i potworów. Gra o niebo lepsza od takiego Everdella czy Terraformacji, ale nadal nie wystarczająco dobra by zagościć na stałe w kolekcji.
Dixit - bo i tak na imprezach gramy w Tajniaków
Pola Arle - jednak wolimy Ucztę dla Odyna, za to że jest bardziej otwarty. Pola mają sporo cech bardzo ciężkiego euro, a jednak oczekuję od takiej gry trochę więcej luzu. Gdybym chciał zagrać w grę która kara mnie za każdy błąd wolałbym wybrać Projekt Gaja, FCM lub On Marsa. Pola Arle to naprawdę dobra gra, ale subiektywnie wolimy inne gry w jej kategorii.
Najlepsza gra o psach - kupując wiedziałem że wyleci ale byłem trochę ciekaw mechaniki
Gejsze - nudna losowa zgadywanka
Rój - bardzo dobra gra, jednak nigdy nie wyciągaliśmy jej na stół (pewnie przez to, że sam sporo gram w szachy i mam przez to dużą przewagę)
Mercado de Lisboa - Po paru rozgrywkach traci początkowy urok, nauczyliśmy się standardowych otwarć i całe drzewko decyzyjne opierało się na losowo dobranych klientach, trochę nudne.
New York Zoo - Jak wyżej, na początku zachwyt, jednak po 5 rozgrywkach przestało być interesujące, może zbyt dużo wymagam od takich lekkich tytułów.
Pandemic - po 16 rozgrywkach chyba rozgryźliśmy tę grę, przez co stała się mało interesująca
Teotihuacan All In - Ta gra sprawia wrażenie, jakby ktoś wlewał Ci drinka do szklanki, ale jednak barman coś chce jeszcze w tym drinku poprawić więc zaczyna wlewać w niego mnóstwo dodatkowych składników, niektóre są okej a inne w ogóle nie powinny być dodane, w końcu wszystko się z tej szklanki wylewa i zalewa stół . Ogólnie fajna gra, Okres Preklasyczny fajnie poprawia podstawkę, ale z wszystkimi dodatkami zrobiło się z tego mało eleganckie bardzo ciężkie euro. Da się to naprawić wycinając niektóre moduły ale to nadal będzie już dość ciężkie euro (cała zaleta tej gry to to, jak przy średnim weight potrafi być ciekawa), więc wolę zamiast niej wyciągnąć na stół np. Barrage. Do tego mamy Tzolk'ina który jest jakby "minimalistyczny" a mimo to daje dużą satysfakcję z rozgrywki.
Terra Mystica - bo w dwóch wcale to nie chodzi, a do tego wolę jednak wyciągnąć Projekt Gaja na stół.
Sporo tych sprzedanych gier, ale trzymamy się tego, by mieć minimalistyczną kolekcję i ogrywać to co lubimy najbardziej.
- PytonZCatanu
- Posty: 4797
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1859 times
- Been thanked: 2302 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Jeśli lubisz szachy (jak ja) zachęcam mocno do pogrania w Rój na BGA. Wyciągniesz się na pewno
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
-
- Posty: 3469
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 1349 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ja lubię szachy i grałem jako junior przez lata i Rój mnie specjalnie nie ciągnie. Zdecydowanie dla mnie lepszym tytułem skrobiącym to samo uczucie walki pozycyjnej jest Warchest.PytonZCatanu pisze: ↑23 sty 2022, 19:38Jeśli lubisz szachy (jak ja) zachęcam mocno do pogrania w Rój na BGA. Wyciągniesz się na pewno
- Gromb
- Posty: 2888
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 875 times
- Been thanked: 384 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Rattus, bo ostatni raz grany był kilka lat temu, zbierał kurz i nie było chętnych do grania. Na pewno trafił w lepsze ręce.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Terraformacja Marsa z dodatkami - już nie bawi tak jak kiedyś. Dodatki zamiast nadać głębi głównie to co robiły to wydłużały rozgrywkę.
Eksplodujące kotki - dostałem w prezencie. Nic ciekawego nawet jak na grę imprezową.
Detektyw - po jednej rozegranej sprawie nikomu nie chciało się do tego wracać. Wiem przynajmniej tyle, że już więcej nie kupię żadnych gier detektywistycznych.
Eksplodujące kotki - dostałem w prezencie. Nic ciekawego nawet jak na grę imprezową.
Detektyw - po jednej rozegranej sprawie nikomu nie chciało się do tego wracać. Wiem przynajmniej tyle, że już więcej nie kupię żadnych gier detektywistycznych.
-
- Posty: 3469
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 1349 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Nie. Mnie ogólnie tego typu abstrakty nie ciągną, bo nie lubię gier ze statycznym startem. Warchest daje sporą zmienność przez różnego rodzaju jednostki, które bardzo mocno zmieniają jak się gra daną partię.
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Nie do końca rozumiem co występuje pod pojęciem "statyczny start". Nie chcę porównywać tych gier bo to inna bajka. Odniosłem się do faktu, że znasz i lubisz szachy.
Talat, imho, nie ma statycznego startu, bo bierki za każdym razem ustawiasz inaczej, reagując na działania przeciwnika. I niestety 9 różnych bierek musisz wystawić na dwóch planszach przeciwko dwóm przeciwnikom, czyli nigdy nie możesz tego zrobić "po równo" (pomijając fakt, że każda z bierek ma inne możliwości i inne zadania, więc nawet wystawienie "po równo" nie byłoby po równo ). I co ciekawe, choć jest to gra dokładnie dla trzech graczy, to nie występuje problem zmowy 2 na 1. Nieraz zdarzało mi się grać przeciw zmówionym przeciwnikom i wygrywać. Rzekłbym nawet, że gra do pewnego stopnia karze takie postępowanie.
Tak czy siak, zachęcam spróbować.
- maly193
- Posty: 46
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 12:04
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Taki fajny wątek a cisza od dawna więc sam się udzielę:
- Mysterium Park bo nie było chętnych do grania
- Magia i Myszy nową bo ceny są z kosmosu
- Pracownia snów - Pierwszy raz od dawna z żoną po 3 grach stwierdziliśmy że gra wyląduje na półce i pewnie nigdy w nią nie zagramy. Niby dobra mechanicznie, niby ładna ale jakoś tak nas od niej totalnie odrzuciło. Gry były wyrównane. W grze 1 i 3 różnica punktowa była minimalna dosłownie 2 i 4 punkty. W grze 2giej karty snów tak mi pasowały że zrobiłem wszystkie i wygrałem ponad 40 punktami. Ale wydaje mi się że po 2 grach w 3ciej już totalnie mieliśmy ustalone co robić w jakiej kolejności i nastała taka chwila "gra rozkminiona" można sprzedać.
- Szmal spodziewałem się po tytule więcej grałem na siłę pewnie z 6-7 razy i stwierdziłem że nawet z nie planszówkowiczami nie ma sensu tego wyciągać. Lepiej jeśli ma być mafia to Kasa i Spluwy a jeśli draft to Sushi Go Party
- Mysterium Park bo nie było chętnych do grania
- Magia i Myszy nową bo ceny są z kosmosu
- Pracownia snów - Pierwszy raz od dawna z żoną po 3 grach stwierdziliśmy że gra wyląduje na półce i pewnie nigdy w nią nie zagramy. Niby dobra mechanicznie, niby ładna ale jakoś tak nas od niej totalnie odrzuciło. Gry były wyrównane. W grze 1 i 3 różnica punktowa była minimalna dosłownie 2 i 4 punkty. W grze 2giej karty snów tak mi pasowały że zrobiłem wszystkie i wygrałem ponad 40 punktami. Ale wydaje mi się że po 2 grach w 3ciej już totalnie mieliśmy ustalone co robić w jakiej kolejności i nastała taka chwila "gra rozkminiona" można sprzedać.
- Szmal spodziewałem się po tytule więcej grałem na siłę pewnie z 6-7 razy i stwierdziłem że nawet z nie planszówkowiczami nie ma sensu tego wyciągać. Lepiej jeśli ma być mafia to Kasa i Spluwy a jeśli draft to Sushi Go Party