Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Wersja 1.7, czyli bardzo duży update zasad, precyzujący niektóre rzeczy i balansujący rozgrywkę, już za rogiem.
https://asoiaf.cmon.com/news/a-song-of- ... al-updates
Na stronie gry do ściągnięcia karty taktyk dla frakcji oraz uaktualniona wersja rulebooka : https://asoiaf.cmon.com/docs
Karty jednostek mają się pojawić w aplikacji, na razie opcjonalnie, do wyjścia aktualnych fizycznych kart jednostek (ich druk się opóźnia). Ale w 1.7 można już z aplikacją i wydrukowanymi kartami taktyk będzie grać.
https://asoiaf.cmon.com/news/a-song-of- ... al-updates
Na stronie gry do ściągnięcia karty taktyk dla frakcji oraz uaktualniona wersja rulebooka : https://asoiaf.cmon.com/docs
Karty jednostek mają się pojawić w aplikacji, na razie opcjonalnie, do wyjścia aktualnych fizycznych kart jednostek (ich druk się opóźnia). Ale w 1.7 można już z aplikacją i wydrukowanymi kartami taktyk będzie grać.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Przekleję tutaj post z mojego bloga ASOIAF (na tym forum - viewtopic.php?f=61&t=71117)
W końcu udało mi się zaprosić kumpla i zagrać. Wrażenia bardzo pozytywne. Fajnie zobaczyć nowoczesny design doświadczonego twórcy gier planszowych (E.Lang) zastosowany w bitewniaku. Rozstrzyganie akcji przebiega sprawnie, można się skupić na rozważaniu opcji a nie na długiej i żmudnej obsłudze gry jak w przestarzałych hitach ze stajni Games Workshop. Zasady są spójne i nieprzekombinowane. Nie mieliśmy specjalnie sytuacji spornych podczas rozgrywki, acz na pewno warto przeczytać zasady raz jeszcze teraz by zobaczyć co robiliśmy źle.
Pomimo powyższej elegancji gra zachowuje wdg mnie bitewniakowe zalety - widowiskową akcję, wizualny spektakl i barwne wydarzenia, działające na wyobraźnię "mini-historie" poszczególnych oddziałów i żołnierzy wynikające trochę z decyzji graczy, trochę z nieprzewidywalności pola bitwy.
Przed grą najbardziej obawiałem się, że nie przypadną mi do gustu dwa aspekty i nadal wolałbym, żeby zostały one rozwiązane inaczej. Ale nie były tak bardzo denerwujące jak się obawiałem, więc może się przyzwyczaję.
- rzut kostką na zasięg szarży - mimo, że miałem 3 armie do Warhammera Fantasy Battles, gdy w 8 edycji wprowadzono losowe zasięgi szarży, ta jedna rzecz była najważniejszym powodem dla którego przestałem w WFB wtedy grać. W mojej obecnie ukochanej Warmachine zasięg szarży to Move+3". Odbieranie graczowi decyzyjności w manewrowaniu to dla mnie w bitewniaku bardzo słaba rzecz. W ASOIAF okazało się, że nie boli tak bardzo, bo szarże nie są tak miażdżące jak w WFB/WM (gdzie szarża oznaczała domyślnie zniszczenie wroga i kto szarżował - wygrywał) a tu jednak oddziały się okładają przez jakiś czas nim padną. Nadal wolałbym stałe wartości, ale jakoś to przełknę. Specjalny kop w krocze w nagrodę za wyrzucenie 1 to też coś czego w ogóle nie rozumiem. Po co to komu? Ech.
-karty z ...pupy - mechanika, którą tak nazywam jest w wielu grach strategicznych, od Twilight Imperium po Cry Havoc i chyba nigdy jej nie lubię, bo dewaluuje decyzje graczy. Tzn gracz podejmuje decyzję oceniając sytuacjęi ta decyzja w tych warunkach jest słuszna, a tu "A masz!" karta znikąd zamienia dobrą decyzję w złą. Po co w takich warunkach próbować podejmować dobre decyzje? No nie lubię tego, no, grrrr. Tu przynajmniej pula możliwości jest ograniczona, więc wraz z ograniem element "Gotcha!" powinien zmaleć. Skoro nauczyłem się przewidywać w MTG, kiedy przeciwnik ma counter spell lub removal i jak wyciągać te karty tak, by poszły na coś nieważnego, to pewnie i tutaj tak będzie z czasem. Mimo to wolałbym, by było więcej jawności w tych zagrywkach albo uniwersalne (nawet bardzo ograniczone) metody ich kontrowania w kluczowych przypadkach, jak Dispel Scrolle w WFB.
Ogólna ocena - bardzo fajna gra z małymi minusami, które są subiektywne - ktoś inny te same rzeczy może w grach lubić. Nie żałuję zakupu, na 100% będzie grane (i kupowane i malowane) więcej. Kumpel zachwycony Do ostrej rozkminy nadal mam Warmachine, ale do ASOIAF na pewno będzie łatwiej namawiać nowych graczy, bo jest niepomiernie bardziej przyjazną grą.
W końcu udało mi się zaprosić kumpla i zagrać. Wrażenia bardzo pozytywne. Fajnie zobaczyć nowoczesny design doświadczonego twórcy gier planszowych (E.Lang) zastosowany w bitewniaku. Rozstrzyganie akcji przebiega sprawnie, można się skupić na rozważaniu opcji a nie na długiej i żmudnej obsłudze gry jak w przestarzałych hitach ze stajni Games Workshop. Zasady są spójne i nieprzekombinowane. Nie mieliśmy specjalnie sytuacji spornych podczas rozgrywki, acz na pewno warto przeczytać zasady raz jeszcze teraz by zobaczyć co robiliśmy źle.
Pomimo powyższej elegancji gra zachowuje wdg mnie bitewniakowe zalety - widowiskową akcję, wizualny spektakl i barwne wydarzenia, działające na wyobraźnię "mini-historie" poszczególnych oddziałów i żołnierzy wynikające trochę z decyzji graczy, trochę z nieprzewidywalności pola bitwy.
Przed grą najbardziej obawiałem się, że nie przypadną mi do gustu dwa aspekty i nadal wolałbym, żeby zostały one rozwiązane inaczej. Ale nie były tak bardzo denerwujące jak się obawiałem, więc może się przyzwyczaję.
- rzut kostką na zasięg szarży - mimo, że miałem 3 armie do Warhammera Fantasy Battles, gdy w 8 edycji wprowadzono losowe zasięgi szarży, ta jedna rzecz była najważniejszym powodem dla którego przestałem w WFB wtedy grać. W mojej obecnie ukochanej Warmachine zasięg szarży to Move+3". Odbieranie graczowi decyzyjności w manewrowaniu to dla mnie w bitewniaku bardzo słaba rzecz. W ASOIAF okazało się, że nie boli tak bardzo, bo szarże nie są tak miażdżące jak w WFB/WM (gdzie szarża oznaczała domyślnie zniszczenie wroga i kto szarżował - wygrywał) a tu jednak oddziały się okładają przez jakiś czas nim padną. Nadal wolałbym stałe wartości, ale jakoś to przełknę. Specjalny kop w krocze w nagrodę za wyrzucenie 1 to też coś czego w ogóle nie rozumiem. Po co to komu? Ech.
-karty z ...pupy - mechanika, którą tak nazywam jest w wielu grach strategicznych, od Twilight Imperium po Cry Havoc i chyba nigdy jej nie lubię, bo dewaluuje decyzje graczy. Tzn gracz podejmuje decyzję oceniając sytuacjęi ta decyzja w tych warunkach jest słuszna, a tu "A masz!" karta znikąd zamienia dobrą decyzję w złą. Po co w takich warunkach próbować podejmować dobre decyzje? No nie lubię tego, no, grrrr. Tu przynajmniej pula możliwości jest ograniczona, więc wraz z ograniem element "Gotcha!" powinien zmaleć. Skoro nauczyłem się przewidywać w MTG, kiedy przeciwnik ma counter spell lub removal i jak wyciągać te karty tak, by poszły na coś nieważnego, to pewnie i tutaj tak będzie z czasem. Mimo to wolałbym, by było więcej jawności w tych zagrywkach albo uniwersalne (nawet bardzo ograniczone) metody ich kontrowania w kluczowych przypadkach, jak Dispel Scrolle w WFB.
Ogólna ocena - bardzo fajna gra z małymi minusami, które są subiektywne - ktoś inny te same rzeczy może w grach lubić. Nie żałuję zakupu, na 100% będzie grane (i kupowane i malowane) więcej. Kumpel zachwycony Do ostrej rozkminy nadal mam Warmachine, ale do ASOIAF na pewno będzie łatwiej namawiać nowych graczy, bo jest niepomiernie bardziej przyjazną grą.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Bierz!
Ja jako zatwardzialy fan planszowek (ale nie bitewniakow) po zagraniu w Asoiaf sprzedalem pare gier z kolekcji, aby sfinansowac oddzialy
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Jak dla mnie w kategorii starter bitewniakowy zestaw Lanisterów&Starków wydaje się bić na głowę inne tytuły:
- cena/zawartość - dostępne w starterze siły pozwalają nieźle się bawić, bez uczucia grania w mocno okrojone demko
- modele są już sklejone, więc można rozpakować i grać
- do tego wywodzące się z mechaniki gry rozszerzenia jednostek (dodatki i dowódcy) które dodatkowo urozmaicają rozgrywkę i przedłużają regrywalność startera
Przy samym starterze można dobrze spędzić masę czasu, dokupując ewentualnie jakąś jednostkę lub dwie żeby poszerzyć swoje opcje na stole.
WTEM! Nadchodzi rok 2021 a wraz z nim nowa edycja (1.7)
Tym razem zmiany nie objęły tylko zasad/instrukcji/kosztów punktowych.
Zmieniają się nie tylko parametry jednostek (co można by zaktualizować długopisem) ale też ich umiejętności, więc kosza idą karty taktyk, jednostek, dowódców...
Stare jednostki (i startery) pozostają stare, nowe będą z nowymi papierami.
Niby można wydrukować ze strony producenta potrzebne rzeczy ale wtedy wyparowuje zaleta rozpakuj i graj. No i umówmy się - większość naszych samoróbek nie zbliży się jakością do drukowanego kartonu.
Może kiedyś wyjdzie papierowy update.
Może nawet po polsku?
Nie wiem co o tym sądzić - z potencjalnego łatwoprzyswajalnego produktu dla każdego zrobił się kolejny ciężki w utrzymaniu bitewniak
Kup starter i kilka wczesnych zestawów lub zorganizuj sobie pół gry we własnym zakresie - GJ CMON!
- cena/zawartość - dostępne w starterze siły pozwalają nieźle się bawić, bez uczucia grania w mocno okrojone demko
- modele są już sklejone, więc można rozpakować i grać
- do tego wywodzące się z mechaniki gry rozszerzenia jednostek (dodatki i dowódcy) które dodatkowo urozmaicają rozgrywkę i przedłużają regrywalność startera
Przy samym starterze można dobrze spędzić masę czasu, dokupując ewentualnie jakąś jednostkę lub dwie żeby poszerzyć swoje opcje na stole.
WTEM! Nadchodzi rok 2021 a wraz z nim nowa edycja (1.7)
Tym razem zmiany nie objęły tylko zasad/instrukcji/kosztów punktowych.
Zmieniają się nie tylko parametry jednostek (co można by zaktualizować długopisem) ale też ich umiejętności, więc kosza idą karty taktyk, jednostek, dowódców...
Stare jednostki (i startery) pozostają stare, nowe będą z nowymi papierami.
Niby można wydrukować ze strony producenta potrzebne rzeczy ale wtedy wyparowuje zaleta rozpakuj i graj. No i umówmy się - większość naszych samoróbek nie zbliży się jakością do drukowanego kartonu.
Może kiedyś wyjdzie papierowy update.
Może nawet po polsku?
Nie wiem co o tym sądzić - z potencjalnego łatwoprzyswajalnego produktu dla każdego zrobił się kolejny ciężki w utrzymaniu bitewniak
Kup starter i kilka wczesnych zestawów lub zorganizuj sobie pół gry we własnym zakresie - GJ CMON!
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 43 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Jeżeli chodzi o polskie karty 1.7 to już są wydrukowane (lub mają być) , ale polski wydawca czeka na pozwolenie od CMON aż będzie mógł je puścić do sprzedaży . Podobno pakiety mają być tanie. Ja na szczęście kupiłem Nocną Straż i to wychodzi już w wersji 1.7 po polsku, tak samo Greyjoy i kolejne startery.
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Nowa edycja (tzn. wersja 1.7) to balans i równoważenie jednostek, poprawa rozgrywki. To oczywiste, że część jednostek musiała mieć zmienione umiejętności.
Tu się zgodzę, że wydruk samodzielny nie jest tak miły jak oryginalne, ale tak jak pawianlsm wspomniał, że będzie możliwość ich kupna od polskiego wydawcy
Tu się zgodzę, że wydruk samodzielny nie jest tak miły jak oryginalne, ale tak jak pawianlsm wspomniał, że będzie możliwość ich kupna od polskiego wydawcy
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Gdzie można sprawdzać czy już są i zakupić gdy już będą?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Kup sobie box z bohaterami i miej wszystkie karty jednostek i całą talię taktyk dowódców do kosza, bo w starej wersji 1.6
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Taki jest stety-niestety tryb życia wszystkich gier lifestylowych. Co jakiś czas nowa edycja by wywrócić do góry nogami czerstwą, rozgryzioną przez graczy metę. Ma to i swoje wady i zalety.
Z tego co wszędzie czytałem, zmiany 1.7 są oceniane bardzo na plus. Ja sobie wydrukowałem wszystko (na FB gry są karty jednostek, taktyki na stronie CMON) bo i tak chciałem sobie zangielszczyć polską wersję, którą kupiłem dla korzystnej ceny. Powycinałem, powkładałem w koszulki, jest spoko.
Z tego co wszędzie czytałem, zmiany 1.7 są oceniane bardzo na plus. Ja sobie wydrukowałem wszystko (na FB gry są karty jednostek, taktyki na stronie CMON) bo i tak chciałem sobie zangielszczyć polską wersję, którą kupiłem dla korzystnej ceny. Powycinałem, powkładałem w koszulki, jest spoko.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Pewnie są to opinie graczy NW
https://asoiaf-stats.com/
(nie jest to oczywiście w 100% miarodajne, ale jakiś pogląd daje)
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Tak to działa już i najwyraźniej tak klienci tego typu gier lubią
Dopiero co linkowałem ten filmik w temacie o p2w : https://youtu.be/e31OSVZF77w?t=24
Dopiero co linkowałem ten filmik w temacie o p2w : https://youtu.be/e31OSVZF77w?t=24
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
A jakze! Gracze innych rodow hejtuja zmiany (w tym ja).
Wielkie meh na frakcje NW, przekombinowane cos, aby zwiekszyc sprzedaz figurek
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Hej
Od dłuższego czasu szukam bitewniaka i się mocno zastanawiam na SoIF. Warto? Wiem, że teraz wychodzi nowa wersja, ale grając za gówniaka we WFB, jestem na takie radykalne zmiany w miarę uodporniony. Mam parę pytań:
1. Mechanika dobrze funkcjonuje? Nie jest to bitewniak typu zgromadź pierdyliard jednostek i na hura. Taktyka dużo daje?
2. Próg wejścia wysoki?
3. Da się grać w to 2v2? Czy tylko 1v1?
4. Wchodzić w polską czy angielską wersję?
5. Ogólne odczucie gry. Daje frajdę i zabawę?
Pomijam koszty wejścia w bitewniaka, tego jestem świadomy.
Od dłuższego czasu szukam bitewniaka i się mocno zastanawiam na SoIF. Warto? Wiem, że teraz wychodzi nowa wersja, ale grając za gówniaka we WFB, jestem na takie radykalne zmiany w miarę uodporniony. Mam parę pytań:
1. Mechanika dobrze funkcjonuje? Nie jest to bitewniak typu zgromadź pierdyliard jednostek i na hura. Taktyka dużo daje?
2. Próg wejścia wysoki?
3. Da się grać w to 2v2? Czy tylko 1v1?
4. Wchodzić w polską czy angielską wersję?
5. Ogólne odczucie gry. Daje frajdę i zabawę?
Pomijam koszty wejścia w bitewniaka, tego jestem świadomy.
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
1.Bardzo gładko działa. Widać nowoczesny design a nie jakieś przestarzałe kostkologie jak w GW. Ponoć bardzo wynagradza umiejętności i doświadczenie, projektowana pod competitve scene, osobiście za mało grałem jeszcze by samemu potwierdzić.jediwolf pisze: ↑22 lip 2021, 12:31
1. Mechanika dobrze funkcjonuje? Nie jest to bitewniak typu zgromadź pierdyliard jednostek i na hura. Taktyka dużo daje?
2. Próg wejścia wysoki?
3. Da się grać w to 2v2? Czy tylko 1v1?
4. Wchodzić w polską czy angielską wersję?
5. Ogólne odczucie gry. Daje frajdę i zabawę?
Pomijam koszty wejścia w bitewniaka, tego jestem świadomy.
2.Nie, zasady prościutkie, rulebook cienki. Ponownie, nowoczesny design - nikt nie pisał 3 stron dodatkowych zasad pełnych wyjątków bo się uparł, że musi mieć w grze goblinskich fanatyków albo możliwość by jeden model rzucał drugim. Szybko się ogarnia.
3. Da się:) to domyślny sposób naszego domowego grania w bitewniaki
4. Angielską. Aplikacja będzie aktualniejsza niż karty, no i domyślnie się chyba gra na turniejach po angielsku.
5.Daje:) wszyscy kumple, którym pokazywałem grę zachwyceni - weterani dekad z różnymi bitewniakami - Warzone, WFB, WH40K, Warmachine
Jedna gruba wada dla nas - durne szarże na rzut kostką jak w ostatniej edycji WFB. W swietnie zaprojektowanej grze, taka zasadowa porażka. Ogromna szkoda, że nie zdecydowali się tego rozwiązać w jakiś sensowniejszy i satysfakcjonujący sposób. Każdy z nas wyrażał duże rozczarowanie tym...
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Dla mnie uczenie się zasad asoiaf to tak jak uczenie się wfb z podręcznika do bitwy o przełęcz czaszki, ten starter nie obejmował mnóstwa zasad, gra wydawała się bardzo prosta, mniej więcej jak po przestudiowaniu całego podręcznika do asoiaf. Potem dochodzą karty i się trochę zagęszcza.
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Ekhem
Od jakiegoś czasu dostępne są zaktualizowane karty frakcji (zarówno fizyczne jak i PnP).
Po angielsku.
Są szanse na wersję PL?
Od jakiegoś czasu dostępne są zaktualizowane karty frakcji (zarówno fizyczne jak i PnP).
Po angielsku.
Są szanse na wersję PL?
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Ma być PnP, nie będzie możliwości kupienia wydrukowanej wersji - tak się doczytałem na facebook.
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Dobra powiedzcie mi jak można rozpoznać czy pudełka w sklepie zawierają już nowe zaktualizowane karty, czy są one stare? Straszne zamieszanie się z tym zrobiło, a nie chce wydawać kupy hajsu, a potem się okaże, że mam stare karty, a nawet nie będzie dodruku fizycznego polskich. Czasami tak kminię czy nie lepiej wejść we wersje angielską :/
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Wszystkie polskie zestawy za wyjątkiem startera dla dwóch graczy Lannister vs Stark mają nowe karty. Z angielskich większość ma nieaktualne. Niestety ale te karty zmieniają się dość często więc olałbym i grał na kartach w aplikacji.
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
A jak się gra na "kartach w aplikacji"? Tj. trzymanie telefonu przed sobą, gdzie widzimy max jedną jednostkę naraz, gdzie telefon po minucie nam się blokuje, gdzie przeciwnik nie widzi co mamy na stole?
Jest to beznadziejne rozwiązanie. Szczególnie to ostatnie, gdzie nie wiem, bo nie pamiętam wszystkiego w grze, co przeciwnik ma na stole. Tzn statystki wszystkich jednostek itd. Gdy była fizyczna karta, to mogłem po prostu spojrzeć na kartę u przeciwnika, a nie grzebać w telefonie w poszukiwaniu jego jednostek.
Oczywiście naturalnym rozwiązaniem jest drukowanie sobie tych kart, i wkładanie w koszulki nad starą kartę, ale wtedy już tylko ENG.
- Dejw87
- Posty: 111
- Rejestracja: 24 lis 2016, 12:56
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 21 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Mam starter dwuosobowy w polskiej wersji na starych zasadach, gram z aplikacja i wydrukowanymi kartami taktyki po angielsku. Granie z aplikacja w ogóle mi nie przeszkadza, jak ktoś chce zobaczyć coś z moich jednostek to pokazuje mu na telefonie. Jak wyjdą karty po polsku to wydrukuje ale pewnie i tak będę dalej grał z apką. Do kart za bardzo się nie przyzwyczajajcie bo już zapowiadali, że będą zmiany.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2021, 12:23 przez Dejw87, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 kwie 2020, 10:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 2 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Kilka pytań od osoby, która nie zna uniwersum i żyje pod kamieniem.
Z czym dokładnie mamy do czynienia? Mamy tutaj magów? Inne rasy? Czy tylko ludzi wojowników z kilkoma rodzajami broni? Czy grupowanie jednostek w regimenty nie spłyca trochę możliwości manewru jak w przypadku skirmishy? I jak dużo zasobów pieniężnych i czasowych trzeba poświęcić (czyt. starter boxy w porównaniu z cenami GW, długość gry, konieczność klejenia figurek etc.)
Z góry dzięki i przepraszam jeśli pytania już padły w tym temacie.
Z czym dokładnie mamy do czynienia? Mamy tutaj magów? Inne rasy? Czy tylko ludzi wojowników z kilkoma rodzajami broni? Czy grupowanie jednostek w regimenty nie spłyca trochę możliwości manewru jak w przypadku skirmishy? I jak dużo zasobów pieniężnych i czasowych trzeba poświęcić (czyt. starter boxy w porównaniu z cenami GW, długość gry, konieczność klejenia figurek etc.)
Z góry dzięki i przepraszam jeśli pytania już padły w tym temacie.
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Po to grupujemy w regimenty żeby stoczyć epickie bitwy wielkimi armiami
inna skala - inne manewry
To właśnie ogromny plus tego systemu - nie trzeba sklejać modeli, po wyjęciu z pudła są gotowe do grania.
I tak płynnie przejdę do pytania o CONQUEST: THE LAST ARGUMENT OF KINGS, w którym to trzeba się napracować żeby wgl zacząć macie jakieś doświadczenia z tymi dwoma systemami które pozwoliłby na ich zgrubne porównanie?
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: Song of Ice & Fire: Tabletop Miniatures Game (Eric M. Lang, Michael Shinall)
Co do ras to mamy niejako smoki, wilkory, miski, mamuty, olbrzymy i nawet jednego niziolka wiec cso tam jest
I nie uwazalbym ze gra splaszczona jest przez regimentowanie gdyz naprzemiennna aktywacja wraz z torem polityki oraz kartami taktyk powoduje ze z prostych mechanizmow mamy bardzo duza ilosc decyzji do podjecia. Regrywalnosc jest tez bardzo duza gdyz po pol roku gry i kilkudziesieciu partiach na zywo i nna tts dopiero przestalem ogrywac starterowego commandera. Jedynie kwestia wyraznych 2 "zbyt mocnych" archetypow czyli podwojnie strzelajace kusze i konskrypty leczace wszystko w nw oraz 3 smoki w targach na ten moment denerwuja. Ale nie ma co plakac a trzeba walczyc nawet i na takich przeciwnikow
No i problemy dystrybucyjne ale tu mimo wszystko wciaz przymykam oko z racji na pandemie.
I nie uwazalbym ze gra splaszczona jest przez regimentowanie gdyz naprzemiennna aktywacja wraz z torem polityki oraz kartami taktyk powoduje ze z prostych mechanizmow mamy bardzo duza ilosc decyzji do podjecia. Regrywalnosc jest tez bardzo duza gdyz po pol roku gry i kilkudziesieciu partiach na zywo i nna tts dopiero przestalem ogrywac starterowego commandera. Jedynie kwestia wyraznych 2 "zbyt mocnych" archetypow czyli podwojnie strzelajace kusze i konskrypty leczace wszystko w nw oraz 3 smoki w targach na ten moment denerwuja. Ale nie ma co plakac a trzeba walczyc nawet i na takich przeciwnikow
Spoiler: