Probe9 pisze: ↑08 sty 2022, 11:14
Mnie trochę dziwi ten brak dodruku "starych" rozszerzeń bo jakby nie patrzeć jest to raczej łatwa kasa bo zapotrzebowanie jest ogromne.
Niestety to może być przejawem niemocy finansowo - organizacyjnej. Produkcja Gambler Chesta będzie niewątpliwie kosztowała fortunę. Skalkulowane to zostało X lat temu, podczas kampanii kicstarterowej. Kolejne opóźnienia spowodowały, że obecnie są inne czasy i inflacja, dużo wyższe koszty produkcji, podatki, opłaty pocztowe, transportowe. Nie wiem w co ulokował Poots kasę zebraną podczas kampanii, ale na pewno jej wartość nie wzrosła, tylko ten kapitał zmalał. Do tego musiał do tej pory miesiąc w miesiąc płacić pracownikom. Wiec to też ciągle ubywa. Nie trzeba tęgiej głowy by zauważyć, że obecnie jest w stanie wypuszczać na rynek tylko to co nie wymaga wielkiego nakładu finansowego. Figurki pinupów: zapłaci za produkcję jakiegoś tysiąca, to sprzeda i ma na bieżącą działalność biura, plus kasa na druk nowego tysiąca.
Moja teoria jest taka: gdyby chciał wydać "brązowe" pudła dodatków, to to już by musiał sięgnąć do tego konta gdzie trzyma miliony dolarów. Jeśli to ruszy, absolutnie nie miałby czym zapłacić na Gambler Chesta. Pamiętajmy o czasie produkcji: Chińczycy ruszą z produkcją gdy im zapłaci. Pewnie też nie natychmiast, bo mają swoje terminy, klientów. Poots wspominał, ze proces produkcji wynosi ok.10 miesięcy. Gdyby więc wypuścił "brązowe" dodatki to musiałby: poczekać bez mała rok aż je wyprodukują w Chinach, później aż to wszystko się sprzeda - to jak nic operacja na około półtorej roku. A później po zebraniu tej kasy można by dopiero pchnąć sprawę Gamblera - czyli kolejny rok. Czyli gdyby się na to zdecydował, to miałby perspektywę 2,5 - 3 letniego opóźnienia, wściekłych klientów i co gorsze ryzyko, że słaba / powolna sprzedaż dodatków położyłaby firmę. On przecież widzi, że mnóstwo ludzi kupowało podczas BF, i to w ten dzień jest największy skok sprzedaży. To co wtedy nie zejdzie później sprzedaje się miesiącami. Co by się przekładało na kolejne wielomiesięczne opóźnienia. Dlatego wg mnie teraz nie może wykonywać żadnych ruchów wymagających finansowych nakładów.
Zauważcie też pewien wcale nie drobiazg. Gambler Chest już został OPŁACONY przez wspierających, ale Poots z tego do fabryk jeszcze nie wysyłał ani centa. Backerzy czekający na niego nie dadzą za niego już żadnej kasy. By to się dalej bujało musi wyprodukować dużo piekielnie drogich pudeł, które pójdą do klientów. Za dalszą działalność firmy zapłacą Ci którzy kupią je w sklepie, wesprą kolejną falę, a nie obecni backerzy. Napisałem historię dlaczego nie może wypuścić "brązowych" pudeł do sklepu, przed Gamblerem. Ale historia którą opisałem, może być tak naprawdę opisem rzeczywistości, która na przestrzeni ostatnich lat wydarzyła się na naszych oczach
Na szczęście wydaje się, że GC w USA wyprzeda się jak wszystko inne. To pobudzi kupujących którzy wesprą kolejne zamówienie pudeł z Gamblerem i zastrzyk gotówki umożliwiający hmm.... dodruk "brązowych" pudełek albo rozpoczęcie prac nad kolejnymi dodatkami
. Niestety będzie się też musiał zderzyć z negatywnymi opiniami klientów spoza stanów. Odbierający będą rozgoryczeni, gdy zobaczą jak kolejne wielkie pieniądze muszą wyłożyć za podatek, VAT, przesyłkę. Pojawi się gromadna krytyka, że gdyby nie opóźnienie nie musieliby dopłacać niemalże połowy tego co już zapłacili. Pewnie będą i tacy co zrezygnują z zakupu bo ich może nie być stać, będą wkurzeni, minie im ekscytacja. Co akurat dla Pootsa złe nie będzie, bo te pudło będzie mógł sprzedać za cenę odpowiadającą bieżącej sytuacji na rynku, a nie tej sprzed dekady
.