My z kolei gramy już tylko "ultra-trudny" wariant (8 hp graczy, +15 hp i trudne zasady dla nemesis) i idzie nam całkiem nieźle, chociaż czasem trzeba powtarzać rozgrywkę z 4 lub więcej razy. Najciężej jest z bossami, którzy mają bolesne wyzwolenie, dla mnie to są Pani Pustej Korony, Panna Cierni, Rycerz Kajdan, Snopijca, Megiera Bram, Władca Plagi i Marnotrawny. Chyba nawet ostatni bossowie z Legacy nie mogą się równać z mantem, jakie spuszczają co poniektórzy przy 2 i więcej turach pod rząd. Najgorsi są jednak ci, którzy przez wyzwolenie mogą skończyć grę (Rycerz Kajdan, Snopijca, Władca Plagi, jest jeszcze Królowa Roju, ale tam jest dużo łatwiej) - tutaj po prostu trzeba mieć farta (zwłaszcza u Władcy Plagi na trudniejszym wariancie przy mniejszej ilości spaczonych jadeitów), ale pochwalę się, że Rycerza ostatnio rozwaliliśmy na takim poziomie trudności
seki pisze: ↑16 sty 2022, 23:20
Wróciłem do próby pokonania Pani pustej korony. Szczerze to nie wiem już jak ją pokonać. Zawsze wcześniej grałem na losowych setupach. Po jakichś 5-6 porażkach, wybrałem karty podstawowe nemesis aby były możliwie najłatwiejsze, wybrałem magów, dobrałem mozliwie najlepszy rynek i do dzieła... końcówkę oszukiwałem, zmieniając kolejność tur i zmieniając kolejność wychodzących kart nemesis (w ramach konkretnego tier)... I nawet z tak dalece idącym naginaniem przeznaczenia przegrałem mając na stole nadal jeszcze 2 akolitów. Jaki nieziemski fart musi wyjść by ją pokonać? Następną partie zagram tworząc rynek również z drugiej podstawki i z tym magiem na A... co pozwala anulować efekt ataku i mocy. Dodam, że z trudniejszymi w teorii nemesis wygrywałem za jednym podejściem a ta jest mega przegięta.
Mi się udało wygrać na podstawowym wariancie chyba ze 3 razy, z czego raz przy 2 graczach, a pozostałe na więcej. Na nią trzeba mieć 3 rzeczy: leczenie Gravehold, leczenie graczy oraz mocne obrażenia (ogromnie pomaga też np. Pnącze Magmy, którym można instant zadać dmg). Poza tym trzeba oczywiście zabijać akolitów jak najszybciej i priorytetyzować ich odpowiednio (utrzymywać przy życiu tego, co będzie bił tam, gdzie możemy sobie dłużej pozwolić na obrażenia). Zawsze starać się utrzymywać ich przy różnej ilości hp, żeby wyzwolenie nie triggerowało więcej niż 1 na raz. Trzeba też uważać na 3 karty - poplecznika z 1 tieru, tą co leczy jednego akolitę (chyba o 10) i tą, co dokłada dodatkowego akolitę (zdaje się, że to karta mocy, więc można ją odrzucić). Przy niefartownej talii z dodatkowymi poplecznikami i tak może się nie udać.
Co do magów, to ogólnie mam wrażenie, że idealny team pod bossa można zawsze złożyć w ramach tego samego pudełka/podstawki. Adelheim może tu być bardzo pomocny jeśli będzie naładowany (polecam Amulet Maga). Jeśli chodzi o leczenie, to jak się ma obie podstawki, to team zwany "babcia z dziadkiem" prawdopodobnie najlepiej sobie będzie tu radził (zwłaszcza, że babcia szybko może sobie otworzyć 3 czy 4 bramę, a dziadek będzie bogaty jak pójdzie w ładunki), ewentualnie może być np. dziadek, do leczenia graczy Upiorny (czy jaki tam) Fetysz, a do obrażeń Garuu.