Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Abizaas »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 08:28 Hey, mam w planach zakup gry. Opcje 2: z drugiej lub czekanie na dodruk. Wiadomo czy coś zmienią w razie dodruku? Czy były jakieś patche?
3 opcje

1. Kupić wersję DE lub EN - często poniżej 300zł
2. Kupić używaną
3. Czekać

Moim zdaniem bez sensu czekać - gra jest niezależna językowo.

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: seki »

Mankoslaw pisze: 22 gru 2021, 08:46 cena 250-300zł wg mnie jest ok za ten tytuł - czy będzie taniej jeśli w końcu objawi się nam polski wydawca to nikt nie wie ale zakładam że taniej niż 200zł to raczej nie będzie
Poniżej 200 zł nie ma co liczyć. Pudło wypchane po brzegi grubą tekturą i bardzo dużą ilością dobrej jakości "figurek". Kilka lat temu po premierze płaciłem 210 zł. Dziś spodziewał bym się ceny po rabatach conajmniej za 280 zł biorąc pod uwagę podwyżki cen.
Ralif
Posty: 47
Rejestracja: 20 kwie 2021, 08:31
Has thanked: 39 times
Been thanked: 21 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Ralif »

A wersja Holenderska? Czymś się różni? :D Bo każdy pisze DE/ANG by brać
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Abizaas »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 10:16 A wersja Holenderska? Czymś się różni? :D Bo każdy pisze DE/ANG by brać
Bo te najczęściej są w sprzedaży w Polsce. Różni się napisami na pudełku i nazwami ras - czyli praktycznie niczym bo nazwy ras są zbędne a pudełko to tylko pudełko. No i instrukcją którą można pobrać z neta. Same komponenty są niezależne językowo, mają ikonografię, a te nazwy ras można zignorować na planszetkach graczy, nawet nie rzucają się w oczy.

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Filut
Posty: 124
Rejestracja: 27 sty 2020, 12:18
Has thanked: 61 times
Been thanked: 115 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Filut »

Gra jest aktualnie dostępna z darmową dostawą w cenie 287 zł, a pozyskanie polskiej instrukcji to kwestia tuszu w drukarce. 

GP opisano jako 'game with perfect information' bo wszystkie informacje są jawne od momentu rozłożenia gry, nie dochodzą żadne nowe elementy w kolejnych rundach i niemal wszystkie zasady są zwizualizowane na planszach.

Tutaj nie ma - w przeciwieństwie do wielu wysoko notowanych i trudnych tytułów - prawidłowości, że nowy gracz (wobec doświadczonego) jest na przegranej pozycji z tego powodu, że nie zna treści jakichś kart lub korelacji pomiędzy ich efektami. Czy też że nie jest w stanie pojąć na start sposobów zdobywania punktów bo graficzny interfejs jest nieprzejrzysty.

Nie twierdzę, że nowicjusz może w to z marszu zagrać bez przeczytania i zaglądania do instrukcji. Twierdze tylko, że gdyby usiąść do stołu z naprawdę dobrym szachistą i wyjaśnić mu werbalnie zasady to będzie mógł od razu wygrywać.

Inna spr. że to też tytuł sprawiający wielką frajdę z samej gry, niezależnie czy się wygrywa czy przegrywa (chociaż ok, to już kwestie subiektywne). 
Ralif
Posty: 47
Rejestracja: 20 kwie 2021, 08:31
Has thanked: 39 times
Been thanked: 21 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Ralif »

Abizaas pisze: 22 gru 2021, 12:48 Bo te najczęściej są w sprzedaży w Polsce. Różni się napisami na pudełku i nazwami ras - czyli praktycznie niczym bo nazwy ras są zbędne a pudełko to tylko pudełko. No i instrukcją którą można pobrać z neta. Same komponenty są niezależne językowo, mają ikonografię, a te nazwy ras można zignorować na planszetkach graczy, nawet nie rzucają się w oczy.
Jestem wdzięczny za wyjaśnienie sprawy :)
Filut pisze: 22 gru 2021, 12:58
Spoiler:
Właśnie się bije z myślami nad zakupem. Mam ochotę na jakąś nową grę. Na GP już się trochę zapatruje, jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Do tego gram najczęściej ze znajomymi w 4-6 osób. Z opinii na necie wynika, że downtime bywa zabijający w 4 graczy. No i szkoda, że tylko do 4 graczy. Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: XLR8 »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 13:09
Abizaas pisze: 22 gru 2021, 12:48 Bo te najczęściej są w sprzedaży w Polsce. Różni się napisami na pudełku i nazwami ras - czyli praktycznie niczym bo nazwy ras są zbędne a pudełko to tylko pudełko. No i instrukcją którą można pobrać z neta. Same komponenty są niezależne językowo, mają ikonografię, a te nazwy ras można zignorować na planszetkach graczy, nawet nie rzucają się w oczy.
Jestem wdzięczny za wyjaśnienie sprawy :)
Filut pisze: 22 gru 2021, 12:58
Spoiler:
Właśnie się bije z myślami nad zakupem. Mam ochotę na jakąś nową grę. Na GP już się trochę zapatruje, jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Do tego gram najczęściej ze znajomymi w 4-6 osób. Z opinii na necie wynika, że downtime bywa zabijający w 4 graczy. No i szkoda, że tylko do 4 graczy. Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
Downtime w Gai jest głównie znikomy. Akcje są bardzo szybkie i ładowanie mocy też bardzo szybko idzie. Jedyną dłuższą akcją jest podbijanie się na torach świątyń, ale tutaj ustaliliśmy, że ktoś to deklaruje, płaci i tura przechodzi dalej, a on może spokojnie policzyć.
Probe9
Posty: 2455
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 153 times
Been thanked: 649 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Probe9 »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 13:09
Właśnie się bije z myślami nad zakupem. Mam ochotę na jakąś nową grę. Na GP już się trochę zapatruje, jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Do tego gram najczęściej ze znajomymi w 4-6 osób. Z opinii na necie wynika, że downtime bywa zabijający w 4 graczy. No i szkoda, że tylko do 4 graczy. Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
To jeżeli przeszkadza Ci kosmiczny setting, chciałbyś grać w więcej osób niż 4 i w coś gdzie klimat czuć nieco bardziej to chyba oczywistym wyborem byłaby Terra Mystica :)
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
Filut
Posty: 124
Rejestracja: 27 sty 2020, 12:18
Has thanked: 61 times
Been thanked: 115 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Filut »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 13:09 jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
GP vs Bonfire

To z grubsza 2 tytuły tak do siebie podobne jak sushi i burger. Felda ulokowałbym tu po stronie fastfood. Ale bez spiny proszę - świetnie zrobiony burger z jakimś pieszczącym kubki smakowe sosiwem też jest w swojej kategorii majstersztykiem.

A na poważnie jedyna wspólna cecha jaka przychodzi mi na myśl to fakt, że Bonfire ma czytelną ikonografię, ale i w tej "konkurencji" GP miałoby przewagę (a jednak Bonfire jest tutaj grą lżejszą i łatwiejszą). Można też stwierdzić że w obu tytułach już na samym starcie możesz dokładnie obrać konkretne cele (zadania do wykonania) które starasz się konsekwentnie zrealizować i albo to się uda (zdobędziesz masę punktów) albo jakiś gracz Ci ten plan zmieni, tudzież w kluczowym momencie uniemożliwi. Tylko, że w Bonfire niejako punktuje się na "wszystkim" więc trudno, żeby ktoś Cię załatwił na amen. Natomiast GP to wbrew opiniom profanów gra oparta na interakcji, więc tu są możliwe agresywne zagrywki daleko demolujące czyjąś końcówkę.

GP vs Eclipse

Tu już jest więcej podobieństw:

* GP to również kosmiczna ekspansja na modularnej planszy, ale jak pewnie wiesz, nie ma tam żadnych statków wojennych. Poza tym w obu tytułach niby trzeba ostro zdobywać kolejne planety a jednocześnie niezbalansowany rozwój grozi ekonomicznym kolapsem. I tak jak w Eclipse najlepsi gracze maja w rundzie dużo ruchów i zasobów bo zajmują mało sektorów (za to z gęstą siecią planet/kostek populacji) tak w GP jest jedna frakcja, którą możesz zagrać autarkicznie i wygrać posiadając nawet tylko 5 planet (podczas gdy inni zajęli kilkanaście).

* W obu trzeba być elastycznym i ciągle dostosowywać taktykę do sytuacji na mapie, ale w Eclipse jest niewskazane (poniekąd nierealne) już na start wybrać sobie końcowe cele i konkretne kafelki technologii do zdobycia. Wiadomix: monolity na radarze, Hydranami inny rozwój niż Plantą itp. a jednak w Ecli można grać naprawdę dobrze lecąc spontanicznie, w GP także można w połowie gry zmienić swoją taktykę o 180 stopni (a nawet o 360, jeśli ktoś ma 'cojones' by to robić ;) czyli też można "frakcją" wyspecjalizowaną na dany schemat zagrać niejako wbrew ich kierunkowi i bardzo dobrze na tym wyjść, ale - jak już pisałem - w GP połowa sukcesu to odczytać mapę na start i obrać długofalowe cele (ewentualnie zmienić je w kluczowej chwili). Dlatego miałki sens ma w Eclipse planowanie swoich ruchów na kilka do przodu, za to w GP to może przeważyć o zwycięstwie.

* W obu grach występują bardzo podobne surowce i kluczowe są płytki technologii, tylko że w GP 9 podstawowych żetonów tech. jest dostępna dla każdego - co oznacza nieporównywalnie większy balans niż w Eclipse.
A 6 płytek technologii "zaawansowanych" występuje pojedynczo i w GP konkurencja toczy się między innymi właśnie o te osiągniecia/nagrody.

* Eclipse to wbrew pozorom ekonomiczna gra i często zupełnie nie opłaca się wojować (np. jeśli inni równomiernie się osłabiają wzajemną masakrą), z drugiej strony da się tutaj całkowicie wyeliminować oponenta z planszy i nie jest to ekstremalnie trudne. W Gaia Project gracz na jakimś swoim kluczowym etapie mimo że sponiewierany przez przeciwnika czasem zdoła coś wykombinować i z g... wyrzeźbić nawet wygraną. Tu dochodzimy do kluczowej kwestii - losowość.

W Eclipse jest ona normą (i to jest piękne w tej grze). W GP teoretycznie nie ma losowości w ogóle (i to jest piękne w tej grze). Gwoli ścisłości: druga edycja Eclipse (lepiej niż pierwsza) działa na dwóch graczy, a GP na dwóch to jest naprawdę coś jak szachy (jedni nie lubią, inni wręcz kochają). W 3 lub 4 osoby w GP są sytuacje że jasnym liderem do wygranej jest koleżanka X, ale koleś Y popełnia jakimś ruchem tak fatalny błąd, że udupia i siebie i liderkę, a wygrana ma już szansę powędrować do anemicznego (niedobory witaminy D, żelaza + mało ruchu i złe nawyki żywieniowe), niemrawego koleżki Z. Czy to można nazwać "losowością" czy nie ? to po części kwestia semantyki. Dla mnie Eclipse to gra losowa (i tak: doświadczony ogra początkującego nawet kiepsko rzucając kośćmi). Natomiast Gaia Project to gra o cyrkulacji szczęścia i pecha pomiędzy koincydencjami.
Awatar użytkownika
itsthisguyagain
Posty: 491
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
Has thanked: 218 times
Been thanked: 345 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: itsthisguyagain »

Filut pisze: 22 gru 2021, 12:58 Gra jest aktualnie dostępna z darmową dostawą w cenie 287 zł, a pozyskanie polskiej instrukcji to kwestia tuszu w drukarce.
Gdzie jest dostępna?
Fridcot
Posty: 10
Rejestracja: 19 sie 2021, 15:50
Has thanked: 7 times
Been thanked: 1 time

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Fridcot »

Na Amazonie
Ralif
Posty: 47
Rejestracja: 20 kwie 2021, 08:31
Has thanked: 39 times
Been thanked: 21 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Ralif »

Są 2 typy ludzi:
1. Filut - osoba która porównała gry, tak jak to też robią na zagranicznych serwisach. Za co jestem wdzięczny i podziwiam obszerną analizę.
Spoiler:
No i nasz skarb narodowy :D hehe <lol> - Może i nie pomógł, ale przynajmniej też napisał coś bezsensu i się przypieprzył
Spoiler:
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Abizaas »

Ralif pisze: 31 gru 2021, 08:15 Są 2 typy ludzi:
1. Filut - osoba która porównała gry, tak jak to też robią na zagranicznych serwisach. Za co jestem wdzięczny i podziwiam obszerną analizę.
Spoiler:
No i nasz skarb narodowy :D hehe <lol> - Może i nie pomógł, ale przynajmniej też napisał coś bezsensu i się przypieprzył
Spoiler:
Z jednej strony muszę się z Tobą zgodzić - komentarz kolegi AntBehindLeaf miał niepotrzebne negatywne nacechowanie, ale z drugiej strony to rzeczywiście na tyle różne gry, że bardzo trudno je porównać. Wiedźma skała to raczej poziom skomplikowania Arnaka czy Diuny Imperium. Ja powiem tak - moim zdaniem warto mieć oba te tytuły, ale z różnych powodów. Gaja to po prostu majstersztyk, jest bardzo dopracowanym, interaktywnym cieżkim euro z ogromną regrywalnością. A o Wiedźmiej Skale nasłuchałem się ostatnio tyle pozytywnych opinii, że sam się zastanawiam nad kupnem. Podobno jak na prostotę zasad jest mnóstwo kombinowania i w ogóle mam zaufanie do Knizia, nie grałem jeszcze w żadną jego grę która była by słaba.

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: anitroche »

Ralif pisze: 22 gru 2021, 13:09 jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
Grałam we wszystkie 3 i powiem tak, pod względem złożoności zasad i trudności obrania strategii to plasują się one następująco od najłatwiejszej do najtrudniejszej: WS > Bonfire > GP.

WS i Bonfire łatwiej porównać, ponieważ występuje w nich dość spory element losowy plus obie są sałatkami punktowymi, gdzie praktycznie każdy ruch da nam jakieś punkty na koniec gry/w trakcie gry, a sedno tych gier to zoptymalizowanie każdej swojej tury, ponieważ w każdej turze dojdzie nam jakiś element losowy, którym rzuci w nas gra - w Wiedźmiej Skale dobieramy nową płytkę (co rundę jednej używamy i potem dobieramy, żeby zaczynać rundę z 5 płytkami, więc tutaj losowość ogranicza się tylko do wymiany jednej pytki, więc coś tam wciąż można sobie długofalowo planować), która definiuje nam, jakie akcje możemy wykonać oraz mogą pojawić się nowe karty przepowiedni (celów na koniec gry) na planszy do dobrania, natomiast w Bonfire wgląd w to jakie akcje możemy wykonywać jest losowy tylko na samym początku gry i potem już się nie zmienia, za to zmienia się dużo na planszy między jedna, a drugą naszą turą: mogą się zmienić karty dostępnych pomocników (dają nam profity od momentu zdobycia oraz jak zbierzemy komplet to punkty na koniec gry, jeśli jest to naszym celem), mogą być dostępne nowe ścieżki do dobrania (dobranie odpowiedniego koloru w danym momencie gry zapewni nam dodatkowe punkty), mogą się zmienić kafelki definiujące, jakich zasobów będziemy potrzebować do pobrania danego kafelka celu. Poza tym w obu grach też mają wpływ na naszą turę to co gracze zrobili w poprzedniej turze: w WS mogą zbudować ścieżkę, którą my też chcieliśmy zbudować lub podebrać nam kartę celu, na którą "polujemy" lub żeton z planszy dający jednorazowy bonus oraz punkty na koniec gry itd., w Bonfire natomiast inni gracze mogą również podebrać żeton celu, którym jesteśmy zainteresowani, jak również przestawić znacznik ogniska, który definiuje nam benefity, jakie możemy pozyskać w tej turze z akcji ogniska, mogą podebrać ścieżkę, której potrzebujemy, mogą podebrać lub zapunktować karty gnomów, na których nam też zależy.

Natomiast Gaja Project jeśli chodzi o element losowy, to jedyne co się zmienia co pełną rundę (nie turę gracza tylko pełną rundę, jak już wszyscy wykonają wszystkie ruchy i spasują) to to co będzie punktowało na koniec właśnie rundy, bo tutaj masz cele główne, czyli takie, za które dostaniesz punkty na koniec gry i one są znane od początku gry oraz cele przyporządkowane do każdej rundy i te są odkrywane na początku każdej rundy. (EDIT: wszystkie informacje o punktowaniu są jawne od początku gry) Wszystko pozostałe co jest losowe w tej grze, tyczy się rozłożenia początkowego gry, czyli jest znane od początku rozgrywki aż do jej końca i tutaj gra polega na przeszkadzaniu innym graczom, żeby się nie rozpędzili, jak też na wykorzystywaniu ich ruchów czasami (budowanie niektórych budynków w sąsiedztwie innego gracza jest tańsze), tutaj trzeba umiejętnie korzystać z asymetrycznej zdolności swojej frakcji i dobrze wyczuć czas, kiedy opłaca się spasować, żeby dostać bonus, który nas interesuje na następną rundę. W każdym razie tutaj znaczenie ma obserwowanie innych graczy, ich surowców i optymalizowanie naszych ruchów, aby zrobić to czego nam potrzeba zanim potrzebną akcję lub planetę itp. zajmą inni gracze. To tak w bardzo dużym skrócie i uproszczeniu, bo to duża gra z wieloma zależnościami i naprawdę małą losowością ;).

Podsumowując, w Bonfire mamy sałatkę punktową, gdzie obieramy sobie mniej więcej jakąś strategię na początku i potem staramy się ją jakoś dopasować do tego, co losowość gry nam przyniesie, w Wiedźmiej Skale ponownie sałatka punktowa, ale z dużo mniejszym wpływem na naszą punktację innych graczy i losowości gry niż w Bonfire, ale wciąż będąca miłą grą w optymalizację, natomiast Gaia Project to już mięsiste euro z małą dozą losowości, a opierające się na obraniu dobrej długofalowej strategii i optymalizacji każdej naszej rundy opierając ją na obserwowaniu poczynań innych graczy. Tak ja bym te gry porównała do siebie, czyli WS i Bonfire można jakoś do siebie porównać, natomiast GP to już chyba jedyne podobieństwo w tym, że wszystkie te gry zaliczamy do gatunku euro :).
Ostatnio zmieniony 31 gru 2021, 11:25 przez anitroche, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: seki »

anitroche pisze: 31 gru 2021, 10:18
Ralif pisze: 22 gru 2021, 13:09 jednak w mojej kolekcji mam już kilka tytułów "kosmicznych" (Eclipse, TI4). Też brak mi porównań na necie typu "GP vs Bonfire vs Wiedzma Skała" etc. No i też ponoć z GP nie czuć klimatu, chociaż on się pojawia, gdy tylko zacznie się zabudowywać mapa.
Grałam we wszystkie 3 i powiem tak, pod względem złożoności zasad i trudności obrania strategii to plasują się one następująco od najłatwiejszej do najtrudniejszej: WS > Bonfire > GP.

WS i Bonfire łatwiej porównać, ponieważ występuje w nich dość spory element losowy plus obie są sałatkami punktowymi, gdzie praktycznie każdy ruch da nam jakieś punkty na koniec gry/w trakcie gry, a sedno tych gier to zoptymalizowanie każdej swojej tury, ponieważ w każdej turze dojdzie nam jakiś element losowy, którym rzuci w nas gra - w Wiedźmiej Skale dobieramy nową płytkę (co rundę jednej używamy i potem dobieramy, żeby zaczynać rundę z 5 płytkami, więc tutaj losowość ogranicza się tylko do wymiany jednej pytki, więc coś tam wciąż można sobie długofalowo planować), która definiuje nam, jakie akcje możemy wykonać oraz mogą pojawić się nowe karty przepowiedni (celów na koniec gry) na planszy do dobrania, natomiast w Bonfire wgląd w to jakie akcje możemy wykonywać jest losowy tylko na samym początku gry i potem już się nie zmienia, za to zmienia się dużo na planszy między jedna, a drugą naszą turą: mogą się zmienić karty dostępnych pomocników (dają nam profity od momentu zdobycia oraz jak zbierzemy komplet to punkty na koniec gry, jeśli jest to naszym celem), mogą być dostępne nowe ścieżki do dobrania (dobranie odpowiedniego koloru w danym momencie gry zapewni nam dodatkowe punkty), mogą się zmienić kafelki definiujące, jakich zasobów będziemy potrzebować do pobrania danego kafelka celu. Poza tym w obu grach też mają wpływ na naszą turę to co gracze zrobili w poprzedniej turze: w WS mogą zbudować ścieżkę, którą my też chcieliśmy zbudować lub podebrać nam kartę celu, na którą "polujemy" lub żeton z planszy dający jednorazowy bonus oraz punkty na koniec gry itd., w Bonfire natomiast inni gracze mogą również podebrać żeton celu, którym jesteśmy zainteresowani, jak również przestawić znacznik ogniska, który definiuje nam benefity, jakie możemy pozyskać w tej turze z akcji ogniska, mogą podebrać ścieżkę, której potrzebujemy, mogą podebrać lub zapunktować karty gnomów, na których nam też zależy.

Natomiast Gaja Project jeśli chodzi o element losowy, to jedyne co się zmienia co pełną rundę (nie turę gracza tylko pełną rundę, jak już wszyscy wykonają wszystkie ruchy i spasują) to to co będzie punktowało na koniec właśnie rundy, bo tutaj masz cele główne, czyli takie, za które dostaniesz punkty na koniec gry i one są znane od początku gry oraz cele przyporządkowane do każdej rundy i te są odkrywane na początku każdej rundy. Wszystko pozostałe co jest losowe w tej grze, tyczy się rozłożenia początkowego gry, czyli jest znane od początku rozgrywki aż do jej końca i tutaj gra polega na przeszkadzaniu innym graczom, żeby się nie rozpędzili, jak też na wykorzystywaniu ich ruchów czasami (budowanie niektórych budynków w sąsiedztwie innego gracza jest tańsze), tutaj trzeba umiejętnie korzystać z asymetrycznej zdolności swojej frakcji i dobrze wyczuć czas, kiedy opłaca się spasować, żeby dostać bonus, który nas interesuje na następną rundę. W każdym razie tutaj znaczenie ma obserwowanie innych graczy, ich surowców i optymalizowanie naszych ruchów, aby zrobić to czego nam potrzeba zanim potrzebną akcję lub planetę itp. zajmą inni gracze. To tak w bardzo dużym skrócie i uproszczeniu, bo to duża gra z wieloma zależnościami i naprawdę małą losowością ;).

Podsumowując, w Bonfire mamy sałatkę punktową, gdzie obieramy sobie mniej więcej jakąś strategię na początku i potem staramy się ją jakoś dopasować do tego, co losowość gry nam przyniesie, w Wiedźmiej Skale ponownie sałatka punktowa, ale z dużo mniejszym wpływem na naszą punktację innych graczy i losowości gry niż w Bonfire, ale wciąż będąca miłą grą w optymalizację, natomiast Gaia Project to już mięsiste euro z małą dozą losowości, a opierające się na obraniu dobrej długofalowej strategii i optymalizacji każdej naszej rundy opierając ją na obserwowaniu poczynań innych graczy. Tak ja bym te gry porównała do siebie, czyli WS i Bonfire można jakoś do siebie porównać, natomiast GP to już chyba jedyne podobieństwo w tym, że wszystkie te gry zaliczamy do gatunku euro :).
Porównanie bardzo ładne, autor fajnie to opisał ale wkradł się mały błąd. W Projekt Gaja nie ma żadnych ukrytych informacji, włącznie.z żetonami punktowania na każdą rundę. One wszystkie od początku powinny być odkryte i jawne dla każdego gracza. Wg zaawansowanych zasad wykonuje się draft frakcji właśnie na podstawie jawnych żetonów punktowania.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: anitroche »

seki pisze: 31 gru 2021, 11:12
Spoiler:
Porównanie bardzo ładne, autor fajnie to opisał ale wkradł się mały błąd. W Projekt Gaja nie ma żadnych ukrytych informacji, włącznie.z żetonami punktowania na każdą rundę. One wszystkie od początku powinny być odkryte i jawne dla każdego gracza. Wg zaawansowanych zasad wykonuje się draft frakcji właśnie na podstawie jawnych żetonów punktowania.
Racja, siedzę z gorączką i coś widać mi się w głowie styki chyba źle spięły :D. Post edytowany.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Xoltro
Posty: 260
Rejestracja: 09 cze 2021, 12:50
Has thanked: 63 times
Been thanked: 70 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Xoltro »

Wiadomo coś o dodruku? Nie będę przepłacał Januszom 150 zł na olx tym bardziej że gra jest dostępna na Amazonie w innych wersjach językowych a przy tym niezależna językowo, jednak i tak wolałbym Polska wersję i odświeżone wydanie jeżeli rzeczywiście ma takie być
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4513
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2088 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: PytonZCatanu »

Po Portalconie Gaja nadal sierotą....
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: eveni »

PytonZCatanu pisze: 22 sty 2022, 15:10 Po Portalconie Gaja nadal sierotą....
Czytałam plotki, że Fishbone Games ma się reaktywować i to oni mają wznowić Projekt Gaja.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Abizaas »

Xoltro pisze: 04 sty 2022, 07:41 Wiadomo coś o dodruku? Nie będę przepłacał Januszom 150 zł na olx tym bardziej że gra jest dostępna na Amazonie w innych wersjach językowych a przy tym niezależna językowo, jednak i tak wolałbym Polska wersję i odświeżone wydanie jeżeli rzeczywiście ma takie być
A z ciekawości po co ta polska wersja? Dla samej instrukcji?

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4513
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2088 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: PytonZCatanu »

Abizaas pisze: 22 sty 2022, 16:03
Xoltro pisze: 04 sty 2022, 07:41 Wiadomo coś o dodruku? Nie będę przepłacał Januszom 150 zł na olx tym bardziej że gra jest dostępna na Amazonie w innych wersjach językowych a przy tym niezależna językowo, jednak i tak wolałbym Polska wersję i odświeżone wydanie jeżeli rzeczywiście ma takie być
A z ciekawości po co ta polska wersja? Dla samej instrukcji?

Dla ceny 🙂
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2019
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1494 times
Been thanked: 1142 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Bruno »

eveni pisze: 22 sty 2022, 15:51
PytonZCatanu pisze: 22 sty 2022, 15:10 Po Portalconie Gaja nadal sierotą....
Czytałam plotki, że Fishbone Games ma się reaktywować i to oni mają wznowić Projekt Gaja.
Nie brzmi jak dobra wróżba dla ewentualnych przyszłych miłośników tego tytułu, bo to wydawnictwo ma chyba sporą "podatność na niestabilność", mówiąc językiem Warhammera FRPG.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: eveni »

Mnie dziwi to, że jest z tego robiona taka tajemnica. Bodajże we wrześniu Piotrek na Planszowych Newsach miał ogłosić Tajemniczego Wydawcę PG, mija tyle miesięcy i dalej cisza :(
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: Abizaas »

Po około 50 rozgrywkach w Gaję, udało nam się pierwszy raz zagrać na żywo w 4 osoby (nie licząc 4 osobowych rozgrywek na bgs). Tłumaczenie zasad dwóm nowym osobom zajęło godzinę czasu, a sama rozgrywka 2 godziny i 57 minut ale zleciało nam wszystkim bardzo szybko. Nowym osobom się bardzo spodobało, jedna nawet oceniła grę jako 10/10 :D dla osób nie znających Gai dodam informacyjnie, że gramy na angielskiej wersji gry (niezależna językowo).
Obrazek

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4513
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2088 times

Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)

Post autor: PytonZCatanu »

Daaaaaaawno nie tłumaczyłem Gai, już zapomnialem że to może być nawet godzina
ODPOWIEDZ