Jako fan i posiadacz pierwszej edycji Libertalii ucieszyłem się z wiadomości o nowej edycji.
Ale im więcej dociera do mnie informacji, tym bardziej mój entuzjazm maleje.
Gdy zorientowano się, że Stonemeier Games zarejestrowało Libertalię jako znak towarowy, zaczęły się spekulacje.
Jamey Stegmeier potwierdził, że będzie, ale nie reprint tylko CAŁKIEM NOWA GRA, z czego wynikało, że temat również ma się zmienić.
Okazało się to połowicznie prawdą.
Oto co wiemy do tej pory:
- okładka (a więc i styl graficzny całej gry) jest w pastelowo-bajkowej tonacji
- dostępna jest też cała grafika, której fragment został użyty na pudełku -
https://stonemaiergames.com/wp-content/ ... rtalia.jpg
- tam widać, że oprócz pirata-kota(?), jest też pirat-minotaur, pirat-żaba(?), pirat-ptak i jeszcze 2x pirat-wtf
- statki teraz latają
- mamy więc zmianę, lub "zmianę" tematu (Jamey tłumaczył zmianę, ale bardzo nieprzekonująco i to niewiele w sumie wnosi)
- żetony łupu to kolorowe płytki jak w Azulu - w rezultacie nie będzie można ukrywać przed innymi ile ma się fragmentów map (za 3 w rundzie dostawało się 12$, za 1-2 nic), a także przeklętych reliktów z minusowymi punktami (których można było się pozbyć na kilka sposobów, lub wcisnąć innemu graczowi)
- ma być tryb solo (co jest dla mnie absurdalne, skoro sednem tej gry jest wyczuwanie zamiarów przeciwników), a także "robust" tryb na 2 graczy.
- postaci ma być 40 zamiast 30 i "każda z poprzednich została przerobiona".
- żetony łupów mają mieć przypisane do nich karty jak w Quarriors, czy Szarlatanach z P. - co oznacza, że w różnych rozgrywkach mogą mieć różne właściwości
- nie ma żetonu hiszpańskiego więźnia, jest za to hak, który ma mieć podobno m.in. funkcję zostawienia sobie kafli mapy lub jakichś postaci na następną rundę
- gracze nie zaczynają z takimi samymi kartami
Oryginalna Libertalia to czystej krwi "piracka" gra, czyli taka w której non stop próbujemy przechytrzyć innych i wsadzić im przysłowiowy rapier w dupę.
- Tutaj jest bajkowy, wygładzony i słitaśny setting.
- Jest tryb solo i specjalny tryb na 2 graczy - klasyk z KSów, bo teraz TAK TRZEBA, a czy i jak to działa, to będziemy się później zastanawiać.
- Jest poważne wygładzenie wredności tej gry, o czym sam prezes SG pisze w słowach "The original Libertalia has a sharp edge to it—it can be a bit cutthroat.". Jest to wielkie niedopowiedzenie - gdybym tworzył ranking top 10 wrednych gier, na pewno Libertalia by się w nim znalazła.
- Wygładzenie ma polegać na zmianie działania kafli łupów - to co widać było na jednym ze zdjęć to mapa. Jak działa w oryginale, pisałem wyżej, nowa ma też dawać 12$ za 3 fragmenty, ale za 2 daje 7$ - nie ma więc tu żadnej decyzji na temat podjęcia ryzyka, czy warto w mapy w ogóle inwestować (także dlatego, że można ją teraz przepchnąć do następnej rundy). W dodatku odchodzi całe napuszczanie na siebie graczy, którzy próbują wmówić innym, że tamten to ma już dwa fragmenty, nie może mieć trzeciego - bo kafle łupu są jawne.
- podobno ma być też zestaw wrednych kart łupów
Całość robi na mnie wrażenie projektu totalnie komercyjnego (o co wydawnictwa jako firmy nie winię), wycelowanego w target rodzinny, mainstreamowy, niesionego jeszcze falą mody na zwierzątka wzbudzoną przez Everdella. Obawiam się jednak, że na tym bardzo ucierpi mechanika gry, która z wyróżniającej się Cytadeli (której swoją drogą nie cierpię) do sześcianu stanie się kolorowym set collection do zapomnienia.
Być może moje wnioski są przedwczesne, ale na razie są to ciepłe kluchy.
Będę jednak wypatrywał kolejnych informacji i zagram gdy wyjdzie, żeby mieć pełny obraz.