Ale ja tak samo "uczyłem" się euro i tak samo grałem słabo w Brassa i TTA, chciałem nie odbijałem się. Wracałem tłukłem, spodobało się. Podobnie pograłem pewnie z 800 tytułów z gatunku euro i pewnie jest mi łatwiej pograć w te gry bo się ich też "nauczyłem". To stwierdzam po zagraniu. Tak samo w 18xx jak już pograłem troszkę, jest mi łatwiej grać i przejście pomiędzy tytułami jest wyjątkowo proste, co uważam za ogromny plus tych gier. Ale to też stwierdzam po zagraniu w 18xx. Dlatego pozwalam sobie zestawić (w zasadzie "od-zestawić") te gry od siebie.
Ja swoje dziwne wywody piszę z perspektywy kogoś kto gra dużo i grał jeszcze więcej i nie twierdzę, że lepiej pogram w euro bo znam 18xx (a w sumie powinienem napisać odwrotnie, patrząc po liczbie rozgrywek). Ja po prostu rozróżniam te gatunki gier (co ma piernik do wiatraka? - a ma bo we młynie miele się mąkę do pierników, po makale i kurtyna
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Nikomu nie bronię wejścia do 18xx sam chętnie ludziom tłumaczyłem i tłumaczę. Nikogo nie deprecjonuję i chętnie bym krzewił nowinę 18xx gdzie się da (co robię). Doskonałe gry, ale mocno specyficzne. Lepiej mieć jednak z tyłu głowy, że to naprawdę coś innego niż można zobaczyć w euro. Polecam wejść z otwartą głową, bez schematów, to też bardzo pomaga. Każdemu mowie proste gry, dużo akcji, szybkie (to akurat zależy od graczy), nigdy nie straszę
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Naprawdę najpierw zagraj i opowiedz nam jak wrażenia. Jak widzą to Twoi współgracze. Bo możesz się zdziwić
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Z tym odbiciem się, "bo nie ma głębi" to tez możesz być świadkiem, a nawet jedną z "ofiar" - tak to działa i było opisywane w tym wątku. To pierwsze zarzuty do 18xx: długie, mało akcji, ciągle to samo, niewiele głębi. A to jest granie na 4-6 godzin na początek. Wiec jak ktoś ma determinację grać - potencjalnie "nudzić się", bo za 3 rozgrywki odkryje co tam jest fajnego, tak było w reklamie przecież) -powiedzmy te 4 h i grać jeszcze raz i następny to spoko i wielki szacunek, ale gro ludzi sobie odpuszcza. (Stąd te częste podpowiedzi pograj z kimś kto grał).
Niestety mimo mojej fascynacji, reklamy itp. wielu kumpli odbiło się (no nie chcą grać) od tych gier i nawet moje gorące zachęty i gwarancja jakości pitona, że te gry są doskonałe nic nie dają - "nie moja bajka, wolę euro" i cyk w GWT... Nic na siłę.
Trzeba to naprawdę organoleptycznie stwierdzić, bo filozofowanie na sucho to tutaj już niewiele wniesie. Trzeba zagrać i się przekonać czym są te mityczne 18xx. Kibicuję mocno żebyś rozkręcił granie, do Wrocławia mam niedaleko
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)