Kapitalizm

[Argue]

Ten temat jest niczym seria filmów SciFuna o płaskiej ziemi - miło tu wrócić i dostać porcję czystej rozrywki

[Losiek]

Wielki szacun dla Gambita za spokojne, merytoryczne podejście do tematu! Szapo ba jak mówią Rosjanie. Ale za to (i nie tylko) Tomka cenię!
Ale z popcornem w ręku czekam na wpisy tego 832 coś tam - gość jest prze-za-baw-ny! Wbija na geekowskie forum z kolejnym kalekim klonem Monopoly i obraża Graczy! Przezabawny! I do tego jeszcze korwinizm! Cud, miód i orzeszki!
Czekam na jego kolejne posty z wypiekami na twarzy.

[3,2,1...Wolność]

Obejrzałem film instruktażowy. Moje przemyślenia.

1. Losowość na potężnym poziomie. Rzut kością na ruch, karty na ruch ze swojej inwestycji, black jack, wydarzenia.
2. Kontrola losowości na mizernym poziomie. Możliwość wcześniejszego zatrzymania się na swoim polu, lub ruch za kasę.
3. Połowa działania pola Czarny Rynek, jest powieleniem działania każdego pustego pola Państwa/Miasta - chodzi o możliwość otwarcia licytacji na dowolne miasto na planszy.
4. Wisienka na torcie - pierwszy gracz, w pierwszym ruchu wygrywa grę. Jak powiedział twórca w filmie, cała kasa, jaką dostajemy na starcie, jest kredytem do spłacenia. Odsetki rosną po pełnym okrążeniu. Zatem, na start mamy w kieszeni 12 tysięcy i 12 tysięcy długu. Zatem, zamiast łazić i kupować, spłacam kredyt i wygrywam grę...czyż nie?

Zrobię małe podsumowanie z szacunku do faktów, oraz dlatego, że z natury rzeczy wiem najwięcej na temat produktu.

1. Losowość nie jest na "potężnym poziomie". Świadczy o tym chociażby to, że nowe osoby nie odnosiły większych sukcesów, a wygrywałem prawie zawsze ja, albo mój główny tester. Dlaczego tak było?
Losowość na kostce 5-12, to odpowiednik na zwykłej 1-2.4 ( czyli tempo przemieszczania się nie ma wielkiego rozrzutu. Oprócz tego na kostce są dwa pola 1-12, gdzie gracz wybiera, ile się przemieści ( z tego zakresu ).
Karty? 64 przypadają na inwestycje i się wzajemnie równoważą ( owszem, można akurat wyciągnąć dwie złe, a dwóch dobrych nie zdążyć ), 52 są uniwersalne i tu losowość jest większa, ale karty na ogół nie wpływają na rezultat gry - starałem się, by ich dotkliwość czy zyskowność były umiarkowane. ( Można też grać bez kart - piszę o tym w instrukcji. )

2. Kontrola losowości... Czy możliwość bezwzględnego zatrzymania się na każdym własnym polu, które daje kasę, to mizerna kontrola? Ja bym tak nie powiedział.

3. Zgadza się. Ale gdy większość pól jest wykupiona, to może się przydać. Aczkolwiek prawdopodobnie zrobiłem błąd, że nie zrobiłem dwóch takich pół, a pól blackjacka i zakładów sportowych nie połączyłem - dając na jednym polu możliwość grania we wszystko.

4. Oj tam, oj tam. Jeśli dobrze pamiętam, to na jednym z pierwszych testów gracze mi takie coś zrobili i musiałem dopisać do instrukcji dodatkową zasadę - że sumę przed spłatą należy zainwestować. Ale trudno, żebym o takich "łatkach" mówił na filmie.

Moim zdaniem sprawę "nadmiernej losowości" rozstrzyga zasada, że prawie wszystko się licytuje. Jeśli chodzi o inwestycje, to jest to po prostu jedyna możliwość zakupowa - gdzie byś nie stał ( poza sześcioma polami uniwersalnymi ), bierzesz udział w licytacji ( choćby po to, by podbić cenę ) A państw/miast jest 40, więc nawet jeśli gracze odpuszczają sobie ich licytowanie i kupują tylko to, na czym staną ( co często nie jest najlepszą strategią ), to i tak bardzo często mają taką okazję - z tytułu właśnie ich ilości.

Także zarzut losowości do mnie nie przemawia. Natomiast to nie znaczy, że nie można mieć innych zarzutów. Plansza szeroka na 62 cm, to mało praktyczna plansza, nie ma się co czarować. Czas gry też z perspektywy czasu kwestionuję. Owszem, 4 godziny to było po prostu spełnienie założenia - człowiek nie bogaci się w 5 minut - ale gdy przy każdym niemal ruchu - niekoniecznie swoim - nad czymś się można zastanawiać ( kostka, karta czy ruch kontrolowany? czy brać udział w licytacji czy nie? - a jeśli brać, to jak wysoko licytować? czy ciągnąć kartę woluntarystycznie czy nie? czy spłacać kredyt ryzykując atak giełdą, czy trzymać w gotówce ryzykując sczyszczenie inflacją? ), to 4 godziny to jednak dużo, a jeszcze mówmy o czasie dla ludzi już z grą zaznajomionych.

Plus jest taki, że wszystko opiera się o liczby i można nimi względnie łatwo manipulować. Domniemywam, że najlepszym sposobem jest dokonać przesunięcia na diagramie mnożnika. Czyli, na przykład, grając na trzech, korzystać z zakresu dla czterech ( grając na czterech, korzystać z zakresu dla pięciu itp. ) Przykładowo, by osiągnąć najwyższy mnożnik, czyli mx5, potrzeba na trzech graczy 80 punktów, ale na czterech już tylko 60. To przyspieszenie o 25%. Nie potrafię powiedzieć, jak się to dokładnie przełoży na czas gry, ale przełożyć się musi.
I fakt. Powinienem był to lepiej ogarnąć ( choćby dopasowując liczy w instrukcji do pożądanego czasu gry ). Bym teraz nie musiał się zastanawiać, co powiedzieć komuś, kto mi pisze, że po 3-4 godzinach się poddał, nie widząc realnych szans na spłacenie kredytu.

PS. Ktoś tu jeszcze pisał, że ciągnę wątek w celach marketingowych... No nie. Czy nie jest dość jasne, że w moim interesie jest akurat co innego - by wątek jak najszybciej umarł?! Po prostu czasem wchodzę i jeśli czuję, że chcę na coś odpisać, to odpisuję. A nad resztą się nie zastanawiam, bo tak mam poniekąd w zwyczaju.

[gogovsky]

Rozmowa "merytoryczna", a instrukcji jak nie było tak nie ma.

[Gambit]

4. Oj tam, oj tam. Jeśli dobrze pamiętam, to na jednym z pierwszych testów gracze mi takie coś zrobili i musiałem dopisać do instrukcji dodatkową zasadę - że sumę przed spłatą należy zainwestować. Ale trudno, żebym o takich "łatkach" mówił na filmie.

Jeżeli nie udostępniasz instrukcji, to jako autor, który chce dotrzeć z grą do ludzi, masz obowiązek mówić o takich rzeczach na filmie instruktażowym, inaczej ludzi znający się na grach odpuszczą sobie tytuł, który można wygrać w pierwszej akcji. Do tego wybacz, ale zastosowałeś najgłupszą możliwą łatkę, wymuszając zainwestowanie, choć w obliczu gry to się nie opłaca. Wystarczyło dać do ręki mniej pieniędzy niż jest w kredycie. Rozwiązanie bardziej eleganckie mechanicznie i nawet logicznie.

[MichalStajszczak]

Ktoś tu jeszcze pisał, że ciągnę wątek w celach marketingowych... No nie. Czy nie jest dość jasne, że w moim interesie jest akurat co innego - by wątek jak najszybciej umarł?!

A kto założył ten wątek?
Moim zdaniem błędem było to, że założyłeś go ZA PÓŹNO. (Albo może inaczej - szkoda, że skasowałeś wątek, założony lat temu kilkanaście.) Gdybyś założył wątek przed zainwestowaniem w grę, to być może byłoby to dla Ciebie na korzyść.

[Xyhoo]

Ktoś tu jeszcze pisał, że ciągnę wątek w celach marketingowych... No nie. Czy nie jest dość jasne, że w moim interesie jest akurat co innego - by wątek jak najszybciej umarł?!

A kto założył ten wątek?
Moim zdaniem błędem było to, że założyłeś go ZA PÓŹNO. (Albo może inaczej - szkoda, że skasowałeś wątek, założony lat temu kilkanaście.) Gdybyś założył wątek przed zainwestowaniem w grę, to być może byłoby to dla Ciebie na korzyść.

Jak ktoś ma tak twardą głowę i zna się najlepiej na wszystkim to by nic nie pomógł feedback społeczności